Skocz do zawartości

Grzesiek202

Uczestnik
  • Zawartość

    1 632
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Grzesiek202

  1. Z wielkim żalem odesłałem Unico Primo i zdecydowałem się na pewien (ryzykowny?) eksperyment. Kupiłem w ciemno, w dobrej cenie używany wzmacniacz. To znaczy może nie tak do końca w ciemno, ponieważ 2 tygodnie temu słuchałem jego młodszej wersji...
  2. Tak. Dokładnie taki sam pilot. Jeśli masz na myśli pstrykanie, które powoduje sam mechanizm selektora (na froncie jest gałka połączona prętem z tyłem wzmacniacza), to tak, to słychać 🙂.
  3. Jak dla mnie - pomyłka, ani to ładne, ani funkcjonalne, bo po co mu tyle przycisków, skoro aktywne są chyba 4? Leży w pudełku. Ale przyznaję, że głośnością operuje dokładnie. W mojej opinii, zarówno precyzja dzusłania potencjometru jaki i same odczucia podczas cichego słuchania są lepsze w Unico Primo.
  4. Ten typ widocznie tak ma. Ale za to są piękne🙂.
  5. Kurczę, fajne są te hybrydy. Będzie albo Bright, albo Unico Primo!
  6. A w Unisonie "zero" jest na godzinie trzeciej. Dobrze chociaż, że kręci się tę samą stronę aby podkręcić głośność. 😉
  7. W sumie, nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale podobnie jak Wy, stwierdzam że na jedenastej jest już naprawdę (zbyt)głośno.
  8. Jak brzmi Unico Primo z B&W706? Dobrze, energicznie (kiedy trzeba), ale zarazem spokojnie, gładko i komfortowo. Tutaj pozdrawiam Piotra z @S4Home, który - jak sądzę, tak opisywał ten wzmacniacz. Jakoś tak przypadkiem pierwszym utworem po lekkim podgrzaniu wzmacniacza, było „Where The Rivers Meet” J. Garbarka. Naprawdę, przez kilka minut nie mogłem wyjść z podziwu dla tego basu na początku utworu. Nie sądziłem, że w moim kolumnach drzemie jeszcze taki zapas energii. Żeby była jasność; na pewno są inne klocki dające jeszcze większego kopa w niskim zakresie, ale ja takiego dźwięku po prostu nie szukam. Basu we włoskim wzmacniaczu jest dla mnie już i tak na maksymalnym poziomie nie powodującym dyskomfortu. Z tego zresztą powodu nie podszedł mi Vincent MK227. Tutaj uderzenie pojawia się dokładnie na a tyle ile trzeba, nie zachodzi na średnicę, nic nie buczy bez celu. Dla mnie jest wystarczająco mocno i zgrabnie. No tutaj Unison wygrywa z Haiku. Jeśli chodzi o Unico Primo, to dźwięk podoba mi się najbardziej idąc właśnie od dolnego do wysokiego zakresu. Bas, później średnica, która jest więcej niż okej i jest jej całkiem sporo. Choć Tutaj na pewno nie jest tak bogato i soczyście jak w Haiku. Bright ma też prawdziwsze wokale i chyba słychać w nim więcej lampy (jest trochę cieplej i bardziej miękko). Nie mam już Brighta, ale z tego co pamiętam, polski wzmacniacz wygrałby jednak w kategorii stereofonii i dynamiki w skali mikro. Unison gra chyba jednak lepszą dynamiką tam, gdzie trzeba przywalić. Z wysokimi tonami mam natomiast problem. Jak dla mnie, są po prostu gdzieś schowane, bardzo nieśmiałe, dla mnie zbyt mało wyraziste. Oczywiście, nic nie skrzeczy, nie piszczy, ale to za mało. Nie wiem, mam jeszcze 2 dni słuchania. Może zmienię zdanie.
  9. Moim zdaniem to bardzo niedoceniany wzmacniacz. Tak, mam go, więc mogę się narazić na opinie, że dlatego chwalę. Ale co tam... Jednak go dobrze znam. Po prostu, moim zdaniem gra lepiej niż bardzo wiele innych w tej cenie. To jest "golas", ale zamiast dodatkowej elektroniki on po prostu fajnie gra. Klasyczna konstrukcja z solidnym toroidem. Ma charakter. Gra przejrzyście, ale nieco po cieplejszej stronie z wyraźnym akcentem na wokale. Bas z takiego rezystorowego malucha nie może grać na żołądku, ale jest zaskakująco dobrej jakości. No i jest po prostu bardzo muzykalny, fajnie różnicuje, to co powinien. Najlepiej się czuje w muzyce akustycznej. Sprawdź, jeśli masz możliwość. No ja jestem zaskoczony, że jest tak mało polecany jako pierwszy sprzęt.
  10. Tak. Miałem - nawet z Q21, za co uprzejmie dziękuję. I bardzo mi się podobał, być może to będzie mój wybór. Tego też słuchałem, energia - owszem jest, ale nie taka o jaką mi chodzi. Na razie słucham sobie Unico Primo i rzekłbym, że do B&W 706 pasuje nawet lepiej niż Haiku, ale wybór nie jest przesądzony.
  11. A zna ktoś Brighta MK4?
  12. Od dawna mi się podobał. Rzecz w tym, że Unico Primo bardzo ładnie się zgrywa z moimi kolumnami i mam naprawdę ból głowy. Byłoby mi łatwiej, gdyby nagle wpadła jakaś sztuka z rynku wtórnego. Polski Japończyk czaruje w pewnych aspektach, a Włoch robi po prostu dobrą robotę. Do tego ten mój NAD, którego brzmienia za jego cenę po prostu chcę bronić do pewnego momentu. I myśl, żeby jeszcze czegoś poszukać. Dysonans poznawczy to nieprzyjemne uczucie. Postaram się napisać więcej jak jeszcze trochę posłucham.
  13. Zawsze uczciwie!
  14. Czasami ludzie mają różne dewiacje...😉
  15. Nie chciałby ktoś może mi odsprzedać Haiku Bright piątki? 😁 Może dojdzie gdzieś pocztą pantoflową...
  16. Tak, wiem. Choć w Unisonie, radiator jest może jakieś 0,5cm od obudowy. Nie traktuję tego jako wyznacznik czegokolwiek, bo nie mam odpowiedniej wiedzy. Ot! taka ciekawostka dla potomnych 😀.
  17. Ten delikatny szum jest tylko słabo słyszalny z odległości naprawdę kilku centymetrów, więc nie przeszkadza. Sprawdziłem jeszcze mój obecny wzmacniacz i tam też jest coś na granicy słyszalności. Jeszcze raz dziękuję za wyjaśnienia.
  18. @seba3002 Pytałem w salonie. Powiedziano mi, że to normalny szum tła tego modelu i taką odpowiedź przyjąłem do wiadomości. No ale powiedzmy, że jestem dociekliwy z natury.
  19. Jeszcze takie pytanie do osób z większym doświadczeniem: czy delikatny szum z głośnika wysokotonowego (tylko) jest normalny? Pisząc delikatny, mam na myśli taki słyszany z odległości ok. 5-10 cm od kolumny. Wykluczam wszystkie inne powody niż tylko sam wzmacniacz. Unison ma naprawdę duży transformator i nie mniej słusznych gabarytów radiator (choć tylko jeden). Jest to pierwszy wzmacniacz, nie będący klasą D, który zdaje się w ogóle nie wydzielać ciepła. Myślę, że na radiatorach Haiku można by jednak podsmażyć jajko, a tutaj nic. Obudowa nie jest nawet letnia. Oczywiście problemu w tym nie widzę 😀, ale człowiek tak podświadomie się jednak zastanawia gdzie ta energia idzie. A, no i trochę szkoda, że ta lampka, choć widoczna, to tylko ledwo się bleszczy 😉.
  20. Porównując do NADa 316 - tak. Jest spokojniej i bardziej spójnie. W ogóle, 316 w porównaniu z większością testowanych przeze mnie wzmacniaczy to taki "mały, ale wariat". Gra bardzo entuzjastycznie, ale czasami brakuje mu po prostu prądu. @S4Home A gdybym Wam zadał pytanie: co gra w taki sposób jak NAD 316; z tak wyeksponowanymi wokalami, bas nie musi być duży, ale raczej twardszy i bardzo podoba mi się ta "oleistość" i łatwość grania? Polecicie jeszcze coś? Środek prezentowany przez włoską konstrukcję nie jest tak fajny jak w Haiku, wokale nie są tak żywe. Ośmielę się stwierdzić, że Haiku i Unison grają w podobny sposób ale z zupełnie inaczej rozłożonymi akcentami. No ale, nie sądziłem, że w tych Bowersach siedzi jeszcze tyle energii. Bas nie schodzi jakoś bardzo nisko, ale jest różnorodny. Po prostu lepszy.
  21. Bas. Baaardzo na plus.
  22. Właśnie przyszła paczka, a raczej paka. Ciekawe jak to gra?
  23. @Dedal75 Takie to nie audiofilskie. 🤫. Coldplay jeszcze sprzed "ery disco" i coś stosunkowo nowego (no przynajmniej parę lat temu) z polskiego rynku. Oba kawałki i wykonawców darzę sporą sympatią. Pamiętaj, że zaproszenie aktualne. Bo czuję, że chyba moglibyśmy się dogadać.😁
  24. Ależ ja lubię ten klimat. 👍 No to klasyka klasyki : I jeszcze tak bardziej współcześnie, choć to taki blues bez "blue". Ale nóżka chodzi 😉.
×
×
  • Utwórz nowe...