Skocz do zawartości

Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle


Recommended Posts

Cytat

A to czasem nie były phase 2709?


Nie wiem... Szukałem fotki, ale nie znalazłem. Wyglądał następująco- dwa rzędy po cztery lampy biegnące po bokach, a centralnie usytuowany był prostopadłościan czarny z umieszczonymi w nim transformatorami. Powierzchnie boczne i te na których umieszczono lampy były z blachy chromowanej i wypolerowanej na lustro. Od czoła symetrycznie usytuowano potencjometry.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Wojtek zgadza się to był Phast. Ale o ile pamiętam to pentody 6L6 były po dwie sztuki na kanał.
Ja miałem monobloki + pre firmy Phast mile je wspominam. Potem trafiły do Romana.
Zresztą dużo pisaliśmy kiedyś na ten temat w tym wątku. Były opisywane testy i takie różne ...


Belfrze, nie zrozumieliśmy się. Ja miałem Phase'a (słaba pamięć kazała mi spolszczyć do Fase'a), który miał osiem lamp! Prawie 2*80 Wat). Zresztą, skoro nawet zdjęć w sieci Internet nie znajduję to chyba w kompletne zapomnienie poszedł. I niech tak zostanie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Belfrze, nie zrozumieliśmy się. Ja miałem Phase'a (słaba pamięć kazała mi spolszczyć do Fase'a), który miał osiem lamp! Prawie 2*80 Wat). Zresztą, skoro nawet zdjęć w sieci Internet nie znajduję to chyba w kompletne zapomnienie poszedł. I niech tak zostanie.


Dlatego się dopytywałem - bo ja lubię "dokładnie" icon_cool.gif
Więc zarówno historię firmy i zmianę nazwy zdążyłem już poznać parę lat temu...

Natomiast konstruktor robi pojedyńcze modele i modyfikacje, więc wszystko jest możliwe.
W ogłoszeniach pojawiają się co jakiś czas takie mało znane sprzęty, firmowane zarówno jako Phase jak i PhaSt.
Poza tym PhaSt obecnie to nie tylko integry, końcówki mocy i preampy - ale również DAC'e i przedwzmacniacze gramofonowe.

Zresztą jeden z Kolegów na naszym Forum ma nie tylko dzieloną konstrukcję, ale i DAC oraz pre gramofonowe (chyba dobrze pamiętam).

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RoRo, mój Phase nie był produktem garażowym. Gdzieś mam (jak znajdę to foty porobię) folder z rynku brytyjskiego tego mojego egzemplarza (albo typu). Zapewne Phase i PhaSt to różne bajki, bo ten mój to miał rosyjskie części (kondensatory, oporniki i nawet kabelki), jednocześnie był bardzo estetycznie i solidnie zbudowany. Grał energicznie z uprzywilejowanym zakresem wyższej średnicy (był jasno brzmiącym wzmacniaczem). Mimo, że napędzał NHT 1,5 kilkanaście lat wstecz to już wtedy zadbałem o porządny kabel zasilający- Mogami, który teraz pracuje u kumpla podając prąd Cayin'owi cs-55a.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek.
Nie mówiłem że jest produktem garażowym! Ty również tak nie uważasz, więc nie wiem skąd Ci ten pomysł wpadł do głowy?
Zarówno Phase (kiedyś) jak i PhaSt (obecnie) są wykonywane solidnie - ale bywają POJEDYŃCZE egzemplarze (robione lub modyfikowane na zamówienie), a nie tylko dłuższe serie.

Bo przy takim pisaniu to dojdziemy do tego, że "Lorka" jest takim produktem - skoro zrobiono (tzn. konstruktor) tylko kilkadziesiąt egzemplarzy. No i będziemy (a właściwie to Ty będziesz miał) Witka na sumieniu icon_redface.gif Choć pewnie skoro już posłuchał tego wzmacniacza to uwagi tego typu już Jego nie ruszą.
Zaś jak gra "Lorka" to pewnie wiesz z autopsji (albo przynajmniej z testów i tekstów tu zamieszczonych).

Dla mnie sformułowanie "produkt garażowy" to kojarzy się z bylejakością i obudową młotkiem klepaną, o zawartości sprzętu nie wspominając.
A "Lorka" oraz Phase/PhaSt takie nie są.


Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, będę się wystrzegał określenia "garażowy" produkt (zarezerwujmy go dla produkcji wyłącznie byle jakiej).
Lorelei? Bardzo chwalony za brzmienie, ale niewygodny w eksploatacji (jeśli czegoś nie mylę to trzeba dostać się do układu by BIAS ustawić)

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie nie tylko dla początkujących AutoBias się przydaje! Albo przynajmniej regulacja na wierzchu.
A poza tym AutoBias nie tylko ułatwia ustawianie (czyli je eliminuje), ale i przedłuża żywotność lamp.

Jeszcze co do "niewygody eksploatacji" to trzeba przypomnieć o masie urządzenia... Dlatego coraz bardziej mi się podobają pod względem ustawiania i przenoszenia konstrukcje lżejsze i/albo dzielone.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak. Bias trudny w ustawieniu ale podobno nie jakoś bardzo. Marków nie robi z tego tajemnicy jak to zrobić.
Żywotność lamp zastosowanych w Lorce jest bardzo duża i w przeciwieństwie do popularnych używanych w produkcji wzmacniaczy kt88,90,300b itd są bardzo tanie. Czyli plusem jest to że mogę sobie pozwolić na najlepsze nosy bez jakiegoś szczególnego drenowania portfela.
Zestaw 17lamp zapasowych kupiłem za równowartość taniej 300B !
Już wielokrotnie się przekonałem jak produkty manufaktur potrafią zawstydzić wielkoformatowych graczy. Myślę, że nie muszę mówić dlaczego.
Właściciel Phase 2702 opowiadał właśnie jak ludzie przechodzą obojętnie obok tego wzmacniacza kierując się w stronę chińczyków, które są może i tanie ale ich ceny nie odbiegają znacząco od Phasta ale dzwięk już tak icon_smile.gif.
Lorka może i skromna z wyglądu ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Jej cena od momentu powstania do dziś wzrosła 3 krotnie i nie jest to efekt inflacji.

Ale mieliście okazję ją poznać i dzięki Wam ją mam. Więc co ja będę tu ją tłumaczył. Część środowiska do tej pory nie może pogodzić się z tym, że Lora została zakfalifikowana do kategorii sprzętu A icon_smile.gif

Większym utrudnieniem od wagi jest rozmiar, a w zasadzie głębokość. Gdyby była 5 cm krótsza to mieściłaby się na standardowym stoliku.
I wybaczcie, że ja taki monotematycznh. Tylko Lora i Lora icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proszę bez kłótni tutaj. icon_mrgreen.gif icon_biggrin.gif Kurka wodna garażowy, nie garażowy .... i tak dalej.

Wiadomo, że każdy producent mniejszy lub większy potrafi spartolić robotę. Przykładem niech będzie wspominany przez Wpszoniaka Phast lub Phas jak kto woli. Były to zapewne początki produkcji tych wzmacniaczy i zapewne producent ni inwestował za bardzo w jakość, bo nie miał pewnie kasy. Zobaczcie jak wyglądają obecnie produkty tej firmy.
http://phast.com.ua/

Co do Lorelei, to wielokrotnie ją rozkręcałem i nigdy mi to jakoś nie przysparzało problemu (zdjęcia powinny być w tym wątku). Co do wykonania Lorki też nie miałem i nie mam uwag, i nie tylko dlatego, że miałem ten wzmacniacz i darzę go sentymentem. Gdyby nie pewne okoliczności pewnie do dziś Lorka byłaby u mnie. Dodać należy, że każda Lorka była i jest wykonywana niemal pod indywidualne zamówienie. Zany jest zaangażowanie p. Andrzeja w każdy nowy projekt. Włącznie z tym, o czym wszyscy wiedzą, że transformatory do Lorek przygotowuje indywidualnie przewijając je "ręcznie".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskutujemy tylko icon_wink.gif i każda pliszka swój ogonek chwali. To normalne.
I w przypadku Lorki to nie produkcja garażowa tylko dziuplowa icon_wink.gif. Bo pracownia Pana Andrzeja to popularnie nazwana przez bywalców jama lub dziupla. 9m2 icon_smile.gif.
A mam na oku nowy(choć nie tak bardzo nowy) produkt polskiej manufaktury lampowej. Dla starych wyjadaczy pewnie znany.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek,
A podpinałeś już preamp pod Lorkę (tak z ciekawości -jak zagra)?

Ciekawe czy były robione Lorki z większą ilością wejść? Pewnie tak, bo 2 to trochę (dla mnie) mało, a po ponieważ konstruktor jest elastyczny to nie powinno być problemu. Wydaje mi się że widziałem kiedyś z 3 wejściami, choć u Marka były raczej standardowe 2 wejścia...

A co do "spartolenia roboty" w Phase-to może raczej chodziło o użyte komponenty niezbyt wysokiej jakości (Wojtek wspomniał m.in. o potencjometrach). Jak wiadomo różnie było (czytaj: kiepsko) z dostępem do tych lepszych, o cenie nie wspominając.
Trudno żeby nieznana firma startowała z wysokimi cenami.

Pozdrawiam
PS. W dziuplach panie szanowny to niebieskie ptaki (i nie tylko) skradzione samochody przechowują lub rozkręcają, a nie robią zacny sprzęt audio.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, jaskinia . Nic nie poradzę, że tak nazywają icon_smile.gif

Nie widziałem z większą ilością gniazd.

Nie podpinałem pod pre. Mogę sprawdzić choć jestem zdania, że czym mniej elementów w torze tym mniejsze zniekształcenia. Poprzedni właściciel specjalnie dawał drabinkę dact żeby ominąć potencjometr, a ja będę pre wpinał icon_smile.gif)).
Ale nie na darmo dostałem od Ciebie 2 silverspirale icon_smile.gif.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek, co do Twoich lamp, to zapytam. Czy te 6P14P ze zdjęcia to są dokładnie takie jak Twoje? Wiem, że te lampy różnią się trochę między sobą.
Tu na zdjęciu widać, że są z końcówką -ER (po naszemu). Ale wiem, że są z różnymi. Słuchałeś innych wersji?
Sylvanie 5751 widzę u nas w Kielcach w sklepie lampy Elektronowe. Pewnie kupię za jakiś czas parkę na próbę.
Ciekaw jestem jak wypadną w porównaniu z moimi Amperexami i Raytheonami.

6P14P też muszę sobie sprawić. Choć jeden z forumowych kolegów (który ostatnio nie pisze a szkoda), obiecał mi pożyczyć do przetestowania te lampy. Może najpierw pożyczę.
Albo od któregoś z Was koledzy, wysyłając w zamian kwadrę lamp Matsushita (6BQ5) lub Philips Miniwatt (EL 84).
Oczywiście nie narzucam się. Gdyby ktoś z Was miał chęć posłuchać.

Roman, Autobias przedłuża żywotność lamp? Przyznam, że nie byłem tego świadomy. Myślałem, że tylko układ miękkiego startu się do tego przyczynia.
No, chyba, że chodziło Ci o to, iż lampy wymagające ustawienia odpowiedniego prądu a zaniedbane poprzez nie ustawienie go (we wzmacniaczach z ręczną kalibracją), mogą się szybciej zużywać. Bo na przykład będą dostawały zbyt dużo prądu.

Kostku, coś nic ostatnio nie piszesz. Widocznie słuchasz. Jak tam sprawuje się Twoja piękna Włoszka?
Tak sobie myślę, czy wszystkie lampy miałeś dobrze wygrzane? A może warto nie zmieniać tak prędko, tylko posłuchać ze 2 - 3 tygodnie na jednych a później na drugich. Po tym czasie zrobić ewentualnie jeszcze jakąś szybką wymianę porównawczą.
Być może po Abrahamsenie i jego sposobie grania Sylwanie wydawały Ci się zbyt miękkie.

Audiowit, wcale się nie dziwie, że wciąż Lorka i Lorka. To typowe objawy zauroczenia. Zakochany człowiek nic, tylko mówi o swojej wybrance.
Nie może się powstrzymać.
I dobrze, bo przecież o to chodziło. Prawda?
Może wrzuć jakieś zdjęcie jak wzmacniacz prezentuje się razem z kolumnami. Na przykład jakoś tak, gdzie widać jak się lampki żarzą?
Lubię takie fotki. A wiem, że potrafisz robić ładne zdjęcia.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, trochę sobie ostatnio posłuchałem, ale na forum nic nie pisałem, bo byłem odurzony tym dźwiękiem. Powiem krótko - tak dobrego brzmienia jeszcze nigdy w życiu nie miałem, muszę trochę ochłonąć. Od kilku dni mam nowy odtwarzacz (Myryad Z210) i to jest póki co ostatni szlif w moim systemie. Wiadomo, że w przyszłości jeszcze będzie się działo, ale na razie jestem tak zadowolony, że mam wszystko gdzieś, nic nie kombinuję, tylko muzyka się teraz liczy. Niech ten stan upojenia dźwiękowego trwa jak najdłużej. Skutków ubocznych brak, więc mogę sobie używać bez obaw.

Moje doświadczenie w świecie audio jest niezwykle skromne, swój pierwszy ciut poważniejszy sprzęt kupiłem jakieś 6 lat temu (data rejestracji na forum dobrze to obrazuje). Niemniej, trochę sprzętu się przez ten czas u mnie przewinęło, jakieś rozeznanie mam i z czystym sumieniem mogę powiedzieć: kurka wodna, jest super.

Abrahamsen stał od miesiąca w kartonie spakowany, gdym kupował Unisona. Dawno jużem z niego nie słuchał. A gdy Włoch przybył, to Norwega już nie było.

Ostatnio trochę marudziłem w klubie Atolla o odtwarzaczach, ale wybór padł na Myryada. Pięknie się wkomponował w resztę systemu. Świetne źródełko! Zresztą, jeśli chodzi o źródła, to ja z niczego innego nie słucham. Płyt winylowych (niestety) nie mam wcale. Pewnie sporo tracę, wszak natura dźwięku jest analogowa. Jakoś tak machinalnie zacząłem swego czasu kompakty kolekcjonować, trochę się tego nazbierało, no i tak już zostało... Co się zaś tyczy rozmaitych technologii przyszłości - jakieś streamery, bajery, komputery (w sensie źródła dźwięku) - eee, to nie dla mnie. Utknąłem gdzieś po środku, między winylem i przyszłością, czyli na płycie kompaktowej. icon_wink.gif Cóż, taki już jestem pedantyczny i minimalistyczny - jedna kolekcja, jedno źródło, jak najmniej kabli.

Mniejsza z tym, bo to wątek o lampach, a ja zboczyłem teraz niebezpiecznie w stronę offtopu. Wracając zatem do tematu, przeczytałem wasze rady odnośnie ustawiania sprzętu, trochę pokombinowałem i wiem na razie tyle, że lepiej jest, gdy Simply Italy stoi na czymś miękkim. Nie mam wciąż pomysłu na jakieś estetyczne nóżki. W ogóle mam wrażenie lekkiego bałaganu, który troszeczkę mąci mi spokój. Trza to wszystko porządnie, docelowo postawić. Mam oczywiście na myśli elektronikę, bo kolumny są usytuowane zgodnie ze sztuką, nad ich ustawieniem pracowałem długo i teraz mogą majestatycznie górować nad całą resztą tych przecudownych elektro-śmieci. icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, a u mnie teraz bałagan. Przerzucam druty od Romka i na podłodze mam makaron. Narazie przerzuciłem 3 głośnikowe jeden ic i jeden coax. Niech mi ktoś jeszcze napisze o drucie od wieszaka...
Kostku, to dobrze, że jesteś zadowolony. Widzę jednak powoli symptomy choroby. To dobrze icon_smile.gif będzie z kim dzielić się przemyśleniami i spostrzeżeniami.

No cóż mam teraz drut przez który prąd płynie leniwie, dzwięki się gdzieś gubią. Sprawdzałem, nie ma dziur w koszulce. Nie wiem gdzie się podziały. Gdyby to był mój kabel i miałbym na nim słuchać muzyki do końca swoich dni to wolałbym się na nim powiesić.
Teraz słucham Lenny Kravitz. Tragedia, śpiewa jakby zjadł nieświerzą rybę i myślał o....czymś innym. A muzycy grają jakby właśnie wrócili nad ranem z wesela gdzie grali przez całą noc ''Ona tańczy dla mnie'' i myślą tylko o tym, że dziś Dzień dziecka więc prysznic może jutro, a może pojutrze. Ja chyba też zaraz pójdę puścić pawia. Przepraszam, inaczej chyba nie potrafię opisać swojego stanu. Może jeszcze, że chce mi się spać...
Wystrzegajcie się kabli w granatowych koszulkach icon_wink.gif.
Ten kabel wogóle nie wpasował się w system.

Romku czy mogę na nim podłączyć odkurzacz? Nie, jednak może nie. Lubię raczej szybko poodkurzać żeby mieć to z głowy...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

....co do Twoich lamp, to zapytam. Czy te 6P14P ze zdjęcia to są dokładnie takie jak Twoje? Wiem, że te lampy różnią się trochę między sobą.
Tu na zdjęciu widać, że są z końcówką -ER (po naszemu). Ale wiem, że są z różnymi. Słuchałeś innych wersji?
Sylvanie 5751 widzę u nas w Kielcach w sklepie lampy Elektronowe. Pewnie kupię za jakiś czas parkę na próbę.
Ciekaw jestem jak wypadną w porównaniu z moimi Amperexami i Raytheonami.

6P14P też muszę sobie sprawić. Choć jeden z forumowych kolegów (który ostatnio nie pisze a szkoda), obiecał mi pożyczyć do przetestowania te lampy. Może najpierw pożyczę.
Albo od któregoś z Was koledzy, wysyłając w zamian kwadrę lamp Matsushita (6BQ5) lub Philips Miniwatt (EL 84).


Używam lamp 6P14P-EV (na zdjęciu). Są to militarne lampy, więc podlegały kiedyś specjalnej kontroli, a poza tym musiały być trwalsze 5000 godzin min. Nie mam obecnie wolnego (zapasowego) kompletu, bo liczyłem na stałą obecność tych lamp w http://sklep.lampyelektronowe.pl Niestety, pomyliłem się- tak było kiedyś.
Parę tygodni temu podmieniłem czwórkę, ale jej nie zachowałem (a szkoda), bo już jedna z lamp dawała znaki zużycia (brumienie na niskich, subsonicznych częstotliwościach).
Inne typy jak- ER, K są mi nieznane, tzn- nie słuchałem.
Sylvanie lub General Electric 5751 są wg mnie dobrym towarzyszem dla 6P14P (10 000 godz do zużycia). Jak wypadną przy Amperexach? Po prostu- INACZEJ. Przestrzegałbym jednak przed gloryfikowaniem jednej lampy, bo to jak zagrają zależy nawet od kabli....

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

O Wojtku, u mnie też są takie lampy 6P14P tylko, że z końcówką K. Kwadra 100 % emisji. Mam też 2 szt 6P14P bez K też nówki.


Hmmm... Nie śmiem proponować- może Angelus popróbuje?

A może chcesz je sprzedać? Ja ewentualnie, nieśmiało.....
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj sprzedać to nie sprzedam. Są na wymianę gdyby te we wzmacniaczu się zużyły. Ale one chyba są dostępne i do tego tanie. W wolnej chwili poszukam je.

6P14P-K to zamienniki EL84 więc chyba wogóle nie ma problemu. Są dużo tańsze od EL84.

Dalsze informacje. Lampy z końcowka K sa lepsze od Ev. Dlaczego? Nie wiem...
EL84 pełno w internecie ale można mieć taniej 6P14P-K to ich ruski odpowiednik. Moje to chyba jakieś nosy. Jeszcze ich nie rozpakowałem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wzmacniaczu mam jeszcze 4 telefunkeny EL84. Podobno są dobre. Chyba polubiłem bo ich dzwięk podoba mi się. Poprzedni właściciel mówił, że jeszcze są inne zamienniki tych lamp...ale oczywiście wszystkiego nie zapamiętałem.

Poza tym Marków robił wzmacniacze przy założeniu żeby była nieograniczona dostępność lamp i żeby były tanie. I jeszcze, jeśli ktoś chce zamienić lampy na inny typ. Proszę bardzo, niewielkie zmiany w elektronice icon_smile.gif.

I dalsze informacje. Takie same o innych oznaczeniach EL84, E84L, 6P14P, 6P14P-ER, 7189, 6BQ5.
Panowie można wybierać do wyboru do koloru. Od 10 do 300zl od ruskich do mullardow czy gold lionów.
Informacje pochodzą z internetu więc nie ponoszę
odpowiedzialności co do ich żetelności.

Jarek. Zrobię zdjęcia świecących lampek jak znajdę chwilę. Jak chcesz to pożyczyć mogę. Zastanawiam się tylko czy jest sens bo na Allegro tych lamp zatrzęsienie. Daj znać czy chcesz.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem Wojtku. Trochę czytałem o lampach. Narazie taki teoretyk ze mnie. Na szczęście w moich skromnych zbiorach są tylko nosy. Łącznie z takimi z 43r. 63. Ruskie są chyba z 70 lat.

Sprawdzcie sobie zgodność tych zamienników bo dotarłem chyba do kolejnych. Ale tyle narazie chyba wystarczy. Podobno 6P14P są najlepszymi w stosunku jakość/cena. Zachodnie już niekoniecznie muszą być lepsze.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kostku, fajnie, że jednak napisałeś. Dawaj znać o sobie co jakiś czas.
Nawet sobie pomyślałem o tej zbytniej miękkości Sylvanii, że kiedyś jakbyś chciał jeszcze szukać lamp, to zacznij od sterujących.
Moim zdaniem bardziej wpływają na dźwięk wzmacniacza niż lampy mocy.
I mógłbyś wówczas poszukać ECC82 Valvo, produkcja niemiecka w Hamburgu rocznik '69 są charakterystyczne, bo mają getter pod kątem 45o.
Co dobrze widać na załączonym zdjęciu. Z lewej stoi taka z normalnym getterem. Ta akurat to produkcja holenderska w Heerlen rocznik '70.
Niemiecka gra trochę lepiej. Z pośród jedenastu lamp ECC82/12AU7, które wówczas testowałem ta zagrała najbardziej przestrzennie z dużą ilością powietrza. Dynamika, czystość wybrzmienia świetne. Barwy miała bardzo dobre. Lepsze a może bardziej nagrzane i soczyste brzmienie prezentował tylko Mullard, ale za to nie miał tak dobrych efektów przestrzennych, oddechu.

Jak wpadłeś na trop CD Myryad Z210? Dlaczego go wybrałeś? Tak pytam, bez żadnego podtekstu, jakby co. Z ciekawości.

Audiowit. A co to za granatowe kable tak Cię zniesmaczyły? Napisz.
Sądzę, że o kablach mógłbyś napisać właśnie w wątku "Jak to jest z prądem płynącym w kablach". Niech i on się rozwija, bo trochę w nim zastój. Ja też skrobnę o QEDach jak już posłucham.
Tymczasem liczę właśnie na jakiś szerszy opis wrażeń podczas testowania kabli od RoRo.

Wojtek. Dzięki za opis, zdjęcia i wyjaśnienia pewnych kwestii dotyczących lamp używanych przez Ciebie.
Jasne, że nie gloryfikuje jakiejś lampy, choć mam swoje typy związane z preferencjami dźwiękowymi.
Ale oczywiste jest, że w danej konfiguracji, czy odpowiednio do gustu można faworyzować różne lampy
Wiem tylko, że lampy ze współczesnej produkcji rzadko mogą się równać z tymi wiekowymi, z najlepszych roczników.
Nie wiem jak wypada porównanie EL 84 z 6P14P. Ale pewnie się za jakiś czas przekonam.
Można je gdzieś jeszcze kupić poza Allegro czy Ebayem?

A ta lampa, ze zdjęcia, której i Ty używasz, to po naszemu ma końcówkę EW (EB) a nie EV. Prawda?

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...