Skocz do zawartości

Pitt39

Uczestnik
  • Zawartość

    536
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Pitt39

  1. Jeden z ciekawszych i bardziej burzliwych testów(patrząc choćby przez prymat wpisów/nadrukowanych stron). Pewnie jak będzie kiedyś okazja, to z miłą chęcią rzucę uchem czy są, aż tak dobre jak wielu o nich piszę. Dobra lektura 😉
  2. Jak jesteś wymagający to obawiam się że z następnymi może być jak z tymi pierwszymi(dla mnie obok kolumn akustyka jest najważniejsza). I żeby nie było, spec że mnie żaden, ale parę systemów ostatnio było mi dane posłuchać i na ucho byłem w stanie stwierdzić co robi dobra adaptacja akustyczna lub jej brak/niedostatecznie dobra. Z drugiej ręki patrzeć. Na olx czasem pojawiają się spoko oferty; jak się nie sprawdzi to mniej stracisz. Dywan czy zasłonka nie zrujnuje budżetu i nawet jak nie sprawdzi się jako element akustyczny, to może poprawi wystrój salonu(tak w ostateczności). Da się to oczywiście zrobić na skróty, ale pomiary swoje kosztują. Ogólnie dobrze myślisz jak chcesz mieć to jakoś przyzwoicie zrobione, niemniej łatwo nie będzie... licz się z tym, że poświecisz na to grube godziny 😉 "Salon z kuchnią w prostokącie", pare tematów niżej ps. finalnie przeniosłem się do małego pokoiku i tam adaptuje go. Wczoraj nawet miałem gościa z Naszego forum i powiedział, że jest dobrze(czyli wiadomo, żeby nie urazić tak się mówi😅), dlatego interpretuje to na zasadzie; nie jest źle, można bez bólu ucha jakoś posłuchać.
  3. Niektórym samo gonienie kroliczka sprawia przyjemność, więc może wejdziesz na tę ściężkę ;-). Wiem że jesteś niechętny przebudowywaniem pokoju, ale może chociaż więcej gratów wsadzić do niego co nie zepsuje ci aranżacji. Bas to nie wszystko, fajnie by było zapanować nad pozostałymi pasmami. Ja mam pokój Twoich wymiarów(i taka sama pustkę w nimi), plus otwarta kuchnia i w sumie poddałem się na tę chwilę(jest temat w tym dziale). Wrócę do niego, ale podstawa to poważna adaptacja akustyczna, bez tego ani rusz. Z tym że dobra adaptacja - co już pisali - przekroczy wartość średniej klasy monitorów i wzmacniacza. Generalnie ciężki temat. Nie pozostaje nic innego jak życzyć wytrwałości 😉
  4. ...a nie sama muzyką elektroniczną żyje człowiek.
  5. To jak powiedziec że szympans to człowiek, bo dzielimy wspólnego małpiego przodka ;). Z tego tekstu w ogóle nie wynika to co piszesz.
  6. I jeszcze takie dupotrzaski. Egipskie ciemności w pakiecie i można latać.
  7. To zależy co się lubi. Dla mnie sentymentalnie TNM chyba stoi wyżej, no i większą różnorodność gatunkowa. Z minusów Audio. przeniosło się do Łodzi, a szkoda, bo skarpa w Płocku robiła robotę przy koncertach na głównej.
  8. Oprócz tego, że ciężej ustawić kolumny i odpowiedz jednej jak i drugiej w pewnych pasmach nie jest tożsama, to jednak u mnie ustawienie skośne zrobiło w każdym aspekcie różnice(bas, głebia sceny jak i jej szerokość... no i do pokoju da sie wejść ;-)). Autor nie planuje, ale warto testować. Nie jest idealnie i pewnie nigdy nie będzię, ale robi to różnicę. Zresztą Bartek o tym pisał, że w kwadracie przy skośnym ustawieniu da sie ogarnać te kwestie nawet bez pułapek.
  9. Tu nie ma co zazdrościć, tylko kupować bilet i wbijać 😉
  10. Na tegorocznym Tauronie w Katowicach ma być. Paru wałków można posłuchać...i jak nie będzie czegoś z mojego topu na innej scenie, to pewnie pójdę.
  11. Wszystko kwestia oczekiwań. Jak autor zadowolony to super, to najważniejsze, ale śmię twierdzić ze wielu by nie było...i j.w, praw fizyki nie oszuka się jednym suwakiem, bo po co ludzie wydawali by grubę dziesiątki tyś. na adaptacje akustyczną skoro można prościej.
  12. Oczywista, oczywista że bity do siebie muszą pasować, bo to podstawa tego rzemiosła, tak jak to że tempo musi być dobrze dograne żeby nie szły konie, jak i to kiedy ściąć wałke, wejść kolejnym ect. Dyskusja nie jest o technikaliach i o tym jak to powinno wyglądać, tylko czy jest to jakaś bardzo skomplikowana sztuką... w dobie gramofonów bardziej, teraz zdecydowanie jest to prostsze i w jakimś stopniu każdego by sie dało tego nauczyć. Choć przyznaje że dramy trudniej się skleja niż techno, tak na własnym przykładzie. Co innego:
  13. No to ciężko to widzę. Odsunięcie kanapy od ściany zrobiło większa robotę niż pułpaki basowe po narożnikach(mowa o moim przypadku). Kolumny też bym odsunął. Nie wiem czy są przebasowione, ale przy takim ustawieniu to ja bym u siebie klipschów nie posłuchał.
  14. Jak to widzę na tej zasadzie, aby specjalnie życia sonie nie komplikować. Graja w klubach, jest to muzyka klubowa(mowa o elektronice), a sama częstotliwość ma już mniejsze znaczenie, bo pamiętam złote czasy deep housów, deep progów i innych temu podobnych(Moschic, Zabiela, Digweed), gdzie grano tego sporo, a ucichło na rzecz innych gatunków. Później były dnb ze wszystkimi podgatunkami lub nawet równoczesnej, choć wiele zależy też od miejsc, bo Łódz(urwa), zawsze była stolicą dnb. Teraz od x lat nieprzerwana moda na techno. Za x czasu historia może zatoczy koło i coś z wyżej wymienionego wróci do łask lub też nowe dupo-trzaski. Wszystko to wyżej tyczy się naszego rodzimego podwórka, tak w gwoli ścisłości.. Z tym trancem to tak nie do końca z moich obserwacji, bardziej to gatunek dyskotekowy był(chyba że mowa o goa, psy trance). Tak to się zgadzam. Raczej to dominuje i dorzuciłbym dramy do tej listu, bo są kluby które dalej mają jakieś cykliczne imprezy(rzadko chodzę, ale patrze co/kto gra... takie zboczenie). ... bas jest wazny i tego nie kwestionuje, ale elektronika to nie tylko potrząsaniem spodniami przez membrany głosnikowe... i nawet techno, bez tych kwiecistych smaczków z górnych rejestrów, bedzie tylko łomotaniem w tempie 130 uderzenień na minutę. Dla mnie wszystko jest tak samo istotne i tworzy spójna całość, ale niech będzie; kazdy ma jakis tam swój pkt. widzenia, kopii kruszyć o to nię będę. ps. A po Smolnej to do Luzzter, tam gdzie kończą niedobitki... 😅
  15. Najpierw trzeba by chyba doprecyzować czym jest muzyka klubowa, bo to dość pojemny termin. Tak samo nie zgodzę się ze dół jest najważniejszy, bo do klubu równie dobrze mogę iść posłuchać, pobujać się do ambientów ...i weź wykastruj gatunek z całej reszty. Wszystko ma znaczenie i ja bym tak tego nie rozbijał/rozpatrywał. Zwyczajnie mamy taką mnogość gatunków w muzyce elektronicznej, że to dość spore uogólnienie.
  16. Nie przesadzałbym w drugą stronę 😉 Masz licznik bitów i nawet jak ledwo stoisz na nogach nad konsoletą, bo Twój set wypadł o 4 rano i poniosła Cię impreza zapominając że w miejsce x masz grać, a nie przyjechałeś się porobić, to i tak osiągnięcia techniki przyjdą ci z odsieczą. Granie z gramofonów jeszcze 15 -20 lat temu było częściej spotykanie niż dziś(ja widzę zdecydowane rzadziej), wiec i zgrywanie było trudniejsze, jak co chwile trzeba było podkręcać lub obniżać tempo. Zresztą kto by tam targał ciężkie walizy, jak można wziąć pena i mieć w zasadzie to samo. Podobnie z "darciem płyt". Większość setów nie ma jakiś finezyjnych "skreczy", bo do mało którego gatunku z elektroniki to pasuje. To nie zawody DMC, a 99% DJ, to nie Qbert za najlepszych lat, bo i nie ma takiej potrzeby ;-). Dla mnie większa sztuka to zrobić dobry wał, który będzie się wyróżniał na tle innych w zalewie przeciętnej elektroniki. To gatunek który dobrze się odnajduję w plenerze, w leśnych klimatach i na tych mniejszych festiwalach pojedynczy artyści, sceny śmiało można znaleźć(las festiwal, summer contrast). Choć i w klubach miałem okazję słyszeć nie raz i nie dwa, z tym że były to mniejsze imprezy.
  17. ps. Beyerdynamic dt 770, ten model widzę często jest polecany/dość popularny w swojej cenie. Ktoś użytkuje/użytkował, z czym mu to grało, jakieś porównania z innymi w tej cenie?.
  18. Tak, zdaję sobie sprawę że budżet jest minimalny, więc i oczekiwania nie są wygórowane(jeśli stwierdzę że odsłuch na słuchawkach mi odpowiada, to zmiennie na coś innego). Kwotę mogę podnieść w górę jeśli jest coś wartego uwagi. Odsłuch będzie wyłącznie w domu w którym jest cicho, podobnie na zewnątrz budynku, wiec nie musze się specjalnie wygłuszać od otoczenia(mogą być w otwarte jeśli okażą się być wygodniejsze, mniej katujące słuch). Z tego co czytam wyjście słuchawkowe w takim audiolabie 6000a, to nic specjalnego, wiec dobrze by było kupić jakiegoś DACa?
  19. Dzieki. Jak będę w pobliżu to podbije, bo w Częstochowie jest wasz salon. Ktoś, coś, jeszcze?.
  20. Pitt39

    Akustyka

    Myśle ze sam autor zrobi to najlepiej.
  21. Jakieś słuchawki w cenie j.w Muzyka: rock i metalowe granie, czyli tego czego mi brakuje z monitorów. Wpięte: póki co w audiolab 6000a Czego oczekuje: długi kabel i dobrze żeby były nauszne. Zakup po taniości, więc krótka lista oczekiwań. Zresztą to będzie słuchanie od wielkiego dzwona, bo nie jestem fanem słuchawek.
  22. Wszystko jak zwykle rozbija się o poziom i stopień zaawansowania tej choroby... jeśli jedno ziarenko zaczyna burzyć symetrie kawowej górki, to wrota piekielne zapraszają do swych komnat ;-).
  23. Jedyne co potrzebuje, to poprawić akustykę w ten czy inny sposób(lepiej ustawić wszystkie panele/jakieś dsp) i myślę że to na te klitę wystarczy. A dalej to już tylko cieszyć się tym co wybrzmiewa z kolumn, bo im więcej czytam forum... tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że audiofilstwo to jest jednostka chorobowa, a mnie dodatkowe natręctwo nie jest potrzebne 😅
×
×
  • Utwórz nowe...