Radziulas Napisano 5 marca 2020 Udostępnij Napisano 5 marca 2020 Witam serdecznie, proszę Kolegów o pomoc w następującej sprawie. Mam cały sprzęt SONY, magnetofon także kupiłem tej firmy, Nie stać mnie było na ES ani na QS więc kilka lat temu nabyłem TC-K611S. 3 głowice, kalibracja taśmy i Dolby S na pokładzie. Oddałem go do serwisu na wymianę pasków. Wrócił z nowymi paskami i problememm - nie działa głowica kasująca i kalibarcja taśmy. Podczas kalibracji wskaźniki wysterowania świecą się na maksa i nie reagują na potencjometry BIAS i REC LEVEL. Z kolej podczas nagrywania, nagrywa nowy materiał nie kasując starego, Oczywiśćie będę reklamował ale obawiam się, że nie znajdą przyczyny. Takie mam przeczucie. Teraz moje pytania: 1. Czy SONY TC-KB 920 QS wart jest ceny 1100 zł jaką za niego rządają? Dziwi mnie,bo niby QS a nawet nie ma elektrycznego otwierania i zamykania kieszenii, czy podświetlenia jej wnętrza? 2. Jeśli nie jest wart, to które magnetofony SONY z serii ES lub inne polecacie i są godne uwagi? Warunki dla mnie istotne: 3 głowice, miękksa mechanika, kalibracja taśmy i dobre nagarania. 3. A może niepotrzebnie uczepiłerm się SONY i powinienem kupić inny magnetofon - co polecacie przy dzisiejszych cenach tak do około 600-700 zł? Myślałem o AZ6 Technicsa, bo na AZ7 nie ma budżetu, ale ten plastik fanstastic mnie trochę odstrasza, Na tle aluminiowego SONY ES/QS wygląda jak... no właśnie. Poradźcie mi proszę. A może ktoś miał podobny przypadek z SONY serii TC-K ..... S i wie, co może być przyczyną brak działania głowicy kasującej? Będe wdzięczny za wszelkie porady. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 5 marca 2020 Udostępnij Napisano 5 marca 2020 50 minut temu, Radziulas napisał: 1. Czy SONY TC-KB 920 QS wart jest ceny 1100 zł jaką za niego rządają? Dziwi mnie,bo niby QS a nawet nie ma elektrycznego otwierania i zamykania kieszenii, czy podświetlenia jej wnętrza? 2. Jeśli nie jest wart, to które magnetofony SONY z serii ES lub inne polecacie i są godne uwagi? Warunki dla mnie istotne: 3 głowice, miękka mechanika, kalibracja taśmy i dobre nagrania. 3. A może niepotrzebnie uczepiłerm się SONY i powinienem kupić inny magnetofon - co polecacie przy dzisiejszych cenach tak do około 600-700 zł? 1. Wg mnie 920QS nie jest tyle wart. Natomiast co do elektrycznego otwierania/zamykania kieszeni kasety to jak dla mnie jest to niepotrzebny bajer, który bardzo często irytuje - gdy kieszeń zamyka się samoczynnie i to akurat podczas wkładania kasety 😞 Ja wolę, gdy kieszeń jest zamykana ręcznie. Co prawda jak człowiek często korzysta ze sprzętów które mają automatyczne zamykanie (np. odtwarzacze CD, nie tylko kasetowe decki) to można się do tego przyzwyczaić - co nie znaczy "polubić". 2. Choćby 711 (z S) albo starsze modele (wtedy tylko B i C, ale podświetlenie kasety będzie i to będą Esprity). 3. Skoro nie potrzebujesz Dolby S (na co wskazuje pytanie o Technicsa), to w tej cenie dorwiesz również zadbane egzemplarze np. Pioneera (bo dobre Pionki z S-ką będą na styk, ale może trafisz). Poza Technicsem AZ6 i AZ7 masz jeszcze fajne starsze modele - jak choćby 747 (ma też kieszeń otwieraną/zamykaną elektrycznie i fajny pomysł by taśma pod koniec przewijania trochę zwalniała). A przede wszystkim - wykłócaj się z serwisem (im szybciej zaczniesz tym lepiej) i niech to naprawią! Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radziulas Napisano 6 marca 2020 Autor Udostępnij Napisano 6 marca 2020 Dzięki RoRo za odpowiedź. Nie tyle potrzebuję czy jestem fanem elektryki w kieszeni kasety, co zdziwiło mnie, że zwykły 611S ma elektrykę i podświetlenie, a QS czyli niby super hiper ma to wykastrowane. Dziwna polityka. Czy potrzebuję Dolby S? Nie wiem. Próbowałem nagrywać w tym systemie, podobnie jak w Dolby C. Jeśli nagram z dolby a odtwarzam bez dolby było ok, ale jak nagram z dolby i odtwarzam z dolby miałem wrażenie niemiłego, nienaturalnego dźwięku, nie wiem jak to określić? Pompowania? Nie ukrywam wszystko mam SONY QS, wzmak ES więc magnetofon chciałbym SONY, ale magnetofony linii QS/ES osiągają kosmiczne ceny za stan... pozostawiający wiele do życzenia. 1. Jeśli się uprę i będę czekał, na które SONY ES warto wydać PLN-y? 2. Czy proponowane przez Ciebie Pioneer z serii s i Technics 747 to magnetofony niezawodne mechanicznie? Pytam bo wiem, że np. świetne brzmieniowo Nakamichi ma z tym problem, a ja sam nie naprawię, a z dostępnością do serwisów z prawdziwego zdarzenia jest.... no właśnie. Dziękuję Ci za poświęcony czas i serdecznie pozdrawiam. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 (edytowany) Niestety mechanika przesuwu taśmy w magnetofonach kasetowych została tak wymyślona że trudno od niej oczekiwać wysokiej trwałości. Sprzęt Sony z niższych serii było od dawna znany z dobrej relacji jakości dźwięku do ceny, jednak trwałość zawsze była ich dużą bolączką. Dlatego omijał bym magnetofony tej marki z daleka. Technics nie potrafił sobie poradzić z przesuwem taśmy w wysokich modelach i nagminny z nimi problem był taki ze nawet nowe potrafiły wciągać taśmy i je gnieść. Jeśli już koniecznie chcesz 3-głowicowy magnetofon z dobrą mechaniką to szukał bym jakiegoś Akai. Przez pewien czas na 5 równocześnie produkowanych modeli jednokasetowych 4 były wyposażone w 3 głowice i 2 wałki napędowe. Zawsze były znane z dużej trwałości. Nawet te niskie modele. Ręczna lub półautomatyczna kalibracja w praktyce sprawdza się dużo lepiej od automatów i jest banalnie prosta w użyciu w przypadku 3-ech głowic. Ta marka od dawna należała do koncernu Sony, jednak zachowywała sporą niezależność. Na układzie Dolby w nich można znaleźć logo Sony. Tu jest przykładowy Akai GX65 za 600 zł: https://allegro.pl/oferta/magnetofon-kasetowy-akai-gx-65-technicznie-top-9018164146 https://allegro.pl/oferta/kultowy-magnetofon-akai-gx-65-ii-po-przegladzie-8954659288 Jego następca GX67 miał kieszeń z napędem elektrycznym i możliwość kalibracji półautomatycznej. 3 głowice 2 wałki napędowe, głowice odpowiedzialne za zapis i odczyt amorficzne. Pilot do magnetofonu figurował często jako opcja, lecz był zwykle na wyposażeniu, dlatego warto się o niego pytać. Edytowano 7 marca 2020 przez MobyDick Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radziulas Napisano 7 marca 2020 Autor Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Ogromnie Ci dziękuję Moby Dick za wielką porcję cennej wiedzy. Jak się przyglądam temu AKAI to nawet krój czcionek na napisie 3 Head jest identyczny jak w SONY. Teraz tylko dwa pytania: wszystko mam SONY, mam też piloty do SONY: 1. Czy jeśli okaże się, że moje 611s jest na straty, to czy naprawdę zakup SONY TC-K850ES np za cenę 900 zł to zły pomysł - gorszy niż to AKAI? 2. Czy jeśli AKAI to GX 65 wystarczy czy szarpnać się na GX 75MKII za około 1000 zł czyli porównywalnie z SONY? Poprostu dłużej pozbieram? Pytam bo napsiałeś, że tańsze modele SONY nie były trwałe a jak z ES-ami? Ceny osiągają kosmiczne. Dziękuję Ci za poświęcony czas i będę wdzięczny za odpowiedź. Serdecznie pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Prawdę powiedziawszy na temat trwałości magnetofonów Sony ES niewiele wiem. Nie były one zbyt popularne i chyba niekoniecznie ich cena przekładała się na ich dobre brzmienie. Myślę ze dla ludzi którzy kompletują systemy oparte o klocki ES uzupełnienie o magnetofon z tej serii mogą mieć wartość jako komplet do reszty. Wysokie ceny wysokich modeli ES sądzę że są własnie spowodowane ich wysoką jakością wykonania i niezawodnością choć może niekoniecznie w magnetofonach. Jakości dźwięku ES-ów nie podważam. Mało użyteczny może być sprzęt który kiedyś był bardzo dobry lecz dziś zawodzi. Chyba że che się go postawić jako rodzaj rzeźby. A co do magnetofonów Akai to dla przykładu nawet DX-57 jest warto uwagi, bo jest to praktycznie GX-65 z głowicami permalojowymi, oceniony kiedyś nieco wyżej za dźwięk przez jedno z brytyjskich czasopism niż wyższy model GX-67. Ponadto warto wiedzieć ze ten producent wprowadzał zmiany w trakcie dość długich okresów produkcji jednego modelu, co można było zauważyć w podawanych parametrach w czasie i zmianach jakie zachodziły w dźwięku. Pionneer wprowadzał co chwilę nowe modele różniące się gównie wyglądem i funkcjami gdy Akai ciągle udoskonalało to co już robili. 57 i 67 to prawie taka sama obudowa i mechanika podobnie jak 75 i 95. GX 75 i 95 były i są nadal tymi najbardziej cenionymi modelami. Dlatego jeśli chcesz lepszy magnetofon niż za 600 zł to pewnie warto. Jednak moim zdaniem zapis analogowy na taśmach magnetycznych, a szczególnie na kasetach dziś mija się z celem. Przeczyć temu może choćby fakt kilku ślepych testów pomiędzy DX57 i porównywalnym cenowo dobrym CD z tego okresu w których zawsze lepiej wypadał paradoksalnie magnetofon, ze względu na mocniejszy i bardziej dynamiczny dźwięk choć nie tak bardzo rozdzielczy, a do nagrań źródłem był własnie ten CD . Uważam że dziś zapis w postaci plików jest nie tylko znacznie wygodniejszy ale i pozwala na lepszą jego jakość. Szkoda ze dobre nagrania są często kiepskie muzycznie a dobra muzyka bywa popsuta na etapie jej rejestracji lub jeszcze częściej realizacji. O modelach niższych napisałem, bo warto ich nie lekceważyć. Stały trochę w cieniu modeli 75 i 95, ale nadal prezentowały wysoki poziom. Myślę że lepiej było by wybrać któryś z późniejszych egzemplarzy serii następnych po 65,( a 55 był magnetofonem z dwiema głowicami choć w układzie charakterystycznym dla Akai gdzie głowica kasująca była obok odpowiedzialnej ( /odpowiedzialnych ) za zapis i odczyt ). Reasumując myślę że jeśli tańsze to lepiej poszukać DX57 lub GX67. O DX59 i GX59 wiem tylko że takie istniały jako ich następcy. GX75 i 95 doczekały się następców w postaci ich wersji Mk II. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karol64208 Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Dnia 5.03.2020 o 22:06, Radziulas napisał: Oddałem go do serwisu na wymianę pasków. Wrócił z nowymi paskami i problememm - nie działa głowica kasująca i kalibarcja taśmy. to co zepsuli Ci go,to z powrotem do servisu i reklamacja uslugi. Jest wart swojej obecnej ceny. Jak szukasz innego to polecam zakup z systemem ANRS, jest lepszy od Dolby. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 A czy przypadkiem nie pomyliłeś ANRS z Dolby A ? Bo ANRS to system bardzo podobny do dolby B i jest z nim kompatybilny. Dolby A opracowano do celów studyjnych i budowano zewnętrzne urządzenia działające w całym pasmie zawierające ten system. Dolby B i potem C były oparte o system A lecz z uproszczeniami. Potem dbX który okazał się wpadką i dalej S który poprawiał to co było niedopracowane w wersji C. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karol64208 Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 7 minut temu, MobyDick napisał: A czy przypadkiem nie pomyliłeś ANRS z Dolby A proszę, jak nie znasz tematu to nie ruszaj. Mają podobne zadanie, ale niestety nie to samo. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Jak dla mnie dyskusja nad wyższością systemów redukcji szumów Dolby B , ANRS i CNRS wydaje się podobna do dyskusji o wyższości świąt .... Te systemy są podobne i w dzisiejszych czasach ich znaczenie jest już tylko historyczne. Opracowane przez Dolby Laboratories, JVC i Sanyo. 3 podobne i konkurencyjne systemy, do tego kompatybilne ze sobą. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artsky Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Taki sprzęt to dla gadżeciarzy, chociaż oczywiście nie mam zamiaru nikogo obrażać, tak samo jak kaseta magnetofonowa wraca... przyjmijmy to z... 😉 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 (edytowany) Warto zdać sobie sprawę z tego ze kaseta magnetofonowa Compact Cassette została opracowana pierwotnie przez Philipsa do zastosowań takich jak dyktafony. Po latach do tego celu opracowano jej miniaturową wersję. Jednak dlatego tor przesuwu taśmy i walka z drżeniem dźwięku jest w tym systemie taka trudna, bo nie przewidywano jej do wysokiej jakości zapisu. Jej poręczność i niewielkie wymiary doprowadziły do upowszechnienia jako nośnik Hi-Fi. Producenci magnetofonów stacjonarnych potrafili uzyskać zaskakująco dobre właściwości dźwięku z tego nośnika, choć w pomiarach nigdy nie było zbyt dobrze. Wprowadzenie systemu redukcji szumów DNL pozwoliło eliminować wysokie szumy w cichych momentach lub bardziej w przerwach pomiędzy utworami. Dalsza poprawę wniosły systemy redukcji szumów Dolby B, ANRS i CNRS, jednak wprowadzając lekki efekt pompowania pozostawiając szumy na słyszalnym poziomie. Dolby C dawało silniejszy efekt redukcji szumów, kosztem silniejszego pompowania. DBX sprawiało że dźwięk dość szybko stawał się wyraźnie zniekształcony. Dopiero Dolby S ograniczyło efekty pompowania z nieco lepszym odstępem od szumów niż C. Gdy zaczęto wprowadzać cyfrowe układy redukcji szumów, magnetofony stawały się przeżytkiem. Edytowano 7 marca 2020 przez MobyDick Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radziulas Napisano 7 marca 2020 Autor Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Widzicie Koledzy tak to jest jeśli ktoś ocenia wybory innych tylko przez pryzmat techniki. Pewnie że w stosunku do plików gęstych, Cd czy nawet MD magnetofon to przeżytek. Tylko, że jak się ma 45 lat jak ja to się mając lat 16-18-20 marzyło o porządnym decku, montowało głowicę alps-a do unitry i oglądało Technicsa w Pewexie. Dziś po latach z trudem bo z trudem ale stać człwoieka na używnego 20 letniego Decka i ta magia obracającej się taśmy, pracujących wskaźników wysterowania, radość z doskonałego nagrania na chromową taśmę Do tego dochodzi jeszcze inny aspekt. Mój Tato ciągle jeszcze słucha kaset i czasem prosi by mu z "tego całego internetu" znaleźć to czy inne nagranie. Wtedy daje mu je albo na MD częśćiej albo na taśmie (rzadziej). Także to nie gadżeciarstwo ani nie głopota tylko sentyment i chęć zrobienia przyjemności komuś kogo kochasz i szanujesz. W poniedziłałek magnetofon trafi do serwisu, może tym, razem bardziej się przyłożą. A jak się okaże że złom,... wtedy pewnie AKAI bo argumenty MobyDicka mnie przekonują. Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Moim zdaniem bardzo interesująca był kwestia zapisu analogowego dźwięku Hi-Fi na taśmach Video towarzysząca ścieżce obrazu. Zapisywana po torze helikoidalnym pozwalała uzyskiwać parametry dźwięku porównywalne z magnetofonami cyfrowymi DAT bez układów redukcji szumu i z bardzo szerokim pasmem przenoszenia. System ten nie zrobił zbyt dużej kariery, mimo że w stosunku do standardowego dźwięku mono był drastycznie lepszy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artsky Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 12 minut temu, Radziulas napisał: Mój Tato ciągle jeszcze słucha kaset i czasem prosi by mu z "tego całego internetu" znaleźć to czy inne nagranie. Ten temat przemilczę... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radziulas Napisano 7 marca 2020 Autor Udostępnij Napisano 7 marca 2020 No ciekawe cóż takiego złego jest w tym co napisałem, że aż trzeba temat przemilczeć? Płacę za Tidala, więc chyba nie masz na myśli jakiś praw autorskich bo mój Tato gustuje w przebojach, sporo starszych niż ZAIKS :-\ a lat ma 75. Skoro można na własny użytrek kopiować pliki z netu to można też chyba w jednej kopii na własny użytek nagrać stary szlagier z lat 20-tych na taśmę magnetofonową. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Pewną ciekawostką dotycząca mojego starego DX57 było to że potrafił wbijać bez przesterowania bardzo wysoki poziom zapisu bez przesterowania. Zwykle za poziom do którego można nagrywać na przeciętnych taśmach oznacza się jako 0 dB. Na nim standardowo wskazania wysterowania jako zalecane były +4dB dla taśm żelazowych i chromowych i 6 dB dla metalicznych. Na dobrych taśmach można było uzyskać nawet poziom +10 dB bez przesterowania. Nie były to tylko przechwałki producenta z źle wyskalowanymi wskaźnikami. Nagrania te odtwarzane na niektórych magnetofonach potrafiły przesterować ich układy toru audio nie przewidziane do tak silnego zapisu. Na innych nie było to problemem, jednak widać było że wysterowanie sygnału jest bardzo wysokie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artsky Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 3 minuty temu, Radziulas napisał: No ciekawe cóż takiego złego jest w tym co napisałem, że aż trzeba temat przemilczeć? Płacę za Tidala, więc chyba nie masz na myśli jakiś praw autorskich bo mój Tato gustuje w przebojach, sporo starszych niż ZAIKS 😕 a lat ma 75. Skoro można na własny użytrek kopiować pliki z netu to można też chyba w jednej kopii na własny użytek nagrać stary szlagier z lat 20-tych na taśmę magnetofonową. Nie no spoko, pozdrowienia dla Taty. Mam nie wiele mniej lat od Ciebie, pzd. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Do słuchania nagrań w postaci plików, wydaje mi się lepszym pomysłem jakieś urządzanie które je będzie odtwarzało z nośnika pamięci. Wtedy przenoszenie i nagrywanie jest dużo łatwiejsze i wygodniejsze. Takich urządzeń jest obecnie bardzo wiele. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radziulas Napisano 7 marca 2020 Autor Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Tak masz rację, tylko, że Tato takiego urządzenia już nie obsłuży. Dlatego obaj mamy MD i jest gitara. Jest Play, FFWD REW i STOP jak w magnetofonie i radzi sobie dobrze. Mam wrażenie, że chcecie mi delikatnie powiedzieć, że magnetofon to naprawdę przeżytek. Dobrze to wyczuwam? Jednym słowem, jakby jeszcze dobry ES czy AKAI kosztował 300 zł to miej swoje kaprysy ale za więcej szkoda nafty? Czy dobrze odczytuje Wasze intencje? Pozdrawiam A te chore ceny za kaseciaki i za kasety to się takie zrobiły bo znów modne czy jaki czort? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 7 marca 2020 Udostępnij Napisano 7 marca 2020 Pewnie to właśnie kwestia sentymentów i tego ze dziś trudno o działający dobry kaseciak. Najgorsze co można zrobić to kupić magnetofon który nie będzie działał. Dlatego odradzał bym kupowanie byle czego . No chyba ze z sentymentów ma służyć za eksponat. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radziulas Napisano 8 marca 2020 Autor Udostępnij Napisano 8 marca 2020 Nie, żadedn eksponat. Mam sporo kaset i chciałbym sobie ich od czasu do czasu posłuchać, oraz tak jak pisałem wcześniej coś tam nagrać. Ale jakoś więcej płacić niż 500-600 zł za magnetofon w 2020 roku faktycznie teraz nie wydaje mi się sensownym. Najlepiej by było, jakby serwis jednak naprawił usterkę. Dzięki wszystkim za dobrei mądrę słowo. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 8 marca 2020 Udostępnij Napisano 8 marca 2020 A tak nawiasem mówiąc jestem w dość podobnym wieku i przed Akai miałem magnetofon Unitry w którym wylądowała oczywiście stożkowa głowica Alpsa , która fajnie rozjaśniła górę pasma. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karol64208 Napisano 9 marca 2020 Udostępnij Napisano 9 marca 2020 Dnia 7.03.2020 o 23:47, Radziulas napisał: Mam wrażenie, że chcecie mi delikatnie powiedzieć, że magnetofon to naprawdę przeżytek. Dobrze to wyczuwam? Nikt a na pewno nie ja, mam kaseciak do dziś i go używam do zgrywania vinyli. Kilka lat temu /ok 10 wstecz/ można było kupić dobry kaseciak JVC KD-A7 za przysłowiową paczkę papierosów obecnie jest o 1000% droższy i cena rośnie. Rośnie popularność magnetofonów na świecie, można to porównać do powrotu vinyli. Dnia 7.03.2020 o 22:32, MobyDick napisał: Jak dla mnie dyskusja nad wyższością systemów redukcji szumów Dolby B , ANRS i CNRS wydaje się podobna do dyskusji o wyższości świąt jak w tamtych czasach byłem na etapie kupna kaseciaka, porównywałem te systemy między sobą i wtedy padł wybór na ANRS najmniej ingerował w nagranie ale za to był skuteczny w swoim działaniu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chilli Napisano 9 marca 2020 Udostępnij Napisano 9 marca 2020 Dnia 8.03.2020 o 00:47, Radziulas napisał: Mam wrażenie, że chcecie mi delikatnie powiedzieć, że magnetofon to naprawdę przeżytek. Dobrze to wyczuwam? Bo magnetofon to przeżytek, podobnie jak kiedyś choćby .... Mercedes w115 ( taki przykład z innego podwórka), tylko co z tego, jak są tacy, którym on się podoba i chcą go mieć a przecież jest tyle lepszych autek Ja mam zwykłego decka, jest sprawny, ładnie utrzymany i jak przychodzą znajomi do mojego dziecka to nie wiedzą co to Niestety nie zachowało mi się wiele taśm a te co przeżyły to ich jakość pozostawia wiele do życzenia a mimo to co jakiś czas włączam go i jest fajnie. Do niedawna miałem jeszcze szpulowca i gdyby nie to, że zajmował mi bardzo dużo miejsca to pewnie nie rozstalibyśmy się, choć mam nadzieje, że kiedyś jaszcze jakiś Akai u mnie zagości. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.