Skocz do zawartości

Xavian Perla, Atoll IN200, B&W706, Haiku Bright 4


Grzesiek202

Recommended Posts

zięki gościnności kolegi @soberowy, posłuchaliśmy sobie ostatnio sprzętu, który nas obu interesuje, a który sumarycznie posiadamy. Były 2 pary kolumn i 2 wzmacniacze oraz Bluesound Node 2i jako streamer i DAC, czyli w sumie 4 konfiguracje. Mnie bardzo interesował Atoll IN200, ale zawsze posłucham każdych nieznanych kolumn, zwłaszcza tak "egotycznych" (bo aż z Czech 😉). To raczej nie recenzja czy test, a bardziej wrażenia, które - mam nadzieję ktoś, a zwłaszcza gospodarz spotkania, potwierdzi lub (nawet lepiej) zaneguje.

Atoll IN200+Xavian Perla

Czyli dla mnie wycieczka w nieznane, plus nowe pomieszczenie -małe ok.10 m2, no i pierwsze zestawienie, więc dla mnie zupełnie bez punktu odniesienia. Nie licząc Bluesounda - zestaw gospodarza. Włączyłem kilka utworów z wyeksponowanym lub problematycznym basem i pod tym kątem, te naprawdę nieduże monitorki, świetnie sobie radziły. Odniosłem wrażenie, że pod tym względem, brzmiało to lepiej niż u mnie w domu, okay - dolnych rejestrów było mniej, basu nie czuło się ciałem, ale ten dźwięk z dołu był trzymany w ryzach, chyba bardziej zróżnicowany i konturowy. Druga różnica, która szybko wpadła w ucho to dźwięk z tweetera. Xaviany go nie skąpią, naprawdę nie miałem wrażenia, że tu czegoś brakuje, było bardzo wyraziście, ale te najbardziej "kłujące" momenty były na pewno jakoś przytępione, - oczywiście porównując do tego co mam  u siebie. W ogóle, to wysokie, pomimo że nie są jakoś chowane, to na moje ucho brzmiały jakby no... niżej. Dźwięki z uderzania w trójkąt, były tu jakby to był cięższy, grubszy kawałek metalu. Ogólnie Xaviany i Atoll zabrzmiały mi bardzo spokojnie, ale w żadnym wypadku nie kluchowato. Na pewno całość gra po cieplejszej stronie.

Atoll IN200+B&W706S2

Interesował mnie ten wzmacniacz i w zasadzie nadal tak jest, ale stało się chyba to, czego się obawiałem; Bowersy potrzebują więcej przestrzeni. Jedno słowo: bas, wszechobecny i rozłażący się bas, no chyba, że to sprawa Atolla. Niemal wszystkie utwory były nim za mocno przeładowane, fakt, nie kombinowaliśmy zbytnio z przestawianiem kolumn. Przysłonięcie bass-reflexu kompletowymi zatyczkami trochę pomogło, ale myślę, że mój towarzysz się zgodzi, że bas był po prostu przewalony. No cóż, słuchaliśmy w pokoju około dziesięciometrowym i ze skosem, a ja u siebie mam układ jak poniżej i sufit bardzo wysoko. Pomijając problemy z niższymi tonami, po zamianie kolumn zaczęło się dziać naprawdę dużo. Rozumiem dlaczego niektórzy określają sposób grania moich kolumn jako „efekciarski”, choć ja bym tego tak nie nazwał. To zupełnie inne podejście do sposobu prezentacji dźwięku niż z Pereł. Na pewno zyskaliśmy na przestrzeni, ze świetnym efektem oderwania dźwięku od kolumn. Bas, jak już wspomniałem był bardzo problematyczny, w ogóle nie do oceny, bardzo podobały mi się wokale, coś też zadziało się z górą, ale jeszcze nie wiedziałem co.

Haiku Bright 4 + B&W706S2

Czyli mój zestaw domowy. Pierwsza rzecz to powrót basu do normalności, to znaczy i tak było go więcej niż u mnie ale w końcu dało się tego jakoś słuchać. Dźwięk odzyskał balans, czyli jednak Atoll? Do końca nie jestem przekonany. To raczej kwestia rozmiaru pomieszczenia i wzmacniacza razem wziętych. Moja opinia jest taka, że model 706 jest zbyt duży jak na 10 metrów a francuski wzmacniacz chyba jakoś podbija dół. Kolejna rzecz: po zmianie, odczułem, że mój Bright gra bardziej miękko, ale nie dotyczy to góry słyszalnego pasma. Tu hybryda gra ostrzej w porównaniu z Atollem, z którym wysokie są… jakby to napisać… „zmatowione”, no dźwięk perkusyjnych blach nie iskrzy i nie trwa tak długo. Dla mnie niekoniecznie jest  to zaleta, no ale w czasie spotkania wyszło, że ja mam większą tolerancję na kłucie w uszy niż gospodarz spotkania. Chyba wypożyczę tego Atolla do domu.

Haiku Bright 4 + Xavian Perla

Pamiętam, że podmieniliśmy kolumny po kilku dynamicznych kawałkach „Clannad” i kolega rzucił coś w stylu „ale ulga” 😊. To ja może napiszę, że zrobiło się spokojniej, bas już w ogóle stracił na sile, chyba nawet z byt dużo, zniknęła dynamika i sypanie sybilantami, ale też zwiewność góry, scena zmalała, ale pojawił się większy porządek. Moje zdanie jest takie, że jednak Perły lepiej grają z Atollem.

Podsumowując: Perełki to świetne monitory, zbudowane z litego ciężkiego drewna (mimo iż mniejsze, są cięższe od moich), dają poczucie obcowania z czymś rzeczywiście wykonanym ludzką ręką. Dopieszczone i piękne. Grające równo, kulturalnie i dające trochę cieplejszy odbiór. Jednak niekoniecznie byłyby moim pierwszym wyborem (tak jak i ATC). To jest po prostu zupełnie inny sposób grania. Może i dojrzalszy? Grają na tyle inaczej, że z chęcią bym je widział jako drugą parę, choć zakładam, że byłyby zbyt małe do mojego pomieszczenia. Kiedy były podpięte, głośność na Atollu była ustawiona na jakieś 32-35. Po zmianie na Bowersy, słychaliśmy na poziomie 22-25, aby nie czuć dyskomfortu. Ja bym je jednak widział w jakimś małym gabinecie i słuchał na nich na przykład płyt Chrisa Bottiego. Atolla natomiast muszę wypożyczyć, żeby mieć jakieś pojęcie jak się zachowa u mnie. Czy ten jego bas jest rzeczywiście tak przeładowany? Aktualnie, trochę mógłbym go zwiększyć, tak samo zresztą jak stopień jego kontroli.

 

@soberowy Jeszcze raz dzięki za zaproszenie i świetną kawę!

 

Edytowano przez Grzesiek202
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grzesiek202 napisał:

Atolla natomiast muszę wypożyczyć, żeby mieć jakieś pojęcie jak się zachowa u mnie.

Bardzo fajnie czyta się takie krzyżowe porównania - bez wniosków typu "lepszy / gorszy" sprzęt tylko mniej i bardziej trafione zestawy. Ciekawe, jak wypadłyby te same porównania w lokalu Autora testu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odwiedziny @Grzesiek202, bardzo chciałem posłuchać tych Bowersow i w końcu się udało i to jeszcze w moim pokoiku. 

Mojego zestawu nie będę opisywał bo jest nudny, skupię się na pozostałych połączeniach. 

B&W 706 S2 + Atoll in200se 

Zestaw ten był odsłuchiwany zaraz po Xavianach. Pierwsze co się słyszy to skalę i czystość dźwięku. Bylo również znacznie dynamiczniej. Bas nie był tak dociążony i nie miał tej masy co Xaviany, było go trochę za dużo ale to wina mojego pokoju. Przed wizytą Grześka odchudziłem pokoj z dwóch regałow i zmieniłem dywan na mniejszy. Średnica w 706 czyściutka, może nawet troszkę cofnieta w porównaniu do Xavianow. Wysokie tony również czyste, na granicy ostrości, podobne do tych z Focal Aria. Najwieksze wrażenie zrobiła na mnie przestrzeń i dynamika. Dźwięk wypełnił całe pomieszczenie, kolumny zniknęły trochę lepiej z pokoju od Perel, było tak szeroko jakby dźwięk był za ścianą. Super wrażenie, bardzo efekciarskie. Focale Arie 906 również były efekciarskie ale Bowersy są jeszcze wyżej w tym aspekcie. Niestety w muzyce którą ja słucham ( Enya, Clannad, Oldfield, Enigma itp ) ważna jest również barwa i naturalność. Niestety wokal piosenkarek, które uwielbiam na Bowersach jest za sztuczny, zbyt piskliwy, czysty.  Natomiast podejrzewam, że w elektronice, pop, metalu te kolumny odnajdą się wyśmienicie. 

Gdy Grzesiek podłączył swojego Haiku pod Bowersy jak dla mnie całe to efekciarskie granie zniknęło. Już nie było tego powietrza, dynamiki. Zrobiło się "nudno" jak w moim domowym zestawie tylko mniej barwnie, nie tak ciepło. 

Moje Xaviany z Haiku zagrały z mniejszym basem, również spokojnie  jednak widać było po potencjometrze, że nie jest to zgrana para. 

Podsumowując gdyby udało się wydobyć z Bowersow takie wokale jak mają Xaviany to 706 S2 byłby w moim koszyku. Bardzo podobało mi się połączenie ich z Atollem. Doszliśmy do wniosku z Grześkiem, że trzeba mieć dwie pary kolumn, jedne dzięki którym ciarki przechodzą po ciele ( Bowersy) drugie do relaksu ( Xaviany ). 

Zjeść ciastko i mieć ciastko :)

Mam nadzieję, że w przyszłości jeszcze @Grzesiek202 mnie odwiedzi, a także i inni forumowicze, którzy mają "blisko". Pozdrawiam.

14 minut temu, Rafał S napisał:

Bardzo fajnie czyta się takie krzyżowe porównania - bez wniosków typu "lepszy / gorszy" sprzęt tylko mniej i bardziej trafione zestawy. Ciekawe, jak wypadłyby te same porównania w lokalu Autora testu.

Myślę, że do takiego porównania u @Grzesiek202dojdzie ale czy w tym roku? Zobaczymy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, soberowy napisał:

Średnica w 706 czyściutka, może nawet troszkę cofnieta w porównaniu do Xavianow. Wysokie tony również czyste, na granicy ostrości, podobne do tych z Focal Aria. (...) Niestety wokal piosenkarek, które uwielbiam na Bowersach jest za sztuczny, zbyt piskliwy, czysty. 

Czyli jak zwykle. Czyste i wyraziste wysokie + delikatna, lekko cofnięta średnica dają nam wspaniałą przestrzeń i poczucie otwartości. Ale płacimy cenę za tę przestrzeń, kiedy przechodzimy do barwy wokali itp. Pewnie każdy z nas miał kiedyś ten dylemat. Sam ostatecznie postawiłem na barwę kosztem przestrzeni i wiem już, że w razie zmian w systemie postawię na nią ponownie. Chyba na dłuższą metę nie da się inaczej. Ten efekt "wow" jest dobry na godzinę, albo żeby robić wrażenie na gościach. ;) A jak się słucha dłużej to jednak barwa i komfort okazują się ważniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, soberowy napisał:

Mojego zestawu nie będę opisywał bo jest nudny

Z tym się nie zgodzę. Jest inny.

 

51 minut temu, soberowy napisał:

Wysokie tony również czyste, na granicy ostrości, podobne do tych z Focal Aria. Najwieksze wrażenie zrobiła na mnie przestrzeń i dynamika. Dźwięk wypełnił całe pomieszczenie, kolumny zniknęły trochę lepiej z pokoju od Perel, było tak szeroko jakby dźwięk był za ścianą. Super wrażenie, bardzo efekciarskie. Focale Arie 906 również były efekciarskie ale Bowersy są jeszcze wyżej w tym aspekcie. Niestety w muzyce którą ja słucham ( Enya, Clannad, Oldfield, Enigma itp ) ważna jest również barwa i naturalność.

A z tym już tak 😀.

 

51 minut temu, soberowy napisał:

Moje Xaviany z Haiku zagrały z mniejszym basem, również spokojnie  jednak widać było po potencjometrze, że nie jest to zgrana para. 

Ja też wolałem je z Atollem.

Edytowano przez Grzesiek202
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie widać jak te same głośniki różnie reagują na różne wzmacniacze (ewentualnie, że wzmacniacze grają inaczej, jak kto woli...).

Ja słuchałem najnowszą wersję Perły z Cyrusem 8.2 DAC i dodatkowym zasilaczem PSXR2. U mnie odebrałem je jako grające wysokimi tonami bardzo podobnymi do tych z Dynaudio Excite X14 tylko było ich dużo mniej, były bardzo wycofane, niskie tony konturowe, dobrze różnicowane a ilościowo może ciut za mało jak na mój gust, Średnica bardzo wyraźnie przytłumiona, górny środek mocno osłabiony i to nawet z Cyrusami.  Wokalom brakowało namacalności, był tzw. tunel. Ogólnie brzmienie było bardzo mocno cofnięte za linię bazy. Źródła pozorne bardzo małe ale to zasługa Cyrusa.

Edytowano przez kaczadupa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam u mnie na Perlach wysokie nie są wycofane, wydaje mi się, że to zasługa skosu pod, którym stoją. Średnica jest chyba nawet trochę wyeksponowana bo dźwięk jest taki płaski, a brak żywego dźwięku właśnie może powodować wycofana górna średnica. Musiałbym zrobić jakieś pomiary i zobaczyć jak to na papierze wygląda. Obecnie jestem na etapie zakupu dac z pre, który otworzy dźwięk i da choć namiastkę efektu Bowersów, choćby kosztem muzykalności i barwy.

@kaczadupa u mnie z kolei dźwięk jest wypchany do przodu ale to zasługa Atolla :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, soberowy napisał:

dźwięk jest wypchany do przodu ale to zasługa Atolla :)

Tak. Słuszne niskie tony to też Atoll. U mnie miały 120cm przestrzeni za dupami :) i grały bardzo daleko za linię bazy. A jeszcze zostaje kwestia źródła. Będę chciał wypożyczyć Xavian Corallo, żeby pozostać w klimatach OZ. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dnia 13.12.2021 o 11:19, Grzesiek202 napisał:

Pamiętam, że podmieniliśmy kolumny po kilku dynamicznych kawałkach „Clannad” i kolega rzucił coś w stylu „ale ulga” 😊.

O jakich płytach Clannad piszesz, bo ich pierwsze są bardzo dobrze nagrane. Sypie się trochę od "Siriusa" którym mieli podbić Amerykę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Heja 

Dzięki uprzejmości kolegi Seba, który na zlot wziął swoje Kef LS50 ale nie było mi dane ich tam posłuchać, pożyczył mi po zlocie swoje monitory. Bardzo chciałem ich posłuchać, ponieważ zawsze przy wyborze nowych kolumn były gdzieś tam na horyzoncie.

System odsłuchowy to Tidal/Qobuz, Rpi4 z nakładką Allo Digione 1.2 na zasilaniu liniowym, Mytek Stereo 192 i Atoll in200. Postaram się opisać różnicę między kolumnami Kef Ls50 a moimi Xavianami. Moja opinia może się różnić od opinii innych użytkowników tych kolumn ze względu na pomieszczenie, sprzęt towarzyszący i własne preferencje. 

Zacznę od góry. Wysokie tony są mniej wyraziste, nie tyle co wycofane bo wcale ich nie  brakuje, po prostu nie błyszczą, nie są tak dosadne jak w Xavianach. Na wielu utworach były w sam raz, na cięższe muzyce, której na co dzień nie słucham trochę mógłby więcej "sypać". To pasmo uważam za najsłabsze w tych monitorach.

Średnica bardzo naturalna, niepodbarwiona, nieocieplona. Wydaje mi się, że to pasmo jest najlepsze w tym kolumnach. Słabo zrealizowane płyty brzmiały "znośnie", kolumny jakby wybaczały czego Xaviany nie robią. Wokale bardzo fajnie naturalne oddane, choć głos Leonarda Cohena nie miał takiej masy i potęgi jak w Xavianach. 

Bas w Kefach nie schodzi nisko, na pewno jest podbity dzięki temu fajnie "kopie". Mimo że br jest z tylu mniej "buczały" od Xavianów. W Kefach wyraźniej słychać gitary, bas jest dokładny punktowy, nie wylewa się z kolumn. 

Najbardziej byłem ciekaw efektów przestrzennych w tych kolumnach, jaką będą budowały scenę. U mnie grały bliżej linii kolumn, na szerokość niewiele gorzej od Xavianów. Dzwiek był bardziej skupiony na środku, wokale fajnie przedstawione. Dźwięki z z Kefow były bardziej skupione jak rozproszone, Xaviany lepiej wypełniają przestrzenne mój pokoik ale może to dlatego, że graja bardziej do przodu. Po cichu liczylem na efekt "wow" dzięki głośnikowi uni-q jednak w moim systemie tego nie było. Ogólnie Xaviany grają większą skalą dźwięku, bardziej efektownie. Na pewno też cieplej i specyficznej. 

Po tych wszystkich odsłuchach według mnie Kefy są bardziej uniwersalne. One graja zwyczaje, nie drażnią, można słuchać kiepsko nagranych płyt. Xaviany natomiast dobrze zrealizowane płyty oddają z klasą, słychać to, że dźwięk jest wielobarwny, zróżnicowany, wysokie tony mają więcej do zaoferowania, więcej od zwykłego cyk cyk. 

Wniosek jest taki, że Kefy zagrają wszystko nieźle, Xaviany dobre płyty z klasą a kiepsko zrealizowanych płyt się nie chce słuchać. 

W tej cenie Kefy to dobra i bezpieczna pozycja na rynku. Do grania w tle polecam, do audiofilskich orgietek poszukalbym czegoś bardziej wyrafinowanego. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Rafał S napisał:

No właśnie, też mnie zastanawiało to zdanie. Jeśli Xaviany mają więcej góry to one powinny być żywsze. A "wybaczające" Kefy - spokojniejsze. :)

Miałem obie pary kolumn w domu. Co prawda grały z innym wzmacniaczem, w innej akustyce niz u mojego serdecznego kolegi Michała, to jednak odnoszę zgoła odmienne wrażenie. Xaviany grają wg mnie bardziej "perlistą" górą niż kefy. Jak to zobrazować? Słuchając np utworu Dire Straits "You and your friend", można wręcz poczuć, ba nawet zobaczyć oczami wyobraźni, struny, które "szarpie" Mark Knopfler. W kefach wg mnie wszystkie instrumenty jak i wokale są oddane poprawnie, jednak rysowane jakby grubszą kreską i nie brzmi to tak "audiofilsko" i wysublimowanie jak Xaviany. Mam nadzieję, że jasno to opisałem 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, soberowy napisał:

Ale tak jak pisałem w gorzej zrealizowanych płytach Xaviany się "wykładają". Może to kwestia średnicy która jest cieplejsza, może nawet trochę zamulona.

Pytanie, czy to Xaviany się wykładają, czy też gorzej zrobione płyty. ;) Jeśli kolumny mają wyraźną górę, to podkreślą jakość nagrania. Na dobre lub na złe. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, soberowy napisał:

lub zgraniu z Atollem

Stawiam jednak na tę opcję :) Masz świetnie grające monitory, z ciekawą średnicą, z mocniej zarysowanym, dociążonym wręcz dołem. A jak na basie gra Atoll? No właśnie. Ja bym poszukał do nich czegoś bardziej zwartego, z lepszą kontrolą i z większym otwarciem na górze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...