hybyrd83 Napisano 30 października 2009 Udostępnij Napisano 30 października 2009 Proponuje bysmy w tym watku podyskutowali na temat roli, jaka odgrywa plec piekna w zyciu audiomaniaka (nie lubie slowa audiofill ). Piszmy o tym jak nas postrzegaja , jak reaguja na nasze decyzje, a przede wszystkim jak to wplywa na ksztaltowanie naszego systemu Chcialbym rowniez poruszyc temat kobiet, ktore twierdza, ze nic nie slysza "aj daj mi spokoj",a mimo to czesto wydaja trafne opinie dotyczace brzmienia naszych systemow. W ostatnim czasie na sasiednim forum, trwaja ostre przepychanki na temat testow ABX. W jednym z postów naszego forumowego kolegi Bert przeczytałem, iż jego żona potrafi określić charakter zmian w systemie, a przy tym jest na co dzień kompletnie nie zainteresowana audio. Obecnie czekam na kable głośnikowe i chwilowo nie mam topowych Velumow. Zastepuja je AntiCable. Sam nie moge tego sluchac, naprawde te kabelki to nic szczegolnego. Moja zona od razu stwierdzila, ze cos jest nie tak. Mowi " to wszystko gra za kotara, takie to matowe, bez wyrazu i energii..."Moja mama, ktora rowniez nie slucha muzyki na codzien, juz nie raz potrafila okreslic - jak to gra, co ciekawerowniez trafnie. Czasami tylko brakuje pewnych "naszych okreslen", ale spostrzezenie dotyczy tego samego. Kwestia okreslenia tego co sie slyszy. Wlasnie jak to jest, ze osoby kompletnie nie zainteresowane audio, patrzace czesto z pogarda na to co wyprawiamy, ile pieniedzy wydajemy - potrafia okreslic zmiany, ktore pokrywaja sie z naszymi odczuciami ? Ostatnio na forach sporo watkow na temat roznego rodzajow testow. Ja mam swoje zdanie na ten temat. Kiedys nawetprobowalem dyskutowac na sasiednim forum, przedstawiajac wytlumaczenie naukowo-fizjologiczne. Oczywiscie zostalo to pominiete. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 30 października 2009 Udostępnij Napisano 30 października 2009 Najpierw zobaczyłem temat w dziale STEREO... "Kobiety w życiu audiomaniaka"... Natychmiast "brudne" myśli przeleciały mi przez czaszkę... “Nie umiem żyć w mono, wybieram stereo, a w ogóle lubię life w dolby surround” pomyslałem zaskoczony tekstem zapożyczonym od Marii Peszek... Przygotowany na zbrodnicze bezeceństwa Hybryda otworzyłem temat... Cóż mogę dodać do wypowiedzi Tomka - rzeczywiście zmuszam niekiedy mą żonę do wysiłku polegającego na zauważaniu i opisywaniu rzekomych zmian w brzmieniu systemu I nieźle jej to zresztą wychodzi, choć rzeczywiście "naszym" slangiem się nie posługuje, co czasami rodzi problem wzajemnego zrozumienia! Dodatkowo jest kapitalnym kumplem do chodzenia na koncerty - i nie straszne jej wycia i porykiwania kabel hard, choć bliżej jej do kantat Bacha i słodkiej muzyki Miśka Bajora, czy Grzesia Turnaua. Doskonale się z nią kupuje płyty - nie marudzi i nie wybrzydza, gdy koszyk się zapełnia coraz bardziej, ale czynnie pomaga mi dopełnić jego pojemność...Czyli w moim przypadku - cud, malina!!! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radi73 Napisano 30 października 2009 Udostępnij Napisano 30 października 2009 Witam.Ja mam te wielkie szczęście, że moja Żoneczka uwielbia słuchać naszego sprzętu (nie tylko w stereo). Oczywiście zakup nowych kolumn 5500 zł (Dali IKON 7 + VOKAL 2), kosztował mnie długie negocjacje połączone z błaganiami. Trwało to ponad 2 m-c, ale w końcu zakończyły się sukcesem!!!! Teraz mamy kawał bardzo dobrego dźwięku, który jest znacznie lepszy również dla niej Często zdarza jej się godzinami słuchać muzyki np. ,,Helikopter w ogniu" H. Zimmera etc. Ważne jest też to, że potrafi dyskutować ze mną na temat jakości nagrania, dźwięku, efektów - wyłapuje pewne niuanse itp. Usłyszała różnice w stosunku do starych kolumn i zarazem zakceptowała wygląd całego sprzętu, a ja ze swej strony postarałem się o kompromisową aranżację naszego pokoju gościnnego Więc wszyscy są zadowoleni i szczęśliwi...........P.S. Z drogimi kablami QED poszło już znacznie łatwiej, he, he......... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kibic1 Napisano 30 października 2009 Udostępnij Napisano 30 października 2009 A moja ledwie toleruje .Nie tyle sprzęt ,lecz ilość czasu jaki mi zabiera .A w tym czasie ...tyle można zrobić. "Inni mężowie mają przyzwoite hobby np majsterkują" Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooledit Napisano 30 października 2009 Udostępnij Napisano 30 października 2009 Kibic 1 a co ma powiedzić żona faceta który nie dość ,że potrafi długimi godzinami dłubać przy sprzęcie i jeszcze próbować coś ulepszyć to jeszcze do tego lubi majsterkować? Ja jestem właśnie takim przypadkiem. Co do pomocy przy kupnie sprzętu bądź płyt to niestety nie mam tyle szczęścia co koledzy Radi, Bert czy hybryd. Tu niestety musze polegać wyłącznie na własnym uchu . Od strony finansowej to różnie to wygląda , raz lepiej a raz troche gorzej. Na ten przykład gdy w zeszłym roku podjąłem decyzję o całkowitej wymianie sprzętu TV+AUDIO to się troszke krzywiła ale była kasa więc jakoś to przełknęła. Więc kupiłem całkiem dobry zestaw KD w miarę dobrze radzący sobie też w stereo i duży (50") TV. Gdy rano wychodziła do pracy był jeszcze stary zestaw ale gdy wróciła już go nie było, tylko całkiem nowe klocki. Stanąwszy w drzwiach pokoju powiedziała cicho - cytuje - "Matko Boska" i jakby sie pod nią troszke nogi ugięły. Ale po krótkiej przezentacji stwierdziła krótkie acz pełne podziwu " NOOOOOO" i po bólu. Cierpiała również gdy przez dwa miesiące robiłem totalny porządek w płytach - czyszczenie i wymiana poniszczonych pudełek ale z kolei po wszystkim sama stwierdziła ,że znowu widać co jest w pudełku a na półkach zrobiło się jakby troche jaśniej . W końcu niektóre pudełka nie były wymieniane od czasu kupna mojej pierwszej płyty czyli od 20 lat. Ale to i tak nie wszystkie tortury jakie znosi moja dzielna druga połowa bo oprócz tego ,że jestem "audiomaniakiem" to mam też calkiem niezły zbiór książek którymi powoli wypełniam cały pokój powoli wypychając ją z "wolnych" w moim pojęciu półek. A o fotografi to już nic nie będę pisał. Pozdrawiam wszystkich i Ich cierpliwe drugie połowy Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 30 października 2009 Udostępnij Napisano 30 października 2009 Cytat Od strony finansowej to różnie to wygląda , raz lepiej a raz troche gorzej. Na ten przykład gdy w zeszłym roku podjąłem decyzję o całkowitej wymianie sprzętu TV+AUDIO to się troszke krzywiła ale była kasa więc jakoś to przełknęła. Więc kupiłem całkiem dobry zestaw KD w miarę dobrze radzący sobie też w stereo i duży (50") TV. Finansowo to już rzadko kiedy pyta się, ile to kosztowało. Generalnie staram się (i do tej pory to się udawało), by nowy zakup kosztował mniej niż kupiony parę lat temu telewizor SONY i wtedy uspokajająco mówię, że to coś tańszego... No i sumarycznie mniej wydaję na sprzęt i płyty niż ona na ciuchy. Cytat Cierpiała również gdy przez dwa miesiące robiłem totalny porządek w płytach ... mam też calkiem niezły zbiór książek którymi powoli wypełniam cały pokój powoli wypychając ją z "wolnych" w moim pojęciu półek. Niestety, "trochę" przyblokowałem regały z książkami sprzętem i płytami... Ale przeżyłem... Ona też, ale jakoś głośno to przeżywa. Cytat A o fotografi to już nic nie będę pisał. No to inny cytat "?Tyle zdjęć robisz, a po co? I czemu tylko na kompie czy TV można je oglądać... Zrobiłbyś coś na papierze! I po co ci tyle aparatów???" Cytat Pozdrawiam wszystkich i Ich cierpliwe drugie połowy To moja pani chyba się nie łapie... No nie - w końcu jesteśmy razem - to jednak się załapała Pozdrawiam wszystkich, którzy tu wstąpili! PS. Fajny temat Tomek wymyślił! No i po raz kolejny gratuluję wszystkim którzy mają "zaudiofilowane" żony! Moja muzykę traktuje z lekceważeniem i zupełnie jest jej obojętne, czy gra małe monofoniczne radio - czy też kawał pieca lub KD. Aha - preferuje słuchawki ... na moich uszach (niewątpliwie jest tedy ciszej) Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 31 października 2009 Udostępnij Napisano 31 października 2009 To ja w pewnym sensie też jestem szczęściarzem (był kiedyś taki film "Szczęściarz Antoni" ).Gdy po wielu latach po raz kolejny przyszła mi ochota na wzmacniacz lampowy, (Jolida 102) zgadnijcie kto ze mną jeździł na odsłuchy do AF. Oczywiście moja żona. Podobnie było w paru innych przypadkach. Podejrzewam, że jest to, nie chwaląc się jedna z niewielu żon, którą gościli w swoich progach Panowie z AF.Gdy stałem przed wyborem kolejnego wzmacniacza i kompletowałem do swojego zestawu kable IC to właśnie żona była pierwszym "testerem". Niestety wkurza ją tylko nadmierna ilość sprzętu, którą ciągle przewija się przez nasze mieszkanie i czasami ma dosyć zmian w tym zakresie.Sam się dziwię, że ma jeszcze do mnie cierpliwość. Tak nawiasem mówiąc mam świadka w tym temacie na potwierdzenie moich słów. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 31 października 2009 Autor Udostępnij Napisano 31 października 2009 Czyli jednak kobiety slysza, a do tego czynnie biora udzial w ksztaltowaniu systemu ! Czasami trudno wkrasc sie w laski (nowe zakupy), ale jak sami zapewne wiecie jest mnostwo na to sposobow Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 31 października 2009 Udostępnij Napisano 31 października 2009 Tomkuna przykładzie nie tylko mojej żony mogę powiedzieć, że kobiety słyszą wbrew potocznym opiniom. Sądzę, że po prostu nie przywiązują do tego takiej wagi jak mężczyźni. Nie mówiąc już o tym, że to my jesteśmy bardziej zainteresowani nowinkami technicznymi, nie tylko w audio. Kobiety działają na tak zwanej innej płaszczyźnie rzeczywistości. Jednak zmobilizowane do oceny dźwięku są w moim odczuciu cennymi cenzorami.Ważne jest też jakieś porozumienie w zakresie priorytetów w domu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 31 października 2009 Autor Udostępnij Napisano 31 października 2009 Cytat Jednak zmobilizowane do oceny dźwięku są w moim odczuciu cennymi cenzorami. Wlasnie i dlatego druga czesc mojego pierwszego posta dotyczyla testow slepych/ABX etc. Nasze kobiety nie przywiazuja do tego uwagi, co my tam wpinamy. Czesto nawet nie wiedza, ze cos zostalo zmienione, a przechodzac przez pokoj potrafia skomentowac "jest jakos inaczej" ! To tak w nawiazaniu do tego, iz niektorzy twierdza - "wszystko gra tak samo" Poza tym Kobitki potrafia byc rzeczywistym hamulcem (w pozytywnym znaczeniu) dla naszego rozwoju systemu i dobrze ! Nie raz czlowiek sie zapomina, ze poza audio jest jeszcze normalne zycie Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 31 października 2009 Udostępnij Napisano 31 października 2009 Cytat Czesto nawet nie wiedza, ze cos zostalo zmienione, a przechodzac przez pokoj potrafia skomentowac "jest jakos inaczej" ! Ot, prawda!Przykładowo - "Moja" - zresztą tak samo jak ja - boleśnie przeżyła rozstanie z Velumami Nie wiem tylko, czy można to uznać za ślepy test, bo trudno było przeoczyć węże od Veluma Pozdr. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 31 października 2009 Udostępnij Napisano 31 października 2009 Cóż moja żona również boleśnie przeżywa rozstanie ze sprzętem lub innymi akcesoriami. Ma do mnie pretensję, że przyzwyczaiła się do brzmienia i wyglądu a tu nagle bęc coś znika. A co do ślepych testów "specjalisty" z AS to pewnie mu się "kobiałka" zbiesiła ja to mówili krasnale w "Kingsajzie" i nie ma kto potwierdzić, czy jest różnica w brzmieniu między wzmacniaczem x i y. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mejson Napisano 31 października 2009 Udostępnij Napisano 31 października 2009 Szczęściarze! Dla mojej drugiej połowy sprzętu stereo mogłoby w domu nie być...Jednak jest, więc cierpi - podłogówki zagracają pokój, źle prezentują się przy zasłonach (?!), elementy zestawu musiałem schować za ciemną szybą.Po wymianie telewizora zdemontowałem tylne głośniki - nowy telewizor nie miał już pięciokanałowego wzmacniacza, a o amplitunerze 5.1 nawet nie ma mowy.Najgorzej, że telewizor stoi w tym samym pokoju, co stereo, więc nie mam szans na słuchanie wczesnym wieczorem.Z zemsty kupiłem amplituner stereo do sypialni... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bert Napisano 31 października 2009 Udostępnij Napisano 31 października 2009 Cytat Najgorzej, że telewizor stoi w tym samym pokoju, co stereo, więc nie mam szans na słuchanie wczesnym wieczorem. Czy przypadkiem nie wynaleziono jakichś sprytnych zagłuszaczy sygnału telewizyjnego??? Ale żeby nie było tak słodko - moja połowica potrafi użyć argumentu matematycznego - (moje [znaczy jej] zakupu kosztują/kosztowały mniej niż twoje sprzety" w sytuacji kupowania kolejnej, absolutnie niezbędnej... 197 pary butów... Jestem wtedy bezradny... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 31 października 2009 Udostępnij Napisano 31 października 2009 Fakt telewizor w jednym pomieszczeniu ze sprzętem audio jakby lekko się kłóci. Chociaż za obopólnym porozumieniem stron od wielu lat nie posiadamy czegoś takiego jak kino domowe. Natomiast w kwestii wydatków żony i moich wspólnie staramy się znaleźć jakiś złoty środek i porozumienie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 31 października 2009 Udostępnij Napisano 31 października 2009 Cytat kobiety słyszą wbrew potocznym opiniom. Sądzę, że po prostu nie przywiązują do tego takiej wagi jak mężczyźni. Nie mówiąc już o tym, że to my jesteśmy bardziej zainteresowani nowinkami technicznymi, nie tylko w audio. Kobiety działają na tak zwanej innej płaszczyźnie rzeczywistości. Kobiety słyszą - ale pod warunkiem, że chcą słuchać...A czasami jedynym źródłem audio są ... głosniki TV No i może jeszcze radioodtwarzacz w samochodzie (ściszyć może, ale wyjść juz raczej nie ) Środek (ale chyba nie złoty) znalazłem - to przedpokój, akurat między dwoma telewizorami (czyli między sypialnią a głównym pomieszczeniem życiowym/odsłuchowym/telewizyjnym - czyli salonem). Tylko nie wiem, czy o to chodziło...Bartku,ja się mieszczę z audio (a pewnie nawet i z wydatkami na aksploatację samochodu) poniżej jej wydatków ... ale co z tego, kiedy trudno ją przekonać o celowości moich wydatków. Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 31 października 2009 Autor Udostępnij Napisano 31 października 2009 A ja wlasnie, knuje niecny plan budowy domu. Daleko jeszcze do tego (a moze nie ), ale na pewno w tejze chatce znajdzie sie pokoj odsluchowy. Tak, tak moj wlasny. Moja swiatynia, oaza spokoju Juz za jakis czas planuje wybudowac sobie chatke w ktorej bede mial swoj wlasny i tylko moj pokoj odsluchowy, w ktorym bede mogl zrobic to "co tygryski lubia najbaradziej" I nastapi Nirvana ... Ps. Heh marzenia ... ! Mam nadzieje, ze kiedys sie urzeczywistnia, a w tymze pokoju zagoszcza co najmniej Focal Alto Utopia, a moze juz nowe Focal Scala ? Tak czy inaczej, skromne 70 kzl http://images.google.pl/images?gbv=2&h...oq=&start=0 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 1 listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 listopada 2009 Paciowszystko przed Tobą.A zdjęcie jest dosyć popularne.Tomkua gdzie wspólne słuchanie i przeżywanie muzyki. czyżbyś miał zamiar zabronić wstępu Swojej Kobiecie. Gorzej, gdy ona będzie chciała w tym domku wybudować własną świątynię. Roman uważaj, bo jesteś już blisko sprecyzowania ile wydajesz na sprzęt. Mam nadzieję, że Twoja żona nie czyta wpisów na forum. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hybyrd83 Napisano 1 listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 1 listopada 2009 Rzeczywiscie moj poprzedni post ma charakter lekko egoistyczny Oczywiscie zartowalem, moja ukochana jak najbardziej bedzie miala wstep. Wieczorowy odsluch przy dobrym winku i swiecach we dwoje, to jest to ! Bede musial znalezc dobra, wygodna sofe odsluchowa na 2 osoby. Teraz tego bardzo mi brakuje. Czymze bylby nawet najlepszy system, jak nie mialbym z kim podzielic sie ta radoscia ! Druga polowka jest najlepszym do tego kompanem. W zyciu dzielic sie pasja/hobby ze swoja kobieta to najwieksze szczescie Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooledit Napisano 1 listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 listopada 2009 "Najgorzej, że telewizor stoi w tym samym pokoju, co stereo, więc nie mam szans na słuchanie wczesnym wieczorem"Musze się wam pochwalić ,że znalazłem wyście z tej sytuacji. Wstawiłem do pokoju córki drugi tzn. stary telewizor i drugi dekoder TV, że niby lubi oglądać te różne "tańce z gwiazdani i inne podobne konkursiki więc teraz gdy występuje konflikt interesów w kwestii TV<>MUZYKA delikatnie sugeruje odpalenie telewizora w drugim pokoju i jest spokuj. Jeśli chodzi o kompana do słuchania to w tej kwestii raczej marnie to wygląda. Przede wszystkim z powodu rodzaju muzyki jaką zazwyczaj słucham. Ale czasem zdaży się cud. Już prędzej zdaży się ,że razem oglądniemy się jakiś film a już na pewno "Władce pierścieni" i wtedy docenia jakość warsztatu muzycznego. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 3 listopada 2009 Udostępnij Napisano 3 listopada 2009 Cóż na wspólne słuchanie trzeba sobie zapracować. A tak bardziej na poważnie to ja miałem przed wieloma laty chyba więcej szczęścia niż rozumu, że poznałem kobietę, której zainteresowania muzyczne są w dużej mierze zbieżne z moimi.Co nie przeszkadza, że zona mocno trzyma rękę na pulsie i szybko reaguje, gdy wpadnę na kolejny pomysł w zakresie zakupów.Niestety oglądanie programów telewizyjnych bywa kwestią sproną. Wówczas albo proponuje oglądanie w innym pokoju, albo zakładam słuchawki na uszy. Na szczęście jest to rzadkością, ponieważ żona poza dwoma serialami nie znosi innych "tasiemców" i programów typu "tańce z gwiazdami" itp. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamc Napisano 3 listopada 2009 Udostępnij Napisano 3 listopada 2009 Moja żona też muzykę uwielbia więc większych problemów "na styku" nie ma. Słucha jej wprawdzie nieco inaczej, mniej dokładnie, można powiedzieć.Co do zakupów -> ma widać do mnie wystarczająco zaufania oraz wystarczająco taktu, żeby po moich zakupach o ceny nie pytać Po zmianie sprzętu różnicę słyszy wyraźnie ale cieszy się nią jakby mniej , zachwycona natomiast była jak "pokazałem" jej scenę muzyczną (nie za często siada żeby posłuchać muzyki). Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.