ProjectPi

Mi tez robi roznice to, co widze w analizie FFT na przyklad, ale niewiele ma to wspolnego ze slyszalnoscia.

TWA-10B bazuje na A97, a ten modul ma warianty single band i dual band. Moze w Tadze jest wlasnie tylko 2,4.

Jakim instrumentem mozna "uslyszec" wyrazne obciecie pasma powyzej 20 kHz?

Dawny Voivod to metal, pozniejszy to juz roznie. Ale ta plyta zawsze mi sie podobala.

Pewnie tak, moge to sobie wyobrazic. Ale kalibracje robie sobie sam, miejsca na biurku na MTM nie mam a i para ciut za droga jak na dla nich zastosowanie u mnie. Stad zadowolenie juz z Micro.

Sonicznie zmiana w falowaniu jest z na Ale za to na wyjsciu analogowym to falowanie jest juz bezwzglednie wyrazne:

Szczegolnie na optycznym wyjsciu te soniczne zmiany...

Swoja droga tez jestem pod wrazeniem tego, jak te male Micro potrafia zagrac. Szok.

W piekarniku bedzie szybciej.

Patmietajac przy tym, ze w typowych sytuacjach mieszkaniowych to akustyka wyznaczy granice, gdzie inwestowanie w kolumny nic nie przyniesie w zamian pozytywnego.

W aktualnych batchach port wyglada zewnetrznie nieco inaczej, niz rok temu:

PC uziemiony, MTM uziemione, na takie konfiguracje pomagaja polaczenia zbalansowane, stad gniazda XLR. Tyle ze Twoj DAC nie ma wyjscia zbalansowanego, wiec kabel w istocie nie jest zbalansowany. Brumienie/dziwne znieksztalcenia to troche efekt uboczny polaczenia, na ktore remedium jest solidny izolator USB miedzy PC a DACem, jezeli z nowym PC problemy nie ustapia proponuje rozejrzec sie za takim w miejsce iSilencera, np. Topping HS02. I sprawdzenie czy posiadany kabel jest w istocie przewodem zbalansowanym, ale zbiegajacym sie na niezbalansowanym jacku, czy niezbalansowanym juz od wtykow XLR - kwestia pinow "-" i "ground" (1 i 3), moga do nich dochodzic oddzielne kable, albo moze byc jeden wspolny, co jest gorszym rozwiazaniem.

Ty to laczysz z niezbalansowanego stereo bezposrednio z kompa albo z DACa podlaczonego do kompa, na 2x pseudo XLR?

Ano. Co zabawne, przejsciowki z toslink na minijack sa symetryczne gora-dol, i oczywiscie bez klapki.

Gdyby klapki mialy jedynie chronic przed kurzem, to i owszem. Ale tak niestety nie jest.

Dwie scianki gniazda blokowaly wtyczke "na sztywno", a teraz czesciowo robi to delikatna klapka. To jest porazka.

Kiedys byly zatyczki i bylo dobrze. Tyle, ze sie nagminnie gubily...

Powyzej ukryla sie gdzies odpowiedz na pytanie 'do kogo nie dociera i myśli, że " złapał Boga za nogi" ' ?

Zdania sa podzielone, jedni twierdza, ze pojawily sie inne i wytrzymalsze gniazda, inni ze nic sie tu w Mini nie zmienilo. Jutro bede wiedzial, czy choc zewnetrznie jest jakas zmiana widoczna dla egzemplarzy, ktore dzielic moze blisko rok.

Dlatego wybor z tej listy eksperymentalnie, bo rozni uzytkownicy zglaszali rozne ustawienia prowadzace do sukcesu.

Moge jedynie napisac "dziwne, u mnie dzialalo, a z tego co wiem u innych dziala", bo nie mam teraz aktywnej subskrypcji Tidala i nie mam jak zweryfikowac.

Na pewno streamowales z aplikacji Tidal przez Tidal Connect? Dodatkowo, musisz miec glosnosc WiiMa na 100% albo fixed volume. I wylaczony EQ. I wyjscie cyfrowe na minimum 96/24.

Wlasnie tam - dekodowanie MQA. Po tym na wszelki wypadek restart WiiMa i dobranie jednej z 3 opcji z rozwijanej listy tak, zeby DAC zauwazyl 96 kHz. Jesli MQA bedzie dzialac to apka WiiM Home tez pokaze wyzszy sample rate. Ale, jak napisalem, odtwarzanie musi byc poprzez Tidal Connect.

On chyba nie potrafi zrobic nic z MQA, wiec mozesz wlaczyc unfold na WiiMie pod warunkiem, ze bedziesz korzystac z Tidal Connect, a nie odtwarzac z WiiM Home app. Wtedy powinien pokazywac 88.2/96.

Zalezy. Jak pierwszy unfold zrobi streamer, to do DACa idzie juz strumien po czesciowym unfoldingu, wiec pokaze wyzszy sample rate. A jak DAC robi za pelny dekoder, to pokaze co tworcy zaprojektowali, bo od streamera idzie 44.1 albo 48. A jak zaden komponent nie potrafi rozwijac, to zostanie zrodlowe 44.1/48 az do konca .