Skocz do zawartości

Sprzęt do mocnej muzyki


pazzo

Recommended Posts

Witam, od dłuższego czasu noszę się z zamiarem kupna sprzętu audio stereo, który choć w części sprostałby moim wymaganiom. Otóż słucham muzyki death metalu, heavy metalu, hard rocka, rocka i bluesa. Jak wszystkim wiadomo, w ostrzejszej muzyce podwójna stopa wali jak karabin maszynowy i nie każde stereo sobie z tym radzi . Dlatego zwracam się do szanownym kolegów o pomoc w doborze wzmacniacza ( 2 tyś. zł.), odtwarzacza CD ( 1,5 tyś) oraz kolumn( 2-3 tyś). Jeśli chodzi o kolumny i odtwarzacz to wolałbym nowe, wzmacniacz niekoniecznie. Interesuje mnie sprzęt dynamiczny z wyrazistym basem i gitarami.  Moje przyszłe stereo będzie stać w salonie o wymiarach 5m x 6m.  Z góry dziękuje za wszelką pomoc!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

biorąc pod ueagę Twoje preferencje, zwróciłbym uwagę na wzmacniacz NAD C356 BEE lub ostatecznie model niżej C326 BEE. Bardzo dobrym uzupełnieniem będą kolumny Polk Audio Signature S55 lub nawet większe S60E, ewentualnie Melodika BL40 MK3 lub jeśli lubisz bardziej jasny, analityczny dźwięk - Klipsch R-620F.

Zapraszam na odsłuchy i indywidualne wyceny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, pazzo napisał:

Otóż słucham muzyki death metalu, heavy metalu, hard rocka, rocka i bluesa. Jak wszystkim wiadomo, w ostrzejszej muzyce podwójna stopa wali jak karabin maszynowy i nie każde stereo sobie z tym radzi .

 

18 godzin temu, pazzo napisał:

Interesuje mnie sprzęt dynamiczny z wyrazistym basem i gitarami.

To ja dołożę nutkę wątpliwości. Na mojej półce z płytami jest także wiele pozycji z gatunków trudnych dla większości melomanów ;). Piszesz, że "nie każde stereo sobie z tym radzi", no i jeszcze ten drugi cytat. Oczywiście preferencje są różne, ale nasuwa się pytanie jak długo Twoje uszy to zniosą, tzn. jak długo będziesz w stanie słuchać takiej muzyki na bardziej "wyraziście" grającym sprzęcie. Po latach słuchania muzyki doszedłem do wniosku, że trudniej złożyć sprzęt dobrze, czy może raczej w sposób długotrwale przyjemny, odtwarzający Cannibal Corpse niż Tomasza Stańkę. Zapewne właśnie ze względu na duże zagęszczenie dźwięków, czyli na "stopę jak karabin maszynowy" i gitarę z taką zawartością wysokich harmonicznych, że szkliwo na zębach pęka (mimo wszystko coś w tym jest, co każe umieszczać kolejną płytę w odtwarzaczu :)) . Innymi słowy dźwięk w kierunku bardziej, użyję tu słowa efekciarskim przy takim repertuarze wywołuje być może większe emocje, ale na krótką metę. Później zaczyna męczyć. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nowy78 napisał:

 

To ja dołożę nutkę wątpliwości. Na mojej półce z płytami jest także wiele pozycji z gatunków trudnych dla większości melomanów ;). Piszesz, że "nie każde stereo sobie z tym radzi", no i jeszcze ten drugi cytat. Oczywiście preferencje są różne, ale nasuwa się pytanie jak długo Twoje uszy to zniosą, tzn. jak długo będziesz w stanie słuchać takiej muzyki na bardziej "wyraziście" grającym sprzęcie. Po latach słuchania muzyki doszedłem do wniosku, że trudniej złożyć sprzęt dobrze, czy może raczej w sposób długotrwale przyjemny, odtwarzający Cannibal Corpse niż Tomasza Stańkę. Zapewne właśnie ze względu na duże zagęszczenie dźwięków, czyli na "stopę jak karabin maszynowy" i gitarę z taką zawartością wysokich harmonicznych, że szkliwo na zębach pęka (mimo wszystko coś w tym jest, co każe umieszczać kolejną płytę w odtwarzaczu :)) . Innymi słowy dźwięk w kierunku bardziej, użyję tu słowa efekciarskim przy takim repertuarze wywołuje być może większe emocje, ale na krótką metę. Później zaczyna męczyć. 
 

Też słucham Cannibal Corps , więc co kolega proponuję . Wiesz o co chodzi w takiej muzyce.? Masz rację męczy ale 30-40 minut wystarczy aby otrzymać odpowiednie doznania słuchowe. Potem mogę wrzucić coś lżejszego np. Slayera . ?

13 godzin temu, Q21 napisał:

Witaj,

biorąc pod ueagę Twoje preferencje, zwróciłbym uwagę na wzmacniacz NAD C356 BEE lub ostatecznie model niżej C326 BEE. Bardzo dobrym uzupełnieniem będą kolumny Polk Audio Signature S55 lub nawet większe S60E, ewentualnie Melodika BL40 MK3 lub jeśli lubisz bardziej jasny, analityczny dźwięk - Klipsch R-620F.

Zapraszam na odsłuchy i indywidualne wyceny.

Brałem pod uwagę Nada C 326 BEE, ale czytałem gdzieś, że to sprzęt awaryjny. W warsztacie gra mi Nad 312 z Yamahą CDX 593 Pro-bit z jakimiś polskimi kolumnami.  Jednak nie ze wszystkimi płytami sprzęcik sobie radzi. Cienko to brzmi z muzyką z lat 80 . Zdaję sobie sprawę, że to może być wina kolumn. A co sądzić o wzmacniaczu ONKYO A-9050 ? Poradzi sobie ? Jaki odtwarzacz zaproponował byś do Nada C 326BEE?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, pazzo napisał:

Też słucham Cannibal Corps , więc co kolega proponuję .

Konkretnego sprzętu nie zaproponuję, gdyż nie mam w tym względzie zbyt dużego rozeznania. Chodziło mi bardziej o wskazanie kierunku, w którym być może należałoby pójść - takie kilka zdań do przemyślenia. Przy czym bardziej zwracam się tu ku moim preferencjom. Po prostu ja wolę granie mniej natarczywe ale jednocześnie szczegółowe i z dobrą stereofonią. W konfiguracji, którą posiadam obecnie, zdarza mi się słuchać przez cały dzień, płyta za płytą i nie czuję, że mnie to męczy. W innym, niedawno założonym wątku, ktoś dla odmiany poszukuje sprzętu grającego ostro, także do mocnego grania, i jest przekonany, że taki właśnie chce. Zależy co kto lubi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku wzmacniaczy NAD nie ma problemów z awaryjnością. Możemy zastosować wzmacniacz Onkyo A-9150, może Pioneer A-40AE. To szybkie dokładne, analityczne granie. Przy takiej konfiguracji musimy uważać na dobro kolumn. Kolumny muszą dobrze prezentować szczegóły, ale jest już cienka granica, po przekroczeniu której będzie zbyt jasno i ostro. 

A może pójść w zupełnie inny charakter - zbudiwać system na bazie lampy np. Yaqin MC-13S i połączyć ją z Klipsch. Będzie ciekawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myślałem o lampach. Może faktycznie pójdę tą drogą . Trochę to kosztuje, no ale jak się chce w trakcie słuchania doznać nirwany to musi  to kosztować. Trudno będę kupował pojedynczo.

2 godziny temu, Q21 napisał:

 

A może pójść w zupełnie inny charakter - zbudiwać system na bazie lampy np. Yaqin MC-13S i połączyć ją z Klipsch. Będzie ciekawie.

W wzmacniaczach lampowych to ja już całkiem jestem ciemny. Zauważyłem w MC -13S brak wejścia słuchawkowego ( dużo też słucham na słuchawkach) oraz pokręteł niskich i wysokich tonów. Możesz mi coś napisać na ten temat. Niestety mieszkam w małej miejscowości więc na razie wyjazd do większej miejscowości celem obejrzenia i odsłuchu sprzętu odpada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrętłami nie przejmowałbym się, powinieneś tak dobrać system, aby korekcja nie była niezbędna.

 Jeśli dużo słuchasz na słuchawkach, to namawiałbym na zewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy. Te wbudowane w urządzenia w znakomitej większości oferują bardzo kiepską jakość. Nawet najtańszy zewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy będzie lepszy.

Zapraszam jednak na odsłuchy, naprawdę warto poświecić jeden dzień, potraktuj to jako przyjemność, przygodę. Pozwoli Ci to na posłuchanie wielu urządzeń i kolumn, zobaczysz jak poszczególne zestawienia ze sobą współpracują. Tylko taka droga zagwarantuje Ci dokonanie dobrego wyboru, przecież odsłuchy są bezpłatne. Jest także możliwość wypożyczenia sprzętu do odsłuchu, jednak zawsze na początek lepiej w jednych warunkach dokonać odsłuchu wielu konfiguracji, a wypożyczyć te, które najbardziej Ci odpowiadają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Q21 napisał:

Pokrętłami nie przejmowałbym się, powinieneś tak dobrać system, aby korekcja nie była niezbędna.

 Jeśli dużo słuchasz na słuchawkach, to namawiałbym na zewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy. Te wbudowane w urządzenia w znakomitej większości oferują bardzo kiepską jakość. Nawet najtańszy zewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy będzie lepszy.

 

Czyli mam rozumieć, że zewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy można podłączyć do wzmacniacza lampowego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, audiowit napisał:

Nie, do źródła.

Dzięki, jestem strasznie zacofany, ale spojrzałem na internecie i już wiem o co chodzi. Słuchałem muzyki na zewnętrznym wzmacniaczy lampowym, chodzi o słuchawki ?

1 godzinę temu, S4Home napisał:

Nad 326 ma problemu z potencjometrem głośności. Co wcale go nie przekreśla to dobry model. I dźwiękowo pasuje do takiej muzyki. Chcesz się pozbyć problemu to nad 356 będzie jeszcze mocniej i agresywniej. 

Piotrek

Jaki jest problem z tym potencjometrem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

53 minuty temu, S4Home napisał:

Po pewnym czasie gra nierówno przy niskim poziomach głośności. Jest to sprawa jasna, żadna tajemnica. Jak mowie to wcale nie dyskredytuje tego wzmaka.

 

Ale to nie jest problem potencjometru głośności.... Kolega pyta o regulacje tonów wysokich i niskich. 

Wzmacniacz słuchawkowy podłączamy pod źródło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem nieco zdziwiony rekomendacją wzmacniaczy lampowych to tego typu muzyki. Nie myślę o jakimś konkretnym, a raczej o takim stereotypowym - o dźwięku zaokrąglonym, może nawet nieco "kluchowatym" ze złagodzoną górą. Tak na oko, tego typu wzmacniacze pasują mi do bluesa czy nawet bardziej klasycznego rocka (jeżeli już mówimy o muzyce w której ważną rolę odgrywa gitara elektryczna), często brzmiącego dość sucho i męcząco z tranzystora ze względu na niedostatki wiekowych nagrań. Tam rzeczywiście "uprzyjemnienie" wynikające z, trzeba to jasno powiedzieć, ułomności wzmacniacza lampowego wydaje się wskazane. Przy "stopie jak karabin maszynowy" poluzowanie basu raczej nie jest plusem i może zamazać ewentualną korzyść w postaci przyjemniejszego brzmienia gitar. Proszę też nie zrozumieć tego wpisu jako ataku na wzmacniacze lampowe. Podyktowany jest raczej pewną logiką i ciekawością, dlatego zwracam się z prośbą o wyjaśnienie. Zresztą zawsze podobały mi się te urządzenia i ostatnio świta mi nawet myśl o zakupie takowego - póki co chyba jednak bardziej z podświadomej chęci posiadania czegoś ładnego, niż wiary w poprawę dźwięku ;) .

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Q21 napisał:

 

Ale to nie jest problem potencjometru głośności.... Kolega pyta o regulacje tonów wysokich i niskich. 

Wzmacniacz słuchawkowy podłączamy pod źródło.

Regulacja tonów wysokich i niskich jest jak najbardziej poprawną. Ale nie równe granie kanałów po pewnym czasie to jest problem potencjometru głośności. Użytkowałem go prywatnie :)

Piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, nowy78 napisał:

Jestem nieco zdziwiony rekomendacją wzmacniaczy lampowych to tego typu muzyki.

Dziękuję za piękne i rzeczowe  wytłumaczenie problemu. Widać, że jesteś fachowcem w dziedzinie audio stereo. No i oczywiście pięknie piszesz po polsku. Tylko pozazdrościć. Gratuluję wiedzy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, pazzo napisał:

Widać, że jesteś fachowcem w dziedzinie audio stereo.

Dziękuję za miłe słowa. Widzę jednak zdecydowane przecenienie moich kompetencji. W tej dziedzinie uważam siebie za entuzjastę amatora, nadal poszukującego odpowiedzi na całą górę pytań :) Tak jak pisałem, nie mam też rozeznania w sprzęcie. Tu ukłon skierowałbym raczej w stronę branży, jeżeli chodzi o dobór pod konkretne preferencje, lub "własnouszne" sprawdzenie poprzez odsłuchy, co tak naprawdę się podoba - to chyba najlepsza droga. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

                             Macie Panowie rację, że najlepszą drogą jest odsłuch sprzętu w sklepie. Tylko zrozumcie mnie, mieszkam w małej miejscowości. Wyjazd do Szczecina odpada bo z tego co się orientuję to sklepu słabo są wyposażone, a niektóre żądają kasy za odsłuchy. Gorzowie Wlkp. też nie ma się czym popisać.  Pozostaje mi Poznań, ale jak dla mnie to już wyprawa na cały dzień albo dłużej.Dlatego liczę na Was. Fajnie było Was poznać na tym forum. Dzięki Wam poszerzyła się moja wiedza. Przez lata stałem w miejscu. Dlaczego? Praca, dom, rodzina. Nie było czasu, no i nie ukrywajmy względy finansowe też miały na to wpływ. Wolałem nie patrzeć na to na co mnie nie stać. Obecnie jestem już emerytem ( jeszcze młodym). Trochę płyt leży na półce, a i parę złotych się odłożyło. Chciałoby się odkryć na nowo dźwięki, a w zimowe wieczory włożyć ciepłe kapcie i słuchać płyt, które przez lata się kupowało. 

                           Poważnie rozważam zakup wzmacniacza słuchawkowego, odtwarzacza cd  no i dobrych słuchawek. Macie jakieś typy ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy, to wlaśnie stereotyp o brzmieniu lampowym. Jest to absolutne przeklamanie faktow i absolutnie nie jest to atak na Ciebie.

W zaleznosci od zastosowanych lamp mozemy modyfikować brzmienie. Do tej pory najlepiej w metalu zdecydowanie! najlepiej sprawdzaly mi sie wzmacniacze lampowe. Dynamika odpowiednio dobranych lamp i kolumn do nich jest nieosiagalna dla tanich i nieco drozszych tranzystorów.

Kto u mnie byl to wie, ze u mnie w systemie głownym jest mocny bas i dla wiekszosci za twardy. Stopa jest odczuwalna calym ciałem. Ja slucham takiej muzy i nie bedę go rozmiekczał choć moglbym to zrobic jedną tanią lampką sterujacą.

Oczywiscie, że mozna mieć ciepły dźwięk z zaokraglonym basem i dlatego zawsze ludziom zwracam uwagę zeby sluchali rożnych rodzajow lamp, bo pomiedzy nimi są duze różnice.

Pazzo, mój znajomy ma na sprzedaż wzmacniacz sluchawkowy OTL.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...