-
Zawartość
1 525 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Grzesiek202
-
Sprawdźcie sobie też czasami jaką jakość macie w ustawieniach samego serwisu. Mnie po jakiejś aktualizacji zmieniła się na "up to 320 kb/s" i to było ciekawe doświadczenie.
-
Zainteresowałeś mnie tym. Sprawdzę.
-
Dużo się mi tego po głowie plącze. Lubię ładne frazy. Przekaz może być wtedy mniej, lub bardziej zawoalowany. Ostatnio wróciłem do płyt z tekstami mało u nas znanego Iosifa Brodskiego. "Tym różni się od nafty krew, że jest jej doprawdy ile dusza zapragnie: przelewaj - nie zabraknie". A tu pieśn o nieco szerszych możliwościach interpretacyjnych.🙂.
-
Miło. Niestety sądzę, że niewiele osób obecnie zwraca uwagę na teksty. A później nie widzą różnicy między "bynajmniej" i "przynajmniej". I błagam, nie piszcie też "tyś." jako skrót od tysiąca.
-
AudioPro, Helsingborg - Szwecja. Niestety nie mogłem robić zdjęć w środku, ale uwierzcie - dobrze to wygląda. Po dzisiejszej wizycie jest szansa, że będę im wyceniał dwa komponenty 🙂.
-
Nie próbowałem. Sprawdzę w wolnej chwili.
-
Nie wyświetla zaprogramowanych numerów. Wyświetla aktualnie grany. Ale naprawdę fajny ten Denon.
-
Nie. Z tych rejonów, to najdalej zapuszczałem się w Kinga. I jego znam dobrze. Uwielbiam ten kiczowaty klimat amerykańskiego sennego miasteczka i to co się może stac w zamkniętej społeczności. Moje ulubione to "Sklepik z marzeniami" , "Pod kopułą" i "Mgła", oraz zbiory opowiadań w tym klimacie. Czytywałem Pilipiuka. A w pamięci mam uniwersum z "Metro2033". To cały mój romans z tego typu literaturą.
-
-
Ale @Rafał S, to jak z muzyką. Treść, klimat, warsztat, a w przypadku muzyki i realizacja. Cóż, książka też może być słabo wydana, ale chyba sam czujesz różnicę między jakością papieru a nagrania. Dla każdego najważniejsze jest coś innego. Stawiasz na treść - ja powiem, że też. Reportaż, ma być reportażem. Książka popularnonaukowa ma być wolna od osobistych wierzeń autora. Ale lubię wyraźną beletrystykę. Z dwóch: "Sto lat samotności" czy "Czarodziejska góra" Ty wybierzesz zapewne tę drugą. Ja, choć uwielbiam Manna, na bezludną wyspę biorę Marqueza. Ale mimo, iż nie wyglądasz mi na koleżankę, z Tobą też da się pogadać o obu? Hę? 😁
-
Jeśli ma być nowy, to za te pieniądze ciężko będzie kupić coś lepszego. Mam i no... gra 🙂.
-
@maxredaktor już myślałem, że w tym środowisku nikt nie slucha takiej muzyki. 👍
-
-
Tak sobie myślałem ostatnio o tym. Moje zdanie: 1*. Kolumny. 2. Jakość nagrania. 3** Akustyka. 4 Elektronika. 5. Żródło. *czasami jedynką jest nastrój słuchającego. **są chwile kiedy zamieniłbym 3 i 4 miejscami. Aha, no i matematyka. Tych kombinacji elementów trochę jest, zwłaszcza biorąc pod uwagę różne "wagi" czynników.
-
Ostateczna lista Jazzu - gdzie zacząć?
topic odpisał Grzesiek202 na mateolo2 w Wykonawcy i kompozytorzy
@Rafał S udam, że tego nie przeczytałem 🙂. -
Ostateczna lista Jazzu - gdzie zacząć?
topic odpisał Grzesiek202 na mateolo2 w Wykonawcy i kompozytorzy
Ja również sądzę podobnie jak Rafał, że lista jest mocno naznaczona osobistymi preferencjami autora, więc jej "ostateczności" to bym tak nie forsował 😉. Ja osobiście niektórych z tych albumów nie polecałbym na początek, bo mogą przynieść odwrotny od zamierzonego skutek. No i jak na liście stu może zabraknąć przedstawicieli polish jazz? No i dlaczego tyle Davisa, ale bez "Tutu". I wreszcie gdzie jest "Khmer" Molvaera i ogólnie nowsze rzeczy? 🙂. Pozdrawiam miłośników jazzu i okolic. -
Ciekawe spostrzeżenie. Przesłuchałem album i moim zdaniem brzmi to jakoś tak "płasko". Perkusja zupełnie gdzieś z daleka i bez energii.
-
Tak sobie czytam ten opis, próbuję wyobrazić jaki ten bas ma w końcu być i nie potrafię. Czy "misiowaty" i "zalewający pokój" to nie jest właśnie nie tyle koc, co pierzyna na kolumnach? Bo skoro powyższe to nie priorytet, a ma trząść komodą, to chyba nie jest to trudne. Jak Ci się podoba szarpanie strun na przykład tutaj, oczywiście z lepszego źródła niż YT?
-
Cześć, Do B&W polecam Ci sprawdzić wzmacniacz hybrydowe. Lampka w torze im dobrze robi. Może jakiś mocniejszy Unison Research lub Vincent?
-
Tej płycie co prawda brakuje niespełna pięciu minut do trzech kwadransów jazzu, ale ja wybaczam "Ptaszynowi" takie fuszerstwo. Jedna z postaci dzięki którym hasło "Polish Jazz" był, a ja wierzę że ciągle jest, naszym szeroko rozpoznawalnym towarem eksportowym (tak, sądzę że kulturę też się sprzedaje). Nie wiem jak ta płyta brzmiała w momencie wydania, ale w przeciwieństwie do wielu albumów, również Wróblewskiego z tamtego okresu, jakość remasteringu jest co najmniej dobra.
-
Rozumiem,🙂 i nie rozumiem też. Fizyczny nośnik z "książeczką" i szczegółowym opisem kto i na czym gra, to piękna rzecz. Ale streaming pozwala podryfować w naprawdę ciekawe, nieznane miejsca. Ja tak dopisuję kolejne albumy do listy tych do kupienia na krążku. Z drugiej strony, mam płyty których na próżno szukać w serwisach...