Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Dac to nie tylko obróbka cyfrowa zera i jedynek… po stopniu cyfrowym mamy część analogową która ma nam dostarczyć sygnał o amplitudzie 2-3 v. Typowo mamy tam krzem w postaci wzmacniaczy operacyjnych ale możemy mieć rozwiązanie iż zamiast opamp mamy lampy. Przykład: Audio Note, Lampizator,..,

Edytowano przez elektron6
Napisano
1 minutę temu, elektron6 napisał:

Dac to nie tylko obróbka cyfrowa zera i jedynek… po stopniu cyfrowym mamy część analogową która ma nam dostarczyć sygnał amplitudzie 2-3 v. Typowo mamy tam krzem w postaci wzmacniaczy operacyjnych ale możemy mieć rozwiązanie iż zamiast opamp mamy lampy. Przykład: Audio Note, Lampizator,..,

Dzięki za wyjaśnienie. A jak duży ma to wplyw na brzmienie? Pytam np w kontekście takiej potocznej informacji (choć sam tego nie weryfikowalem), iż lampy mocy mają dużo mniejszy wplyw na charakter brzmienia niż lampy sterujące.... Jakiego rodzaju lampy są montowane w dacach? 

Napisano (edytowany)

Wpływ jest to na pewno bo jakby nie patrzeć jest to stopień wzmacniający - to tak trochę jakby w wzmacniaczu lampowych dodać jeszcze jeden stopień wejściowy. 
W dac stosuje się lampy małej mocy bo chodzi o wzmocnienie napięciowe. Typowo stosuje się serię Ecc8x. AN w zasadzie zawsze ecc88/e88cc na kanał. 
Są konstrukcje w których również zasilacz mamy lampowy np na lampie 6x4. 

Edytowano przez elektron6
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, fp74 napisał:

Pytam, bo o ile doceniam wagę daca jako elementu toru, to traktowałem go jako urządzenie gdzie zera i jedynki wlatują i miejsce na lampę to ani dobre, ani sensowne...

Dac jak wiadomo, upraszczając, zamienia zera i jedynki na sygnał napięciowy. Wewnątrz mamy jakiś odbiornik tychże zer i jedynek (są przeróżne i to temat rzeka), dalej upraszczając jest tzw logika, która zarządza nimi i w strawny, uporządkowany sposób podaje na kość przetwornika. No i taki przetwornik wypluwa na swoim wyjściu sygnał napięciowy, który należy wzmocnić. Najczęściej są to półprzewodnikowe wzmacniacze operacyjne (opampy) i tutaj kolejny temat rzeka, bo są różne i różnie "grają". Chodzi generalnie o to, by w układzie (już po stronie analogowej) był element wzmacniający. Mogą to być najpopularniejsze obecnie półprzewodniki lub odpowiadając na Twoje pytanie, właśnie lampy. Jest wiele projektów analogów lampowych czyli "wzmacniaczy" sygnału po konwersji D/A. Tak naprawdę to jeden czort czy to będzie opamp czy lampa, bo filozofia w obu przypadkach jest ta sama, wzmocnić sygnał. Lampy to już historia, ich aplikacja, żywotność itd bywają kłopotliwe, stąd ich mniejsza popularność w DACach i zarazem mniej problemów dla producenta

W moim przypadku (DAC R2R) za przetwornik robi wg tak zwanych dziadków z Audio Note najlepsza kość czyli AD1865. Oczywiście zaraz ktoś powie, że PCM63, że TDA1541 są lepsze i nie będę się spierał bo nie w tym rzecz. Ta moja kość na wyjściu ma sygnał prądowy, który rezystorami konwersji I/V zamieniamy na sygnał napięciowy. Te rezystory to też  kolejny temat rzeka :), bo mogą być jakieś tam druciaki albo audiofilskie niskoszumowe tak jak w moim przypadku tantalowe z firmy Audio Note. I dalej, ten sygnał napięciowy wzmacniają lampy (choć równie dobrze mógłby robić to analog na opampach, tak jak teraz to się robi. U mnie akurat pracują lampy E88cc lub ich ruskie odpowiedniki 6n23P czyli duotrioda. Ten analog lampowy to projekt Łukasza Fikusa czyli Lampizatora. 

1 godzinę temu, fp74 napisał:

i wiem, że bywają niezbyt tanie...

Jak zwykle, kwestia czy słoń jest duży. Ja mam projekt DIY więc to ułamek kwoty, jaką zapłaciłbym kupując takiego gotowca od AudioNote, od Lampizatora , Muzga i innych. 

P.S

Widzę, że jak pisałem posta, koledzy powyżej już mnie ubiegli :)

 

Edytowano przez Wito76
Napisano

Dzięki @elektron6 i @Wito76 za pouczajacy wykład. Oczywiście  nie wszystko zrozumiałem ale istotę pojmuję na tyle, by wiedzieć, że to nie czary albo jak tu mawiają audiovoodoo.

Pozdrawiam.

Napisano
41 minut temu, elektron6 napisał:

Są konstrukcje w których również zasilacz mamy lampowy np na lampie 6x4. 

Miałem przez tydzień na  odsłuchach od jednego kolegi forumowicza takiego DACA. U mnie zasilacz to klasyk na diodach. Ten na lampie jakoś tak delikatnie, gładko grał, kompletnie bez ostrości, ziarnistości. Nie wiem czy to zasługa tego prostownika lampowego, ale rzucało się to w ucho.

Napisano
1 godzinę temu, Wito76 napisał:

U mnie akurat pracują lampy E88cc lub ich ruskie odpowiedniki 6n23P czyli duotrioda

Też mam w Havanie wyjście z podwójną triodą.  Moja ulubiona to Bendix 6385 z 1964r., inne posiadane lampy do Havany: WE JW396A z 1955r., 6N3P-E z lat 80-tych, GE JAN5670W z lat 80-tych. 

Każda gra inaczej. 

Dziś porównuję w końcu na poważnie mój nowy DAC (solid state, zasilanie jak z czołgu, 4 drabinki rezystorowe na kanał + autorskie układy korekcji FPGA, w pełny dyskretny układ wyjściowy w Klasie A ale zero oversamplingu i zero filtrów cyfrowych ) z Havaną na stareńkich chipach BB PCM56P - i mam wielki problem. 

Bo o ile w kategoriach absolutnych nowy DAC gra w zupełnie innej lidze (otwartość, detale, powietrze, scena, dynamika) zachowując jednocześnie barwę z dużo lepszym nasyceniem, to włączasz Havanę (wręcz prymitywną w porównaniu) i pytasz sam siebie: "po co to wszystko? Czy jest źle? Czy czegoś mi w Havanie brakuje?". Dokładnie ten sam dylemat miałem porównując Sugdena IA-4 Masterclass z A21. Wszystko jest lepiej. Ale - po co? I w rezultacie siedzę ogłupiały, bo za Chiny Ludowe nie wiem, czego mi się słucha lepiej. Obiektywnie R1 NOS niszczy Havanę, ale czy przekłada się to na moją - słuchacza przyjemność? Słychać o wiele więcej, bezdyskusyjnie, przy tym zero szorstkości, zero digital glare, no wszystko jest lepiej, ale to Havana czaruje. Ma w sobie jakąś niezachwianą pewność, że tak właśnie ma być, nie inaczej. 

Jedną rzecz Havana ma ewidentnie lepszą: trochę powiększa wokale. R1 NOS stara się być nieco bardziej powściągliwy i wyważony w tym względzie. 

Postęp w Digital Audio na pewno jest. Nawet technologia R2R poszła naprzód dzięki Chińczykom. Jednak długo się będę zastanawiał czy jako słuchacz mam z tego jakiś zysk. R1 NOS na pewno nie gra jak delta-sigma, ale dźwięk jest jednak bardziej "techniczny", niż z Havany.  Dokładnie to samo czułem porównując IA-4 z A21. Gdyby patrzeć wyłącznie obiektywnie, to R1 zamiata Havaną podłogę, gra jak kilka razy droższe urządzenie (a kosztował dokładnie tyle samo) ale przekaz Havany wydaje mi się spójniejszy, lepiej przemyślany, choć w kategoriach absolutnych ułomny w porównaniu do nowego przetwornika. 

  • 1 month later...
Napisano (edytowany)

Podczepię się pod stary wątek, bo mój wpis chyba tu pasuje najlepiej. Zmobilizowałem się i w końcu wymieniłem lampki w daku ze starej rebrandowanej Matsushity na podobnie wiekowego Philipsa. Te pierwsze mocno siedziały i trochę się stresowałem przy wyciąganiu, szczególnie, że obok tyle różnych drobiazgów.

Pierwsze wrażenia: spokojniej, wolniej, cieplej, scena lekko się cofnęła. Amatorzy sportowego brzmienia pewnie nie byliby zachwyceni, ale mnie taka prezentacja bardziej odpowiada. @Rega Roman - dzięki za lampki i proszę o więcej. :) 

Tak to wygląda po operacji, tuż przez zaszyciem pacjenta.

20251004_114217.jpg.b6f307dec824fc1f21066e6449a89add.jpg

20251004_114231.jpg.3452637e840a1214910ec95180fabf26.jpg

Edytowano przez Rafał S

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...