Skocz do zawartości

Wzmacniacze lampowe - co i jak w temacie


Recommended Posts

7 minut temu, audiowit napisał:

Hmmm el34, SE i Twoje kolumny... Nie bylbym taki pewien...

Witoldzie pisałem ,że triody a nie pentody :D

Będą najlepsze kondensatory mundorfa , tube-cap-y , specjal transformatory itp. lampy wstępnie "po taniości" chociaż może być zaskoczenie :P budżet zakładany przekroczony o 25% :(  

Moby : twórca wzmaków początkowo proponował mi PushPulla na KT88 , ale to byłby taki półśrodek , wolę SE na wypasie.

Co śmieszne pogadałem trochę i realnie rzec biorąc moc sama w sobie we wzmaku lampowym to tylko cyferka , liczy się jak jest utrzymywana , stąd np. wiele osób mylnie twierdzi iż taki a taki słabiak nie da rady z kolumnami poniżej 100dB , bo nie będzie basu , a to jest zależne właśnie od zastosowanych komponentów typu profi transformatory. Poniekąd też dlatego zdecydowałem się na dodatkowe tube-capy by nie było problemów (będą po 2 na kanał)

Zresztą w domu każdy z nas przez prawie 99% czasu odsłuchu nie używa więcej jak 2x 5W a zazwyczaj mniej.

Inaczej moc "oddaje" trioda inaczej pentoda więc nie ma co porównywać , wiele osób pewnie nawet nie wie tego wybierając wzmacniacz

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, audiowit napisał:

Wszystko przerabiałem...;)

Transformatory od Ogonowskiego?....

Sieciowe chyba tak , głośnikowe jakieś specjalne ,ale czy Ogonowski je robi to nie mam pojęcia.

No domyślam się ,żeś doświadczony w lampach :D

Szkoda ,że tyle osób mając fajne budżety woli kupować tranzystory , gdzie koszt produkcji raczej nie jest wysoki do ceny finalnej ...

Ja sobie założyłem brzmienie mej lampy by była na poziomie klasowych tranzystorów (klasy A) w pułapie 25-30tysi zł , mam nadzieję iż się uda :D  Jest szansa ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zastosować 6CA7. To tetroda strumieniowa stosowana zamiennie z m.in. EL34.  Wedlug fachowców zapewnia trochę bardziej przejrzysty i neutralny dźwiek, bez zbytniego zmiekcznia niskich tonów. Ma więcej powietrza w przekazie. Mam te lampy produkcji Electroharmonix,w stopniu końcowym współpracujące z ECC88 Mullard oraz zamiennie 6N23P Electroharmonix. Myślę, że wiecej zmian wprowadzają lampy sterujące. U mnie Mullardy sprawdzają sie lepiej niż Electroharmonix. Większa przestrzennosć dźwieku oraz lepsze umiejscowienie instrumentów w kreowanej scenie. Nie tylko w szerokości ale też w głębokości. 

20180917_172052.jpg

20180816_134206.jpg

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ,że się domyśliłem i dlatego tak z tropu zbiłem ? :D hahahaha , oj widzę ,że ktoś coś sinusowego testuje , daj znać jak brzmienie , chyba nawet ktoś na forum szukał ciekawego wzmaka słuchawkowego do ~2tysi

 

Edytowano przez RoRo
Odpowiadając na post bezpośrednio po nim nie ma sensu cytować go w całości.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest do kupienia za baaardzo dobrą kasę z lampami Philips sq czyli rembrandowanym mullardem. Lampki 1500zł i sterujace jakieś 300-400. Czyli ten wzmak się przyczepił do lampek tak naprawde.

Właściciel ten ma taki sam jak Twój,  tylko że wcześniej go odsłuchał i np wybrał zasilanie....;). No i ma inne kolumny ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na sluchawkowcach...gra ładnie ale nie wiem jak takie wzmaki moga zagrać. Mnie sie moj sprzet bardziej podoba ;).

Moby zjadl zęby na nausznikach.

Wybrał lampowe bo mu bardziej odpowiadało.

Panowie dźwiek z pentody w trybie triodowym nie jest tak dobry jak z triody. Wiem bo sluchalem takich wzmacniaczy.

Rega, pieknosci.......... Ty mullardy a ja dziś telefunkeny z gladka anodą i czekam na zebrowaną anodę. Bedzie za jakies 2 dni. Mullard-Telefunken inne bieguny.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, czy dostępne byłyby gdzieś 6CA7 Mullarda. Troche przegladałem sieć i raczej do stopnia końcowego to dostępne są EL34. A może Amperex Bugle boy? Też komplet ze sterującymi. Tylko, ze to już zupełnie inna liga cenowa. Komplet pewnie potroiłby cene wzmacniacza:D.  No ale może kiedyś... . Pomarzyć zawsze można. A jak już kompletować coś na zapas to dobrej jakości. Mam też informacje od konstruktora mojego wzmaka, że warto wypróbować EL 34 firmy RFT. Mogą mieć ciekawe brzmienie, a i cenowo są przystępne. Ogólnie możliwości i kombinacji jest dużo. Tylko, że ceny lamp NOS niestety nie maleją. No ale ich zapasy nie są nieograniczone. Pozostaje mieć nadzieję, ze nowa produkcja też będzie coraz lepsza jakościowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę. W lampach byla stosowana cala tablica Mendelejewa. W dobie eko juz raczej nie bedzie to mozliwe.

Amperexy BB D getter( czyli najbardziej poszukiwane) zdobylem w calkiej dobrej cenie. Nie wiem czy nie są tansze od mullardow. Mullardy byly tez produkowane w Harleen czyli tam gdzie BB. Rożnią się zdecydowanie brzmieniowo od Twoich z Blackburn. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie dlatego chciałoby się mieć różne dla porównania i eksperymentowania. A w tym wypadku o wypożyczeniu nie ma co marzyć. Chcac je wypróbować to raczej trzeba kupić. Mnie też udalo sie Mullardy dostać niedrogo. Porównując z cenami z e-bay to można powiedzieć że za bezcen. Fakt - były używane. Teraz czas na NOS-y. I tu dylemat - czy takie jak mam czy zupełnie innego producenta. Króliczek cały czas ucieka. I to jest w tym wszystkim najlepsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, widziałem - jest dużo, ale czy zwrociłeś uwagę, ze najczęściej jest to symbol EL34/6CA7.  A mnie chodzi o TYLKO 6CA7 MULLARD. Takich nie widać. Moze nie były produkowane... .EL 34 to jednak coś trochę innego. Inne granie. Zamienne, ale nie identyczne. EL 34 to bardziej ciemna strona ... dźwięku. Ja jestem zainteresowany odwrotną stroną. Ogólnie 6CA7 jest konstrukcja amerykańską. Może warto poszukać wśród tamtejszych producentów jakiejs pary NOS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, audiowit napisał:

Wybrał lampowe bo mu bardziej odpowiadało.

Cześć wszystkim.

Tak, w moim Sinusie wybrałem zasilanie lampowe po odsłuchu obu wersji (tzn. z zasilaniem półprzewodnikowym i lampowym). Jestem na etapie leczenia się z poprawnego technicznie dźwięku na rzecz magicznego:ph34r:. Zasilanie półprzewodnikowe, stabilizowane jest sztywne i daje płaską scenę - taka prezentacja "na twarz". Mnie to już nie podnieca, lepiej kupić tani tranzystor i będzie, no nie to samo oczywiście, ale podobnie. Jak się bawić w lampę, to na całego!!!

Mój wzmak jest dwubiegowy; pozwala po przełączeniu pstryczkiem-elektryczkiem, na korzystanie oprócz el34/6ca7 - z 6s4s/6b4g czyli triody DHT zbliżonej do 2A3.

W zasilaniu 5c3s, ale z powodzeniem (ponieważ parametry/układ wzmaka na to pozwalają) można zastosować 5u4g, a nawet 5r4g, czy GZ34 co z powodzeniem ćwiczę.

14 godzin temu, Rega napisał:

Tak, widziałem - jest dużo, ale czy zwrociłeś uwagę, ze najczęściej jest to symbol EL34/6CA7.  A mnie chodzi o TYLKO 6CA7 MULLARD. Takich nie widać. Moze nie były produkowane... .EL 34 to jednak coś trochę innego. Inne granie. Zamienne, ale nie identyczne. EL 34 to bardziej ciemna strona ... dźwięku. Ja jestem zainteresowany odwrotną stroną. Ogólnie 6CA7 jest konstrukcja amerykańską. Może warto poszukać wśród tamtejszych producentów jakiejs pary NOS.

To prawda, 6ca7 gra bardziej saute, wyraziściej, raczej stawia na czystość, przejrzystość, dokładną artykulację, separację, kontury niż muzykalny syrop. Niestety potrafi zagrać trochę sztucznie i szkieletowo jak np.6ca7 od elektroharmonixa (nawiasem mówiąc i tak niezła ta lampka im wyszła). Z 6ca7 polecam uwadze szanownych kolegów-w-chorobie chińskie (taaaak, wiem...) 6ca7-z treasure goldobraz.png.f2fbca38b08340866f52d39075ef214e.png

Kontrolowany bas, świetna szczegółowość, rozdzielczość i separacja dźwięków; a przy tym sporo wdzięku i audiofilskiego dopieszczenia wybrzmień...tiaaa czaru mają moc. Spokojnie mogą stawać w szranki z utytułowanymi NOS-ami i wyjść z pojedynku na tarczy. Jeszcze nie wiem jak z trwałością, ale trochę godzin przebiegu u mnie mają i na razie się nie sypią.

El34 baj RFT? Mają opinie niezniszczalnych, trwałych, ale ja ich nie lubię. Nie podoba mi się ich barwa na średnicy, zwłaszcza w jej wyższych rejonach, jest chropowata i ziarnista.

Edytowano przez Toperz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińczycy sporo ciekawych lamp produkują , i nie ma chyba co się obawiać ;)

Na filmie audiowita widać jak sprawdzali stare lampy bez rękawiczek = wszystkie wymacane = śmietnik :P 

Chyba wzmak Toperza widziałem na fb , podobno 6C4C daje bardziej "magiczne" brzmienie niż el34. Co do opinii o zasilaniu , gdzieś tam podobne widziałem chyba z 2014 roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Kubakk napisał:

Chińczycy sporo ciekawych lamp produkują , i nie ma chyba co się obawiać ;)

Na filmie audiowita widać jak sprawdzali stare lampy bez rękawiczek = wszystkie wymacane = śmietnik :P 

Chyba wzmak Toperza widziałem na fb , podobno 6C4C daje bardziej "magiczne" brzmienie niż el34. Co do opinii o zasilaniu , gdzieś tam podobne widziałem chyba z 2014 roku.

Niedługo nosy pójdą do lamusa imo; żółte ludzie zdolne są.

6s4s to moja najukochańsza żaróweczka; dźwiękowo to chyba nie ma lepszej do nocnych manewrów:ph34r:...no i jeszcze ta jej niebieska poświata niczym zorza polarna...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, audiowit napisał:

Ale mam nadzieję, ze sytuacja sie zmieni i bez ryzyka bedzie mozna kupowac lampki wspolczesne.

Chyba nadziei jednak zbyt wiele nie ma, bo- 

  1. W NOS'ach stosowano inne materiały, których użycie dziś jest zakazane (np radioaktywne)
  2. Współczesna produkcja odbywa się nie dość, że z użyciem innych materiałów (nazwałbym je zamiennikami), to na starych liniach produkcyjnych.

Kiedyś w swoim poprzednim wzmacniaczu (Fase) używałem 8 lamp  6P3S (6Π3C) odpowiedniki 6L6. Z ciekawości zamieniłem na współczesne 6L6GC EH (Electro-Harmonix) i... Jedna z kompletu wybuchła (!) po 2 miesiącach użytkowania, a druga (miałem dwa komplety więc mogłem podmieniać) po 4 miesiącach. Dla dobra wzmacniacza na powrót stosowałem NOS'y, które trudno było zużyć. Wymieniałem co dwa lata, właściwie nie wiem dlaczego, chyba dlatego, że nie mogłem się doczekać ich samozniszczenia. Od czasu tego drugiego wybuchu Electro-Harmonixa obiecałem sobie- NIGDY WIĘCEJ! Teraz nauczony przykrym doświadczeniem mam zapas lamp do Lebena na 33 lata co najmniej.... Wystarczy mi do końca mych dni na tym audiofilskim "cierpień" padole.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...