-
Zawartość
1 445 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez mateolo2
-
Obiecana recenzja KEF R3 (z porównaniem do r300 i Gato fm-8)
topic odpisał mateolo2 na mateolo2 w Nasze testy
Comp 3 - bardzo sympatyczne kolumienki, które tez potrafią zaskoczyć! Ale raczej do mniejszych pomieszczeń. W 18m było na styl. U nowego właściciela w 12 zagrały dużo lepiej -
Obiecana recenzja KEF R3 (z porównaniem do r300 i Gato fm-8)
topic odpisał mateolo2 na mateolo2 w Nasze testy
Dzieki za tyle likeów - to miłe -
Obiecana recenzja KEF R3 (z porównaniem do r300 i Gato fm-8)
topic odpisał mateolo2 na mateolo2 w Nasze testy
Ok, to zmieniam na niedostatek -
Już i tak jak mi wiadomo (a mam dostęp do takich informacji) zostało niewiele sztuk w całej Polsce. Podejrzewam, że kwestia miesiąca i ich już nie będzie nowych na rynku. Recenzja opublikowana. Miłego czytania
-
Hej, Zgodnie z prośbą chłopaków jako nowy użytkownik R3 i były użytkownik r300 i Gato fm-8 chciałbym Wam przedstawić moje porównanie tych sprzętów. Może komuś w przyszłości pomoże to podjąć decyzję. Od razu mówię, że to moja opinia, w moim systemie. Reszty toru nie wymieniam bo zmieniał się on wielokrotnie względem różnych kolumn. Ok to tak. Odpowiadając na pytanie czy r300 i R3 to tak samo brzmiące kolumny z mikro-udoskonaleniami względem modelu wyżej - zdecydowanie nie. Czy są to kompletnie inne kolumny - też nie. Poniżej wyjaśniam. W swojej drodze audiofilskiej szukałem kolumn podstawkowych, które zapewniłyby mi to czego szukam w dźwięku. Czyli muzykalności, lekkiego ciepła, ale zarazem potężnego epickiego dźwięku, pełnego szczegółów i trójwymiarowości. Z dobrą solidną podstawą basową. Przerobiłem kilkanaście (jak nie ponad) kolumn. Wszystko co nowe w salonach poniżej 5000/6000 zł odrzuciłem ze względu na niezadawalający poziom dźwięku (jedyne kolumny, które zrobiły na mnie wrażenie wśród nowych to 16 Hertz Canto Grand New). Kupowałem tylko kolumny używane. Były Elaci Jet, Chario, Audiumy, Monitor Audio, Klipsch, Acoustic Energy, Quad'y, Audio Physici, Triangle, Gato i kilka innych. Finalnie skończyłem z r300 i miałem je najdłużej - czemu? Ponieważ była to jedyna kolumna, która zapewniła mi wszystko w zakresie tonalnym - solidna podstawa basowa, wyrazista góra, mnóstwo szczegółów. Robiły wszystko dobrze, ale nic wybitnie. Tak jak np. Comete EZ miały wybitną górę i średnicę, ale absolutnie brak niskich tonów. Kef był jedyną kolumną, w której słyszałem wszystko co było w moich najbardziej znanych kawałkach i niczego nie brakowało, ale też nic specjalnie nie wyrywało z butów. Jednak z czasem troszkę zaczęła mnie denerwować ich moim zdaniem największa wada, czyli rozlewisty, średnio kontrolowany i mało zróżnicowany bas. W utworach, które miały dużo basu było to przyjmne, ale słuchając Neil'a Younga trochę denerwowało mnie, ze słyszę bardziej bas z jego gitary niż resztę - nie było to naturalne. Będąc na audioshow usłyszałem Gato FM - 8 i się zakochałem w tych maluszkach. Były to kolumny zdecydowanie lepsze od R300 - bas schodził tak samo nisko (jak nie niżej), ale był twardy, zróżnicowany, obłędny. Muzyka miała w sobie taką miękkość i naturalność, że człowiek się w niej rozpływał. Wysokie tony były szczegółowe, ale zarazem bardzo aksamitne i szlachetne. Dynamika zaskakująca - skubane mimo rozmiaru potrafiły zagrać potężnie i głośno. Były to tak zwane sleepery - czyli kolumny, które wyglądają pięknie, ale nie spodziewasz się po nich, że mogą wydobyć z siebie taką potęgę dźwięku. Można było zaznać z nimi namiastkę high endu. Prywatnie uważam, że to jedne z lepiej grających kolumn, które można obecnie kupić w swoim budżecie. Jednak czegoś mi brakowało po r300. Przez długi czas nie wiedziałem czego, aż w pewnym momencie zrozumiałem, że po prostu jestem fanem głośnika UNI-Q od marki kef - jego rozdzielczość, detaliczność i spektakl trójwymiarowości jaki tworzy (przez wielu może być uznany za aż nazbyt rozdzielczy) był czymś czego szukam w muzyce. Mam poczucie dzięki temu, że słyszę wszystko włącznie ze śliną artysty w ustach i tego jak podczas nagrania przybliża i oddala się on od mikrofonu. W związku z powyższym przesiadłem się na jedyny model jaki w tym wypadku mogłem czyli R3. Wygrzałem je (mają obecnie około 150h, czyli do pełnego wygrzania jeszcze trochę brakuje, ale mogę je już ocenić). Ponownie uzyskałem to co kochałem w r300 pod kątem głośnika uni-q, ale kompletnie w inne skali i rozmiarze. Osoby, które sądzą, że te kolumny są niemalże identyczne i na tym samym poziomie po prostu się mylą. Oczywiście, nie są to kompletnie inne kolumny bo KEF to jedna ze starszych marek audio na świecie i swoją sygnaturę dźwięku rozwijają od wielu lat. W związku z tym r3, jak i r300, jak i ls50 i Reference 1 brzmią jak KEF - pod tym kątem są podobne i można to kochać, albo tego nienawidzić. Jednak mając to założenie z tyłu głowy i porównując r300, które znam bardzo dobrze mogę śmiało powiedzieć, że przeskok między nimi jest na prawdę ogromny. Jest to po prostu klasa wyżej pod kątem jakości dźwięku. Robią wszystko co r300, ale bez ich wad. Bas jest obłędnie kontrolowany, potrafi zatrząść pomieszczeniem, a w innych utworach być spokojny, wycofany i delikatny - są jak kameleony, które dostosują się do nagrania i nie dodając od siebie przejaskrawienia, a tylko podbijając efekt i zalety oryginalnego nagrania. Są niezwykle rozdzielcze, a słuchanie na ich muzyki tworzy epickie wydarzenie, pełne szczegółów. W pewnym sensie muzyka na nich odtwarzana jest wyżyłowana, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Osoby, które np. kochają dźwięk charo, który jest bardzo miękki i misiowaty, mocno wycofany i bardzo delikatny będą Kefami absolutnie zawiedzione bo dla nich będzie wszystkiego za dużo. Ja jednak w muzyce szukam możliwie największego spektaklu i potęgi, epickości. I właśnie to robią Kefy R3. Na marginesie dodam, że za decyzją o przesiadce na nie stało również to, że będąc na tegorocznym audio show i odwiedzając salki przedstawicieli różnych polskich salonów audio podpytywałem chłopaków pracujących w nich jakie mają prywatnie kolumny. Najczęstszą odpowiedzią były właśnie Kefy R3. Skoro w takim razie statystycznie osoby, które na codzień słuchają najróżniejszych kolumn prywatnie kupują właśnie R3 to musi to o czymś świadczyć. Uważam, że w swoim budżecie te kolumny dają z siebie po prostu najwięcej (przynamniej z tego co dotąd słyszałem). Dodatkowo dostałem informację od jednego z kolegów pracujących w salonie RMS, że bardzo często mają klientów, którzy przychodzą z budżetem rzędu 30 tysięcy złotych na cały system mając w planie wydać większość na kolumny i ostatecznie wychodzą właśnie z R3. Resztę kwoty przeznaczają na podzespoły i resztę toru. Czemu? Ponieważ są to kolumny, które mają ogromny potencjał i jest to podobno (tak mi powiedziano) jedna z niewielu kolumn, do której warto inwestować w elektronikę znacznie wyższej klasy niż one same. No i to by było na tyle. Wiele osób na forum mówiło mi, że kupując r3 po r300 zataczam koło - jest to całkowicie błędna opinia. P.s. Będąc w prywatnym kontakcie z naszym wspólnym kolegą z forum ( @River) razem kiedyś kupowalismy r300. I teraz razem po mojej namówie kupiliśmy R3 i jestem pewien, że potwierdzi on moje słowa, ponieważ jeszcze niedawno dyskutowaliśmy jak bardzo te kolumny się różnią i jak bardzo BŁĘDNĄ opinią jest ich stawianie na podobnym poziomie. Jest to krzywdzące dla R3 i wprowadza wielu potencjalnych kupców w błąd, którzy decydują się na zakup r300, ponieważ usłyszeli, że jest to prawie to samo za dużo mniej pieniędzy. Mam nadzieję, że ta króciutka recenzja komuś się przyda i pomoże R3 być bardziej docenionymi, ponieważ jak najbardziej warto. W swojej cenie jest to dla mnie kolumna 10/10 Trzymajcie się!
-
Panowie w zakładce nasze testy piszę właśnie obiecaną recenzję R3, o którą prosiliście i porównanie do r300 i Gato Fm-8
-
Dodam tylko, że mój zasilacz liniowy, który niby jest Chińczykiem ewidentnie jest robiony pod audiphonics pod kątem komponentów - ma poziom szumów na poziomie 100 mikrowoltów - zmierzone. Dla porównania oryginalny zasilacz w BS ma 2000. Oryginalny zasilacz PD Creative ma kosmiczne 6 mikrowoltów.. Więc jakby ktoś szukał porządnego i niedrogiego zasilacza liniowego to bardzo polecam ten z audiophonics. Po całym dniu grania nie grzeje się. Jak bluesound nie gra to po 10 minutach jest zimny. Na prawdę porządne urządzenie, mimo, że robione w chinach.
-
A czy można prosic o link tidalowy do playlisty?
-
Edytowałem, ponieważ jak zawsze piszę z telefonu i słownik robi psikusy. @J4Z ja Cię na prawdę szanuje i Twoją sporą wiedzę na temat audio. Jesteś ważny członkiem tego forum - ja na prawdę nic do Ciebie nie mam, ale ciągle wyczuwam jakąś wrogość i czepliwość do mnie. Ja na prawdę wydaje mi się jestem uprzejmym, normalnym, szczerym gościem - przynajmniej tym się w życiu kieruję. Pokój bracie - mamy czasami odmienne zdania, ale mam nadzieję, że kiedyś na jakimś zjeździe uda się wypić wspólnie piwko i się poznać, wymienić doświadczeniami i po prostu polubić prywatnie A jakbyś był kiedyś w Warszawie to zapraszam na obiadek, kawkę i oczywiście wspólne posłuchanie muzyki.
-
No bo powszechnie wiadomo ze dac w BS nie jest najwyższej jakości. Miałem tutaj wątek o moim irdacu z liniówką i wiele osób włącznie z S4Home mówiło, ze takie porównania nie maja nawet sensu. Wiec mi się nawet kabli nie chce szczerze mówiąc przepinac Ciezki z Ciebie człowiek do dyskusji, nie powiem 🤣🤣🤣 Rowniez gorąco pozdrawiam 😂
-
Nie uważam żebym przesadzał. Jak testowałem Daci to pisałem ze różnice mikro. Przy głośnikowych kablach tez mikro różnice opisywałem przy testach wielu drutów. Jakby to był rdac to pewnie nie byłby już potrzebny, ale Irdac na pewno potrzebny - to kompletnie innej klasy dac od poprzednika Bardzo się obecnie najaralem na denafrips ares II, topping D70 albo RME Adi 2 - żeby jeszcze bardziej wyciągnąć tego BS teraz.
-
No dobra Panowie, Obiecałem opinie o zmianie tego zasilania. @River mi powiedział, że zmiana będzie tak duża jakbym kolumny wymienił. Nie za bardzo chciało mi się w to wierzyć (wybacz mi ten brak pełnego zaufania, ale sam rozumiesz). Oczywiście domysłem się, że jak ktoś słucha po dacu w BS to zmiana może być wyraźna, ale jako transport cyfrowy... no byłem mocno sceptyczny. Dzisiaj odpaliłem system tak jak zawsze rano do tak zwanych "domowych obowiązków", tła. Nie odsłuch. I po pierwszych sekundach, pierwszego utworu zatrzymałem się i mówię sobie "niemożliwe...". Usiadłem i odpaliłem kilka swoich utworów testowych i co mogę powiedzieć (nie będzie to długa recenzja) - wybaczcie przekleństwo, ale po prostu mnie wyj***ło z kapci. Różnica jest POTĘŻNA - pierwszy raz streamingiem mam wrażenie, że przeskoczyłem CD! Po prostu WOW - ilość szczegółów, kultura, przejrzystość dźwięku - jakbym ściągnął przysłowiowy kocyk z kolumn, który nie wiedziałem, że tam kiedykolwiek był. Siedzę teraz to pisząc i nie mogę się skupić bo gra system, od którego nie mogę się oderwać. Mam ciarki od stóp po czubek głowy. Może wyleje się teraz na mnie fala opinii o moim "placebo", ale ja tylko wtedy czytając to tylko się głośno zaśmieje, bo to co teraz słyszę sprawia, że nie chce mieć już żadnego innego system w życiu. Inaczej mówiąc - POLECAM!
-
Tak mi się wydaje. Tak przynajmniej czytałem zawszec ale na prawdę specem od elektroniki nie jestem Poczytałem i wychodzi na to, ze jest tak jak mówiłem i Paweł: ”Jeżeli zastosujesz zasilacz o zbyt małej wydajności w stosunku do prądu obciążenia, to w najlepszym przypadku zadziałają w zasilaczu jakieś bezpieczniki (jeżeli są) lub coś się nieodwracalnie uszkodzi. Zatem zasilacz dobiera się do obciążenia tak, aby nominalny prąd obciążenia (podaje go producent) był większy od średniego prądu pobieranego przez odbiornik. Optymalna wartość przewymiarowania to jakieś 25-30 % dla przypadku, kiedy urządzenia nie pochodzą z rodziny jednego producenta Napięcie nominalne też nie powinno być inne, niż wymagane przez odbiornik. Optymalna tolerancja to około +/- 10 %” Stad informacja, ze Bluesound potrzebuje minimalnie 2,5A, zalecane jest 3A - żeby był zapas. Niezależnie czy ciągnie 1,5-1,8 chodzi o zapas dla zasilacza. Podłączając 5v 1A urządzenie się włączy, ale po czasie albo spali bezpiecznik, albo przegrzeje się zasilacz. Zawsze jest lepiej mieć zasilacz czy który ma więcej amperów jako zapas, ponieważ urządzenie które zasila pobierze tyle ile potrzebuje i nie więcej, natomiast w druga stronę będzie to szkodliwe dla sprzętu. Wiec ja bym na Twoim miejscu @J4Z nie podłączał tego Allo 1A do bluesounda bo sobie załatwisz zasilacz, a cholera wie czy nie sam układ zasilania w BS
-
Myślałem, ze chodzi Ci o to, ze kolumny DiY w cenie za nowe r3 to dużo lepszy deal i dlatego przeplacilem. No różnice są spore, zwłaszcza ze niedawno kosztowały 7-8k. Ja za swoje nie będę mówił ile zapłaciłem, ale Moge powiedziec tylko, ze mniej niż niektórzy płaca za nie używane. Wiec przepłacić raczej nie przeplacilem.
-
Normalnie bo wiem, ze nie przeplacilem. Chyba, ze powiesz, ze wartość podzespołów w moich kolumnach, ogromne marże itd to kompletnie nie o to chodzi w tej dyskusji. Mówimy o gotowcach od marek
-
Z tego samego założenia zawsze wychodziłem. Wyjątkowo teraz kupiłem r3 nowe, no ale to dlatego, ze były w cenie używek.
-
Nie ni bardziej chodzi o to, ze czy ktoś nas tu próbuje „dy**ć” na hajs czy nie Tez tak uważam. No między r300 tych zmian jest dużo - wizualnyc, konstrukcyjnych i brzmieniowych. Chociaż rozumiem ze r3 Meta to rozwiniecie r3 a nie kompletnie nowy model kolumn