AudioTube

@renoxd masz prima system zatem. Wyciśnij soki z DSP na dudnienie a wisienką na torcie pogłos 250ms niech się stanie. Gratuluję z góry i przyjemności z brzmienia. A będzie jej, oj będzie.

Zakładamy klub zatem. Albo lepiej forum. Początki są trudne, ale normalnych dużo. A inni niech sobie utrudniają, przewalają, nawalają.

A gdyby w diabły te preampy wyrzucić i sterować volume z daca? Ktoś miał odwagę?

Taylor nie skreślam, ponieważ jeszcze nie mogę, ponieważ w domu mam Swiftie❤️/15 latka. Nie mam papierów tłumacza, córka tłumaczy. Zachęcam, kto potrafi do zerknięcia na kilka jej tekstów. Ukochana gra na wiolonczeli. Wiem wszystko 😏 o barwie jej brzmienia. Zatem to tak pomiędzy muzykę i dźwięk wpada. Ale rozumiem Rafał o czym piszesz.

Nie wiem, nie znam się. Gram/uczę się tylko na skrzypcach. Za każdym razem lepiej. I bliżej mi do wirtuozerii. W audio wszystko jest prostsze. Realizacje/mixy doskonałe, średnie i pożal się. Wybieram te doskonałe, szkoda mi czasu na byle co.

Wełnę z piórami kurzymi z fotela nie chciałbyś codziennie odkurzaczem. Na pewno masz jakieś Rembrandty pochowane. Na ściany z nimi. A może byś coś z roboty przyniósł? Kawał drewno, drewnopodobnej ramy i tam wełnę,😎

Jak wyszedł ecophon u Ciebie na suficie? Dawałeś 60tki czy 120tki?🤪 Czytałem z uwagą o postępach w trakcie remontu. Nie przypominam byś opisywał, że coś z sufitem. Przypuszczam, że o ile możliwe i coś w sprawie pogłosu zrobisz, to największe zmiany w brzmieniu przed Tobą/Wami. A co tam, kładę łeb na pieńku.

Ja często audiofiluję po nocach. Jakby ciszej wtedy. I „wyciszyłem” pokój. Z korzyścią dla mnie i sąsiadów. Na wydajnych prądowo wzmacniaczach branża się dorabia. A składający te wzmacniacze znają odpowiedź. A może to nie o wzmacniacze tutaj chodzi?

https://youtu.be/gYtybgToH2Q?si=QX-hKzL0-40C2nsR 4 razy na żywo. Utwór z płyty. Dla mnie kunszt realizatora, czy kto tam tą płytę zmiksował. Jeśli lubisz wgryzać się w pogłosy/wybrzmienia zapraszam na ucztę.

Przyłóż proszę ucho do 30tek z Jarocina. Będą mieli wygłuszony pokój. I oby lampę mieli, zabiorę ze sobą pendrive i kotłów posłucham. One jeńców nie biorą.

Nie mam gramofonu. 75 minut ze streamu/Qobuz. Uwielbiam dać gałką mocno w prawo. Ale, gdy już raz wysłucham, żeby niespodzianki nie było. Wydanie z 1984, inny cover. Klawesyn u Ciebie, a u mnie kontrabas. No w solo nie mogę tego instrumentu słuchać. Zerkać na niego i owszem.

Przeczytałem. Ostatnie zatem. A jeśli Twoja interpretacja jego wpisów jest błędna?

A jeśli - zagrało zajebiście, nie zależy ani od streamera ani od CD? Co jeśli tutaj ani kierunek, ani droga właściwe? A jeśli się nie różni? A co jeśli podobnie?

Postawię hipotezę. Za duży pogłos to najpoważniejsza przeszkoda w jakości brzmienia. Nie będę kozaczył. „Walczyć” z hałasem nie jest łatwo/WAŻ/finanse itp A jeszcze trudniej z własnymi iluzjami. Recenzje/gazetki/półki cenowe/branża. „Łatwiej” kupić nowy klocek. Może w końcu zagra.

Pozwolę sobie, nie bijcie proszę. Pogłos = hałas. Aby zrozumieć audio, należy zrozumieć dlaczego przez hałas niektóre dźwięki są maskowane, niektóre „podgłaszane”. Wielu kolegów/w tym i ja pojęło i doświadczyło, że im „cichszy” jest pokój, tym łatwiej jest uporać się z „lokalnym” dudnieniem/rezonanse pokoju. Poprzez między innymi room perfect, dirac, DSP jak zwał tak zwał. Jestem audiofilem, ponieważ dążę, by jak najwięcej „detali” usłyszeć. Te detale to high fidelity. To esencja audiofilizmu. A na muzykę to z ukochaną za rękę i do sali, gdzie słuch/zapach/dotyk/wzrok pierwsze skrzypce grają.

Przypuszczam, że w tym kablowym „graniu”, chodzi bardziej o ich słyszenie. I o kolejne szczeble na drabince. Ale to tylko moje spekulacje.

Z takim zaangażowaniem Tobie bliżej do osiągnięcia celu. Namawiam, o ile możliwe, do zabierania znanych realizacji/utworów i przysłuchiwanie się im na obcym gruncie. U znajomych, salonach, audio show. Często wystarczy tylko poprosić. Nic nie kosztuje. Chwila uważności i będziesz miał rozeznanie/porównanie, odniesienie. „Spacerowałem” kiedyś sobie po takich właśnie miejscach i mozolnie zbierałem data.

Czy chciałbyś więcej „energii”, dynamiki brzmienia, czy więcej informacji, faktur, akcji, tkanki w paśmie tzw basu?

Parafraza mi nie wyszła. Probowałem wspomnieć cytat z filmu Rejs. No trudno. Uwielbiam polskie realizacje, szczególnie …tyle by wymieniać. Ostatnio pana Opanię. Krystynę Jandę, Gajosa. Zanussi, Kieślowski. Tydzień temu, zapomniałem tytuł, zwózka drewna w Bieszczadach. Dyrektor pewnego przedsiębiorstwa wysłany, by nakłonić do realizacji pewnego przedsięwzięcia. Gdy słyszę te dialogi, gesty, widzę milczenie i jak dla mnie rewelacyjne zdjęcia/kadry. Zbliżenia, odejścia… Co się ze mną stało/dzieje?? Dobrze Tomek, że jesteś. Trochę mi raźniej. PS. Nie mam tv, netflixa itp. Chodzę do sąsiada. Jak ślepej kurze ziarno. Dwóch Polaków obok siebie na obczyźnie.

Ja mam tak, że jak mój ulubiony leci, to mnie wtedy nie ma. Odpływam. I nie słucham😉 Mój poziom krytyki rośnie odwrotnie proporcjonalnie😎 A jak polski film, to wstaję i wychodzę😊

@Nowy75 chciałbym się upewnić Przy tym samym utworze, poziomie spl zwiększyłeś rozstaw i przybliżyłeś do siebie, tak? I zarejestrowałeś różnicę Jestem ciekawy, co chciałbyś znaleźć. Odpowiedzi na pytanie czy kable grają szukałem i ja. Brakuje mi wytrwałości, zaparcia i odpuściłem. Poproszę o zachętę, jakiś sposób, bym jeszcze raz spróbował. Dziękuję

Nie wiem. Jakoś u mnie gra. Ciekawostka. Mój kolega, konstruktor mojego zestawu głośnikowego posiada wzmocnienie 1.75 W. A jak gra i głośno gra, to mnie na długi czas zabrakło słów. Ale chłop dół ma aktywnie, a tam parę kilowatów. Nie mam pojęcia, czy tyle potrzebne. Wzmaki u mnie 25W. Nie sprawdzałem, bo ufam. Karton „dobrego” wina, kto wytrzyma 10 minut, gdy gałką troszkę w prawo damy. U mnie dół aktywnie. Sprawdzę za niedługo jak to będzie ze wzmocnieniem 3W. Ach, ta moc. Trzy litery tylko, a ileż „tajemnic” w sobie kryje. A może o mocy naszych uszu porozmawiajmy?

Poprawić jakość życia, spotkać się ze znajomymi, posłuchać ich i wygadać się. Poszukać dobrej energii. Będą zapewne wspomnienia. Ja bym pojechał. U Lampiego i Swedy zawsze grają głośno. Lubisz głośno - warto. Czy ktoś zechciałby jeszcze się podzielić dlaczego warto?

Czy miałeś w sobie ciekawość, jak by brzmiało, gdy za kolumny wstawisz 10/20cm panele z wełny? Ot tak dla testu.

Pum pum pum…, dobre prawda? Wolisz te wolno opadające „krople”, czy przyśpieszające impulsy? Słuchasz tego typu brzmienia/realizacji często, czy od święta?