muzofan

Widać że szykuje się seans muzyki klasycznej

To prawie ten 😉

Wyraziłem tylko swoje zdanie na temat różnic tych dwóch marek. Dla jednego zmiany w brzmieniu są zauważalne i oczywiste ale jak widać po wpisie kolegi wcześniej to nie dla każdego 😉. Wiem co ma Adam, z tego forum i AS 😊

OK wykresy, pomiary, cyferki. Miłej zabawy.

Ja bym nie nazwał grania PMC podobnego do ATC. Dla mnie to kolumny grające zupełnie inaczej. Porównywałem SCM 40 do PMC 25.24 i w tych drugich brakowało zdecydowanie dociążenia i gęstości Kolega dobrze prawi Zbliża się nieuniknione

Nie wiem @Kraft również czego dodaje ten Audiolab z 2 prostych powodów. Wolę systemy dzielone niż wzmacniacze zintegrowane i poruszam się w trochę innym budżecie dlatego nigdy go nie testowałem. Jednak aby dodać coś merytorycznego do swojego posta napiszę że kilka tygodni temu testowałem ze znajomym kolumny nominalnie 4 ohm. Podpięte były pod firmową końcówkę mocy, której producent podawał parametry dla obciążenia 8 i 4 ohm a współczynnik tłumienia nie był wcale jakiś lichy. Okazało się że kolumny mają nawet fajną barwę ale zdecydowanie brakuje dołu. Decyzja o oddaniu już prawie zapadła. Jednak dla świętego spokoju pożyczyłem mu na jeden dzień swoją końcówkę. Również moc określona dla 8 i 4 ohm, współczynnik tłumienia powyżej 300 dla 8 ohm. Okazało się że cudownym trafem moja końcówka dodała dołu. Tak określił by to recenzent ubierając w kwiecisty opis. Wytłumaczenie jest tego raczej proste. Kolumny nominalnie mają 4 ohm ale jak wileu producentów ten nie podał że minimum impedancji dla częstotliwości, które w uproszczeniu, odbierane są za bas w utworach jest sporo poniżej tych 4 ohm. Moja okazała się bardziej stabilna na niższych poziomach niż 4 ohm a jej wydajność prądowa oraz zapas mocy pozwoliły na wydobycie pełni brzmienia. Dla wyjaśnienia moja końcówka to MF M83500S a testowana to Moon 330A, kolumny Sonus Faber Olympica Nova 5. Można byłoby na podstawie złego dopasowania stwierdzić że kolumny za tyle pieniędzy są do dupy i objechać producenta na forach. Nie zamieniłbym ich na swoje ale dzięki właściwemu spasowaniu z elektroniką pozostały u znajomego. Moim osobistym zdaniem największy problem z opisami audio jest taki że najczęściej pochlebne opisy zamieszczane na forach są na pełnej euforii. Przez to zmiana kabla, podstawek, bezpieczników, gniazdek i innych drobiazgów przenosi brzmienie o kilka klas i miażdży wszystko za pierdyliony. Mało osób pisze o faktycznym sposobie przeprowadzenia testów. Uważam że wszystko ma znaczenie aby dobrze dobrać cały swój tor. Jednakże aby mieć sensowne wnioski należy zawsze testować te same utwory na tej samej głośności aby wyciągnąć odpowiednie wnioski. Dla mnie najważniejsze są zg a elektronika i źródło powinny im umożliwić rozwinięcie skrzydeł. Trochę przydługi opis, może komuś do czegoś się przyda

Zawsze możesz tak zrobić Mnie bardziej interesuje kwestia jak wyglądałby wybór wzmacniacza przez kogoś lubiącego wykresy, parametry i cyferki gdyby okazało się że ten teoretycznie gorszy na papierze lepiej "gra" z kolumnami

Z czasem pojawia się coraz więcej albumów ale zdarzają się jeszcze niedostępne opcje dla mojego miejsca zamieszkania.

Dzięki za radę 😉. Ja już niczego nie szukam. Uważam że z tym co mam można zakończyć gonienie zwierzątka oraz cieszyć się tylko muzyką. Skupiam się teraz bardziej na szukaniu fajnych albumów na hdtracks niż na testowaniu sprzętu 😊

Może i kuszą ale nie na tyle żeby coś zmieniać. 100 grają fenomenalnie i wystarczy 😁😁

Ja też już zakończyłem poszukiwania 😁

Ja od pewnego czasu słucham tylko plików z hdtracks. Wybieram sobie taką muzykę, z kręgów tematycznych mnie interesujących, która jest dobrze zrealizowana. Pełnia szczęścia, można tak słuchać godzinami 😁

Najważniejszy jest odbiór utworu jako całości. Powinna być duża rozdzielczość systemu aby wszystkie składowe były wyczuwalne z dobrą separacją ale bez popadania w analityczność. Jeżeli kontrabas, fortepian czy jakikolwiek inny instrument jest tłem a wokal głównym artystą to tak ma być. Jeżeli w utworze następuje solówka instrumentu to powinno czuć się moc i potęgę tegoż instrumentu. Tak odbieram muzykę i do tego dążę w budowaniu swojego stereo 😊

Ja przyznam szczerze że nie słuchałem jeszcze "słupków", które przy głośniejszym odsłuchu nie męczyłyby zmysłów Fakt wszystkie wyglądały bardzo ładnie, przy niskich i średnich poziomach głośności grały nawet fajnie. Ja lubię jednak posłuchać sobie głośno i wtedy już było średnio. Posłuchałbym sobie chętnie zg z 15" na basie w papierze

Właśnie dlatego nie piszę prawie niczego tu na forum bo po wyrażeniu własnego zdania potem trzeba się każdemu z osobna tłumaczyć. Wystarczy że czytam sporo wątków i na podstawie tego można wiele wywnioskować...

Fajny wątek choć szkoda że najwięcej piszą Ci, którzy mało dobrego hifi słyszeli i ciężko im uwierzyć że każdy element toru ma znaczenie. Można się śmiać z kabli za miliony czy elektroniki za pierdyliony ale skoro kogoś na to stać i wydaje własne środki to jego sprawa. Nie jestem wielkim fanem kupowania bardzo drogich kabli ale prawda jest taka że jak ma się dobrze dobrany rozdzielczy system to każda zmiana elementów toru jest odczuwalna i zauważalna. Dlatego dla niektórych Spotify i Tidal gra tak samo. Widocznie więcej wymagam od dobrego stereo. Po prostu na pewnym poziomie każda zmiana na plus nie kosztuje dodatkowych paru % wartości tylko często podwaja lub nawet lepiej . Każdy ma po trochu rację ale pisanie że za kilka tysięcy PLN można mieć świetne granie to trochę zaklinanie rzeczywistości, moim zdaniem oczywiście

Ja się nie spinam bo nie muszę nikogo na siłę przekonywać. Raczej luźna wymiana różnych poglądów na dobry dźwięk 😉. Ważne żeby każdy był zadowolony z tego co ma. Powinienem teraz zaprosić na odsłuch do siebie? 😉

Wiem o czym pisze, trochę śledzę forum 😉. Dlatego doradziłem Jej zwiększenie budżetu. Skoro standy są w komplecie to tym bardziej się opłaca 🤣

Ważne że każdy wybrał inną drogę do osiągnięcia satysfakcji z posiadanego systemu i przyjemności ze słuchania muzyki . Po prostu sprawdziłem na kilku przykładach i wiem że wzmacniacz zawsze wnosi zmianę w efekcie finalnym brzmienia i tyle. Budżet zawsze można zwiększyć

Nie będę polemizował gdyż od dawna twierdzisz że każdy wzmacniacz daje taki sam efekt soniczny. Nie będę na siłę starał się wyprowadzić Cię z błędu. Jeżeli małe monitorki plus Marantz to sedno dźwięku to ok. Pozdrawiam

Chyba w tej pasji każdy ma inne odczucie właściwego dźwięku. Niektórych chyba ponosi mocno fantazja. Chciałbym posłuchać tych zestawów za "6000 PLN" oferujących dźwięk "już niemal na topowym poziomie" Do cichego plumkania w tle może się bym zgodził. Niektórzy albo nie słuchali nigdy dobrego stereo albo mają małe wymagania. Dziwi to tym bardziej że uchodzą za mocno osłuchanych hobbystów. Oczywiście jest to moje osobiste zdanie

Przyznam szczerze że podziwiam takie dążenie do poprawy brzmienia . Testuj zatem, może okaże się że odnajdziesz dla siebie dźwięk kompletny w akceptowalnym budżecie. Chętnie poczytam kolejne próby jego znalezienia 👍

Jak ja bym chciał za te wymienione przez większość z Was kwoty mieć taki dźwięk jaki powinien być w moim pomieszczeniu

Myślę że musisz iść w kierunku systemów dzielonych Naim. Wtedy może być spełnienie... Choć budżet wtedy mocno cierpi.

Fajny wątek. Każda droga do osiągnięcia celu czyli satysfakcji muzycznej w swoich czterech ścianach jest dobra. Ważne żeby dążenie do niej sprawiało przyjemność a efekt finalny był satysfakcjonujący. Faktycznie sprzęty vintage mogą dać ciekawsze brzmienie za relatywnie mniejsze pieniądze bo aktualnie naprawdę sporo sprzętu jest robionego dla pierwszego wrażenia i typowego efektu WOW. Dodatkowo lakiery i akceptacja drugiej połówki co do dopasowania do wnętrza Bardzo się cieszę że sam wybrałem kolumny, które grają bajecznie a wyglądają tak że większość moich znajomych nie mających pojęcia o audio uznaje je za jakieś odświeżone, stare rympoły o wartości bardziej sentymentalnej niż materialnej . Złodziej też raczej prędzej zainteresuje się mikrofalówką