rupert

Jak najbardziej może tak być, dts idzie tylko z dvd. Co to za odtwarzacz?

Niestety nic z tego nie będzie, moim zdaniem. Jeśli najniższe pasmo ma być wyraźne i to na tyle, by starczało do produkcji dźwięku to bez Sennheiserów HD600 lub podobnych nie ma co do tematu w ogóle podchodzić.

Tak, ale musisz kupić przedwzmacniacz gramofonowy.

Od karty komputerowej to się cudów nie spodziewaj, ale jeżeli już poważnie podchodzimy do tematu to unikaj przejściówek.

Lepiej będzie zawsze grał sprzęt stereo, jak słuchasz muzy to się nie ma nad czym zastanawiać.

Marketingowcy zrobili dobrą robotę, wszyscy wszędzie zgodnym głosem krzyczą fullhd, bo inaczej się cofniesz. Oczywiście wyższa rozdzielczość jest ważnym argumentem, ale wszyscy zapominają o praktycznych warunkach w jakich telewizor będzie pracował. Jeśli oglądamy z ogległości 3-4 metrów a ekran ma 37 czy 42 cale wówczas fullhd nie daje nam kompletnie nic gdyż żeby zauważyć szczegóły niesione przez 1920x1080 trzeba w takich warunkach zbliżyć się dużo bardziej do ekranu. Równie dobre rezultaty, a w praktyce nawet lepsze (dlaczego, o tym za chwilę) daje HD Ready. Obecnie źródeł sygnału fullhd jest jak na lekarstwo, pomijam blu-ray (a i tam nie wszystko) - w przypadku transmisji TV rozdziałka jest mniejsza a wówczas telewizor fullhd będzie musiał obrobić (przeskalować) obraz do natywnych parametrów matrycy co wiąże się z drastycznym spadkiem jakości w porównaniu do niższego modelu telewizora, który nie będzie do tego zmuszony. Kolejna sprawa, o której wszyscy zapominają - dziś TV nie kupuje się na 20 lat, tak jak całkiem niedawno, jeśli za lat 5-10 w przewadze zaczną być transmisje fullhd kupicie wtedy model full hd za 2000zł. A kupić i tak będziecie musieli, bo z nowiutkiej produkowanej dziś plazmy zostanie tylko trup. Dziś wydając 6-8tyś na fullhd wyrzucacie kasę w błoto, ten i każdy inny dzisiejszy TV będzie do wyrzucenia, już minęły czasy robionych w Japonii Trinitronów z bezawaryjnym czasem pracy starczającym na 25 lat przeciętnego oglądania. Dziś mamy Made in China, tanio i na krótko.

Co potrzeba do działania tego serwisu, po kliknięciu play na dowolne wideo mam tylko czarny ekran.

Adapter Y może narobić szkód pre out wzmacniacza, ale jest na to prosta metoda, chodzi o to, żeby wyjścia pre out były obciążone, więc zapodajesz na każde z nich opornik np. 600 omów i za ich pośrednictwem robisz sobie taki specjalny adapter Y. Wtedy nic się nie stanie.

Nic dziwnego, to tylko Onkyo W innym wątku pytasz o Marantza i to jest IMO dobra droga, zostaw Pioneera, a w szczególności felerne Onkyo w spokoju. Dobrze kombinujesz z głośnikami, choć pod względem jakości dźwięku Yamahy będą lepsze - Jamo mogą narobić więcej zamieszania.

Zalety: małe, ładne, zgrabne, duża moc. Wady: dźwięk nie dorasta do pięt amplitunerom analogowym.

To nie jest kwestia ustawień i regulacji, choć tych i tak nie da się precyzyjnie z normalnymi, grającymi do 40-50Hz monitorkami przeprowadzić, ale konstrukcji subwoofera i charakterystycznego, nieczytelnego basu, który z siebie emituje. Zresztą to temat nie na temat, który i tak nikogo nie interesuje, tak jak mnie dźwięk subwoofera.

Ale małe potrafi też świetnie grać bez dopalacza, zależy jak dobre to małe Subwoofery wynocha do kina domowego, tam ich miejsce. Chyba, że macie naprawdę do dyspozycji półeczkę na głośniki-kostki 10x10x10.

Poszukaj po forum tv-sat, sądzę, że jeśli taki tuner tv ma w środku dysk to powinien być jakiś sposób, żeby z niego przerzucać na komputer.

Nic dziwnego, dystrybutor Denon jest także dystrybutorem Dali Ale i tak Concepty są fajnymi kolumnami, może spróbuj ich posłuchać z Yamahą, powinno dać to brzmienie bardziej dynamiczne.

Dzięki, ale właśnie takich systemów chcę unikać, bo mają te fatalne, plastikowe i tandetne głośniczki. Wiem, że wygląda to dobrze, chciałbym coś z, nazwijmy to typowymi kolumnami.

Chyba kable głośnikowe - i to też w ostateczności, robiąc taką akcję z sygnałem RCA zabijesz cały dźwięk dobrego wzmacniacza i kolumn jakie masz. Ale ja się nie znam...

Polećcie proszę jakiś gotowy system kina domowego, ale z oddzielnych elementów wszystko za 3000zł. Albo może jakieś miejsca, gdzie bez kantowania takie coś sprzedadzą. Nie chcę zestawów typu Sony czy LG z małymi głośniczkami, raczej jednej firmy elektronika, a drugiej kolumny - widziałem takie komplety Yamaha/Eltax - ale czy to jest dobre?

Chyba ważne jest również powyłączanie wszystkich bajerów, migających pasków itp. aby nie obciążać procesora.

No właśnie, dlaczego nie są robione na wzór kolumn głównych, tak żeby mieć pełną spójność?

Ja z kolei najbardziej lubię spokojne, ciepłe brzmienie z lampy. Wiem, że czasem jest podbarwione, ale lepiej tak niż chłód tranzystora, albo co już w ogóle nie da się słuchać wzmacniaczy cyfrowych. Wysokie mogą być trochę zamglone bo w muzyce liczy się przede wszystkim środek!

Bywa tak, że do drugiej pary gniazdek ida cienkie kabelki z pierwszej pary, wtedy podłączałbym do jednej, albo wysokie do tych cienkich, żeby nie ograniczać basu.

Zjeżdżamy z tematu, ale kup dobre kolumny zamiast korektora. Korektory (o których mowa) są niestety zbyt prymitywnymi i niedokładnymi urządzeniami żeby mogły coś poprawić.

Oto to! Bo się tym tuningującym firmom na ogół wydaje, że pozjadali wszelkie rozumy tego świata, a konstruktorzy w fabrykach to debile. Tak jak mówi Fono, tylko u zaufanej osoby trzeźwo podchodzącej do tematu i to też po własnym rachunku sumienia, sprzedać tego później nie sposób.

Stopień kompresji w mp3 VBR jest wiele lepszy niż we FLAC, a takie WMA potrafi chyba nawet więcej. W sprzęcie przenośnym rzeczywiście nie ma to pewnie znaczenia bo i tak nie słychać.

Zależy co rozumiesz przez jakość, w 2.0 masz przy odpowiednich ustawieniach wszystkie dźwięki z 5.1 czy 7.1 tyle, że nie w tych miejscach przestrzeni. Ale przy kiepskich głośnikach 5.1 fakt, że coś Ci lata wokół głowy jest moim zdaniem marnym pocieszeniem.