-
Zawartość
5 075 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Adi777
-
Morte Macabre - Symphonic Holocaust (1998) - mroczny symfoniczny prog-rock z melotronowym brzmieniem. Chris Squire - Fish Out of Water (1975) - album basisty grupy Yes. Świetny, melodyjny, z sekcją dętą i orkiestrą. Tonton Macoute - Tonton Macoute - prog-jazz-rock - jedna z moich ulubionych mniej znanych płyt z tak zwanego NKR-u - Nieznany Kanon Rocka - choć teraz już jest dobrze znana i ceniona wśród fanów takiej stylistyki.
-
Rush - A Farewell to Kings, Hemispheres, Permanent Waves, Moving Pictures - głównie te polecam, ale nie tylko. Na pewno też Flojdzi, choć fanbojem nie jestem 😄 Caravan. Melodyjny prog w nurcie Canterbury, może się podobać. Caravan - Caravan, Caravan - If I Could Do It All Over Again, I'd Do It All Over You, Caravan - In the Land of Grey and Pink, Caravan - Waterloo Lily, Caravan - For Girls Who Grow Plump in the Night. Colosseum - Valentyne Suite - chyba można podciągnąć pod prog. Traffic - The Low Spark of High Heeled Boys - głównie ta płyta Traffic, choć debiut jest świetny, nie progowy - ale warto. Debiut Wishbone Ash to nie do końca prog-rock, ale muzyka przednia, więc nie wypada nie polecić.
-
Nie może zabraknąć też Yes - Fragile, Close to the Edge, Relayer, bardziej przebojowy, ale naprawdę dobry Going for the One.
-
Wiesz, na jakości się za bardzo nie znam, podobno Steven Wilson jest w tym dobry, natomiast sama muzyka? Na pewno King Crimson - moim skromnym zdaniem siadanie do progresu bez znajomości twórczości tego zespołu jest błędem Napisałbym Gentle Giant, ale na początek średnio raczej, bo może odrzucić (odrzuci) 😁, chociaż debiut mógłbyś spróbować - to jeszcze nie ten właściwy Łagodny Olbrzym. Na pewno Camel, ale pewnie coś już słuchałeś - ode mnie debiut, Mirage, Moonmadness. VdGG - poza debiutem - nie słuchałem, ale wszyscy oceniają go słabo, praktycznie wszystko do Van der Graaf - Vital: Live (1978), późniejszych nie znam. Genesis, choć osobiście nie przepadam jakoś specjalnie za nimi. Najbardziej lubię baśniowy Foxtrot.
-
Czasami kupuję kotlety z indyka, ale ogólnie coraz mniej mnie ciągnie do mięsa. Spokojnie mógłbym się bez niego obyć, jedynie łososia by było żal.
-
Tia Z warzywek jak najbardziej.
-
Znasz klasyków tego gatunku? Jeśli nie, to polecałbym zacząć od nich. Myślę, że lepiej zapoznać się z pionierami progresu, z zespołami, które tworzyły tę niesamowitą gałąź muzyki rockowej.
-
@RLC2 zrobiono przy użyciu moto g8 power? Ugniatałeś ciasto telefonem? 😄
-
Świetna płyta W składzie między innymi Manfred Schoof na trąbce i pianista Alexander von Schlippenbach. Głównodowodzący używa wibrafonu i fletu.
-
@sonique Obco brzmiący artysta. Może Ty znasz? Znalazłem na Astralnej Odysei Muzycznej u nieocenionego Mahavishnuu. https://astralnaodysejamuzyczna.blogspot.com/2023/02/1965-top-40-subiektywne-zestawienie.html
-
@Fandiscopolo Genialna płyta, dla mnie ich najlepsza 👌
-
Sernik na zimno zrobiony wczoraj. 500 gram ricotty, 250 gram mascarpone, 250 ml kremówki 35 %, dwa banany pokrojone w plasterki, Masło orzechowe migdałowe, cynamon.
-
Ciekawe, ile osób stąd czyta ASR, ale tak na serio, a nie po łebkach. Praktycznie wszyscy jak baranki powtarzają tylko słowa typu guru, sekta, i tak dalej. Poleca też droższe rzeczy - Revele, Kefy, Benchmarki, Dan Clark Audio, Trinnova, i inne, ale żeby to wiedzieć, trzeba czytać.
-
Nie wiem czemu, ale irytuje mnie nazwa Niderlandy. Wolę Holandia
-
Okej, to o takie coś chodziło. Nie jadłem nigdy czegoś takiego. Pamiętam, że jadłem u babci chleb albo bułki w gorącym mleku, chyba z miodem, no i chleb z cukrem - jeśli dobrze pamiętam, z piekarnika.
-
Jajko na chlebie kojarzę, ale chleb w jajku już nie bardzo 😄
-
Chleb w jaju? Nie jem chleba, ale takiej potrawy jeszcze nie widziałem 😄
-
Co? 😂 Jak miałbym zrobić łososia w plastrach w ogniu? Taki w plastrach bardziej mi pasuje do sałatki, niż smażony czy z wolnowaru. Tak, samo się robi 😄
-
To zależy od kucharza 😁
-
-
Dzisiaj a' la sałatka. Łosoś w plastrach, pieczony w ogniu, a przynajmniej tak jest napisane na opakowaniu, fantastycznie smakuje, "chińskie" warzywa na wok, szpinak. Całość polana sosem jogurtowo - czosnkowym - (jogurt z mleka koziego, bardzo zdrowy i smaczny), na wierzch starty ser queso iberico.
-
Można 😄 Całkiem dobre, przynajmniej dla moich kubków smakowych 😉
-
-
The Lord of the Rings: The Rings of Power całkiem przyjemnie się słuchało. Myślałem, że będzie gorzej. Ciężko porównywać do muzyki z Trylogii Władcy Pierścieni, ale umysł wręcz automatycznie próbuje wymusić na nas takie porównanie Bardzo solidna praca.