Skocz do zawartości

Czego słuchasz??


karp

Recommended Posts

Dzisiaj będąc w MM /kupowałem tusze do drukarek,papier i różne takie/ zaszedłem na stoisko muzyczne
i tam nieopatrznie dla mojej kieszeni wypatrzyłem 3-płytowe winylowe wydanie płyty "Rock Montreal"
grupy Queen i się w nie zaopatrzyłem .
Mam to co prawda na CD-ku nie dokońca chyba legalnym o jakości mocno zuzytej kasety magnetofonowej
ale jak zobaczyłem tego boxa winylowego to nie mogłem sie powstrzymać i kupiłem chociaz w MM-ie nie
ma możliwości przesłuchiwania winyli.
Materiału nie jest za wiele ale "rozrzedzili" to na trzech winylach dzięki czemu uzyskano jakość która
pozwala coś jednak usłyszeć i wczuć się dzięki temu w atmosferę tych koncertów.
Mam już jedna taką płytę Diany Krall "nacinaną z 1/2 standartowej gęstości i tam to dopiero szczena
opada i buty spadają ale dobrze,że chociaż udało im się "uratować" to koncertowe nagranie grupy Queen bo
nie ma ich za wiele i wszystkie są marnej jakości.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu gdy prenumerowałem jedno z czasopism komputerowych, do jednego z nich dołączona była płyta CD. Była to płyta muzyczna z nagraniami gitarzysty Krzysztofa Ścierańskiego. Jako że bardziej zainteresowany byłem wtedy tematyką komputerową, płyta siłą rzeczy wylądowała do szafy, gdzieś na półkę.
Leżała sobie tam sporo czasu, aż do dzisiaj. Włożyłem ją do odtwarzacza i głośników popłynęła muzyka.
Independent bo o tej płycie mowa, to znakomite fusion energetycznego jazz-rocka z funkiem, nowoczesnym hip-hopem i romantyczną jazzową balladą.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

A ja właśnie jest po Wish you were here Floydów, płytkę słuchałem w życiu myślę że ponad tysiąc razy i nie znudziła mi się,


Te arcydzieła mają to do siebie, że nawet jak się znudzą, to po jakimś czasie ożywają, a my przybywamy na ich zew...

Właśnie słucham "Portfolio" Ten Years After. Gdzie to się podziewało?...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie od wielu lat staram się łączyć moje zainteresowania różnymi kierunkami muzycznymi. I z tego powstają takie chore zestawy typu: Pink Floyd, Cradle Of Filth, potem Marcus Miller, Mike Oldfield i Morbid Angel, trochę przerwy i Queen, Iron Maiden, Pendragon, Venom dalej Jean Michel Jarre, Cannibal Corpse, Madonna, John Scofield i tak w kółko icon_smile.gif I Ci wszyscy wykonawcy mi się podobają. (oczywiście jest ich o wiele więcej). Najbardziej cieszę się tym że udało mi się uniknąć zaszufladkowania muzycznego i pozostałem otwarty na wiele gatunków. Chociaż są takie na które jestem zamknięty i takim pozostanę.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś pisałem, że mieszkam w dość cichym miejscu. Sąsiadów mam, ale od kilku lat jest tak, jakby ich nie było, no z małymi wyjątkami.
Od kilku miesięcy, a także i dzisiaj słucham .....
Dźwięków pianina, które przedostają się z mieszkania dwa piętra wyżej. Początkowo były to poszczególne gamy, nutki. Teraz słychać już fragmenty utworów z klasyki naszego mistrza.
Już kilka razy miałem tak, że rezygnowałem z odsłuchu muzyki z głośników, na rzecz właśnie tej dochodzącej muzyki z prawdziwego instrumentu. Zastanawiałem sie nie raz, jak to jest, że tak dobrze słychać te pianino.
Z tego co dowiedziałem się, to kilkuletnia córka sąsiadów uczy się gry na pianinie i jak słychać, z pozytywnym skutkiem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

A co powiecie na Alchemy dire straits? Zwłaszcza dvd z tymi falującymi fanami, chociaż rzuca sie w oczy upływ czasu: mam na myśli statycznośc kamer w odróżnieniu od współczesnych koncertów.
pozdrawiam z Telegraf Road



Powiem że ten koncert na DVD jest świetny i właśnie statyczność kamer jest dla mnie plusem. widziałem niejedno DVD spaprane przez zbyt dynamiczne kamery. Takie zmiany kadru co 2-3 s niczemu nie służą. Niby widać wszystko, a nie widać nic i po 2 kawałkach ma się dość całego koncertu. Pomijając już momenty gdy muzyk gra solo, a prezentowany jest np chórek itp.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
The Mars Volta i solowe projekty Omara Rodrigueza Lopeza - bo to muzyka z pasją, pełna emocji i równocześnie świetna technicznie
Bjork - za jej wspaniały głos...
Radiohead - zwłaszcza Kid A, Amnesiac i Hail to the Thief - chyba nie trzeba tłumaczyć, to ekstraklasa icon_smile.gif
Nouvelle Vague - bo to genialny cover band
At The Drive-In - bo tylko oni sprawiają, że nie mam odruchu wymiotnego na dźwięk słowa "emo"
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Już kiedyś pisałem, że mieszkam w dość cichym miejscu. Sąsiadów mam, ale od kilku lat jest tak, jakby ich nie było, no z małymi wyjątkami.
Od kilku miesięcy, a także i dzisiaj słucham .....
Dźwięków pianina, które przedostają się z mieszkania dwa piętra wyżej. Początkowo były to poszczególne gamy, nutki. Teraz słychać już fragmenty utworów z klasyki naszego mistrza.
Już kilka razy miałem tak, że rezygnowałem z odsłuchu muzyki z głośników, na rzecz właśnie tej dochodzącej muzyki z prawdziwego instrumentu. Zastanawiałem sie nie raz, jak to jest, że tak dobrze słychać te pianino.
Z tego co dowiedziałem się, to kilkuletnia córka sąsiadów uczy się gry na pianinie i jak słychać, z pozytywnym skutkiem.




co do pianina..mam posiadam..w sensie zona gra:) tez uważam, ze pianino ( nie wspominajac o fortepianach) mają w sobie to coś..głębię piękno moc..
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...