Skocz do zawartości

michaudio

Uczestnik
  • Zawartość

    1 257
  • Dołączył

  • Ostatnio

1 obserwujący

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Ruda Śląska

Ostatnio na profilu byli

4 266 wyświetleń profilu
  1. To nic śmiesznego... Winyl prześladuje mnie od kilku lat.😍 Bronię się, bo przeraża mnie skala kosztów, gdybym chciał dokupić moje ulubione płyty na winylu, mógłbym stracić nerkę. A jakoś tak czuję się dziwnie przywiązany do moich podrobów... A gdzie tu jeszcze środki na sensowny gramofon i wkładkę... Nie ma leTko!
  2. Przebijam częściowo, mój lampowiec waży 37kg, ale targałem go tylko na wysoki parter. Ale kiedy przywiozłem go z Wrocka na Śląsk, to tylna kanapa mojego bolidu potrzebowała dwóch tygodni, żeby znikły z niej "odbitki" nóżek wzmacniacza 😁 Żeby nie było, jechał przypięty pasem bezpieczeństwa.
  3. A na to sens? Za pól roku może się radykalnie zmienić władza na Węgrzech. Węgrzy mają dość wstawania z kolan z Orbanem... Przy nim stali się biedniejsi od wyśmiewanych przez nich przez lata Rumunów. Wtedy będzie wchodził w grę transport sprzętu audio przez ocean do jakiegoś kraju Ameryki południowej, z którym Polska nie ma umowy ekstradycyjnej. Warto pomyśleć o pakowaniu sprzętu odpornym na sól morską... 😁
  4. Fenomen Riverside jest banalnie prosty. W muzyce wszystko już było... Fenomen wyjaśnia kolejność poznawania muzyki. Jeśli ktoś najpierw poznał klasykę prog-rocka, to jest w szoku słysząc wtórność Riverside. Ale jeśli ktoś najpierw usłyszał swoistą syntezę (neo)prog-rocka w wykonaniu Riverside, to rozległa klasyka wcześniejszego prog-rocka może być nie do przejścia. Mam nadzieję, że pomogłem...
  5. Końcówki mocy są fajne (bo zazwyczaj akustycznie przezroczyste) pod warunkiem,że źródło i/lub przedwzmacniacz grają "barwnie"(np. preamp, lub Amp w A-klasie) Bez tego dla mnie jest lipa... Co prawda brzmienie zbliżone do studyjnego ma swoich zwolenników, ale to w moim doświadczeniu mniejszość. Większości "nóżka chodzi" przy kapkę bardziej rozrywkowym brzmieniu. Gratuluję QR7, sam używam od nowości QR5, kupionych pół roku przed premierą siódemek. Gdybym poczekał, też wybrałbym siódemki. Ale wszystko przede mną, jeszcze dokupię siódemki 😁 Moje QR-piątki grają z A-klasową lampą (Line Magnetic LM-518IA, +dak Rme), i dla jest w sam raz. Wcześniej grały we w pełni zbalansowanym torze z Yamahą CD-S2100, dakiem Rme Adi 2 pro fs, preampem WBA Firebird, i piecem Yamahy A-S2100. Brzmiało bardziej dokładnie, ponadprzeciętnie dynamicznie (niestety często straszyło śpiącą mi na kolanach sunię) Ale mniej przyjemnie, dla mnie mniej muzykalnie. QR-siódemki to klarownie, uniwersalnie brzmiące kolumny zasługujące na barwne grający system. Wtedy potrafią dać sporo frajdy.
  6. Jeśli ktoś chce odkurzyć membrany basowców rasową elektroniką, to polecam płytowy debiut aktorski Julii Kamińskiej, pod tytułem "Sublimacja". Uwaga! To nie jest grzeczna popowa popierdułka. Teksty bywają brutalnie szczere, poparte grubym słowem, ale zrozumiałe dla ludzi po przejściach. Dawno nic mnie tak nie poruszyło... A jestem "obeszły"
  7. Zmień kolor psa, czarny kolor budzi respekt na mieście. Kiedy tuptam po mieście z naszą niegdyś firmową sunią, a dziś moją sierotką, ludzie rozchodzą się przed nami szerokim łukiem... Bo jest tak czarna, że w słońcu aż granatowa.
  8. Wszystko zależy od tego, jaki zestaw spełnia najlepiej nasze oczekiwania... Gdyby chodziło tylko o pomiary, to wszyscy mieliby wypasione pomiarowo piece. A jakoś tak nie jest... Jestem fanem rozwiązań środka. Lubię rozrywkowe granie Saby MI215 z prawdziwym Loudnessem z lat osiemdziesiątych (nie mylić że sztywnym, niezależnym od poziomu głośności podbiciem filtra "Kontur" w polskim sprzęcie), z dość rozdzielczymi współczesnymi kolumnami z bass-refleksem, (znacznie przyjemniejsze, niż niczym pukający palcem w karton bas z zamkniętych obudów kolumn z tamtego okresu) to jest dla mnie to. W głównym secie mam studyjnej proweniencji dac(rme adi2 pro-fs) plus A-klasowe granie lampy(Line magnetic 518ia) z w miarę wybaczającymi, nieco wygładzającymi brzmienie kolumnami z AMT(Audiovector QR5) W efekcie dostałem wypasioną wielowarstwową stereofonię, gdzie nie przeszkadza obiektywnie ograniczona (w porównaniu do zbalansowanego sprzętu) dynamika. (Która bywała realnie upierdliwa, bo nieraz potrafiła wystraszyć sporymi skokami głośności przysypiającą na moich kolanach psią melomankę) Da się tego słuchać z przyjemnością, tak audiofilskiego pitolenia, jak i metalu, czy rozpasanej elektroniki. Nic w tym graniu nie przeszkadza... Obojętnie, jak dobra jest realizacja dźwięku. Ten set wreszcie przestał dzielić moją płytotekę (600+) na te dobrze brzmiące płyty, i gorszą resztę... (W końcu nie jestem zmuszony do słuchania wyłącznie "jakościówki") Oczywiście słychać różnicę w realizacji, ale bez przepaści którą odczuwałem wcześniej w różnych innych konfiguracjach. Wcześniej raz jedne, raz inne płyty były "The best", a reszty nie dało się słuchać. Najlepszą zewnętrzną recenzją jest zachowanie gości naszego domu Mniej więcej 2/3 gości, spośród wszystkich odwiedzających nas kompletnie niekumających zasad audiofilii, niezależnie od poziomu głośności macha bezwiednie nóżką... To największa, bo kompletnie nieświadoma pochwała, niż dowolne recenzje w necie. Każdemu życzę, by znalazł swoje granie. Niezależnie od ocen innych. Najważniejsze jest dopasowanie sprzętu do własnych muzycznych oczekiwań. Nieważne są marki sprzętu, byle dawały nam frajdę ze słuchania muzyki.
  9. Taki dylemat... 🤣
  10. Ale wiesz, że to przepakowany Arcam?
  11. Wśród psów daje się zaobserwować pewną prawidłowość. Im mniejszy psiak, tym na ogół głośniejszy, i co częste bywają bardziej agresywne wobec innych psów. Wielkie psy (nie bojowe) patrzą na świat z dużą dozą spokoju, nie są skore do szczekania, nie muszą nikomu niczego udowadniać. To nasza mała melomanka, niestety od końca czerwca już za tęczowym mostem... Lubiła słuchać muzyki, siadała na kolanach i wpatrywała się między kolumny.
  12. Fakt, niebieskie podświetlenie to czyste zło, męczy oczy niemiłosiernie.
  13. Pamiętajcie o tym, że pojęcie "najlepszy dźwięk" dla każdego z nas oznacza nieco inny zbiór cech. Jednemu podoba się purystyczne podejście, brzmienie liniowe, studyjne, szybki tranzystor. Ktoś inny woli nieco "ulampioną" hybrydę. Ja lubię parzyste harmoniczne z a-klasowej czystej lampy, i rozrywkowe brzmienie pieca vintage zestawione że współczesnymi kolumnami. Dla każdego coś miłego. Nie ma jednego wzorca brzmienia które podobałoby się wszystkim, bo każdy lubi co innego. Cieszmy się tą różnorodnością, zamiast udowadniać wszystkim "najmojszą" rację. Niech każdy wybierze to, co najbardziej go cieszy, bez oglądania się na zdanie innych. A jeśli chodzi o Unitrę, to moim zdaniem ich największym "problemem" są ich flagowe kolumny. Ostatnie ogniwo, które swoim płaskim brzmieniem zabija zainteresowanie klientów ich wyrobami. Gdyby na wystawach podłączyli jakiekolwiek, choćby efekciarskie kolumny, to odzew byłby większy.
  14. Pusto, i bez nacisku na stereofonię, kolumny i sprzęt w jednej linii. A zatem jaskinia melomana... 😁
  15. A masz jakąś apkę do obsługi daka? Może trzeba pogrzebać w jego ustawieniach.
×
×
  • Utwórz nowe...