Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Cześć,

Jestem tutaj nowy, więc chciałbym się przywitać i zadać typowe pytanie laika, który złożył swój pierwszy poważniejszy zestaw audio.

Czy w momencie, gdy odpalam zimny wzmacniacz pierwszy raz w ciągu dnia i słucham na kolumnach muzyki to mogę od razu włączyć ją głośno? Co mam na myśli głośno - nie tak, że trzęsą się szyby, ale wyraźnie głośno ( powiedzmy jak na imprezie) :) Zawsze robiłem tak, ze pierwszych kawałków słuchałem ciszej i stopniowo zwiększyłem głośność, żeby nie zniszczyć kolumn, ale ostatnio zacząłem się zastanawiać czy lekko nie przesadzam :)) A jeśli tak powinienem robić to czemu złamanie tej zasady może zaszkodzić, kolumnie czy wzmacniaczowi?

dzieki za wyrozumiałość i pomoc

Edytowano przez mateolo2
Napisano (edytowany)
4 minuty temu, mateolo2 napisał:

Czy w momencie, gdy odpalam zimny wzmacniacz pierwszy raz w ciągu dnia i słucham na kolumnach muzyki to mogę od razu włączyć ją głośno?

Będzie ok pod warunkiem, że nie wyłączasz całkowicie wzmacniacza, tylko jak nie słuchasz to przełączasz go w tryb standby (uśpienia).

Edytowano przez Dzik
Napisano

Dzięki Panowie :) Wpadł do mnie kolega dzisiaj i chciałem się pochwalic zestawem i nie ukrywam, ze bez rozgrzewania wzmacniacza i sprzętu od razu puściłem głośno muze i teraz strasznie cierpię ;)) 

A jeśli wzmacniacz jest nierozgrzany (nie był w standyby) to ile czasu potrzebuje zanim go będę mógł głośno odkręcić? Mówimy tutaj bardziej o 5 minutach grania czy 40?

Napisano
18 minut temu, mateolo2 napisał:

A jeśli wzmacniacz jest nierozgrzany (nie był w standyby) to ile czasu potrzebuje zanim go będę mógł głośno odkręcić?

Wzmacniacza nie powinno się całowicie wyłączać (często) z innych powodów - bo takie działanie najszybciej zużywa komponenty. Z tego powodu wiele modeli wzmacniaczy ma wyłączniki w niewygodnych miejscach (z tyłu albo pod spodem). Oczywiście wzmacniacz nie zdechnie po kilunastu ani nawet kilkudziesięciu włączeniach/wyłączeniach, ale pod dłuższym czasie się to na nim odbije.

Napisano
16 minut temu, Dzik napisał:

Wzmacniacza nie powinno się całowicie wyłączać (często) z innych powodów - bo takie działanie najszybciej zużywa komponenty. Z tego powodu wiele modeli wzmacniaczy ma wyłączniki w niewygodnych miejscach (z tyłu albo pod spodem). Oczywiście wzmacniacz nie zdechnie po kilunastu ani nawet kilkudziesięciu włączeniach/wyłączeniach, ale pod dłuższym czasie się to na nim odbije.

Wow, nie wiedziałem. Ja swój wyłączam co każde słuchanie (poprzedni właściciel tez tak robił i tak mi zalecił - model to primare i21). Wydaje mi się, ze wyłączam/włączam go conajmniej 20 razy tygodniowo.

Napisano
7 godzin temu, mateolo2 napisał:

Wow, nie wiedziałem. Ja swój wyłączam co każde słuchanie (poprzedni właściciel tez tak robił i tak mi zalecił - model to primare i21). Wydaje mi się, ze wyłączam/włączam go conajmniej 20 razy tygodniowo.

Żebyśmy się tylko dobrze zrozumieli: ja mówię o całkowitym wyłączaniu wzmacniacza, kiedy gaśnie kontrolka. Częste [całkowite] włączanie/wyłączanie jest niewskazane w przypadku każdej elektroniki.

Napisano
29 minut temu, Dzik napisał:

Częste [całkowite] włączanie/wyłączanie jest niewskazane w przypadku każdej elektroniki.

Fani oszczędzania każdej złotówki na wyłączaniu permanentnym wszystkich urządzeń mają odmienne zdanie. Tu 2W, tam 3W...

Napisano
12 godzin temu, Butler napisał:

Fani oszczędzania każdej złotówki na wyłączaniu permanentnym wszystkich urządzeń mają odmienne zdanie. Tu 2W, tam 3W...

Mam osobę w rodzinie, która tak robi i nie daje sobie nic przetłumaczyć. Najśmieszniejsze jest to, że pierwszy padł modem, którego teraz nie chcą wymienić.

  • 2 weeks later...
Napisano

To zależy od jakości wykonania wzmacniacza...Ogólnie każde załączenie wzmacniacza przez przycisk power to jakiś tam udar prądowy ; dostaje włącznik zasilania, elementy filtrów sieciowych, kondensatory w zasilaczu, przetwornica impulsowa etc. Przy obecnych elementach made in china to fakt długo to w takim systemie nie podział..szlak trafi pewno lichy włącznik zasilania czy też lutowanie bezołowiowe da o sobie znać. I tak eco sprzęt trafi do utylizacji a ty musisz kupić kolejny sprzęt zwiększając ślad węglowy...Powyższe nie tyczy się sprzętu vintage - tutaj możesz bawić się wyłączaniem i 50 razy dziennie a sprzęt przeżyje nas wszystkich. 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...