Skocz do zawartości

Grzesiek202

Uczestnik
  • Zawartość

    1 678
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Grzesiek202

  1. Tak sobie czytam ten wątek i również dochodzę do wniosku, że Panowie szukający tego basu mają jednak bardzo specyficzne, a przynajmniej trudne dla mnie do zrozumienia wymagania. Płyta z drugiego linku jest świetnym przykładem. Materiał moim zdaniem bardzo fajnie zrealizowany. A u mnie numer 3 jest wręcz przepompowany basem w niewielkim pokoju. Naprawdę tego nie słyszycie? Wydaję mi się, że szukacie jednak dźwięku "estradowego" i rozwiązaniem są po prostu takie duże przetworniki. Z drugiej jednak strony widzę, że analityczność też w jakiś sposób przeszkadza (porównanie do wieży). Więc może po prostu jakieś Altusy i po sprawie?
  2. Też mam słabość do jednego modelu Bulova. Fajnie wygląda to taktowanie wskazówki sekundowej. Lepiej niż w niejednym automacie. Mimo, iż to również technologia kwarcowa, to jego pierwowzór ma ciekawą historię. No bo ile modeli zegarków pracowało na Księżycu? (dwa 🙂). Niestety, zamiast Speedmastera wolałbym chyba wyższy model B&W, a ta kopia Bulovy jest kurczę jednak dość duża jak na mój nadgarstek. Nie lubię tej nowej mody z nieproporcjonalnie wielkimi i grubymi kopertami. W każdym razie intrygujący model, który pomimo bycia kopią zegarka automatycznego, nie jest jednak produktem "wydmuszką" na licencji. BULOVA LUNAR PILOT. Może kiedyś? Choć prędzej będzie to automatyczny TISSOT Visodaite Herritage. Jednak na codzień i do pracy, gdzie zdarza mi się pobrudzić ręce, niezastąpiony już od kilku dobrych lat jest Seiko SNZG15K1. Taki niezawodny wół roboczy. Dlaczego fajne zegarki są czasem tak ogromne? A już wiem, bo to teraz biżuteria i moda. A szkoda.
  3. MA Gold słuchałem jakieś 15 minut w salonie - podobały mi się i zdecydowanie mógłbym dać im szansę. Ale Elac nie dla mnie. Co do Sonusa, to nigdy żadnych nie słyszałem. Ale ich wygląd, jakaś skóra, nawet jeśli sztuczna ...brrr 🫢.
  4. 🙂 miło Cię widzieć. Wpadłbyś kiedyś. Daleko nie masz. Wszystko z nimi okej i bez zmian, czyli surowość przekazu i bezwzgledność dla jakości nagrania = prawdziwość (autor zastrzega sobie prawo do własnej opinii) jak nigdzie indziej. Ale i ja nawet mam czasami ochotę na ucieczkę w miękki, milusi klimat. B&W zostają. Najwyżej je wymienię na wyższy model. Ale rozważam drugą parę kolumn. Raz nawet już kupiłem R3, ale za ciemno, za duszno...
  5. A ja jeszcze raz spróbuję zapytać w tym wątku: co gra jak Menuety, ale większym dźwiękiem? Z poważniejszym dołem pasma? Bardzo mi się podoba ich prezentacja dźwięku. Z chęcią bym je nabył, ale są po prostu dla mnie zbyt małe.
  6. ...brrrr...😑 Ale tak poza tym, to również uważam, że nie należy generalizować, bo sporo tych salonów mają. I sądzę, że na przykład w kieleckim - w dość kameralnej atmosferze, obsługa również nie jest "standardowa", ale w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa. Ja osobiście nie przepadam za kontaktem z dwoma dżentelmenami z pewnego sklepu, ale no cóż... mają spory wybór 🤫.
  7. B&W jak zawsze rozbierają muzykę na nutki. Czasami z tego już nic nie zostaje, ale kiedy coś jest nagrane porządnie, to jest przyjemność. Dziś muzyka z okolic szóstej dekady zeszłego wieku z juesej. Mam do tego jakąś słabość. Tu realizator wykonał robotę prawidłowo.
  8. BOSE na uszach, jak połowa ludzi w samolocie ze Skandynawii, ale Garbarka to oni raczej nie kojarzą :).
  9. *degrengolada - w ujęciu tylko do warstwy muzycznej - jestem prawie pewien, że to lepsze słowo :). Ale biorę też pod uwagę, że ten festiwal wymknął się poza moje horyzonty. Serio.
  10. W takim razie we dwóch jest już nas pięciu. P.S. poprosiłem już władze o przeniesienie naszych dywagacji o B&W do nowego tematu, więc @kaczadupa nie martw się - posprzątamy
  11. Waglewski i jego wieczne dygresje i ucięte myśli. Podzielam Twoje zdanie
  12. No widzisz @Rafał S, a ja właśnie lubiłem to gadanie Chojnackiego :). A tymczasem dziś usłyszałem informację o śmierci człowieka, który również był dla mnie głosem tamtego radia
  13. Obawiam się, że nie do końca rozumiem. Rozwiniesz to hasło?
  14. Pewnie, że elegancko. I mam takie przeczucie, że Twoja latorośl nie przesiaduje na forach audio? 🙂
  15. Czuję się wywołany i zarazem źle zrozumiany. Tak, stwierdziłem, że zakupu nowej pary kolumn od razu z myślą o ich zwrocie jest w moim odczuciu zachowaniem mało eleganckim. A to dlatego, że można po prostu je wypożyczyć, pojechać po nie i po prostu wypożyczyć bez poźniejszych dyskusji typu "nawalił kurier, ja, czy salon?". A wiem co piszę 😉 🙃 Nie miał cukierków. Machał pękiem kabli.
  16. Czy ja właśnie napisałem, że mam masówkę? No to mam 🙂
  17. No tak, ale jest ryzyko związane z przesyłką. A poza tym, to takie trochę nieeleganckie.
  18. Po pierwsze postuluję o przeniesienie tej dyskusji do innego wątku, bo chyba zbyt odeszliśmy od tematu i jego Autor może tego nie chcieć. Czy mamy wątek o B&W w klubach? Może tam będzie dobre miejsce na taką dyskusję. A jeśli chodzi o moje teorie, to po pierwsze uważam że w Polsce B&W mogą być w ogóle najczęściej posiadaną marką kolumn, z najmniejszą liczbą ich właścicieli na forach. Dlaczego? Ponieważ ktoś je kupuje i z nimi po pr-ostu zostaje - ja osobiście uważam że ich stosunek cena/jakość dźwięku za najlepszy. A z moją drugą teorią trafił @Chmarski. Duża sieć dystrybucji robi swoje. Często w salonie widziałem sceny typu: wchodzi para, mieszkanie już ogarnięte, można pomyśleć o stereo z jakimś rodowodem. Mają kilka tys. Kupują B&W+jakiegoś NADa i mają zestaw. A... drobny szczegół. Nie są audiofilami.
  19. Tak sobie myślę, że ich właścicieli nie ma zbyt wielu na forach poświęconych audio. Na pytanie: "dlaczego ?" Ja mam dwie, zupełnie różniące się teorie. Dobrego wyboru Ci życzę. I jeśli posłuchasz dłużej 707, to koniecznie posłuchaj płyty "Lovers Rock" Sade. To może przekonać Cię do ich... nie kupienia :).
  20. B&W to ogólnie granie dość specyficzne. "Paru" nnych konstrukcji już życiu słuchałem i mimo tego, iż pozostaje ciągle z modelem 706, to rozumiem argumenty ich przeciwników. Surowość (a dla mnie prawdziwość), szczegółowość, która potrafi odwrócić uwagę od treści, ogromna przestrzeń i oderwanie dzięku od kolumn. Powiedziałbym, że to ich cechy wspólne. To nie są kolumny do pracy lub muzyki tla. One angażują i nie wybaczają zlych realizacji. Z serii S3 słuchałem wszystkich monitorów. I na 707S3 oddaje mój głos.
  21. Też należę do tych siedzących wtedy przy radio. Pewne audycje stanowiły punkty odniesiania w tygodniu. I dla każdego było naprawdę coś miłego. Ja na przykład nie lubiłem Manna w niedzielne przedpołudnia (i tak słuchalem). Ale już w piątkowe poranki - zawsze jak tylko obowiazki pozwalały. We święta z czasem polubiłem nawet głos pani Marcinik. Jej wybory lektur prawie zawsze do mnie trafiały. Całe szczęście "Za, a nawet przeciw" skopiowano w niezmienionej formule. Brakuje kultowych audycji typu"Bielszy odcienia bluesa" i publicystyki w wydaniu J.Sosnowskiego. I eh, tylko koni żal R.I.P. Trójeczko. No, to jest akurat coś z "czego już nie sluchasz"
  22. A mi tęskno czasami za Margańskim, i chyba nie tylko mi, nieprawdaż DJ... to znaczy @Pitt39 :)?
  23. Kibicuję nowemu radiu, ale kurczę, to już nie to. W piątki już często odpuszczam listę. Nie mogę już słuchać tego miauczenia co poniektórych "artystów". Dykcja? Akcent? Sensowny tekst? -A po co to komu, chciałoby się zapytać. Wystarczy nachalna promocja.
  24. Tak. I widzę, że gusta większości nie idą w parze z moimi. Ale majówkowy nasłuch trwa 🙂.
×
×
  • Utwórz nowe...