Skocz do zawartości

Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle


Recommended Posts

Tak dokładnie jest jak piszesz. Zresztą ostatnio mało się jakoś mówi o nim w świecie audio. Po prostu robi swoje. Nie bywa i nie wystawia się też na AudioShow. Pamiętam jeszcze jego pokój z Audio Show, gdzie prezentował swoją lampę Pocahontas. Oj wiele się zmieniło od tego czasu a ja wówczas już "zachorowałem" na produkty tego konstruktora.
Ciekawe informacje też można znaleźć tutaj:
http://www.blog.absolutor.pl/
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak akceptacji wśród audiofili dla których sprzęt musi kosztować i wyglądać żeby grać. Poza tym na brak zamówień nie narzeka. Próbował rozszerzyć produkcję ale chyba na nasze szczęście nie udało mu się. Wiązało by się to z większymi kosztami.

Wczoraj zaopatrzyłem się w większą ilość gęstych plików i troszkę posłuchałem na tranzystorze. Jest bajecznie. Zobaczymy czy może być lepiej. Obydwa wzmacniacze są z podobnej półki cenowej na rynku wtórnym.
Następnym krokiem będzie drapak. Romek mnie atakuje, a ja głupi mu nie ulegam. Ale na wszystko przyjdzie czas...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prośba:

Panowie, nie wymiękajcie proszę; piszcie i dyskutujcie. Jest wielu którzy to doceniają.

Są tacy którzy się nie udzielają- nie piszą, ale doceniają !

Po Waszych wpisach; rozmowach na priva, przetasowałem swoje pomysły na audio, i wydaje mi się że już wiem czego chcę.

Dlatego piszcie proszę; wymiana doświadczeń pomiedzy Wami jest naprawdę cenna.

''Gimbaza'' słuchająca ''muzyki z palca'', nagle odkrywająca stereo zawsze się znajdzie...

Są tu tacy, którzy głupio zaczęli na forum, ale się poprawili i wiele nauczyli !

Dlatego piszcie, proszę.

Pozdro.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i my tu gadu, gadu , a Syrenka przyjechała. Właściciel w pożądku facet. Szkoda, że ja w pracy bo jak zwykle przy takich spotkaniach języki się rozwiązały.

Mam do Lory zapasowy komplet lamp. W dużej części są to nosy z 43r. Żadnych chińczyków. Duża część to lampy militarne. Teraz już jestem spokojny.

Nieprawdą jest, że Lorka jest brzydka. Ona po prostu nie jest jarmarczna. Jest skromna, a swój urok i piękno po prostu pokaże mi w domu.
Już wiem czemu Żona Marka wywaliła ją z domu. Marek mówił o przyczynach enigmatycznie czyli cytuję ,,pozamuzycznych'' icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metka mam nadzieję, że nie wymiękniemy, icon_biggrin.gif choć wielu z tych, którzy tu pisali przez lata nie odwiedzają już tego wątku.

Witek cóż z żonami się nie dyskutuje, choć moja i tak dzielnie znosi moje fanaberie przez wiele lat wspólnego pożycia. icon_smile.gif
A tak poważnie to ja też trochę namąciłem wówczas. icon_evil.gif

Co do wyglądu Lorki, to mnie zawsze się podobała podobnie jak Pocahontas, choć wielu uważało i uważa inaczej. Mnie się podoba ascetyczny wygląd i prostota budowy Lorelei. Bywali tacy właściciele, którzy próbowali wnieść coś od siebie i montowali jakieś dodatkowe elementy upiększające, nie wiem po co.
To kiedy pierwsza próba ?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem. Około 21. Wracam do domu, godzina adaptacji temperaturowo-wilgotnościowej i może ze 2 płyty przesłucham bo o 23 lulu. O 6 w sobotę do pracy.

Dostałem również kabel zasilający i zastanawiam się czy grać na fabrycznym czy zapiąć beldena. Właściciel mówił, że u niego grała na srebrnych głośnikowych i srebrnym ic. Zobaczę jak zagra w systemie. Myślę, że przez tydzień, 2 będę myślał o brzmieniu i okablowaniu i może zdecyduję się na rodzaj okablowania.
Dam jej dziś trudny repertuar. Niech sobie nie myśli, że będzie miała łatwego partnera.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek,
nie przejmuj się kwestią 4 czy 8 omów.
W tak mocarnych "bydlaczkach" wg mnie to pikuś icon_razz.gif

Ja u siebie w PrimaLunie "ósemki" podpinałem zarówno pod odczep 4 jak i 8 omowy i było ok.!

Pozdrawiam
PS. Metka, my nie wymiękamy!
Po prostu wywalamy (i wywalać będziemy) głąbów, którzy zamiast coś konkretnego napisać - wypisują głupoty (oczywiście nie mam Ciebie na myśli)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewacie się pewnie ochów i achów. Hmm może zacznę od tego, że konstruktor chcąc skrócić ścieżkę sygnału umieścił wtyki rca z boku wzmacniacza. No cóż bez 1m rca przy moim stoliku nie podchodz. Dalej, czy nie można zrobić płytszego wzmacniacza? Przewidująco zamówiłem większy stolik ale ta zołza potrzebuje jeszcze więcej przestrzeni życiowej. No i nie jest to wzmacniacz dla oszczędnych...Ja wiedziałem, że tu jest 17 lamp i wzmacniacz gra w klasie A. Ale ona daje więcej ciepła niż mój kaloryfer! Na zimę wzmacniacz jak znalazł.

No cóż, zawsze pociągały mnie wymagające laski i tu znów wpadłem na taką. Marku, ja rozumiem rozsądek i żona ,ale trzeba było przemyśleć sprawę i umieścić kochankę np w wynajętym mieszkaniu. Żona nie musiałaby wiedzieć o istnieniu Lorelei icon_wink.gif.

Jeździcie na te swoje audioszoły, poza tym siedzicie dłużej odemnie w audio i napewno dużo więcej odemnie słyszeliście. Ale myślę, że mój soniacz zrobiłby na Was duże wrażenie. Jest to sprzęt, że te wszystkie lub prawie wszystkie hiendy polerują mu styki ale Lorka jest najlepszym wzmacniaczem jaki słyszałem. Nie będę się teraz bawił w analizę bo na to za wcześniej. Słucham jej od 2h i daleki jestem od popełnienia błedu pozakupowego zachwytu. (Choć właśnie wpadłem icon_wink.gif.Wrzuciłem jej na początek Mettalicę i nieźle sobie poradziła, a zagrzana to ona nie była...Ze skrzeczącą P.J.Harvey chyba się dogadała bo przy kiepskich tranzystorach to nie dało się tego słuchać. Kraftwerk zabrzmiał jak powinien, elektronicznie z właściwą dla lat 80/90 charakterystyką plastikowych garniturów i strzałami kineskopowych telewizorów i nie chce mi się już testować. Na tym sprzęcie słucha się muzyki.
Przyjemność słuchania w 10 stopniowej skali to 167.
Hektary dzwięku. Gdybym rzucił pilotem to tak jak na filmach już bym nie usłyszał jego uderzenia o ziemię. Scena jest chyba węższa niż z sony ale jej głebokość jest niezmierzona.
Powtórzę się. Chyba nie można tego wzmacniacza porównywać. Nie godzi się.

Acha. Dzwięk jest potężny. Bas nie wchodzi w rezonans. Jest trochę cieplejszy niż miałem nadzieję, że będzie. To jeszcze sprawdze bo przy Mettalice wydawał mi się twardy. Teraz jest późno i mogę słuchać tylko cicho więc to będzie jeszcze do sprawdzenia.

Wokale są lepsze niż z tranzystora.

Marek....dziękuję. Roro...dziękuję.

Marek...współczuję icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym, że wejścia audio są po prawej stronie to wiedzieliśmy z Markiem dobrze.
O masie 30kg też... (to akurat kolega trenował, ja byłem za kierowcę a w międzyczasie udzielałem dobrych rad lub milczałem)
O urodzie "Lorki" nie będę rozmawiał, ale nie jest najgorzej

Lorka na wyjeździe (fotki w załączeniu) grała na moich 3metrowych IXOSach - więc nie było problemu.
U Kaczora grała wtedy na Infinity 1001A (świetne kolumny - ale wymagające niezłej "elektrowni), głośnikowe - jakieś w miarę zwykłe "druty", płytki były odtwarzane (sądząc po tym dokąd idzie IC) na Yamaha CDX-1100
I niewątpliwie jest to wzmacniacz, który bardzo fajnie sobie radził np. z metalem (trochę wytrzymałem, choć preferuję inne gatunki)

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg




DSC01446.jpg



Pozdrawiam
PS. Fotki mają już parę lat, robiłem bez flesza - a aparat już miał paru następców. Ale mam nadzieję, że Witek jutro poprawi widoczność icon_lol.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ona jest bardzo ładna. Skromna i wygląda na sprzęt z wysokiej półki. Ma trochę techniczny sznyt ale dzięki temu nikt jej z chińczykiem nie pomyli. Jest chyba bliźniaczo podobna do pocahontas?.
Jest potęga dzwięku. Jest powietrze ale jest i gęste wypełnienie. Myślę, że tak dla jaj w niedzielę przesunę z pół metra dom. Ciekawe co geodeci na to icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skromny wygląd - ładnie to ująłeś!
Masa i dźwięk już nie są skromne! Ja byłem pod jej wrażeniem, a trochę (i w różnych konfiguracjach) jej posłuchałem.

Cieszę się, że Ci się podoba - ale nie miałem co do tego wątpliwości (w końcu w sobotę przez godzinę "nawijaliśmy" na temat lampowca dla Ciebie), więc byłem pewien efektów końcowych.

O kablach nie będę pisał - wiesz, że parę kilo do przetestowania czeka na transport. Więc teraz pewnie przyśpieszysz organizacyjnie.

A tym razem parę troszkę wcześniejszych fotek: z AudioShow 2009 - Marków (tzn. jego twórczość). Pocahontas na Dzień Dobry (i to nie jest ta czarna z kreskówki - choć kolor się zgadza).


DSC01446.jpg

DSC01446.jpg




DSC01446.jpg



Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów strzał w 10. No to teraz czas na markę o ktorej rozmawialiśmy . Twoją ulubioną icon_wink.gif. Muszę się tylko dowiedzieć po ile chodzą nerki.

Zawsze istniało ryzyko niedopasowania w torze ale chyba już na tyle go znam, że trudno go popełnić.

Eureka!. W końcu podepnę Twoje Jentzeny. Mam możliwość podłączenia bananów. Acha rca są srebrne i terminale głośnikowe również. Jakiejś znanej firmy ale napewno nie WBT. W poniedziałek skontaktuję z Marków i dowiem się co jeszcze było upgradowane.
Ciekawe czy Kaczor ma jeszcze tą Lorę. Ona jest jakieś 3-4 lata młodsza od mojej.
Dostałem caly komplet lampek. Fajnie zobaczyć nosy z 43 o chyba 30 ktoregoś roku icon_smile.gif. Takich lampek jeszcze nie widziałem.

Bardzo przyjemnie słucha się muzyki. Jakoś nie chce mi się spać...a juto o 6 muszę być w pracy...

Lora rozgrzewala się chyba z 5 min zanim przełączyła się w tryb gotowości.
Temperatura się ustabilizowala na takiej, że jest gorąca ale ręke da się na niej utrzymać.

Marcin, dzięki icon_smile.gif

Roro takich zapaleńców jak Ty próżno szukać. Dokumentacja z Audioshow, materiały o różnych sprzętach zarchiwizowane. Szacun.

Oooo widzę, że Absolutor już stoi. Czyli chyba jeszcze prototyp.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Lorka" Marka (a potem Kaczora) powstała na pewno nie później jak w 2010 roku.
Przydają się daty na zdjęciach.

Oczywiście życzę Ci Witku, by ta lampka na trochę dłużej u Ciebie zagościła!

A Twoja (Lorka) jest z którego roku?

Swoją drogą to dawno, dawno temu myślałem że to właśnie wzmacniacze lampowe się długo nagrzewają. A tu spokojnie można podać integry tranzystorowe które przez dwa i więcej dni nie zdradzają swoich możliwości....

Cytat

Oczywiście czytam wątek lampowy i rozszyfrowałem Berta bo to Berberys z As. Kaczor to właśnie nie wiem kto to z As. Oczywiście system Kaczora i jego ewolucję znam bo jestem fanem ''Lubuskich odsłuchów''. Zukzuk widzę znów się zaczął pojawiać u nas.
Fajne czasy. Prężnie działaliście.

Wystarczyło spytać icon_lol.gif
Dane Kaczora podam Ci mailem (jego nick z AS).

Nam z Markiem (i nie tylko) bardzo szkoda tych czasów, gdy wieczorami siadaliśmy w tym wątku nie tylko z (obecnym na szczęście nadal Audionetem) i Bertem, ale jeszcze m.in. z Hybyrdem i się działo (Kaczor dołączył później). A do tego byl czas na odsłuchy i testy. Ile my z Markiem kilo sprzętu przerzuciliśmy z tej okazji, to nie wspomnę.


Pozdrawiam
PS. Ja mam jedną ulubioną (zarówno markę, jak i żonę) i jednego ulubionego Marka. To znaczy właściwie nawet 3 ulubione marki- ale te dwie pozostałe nie robią gramofonów (za to CDki robią zacne - a niektóre topowe modele nawet droższe niż cały mój system, a właściwie nawet systemy... myśląc o cenie używanych).
Ale parę innych firm bardzo lubię. Ale to już na inną rozmowę.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie sprzęty z ktorymi nie wyobrażam sobie rozstania.
Nie wiem w ktorym roku. Ma nr 8. Zakładając, że rocznie powstaje ich 3, a np nr 40 powstawał 11 miesięcy to zakładam 95r.
Zresztą dowiem się dokładniej bo znam pierwszego właściciela. Oczywiście do mojej wiadomości.

Lorka po pół godzinie grała pełnym dzwiękiem. Tranzystor potrzebuje tak ze 2h, a może i więcej. Na wyżyny wychodzi po całym dniu słuchania. Albo to ja już tak jestem wniebowzięty....icon_smile.gif

No Marek jak się rano obudzi i zobaczy ile wpisów i ile się o nim mówi, bez niego icon_smile.gif to się chyba zdziwi.

Słuchajcie, muszę iść już spać. Naprawde.
Najgorsze jest to przyciśnięcie guzika STOP.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja teraz pójdę i sobie zrobię kuku. icon_twisted.gif

Witek, wiem, mam świadomość, że pozbyłem się wówczas świetnego wzmacniacza. O jego walorach nie będę się rozpisywał, bo już wówczas pisaliśmy o tym dużo, a sądzę, że to nie są Twoje ostatnie opisy jak ta lampa potrafi zagrać.
Gdyby wówczas moja sytuacja była inna - już o tym pisałem - na pewno Lorelei zostałaby u mnie, bez dwóch zdań.
Co do wyglądu, to faktycznie przypomina Pocahontas, choć jest to lampa, rzekłbym bardziej zaawansowana technologicznie.
I tak jak piszecie wyżej, lampa ma to do siebie, że potrzebuje mniej czasu od tranzystora, aby zagrać pełnym dźwiękiem.
Podsumowując, masz kawał dobrego wzmacniacza lampowego. icon_biggrin.gif

Roman, co do czasów, które minęły, to trochę już gadamy jak stare dziady. icon_lol.gif
Masz rację, wykruszyło się dużo fajnych ludzi. Przybyło też wielu ciekawych i bardzo dobrze. Jednak niezaprzeczalnie w tym wątku była wówczas fajna, rodzinna atmosfera i tego też mi brakuje. Ten wątek pełnił bardzo ważną rolę integrującą. Czy teraz tak będzie ?

Co się dzieje z Kaczorem nie wiem. Może jak Witek do niego napiszesz odezwie się.
Liczę też cały czas na to, że Audionet czyli Janusz znajdzie więcej czas i wpadnie w wolnej chwili, aby podzielić się Swoimi opiniami. Od dłuższego czasu nie widzę też tu Jarka. Opiekuje się nowicjuszam. Wojtek siedzi po uszy w muzyce. icon_biggrin.gif I fajnie, bo rozruszał trochę ten dział. Wtóruje mu dzielnie Miles i Pboczek. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem praktycznie cały dział lampowy od deski do deski. Wcale tacy starzy nie jesteście tylko ja jestem młody icon_wink.gif.
W saloniku w pewnym momencie doszło do tego, że nikt się nie przejmował czy lampa czy nie. Luźna atmosfera. I to było to. Zrozumiałem, że ten wątek tak trzeba traktować. Stąd mój apel o gadaniu o rzeczach, których nie można poruszać na wątkach doradczych. Gadamy o swoim sprzęcie i sprzęcie w sferze marzeń.

Niech włączają się wszyscy,którzy chcą.

Marek, żartuję z tym pozbywaniem. Przecież wiesz. Ale mimo, że nie widziałem Cię w rozmowie telefonicznej to słyszałem ekscytację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w wątku tym rozmowy często zbaczały na inne tematy, poza lampowe. Zawsze jednak w tle była gdzieś jakaś lampa.

Wątek ten ma pełnił dwojaką rolę. Skupiać fanatyków lub osoby zainteresowane wzmacniaczami lampowymi, jak też wzmacniać więzi między właśnie tymi ludźmi, którzy mają, chcą mieć wzmacniacze lampowe lub chcą się o nich czegoś dowiedzieć. Stąd też pojawiały się inne tematy rozmów. Trzeba podkreślić, o czym pisał Roman, że mnóstwo sprzętu przerzuciliśmy wówczas - odsłuchaliśmy, mnóstwo było spotkań w realu. W związku z tym było o czym pisać, czy gawędzić.

Aha dodam jeszcze, że cieszę się, że jest kolejny Kolega Lampowiec w tym wątku. icon_smile.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że dzieli nas 300km. A ja już nie bywam w Wawie bo można by uskuteczniać co jakiś czas wieczorki audiofilskie:).

Marek, rozmawiałem z poprzednim właścicielem. On wszystko miał okablowane srebrem. Mnie przy takim graniu zarówno tranzystora jak i lampy nie przeszkadzałoby wprowadzić srebrne głośnikowce, a w późniejszym czasie i ic. System gra ciepło. Nie obawiałbym się większej rozdzielczości. Rozjaśnienie systemu jest dopuszczalne.
Macie jakieś typy niedrogich srebrnych kabli? Może postebrzane?

Wiem, że trzeba próbować ale przydałyby się jakieś typy żeby nie błądzić.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek co do IC, to ja niezmiennie polecam wypróbować produkty pana Marka z firmy MB Audio Cable. Facet komunikatywny. Kable można wypożyczyć a cena też przystępna i do negocjacji. Wykonanie kabli na wysokim poziome. Polecam też srebrne NeoTechy. Mają inną temperaturę dźwięku, trochę bardziej są wyważone, mniej akcentują wysokie tony. Jednak cena nowych może doprowadzić do zawału serca. Bywają na rynku wtórnym. Jak coś znajdę podeślę Ci.
Z głośnikowych niezmiennie polecam VdH The Wind. Ja mam wersję pierwszą tych kabli, Roman drugą. Trudno ocenić która lepsza, trzeba to sprawdzić we własnym systemie.
Z innymi srebrnymi kablami ostatnimi czasy nie miałem okazji eksperymentować.
Natomiast polecam, abyś sprawdził, o ile możesz jak zagrają z Lorką np. DNM Reson, ale ten 4 - żyłowy lub najnowszy wynalazek DNM:
http://www.audioforte.com.pl/node/3989?pro...amp;cat_sub=920
Kabel DNM są/ były polecane przez wielu speców od lamp.

Warto też sprawdzić jak zagra głośnikowy MIT - wiele razy pisałem, mówiłem o nim. Kabel nie doceniany na polskim rynku a szkoda.
O ile pamiętam Kaczor po zakupie ode mnie Lorki kupił też ode mnie MIT-y. Roman będzie też pamiętał. W każdym bądź razie Lorka grała u mnie na MIT-ach. U Kaczora też była na nich testowana.

Co do odległości między nami zawsze można zakrzywić czasoprzestrzeń, ew. teleportować. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...