Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Jak w tytule. Prosimy podawać wykonawców i liczbę krążków.

Zasady:

1. Mówimy o podmiotach wykonawczych, a nie kompozytorach (różnica szczególnie istotna w przypadku muzyki poważnej). Czyli Krystian Zimerman - tak, Chopin - nie. ;)

2. Nie sumujemy różnych wydań tego samego tytułu. 10 audiofilskich wydań "Dark Side of the Moon" Floydów, to wciąż jedna płyta. Nie liczymy płyty podwójnie, jeśli mamy i na CD i na winylu.

3. Wydawnictwa wielkopłytowe liczymy jako wiele płyt, ale tylko jeżeli zawierają pełnoprawny materiał. Czyli np. dwupłytowy koncert - 2 płyty, album z dodatkowym krążkiem z wersjami demo - 1 płyta.

4. Kwestie dyskusyjne rozstrzygamy polubownie we własnej głowie i nie zadręczamy innych pytaniami podważającymi sens zasad 1.-3. ;) W ostateczności można podawać różne sumy wraz z komentarzami, skąd się wzięły.

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, MarcKrawczyk napisał:

8 x Depeche Mode

8 x Yello

6 x the Cure

6 x Ultravox

6 x Maanam plus 3 single

5 x Sade

Pięknie! A co masz z The Cure? Używana Wish obok Under A Blood Red Sky - U2 to moje pierwsze samodzielnie zakupione płyty CD…

Edytowano przez sonique
Napisano (edytowany)

Mike Oldfield - 15 x

Dire Straits and Mark Knopfler - 12x

Pink Floyd - 9x

JMJ - cała (tak myslę) dyskografia (na płytach 8x i plikach FLAC)

ELO - 5x

 

 

Edytowano przez Rega
Napisano (edytowany)

Dzisiaj z The Cure podobają mi się głównie ich wcześniejsze dokonania. Widzę, że Tobie również. Te wczesne wciąż świetnie się bronią wraz z upływem czasu. Późniejsze niekoniecznie.

A płyty CD tanie to już były…;)

Edytowano przez sonique
Napisano
1 godzinę temu, Rega napisał:

Mike Oldfield - 15 x

Dire Straits and Mark Knopfler - 12x

Pink Floyd - 9x

JMJ - cała (tak myslę) dyskografia (na płytach 8x i plikach FLAC)

ELO - 5x

 

 

No i jeszcze przynajmniej jedna (a pewnie i więcej) Marillion…;)

2 godziny temu, J4Z napisał:

A ja? zero 😔 W momencie kiedy pojawiły się internety i pliki olałem kolekcjonowanie. 😛

Pamiętaj, że dom każdego kolekcjonera jest jak spichlerz dziedzictwa kulturalnego ludzkości.

Streaming, e-booki, VOD, pliki… jak wizja Larsa von Triera z filmu Melancholia czy podobna zagłada stanie się rzeczywistością to po naszej cywilizacji nic nie zostanie…

Miej na to baczenie! ;)

Napisano
35 minut temu, Rafał S napisał:

Trochę naciągane, ale w sumie, czemu nie. :)  Też się nad tym zastanawiałem.

A Axel Rudi Pell - nie zapomniałeś o nim? ;)

A co tam Rafale u Ciebie na półce - przyznam, żem ciekaw(ski) :)

Zacząłeś temat i teraz co… każesz nam czekać? ;)

Napisano
29 minut temu, sonique napisał:

Zacząłeś temat i teraz co… każesz nam czekać? ;)

Dopiero wczoraj znalazłem trochę czasu na przeliczenie tego. Wrzucę swoje wyniki wieczorem. Zaskoczyło mnie, że nie są reprezentatywne, tzn. nie do końca oddają, czego słucham na co dzień. :)

Napisano
1 minutę temu, Rafał S napisał:

Dopiero wczoraj znalazłem trochę czasu na przeliczenie tego. Wrzucę swoje wyniki wieczorem. Zaskoczyło mnie, że nie są reprezentatywne, tzn. nie do końca oddają, czego słucham na co dzień. :)

Tak to jest jak się jest długodystansowym zbieraczem i w międzyczasie gusta ewaluują… jak patrzę na półkę to kilku płyt bym dzisiaj już nie kupił…;)

Paradoksalnie najwięcej mam płyt - kompilacji muzyki świata popełnionych przez Marcina Kydryńskiego - Siesta. Dzisiaj słucham już rzadziej choć wciąż lubię.

Napisano (edytowany)
17 minut temu, Rega napisał:

@Rafał S - Naciągane mówisz🤔. Skoro nie wierzysz to policz.

Roman, spokojnie, w życiu nie zarzuciłbym Ci kłamstwa. :)  Chodziło mi tylko o to, czy należy Dire Straits i Knopflera solo liczyć razem. Sam miałem podobne wątpliwości: czy doliczyć  solowego Warrena Haynesa do Gov;t Mule'a, czy nie. Tam jest identyczna sytuacja: śpiewający gitarzysta, który jest jednocześnie autorem muzyki, tekstów i aranżacji. Wezmę przykład z Ciebie i też sobie zsumuję. :)

P.S. "Alchemy" mogłeś policzyć podwójnie. :)

Edytowano przez Rafał S
Napisano

1. Van Morrison - 27

 Są lepsze i gorsze płyty, ale tych dobrych jednak zaskakująco dużo, również wśród nowszych (np. ta z Jeffem Beckiem i Chrisem Farlowem czy dwie z Joeyem DeFrancesco).  Lubię go ja, lubi moja Asia, w jesienne i zimowe wieczory jest pewniakiem. Mamy ostatnio z Vanem taki układ, że on nagrywa, a ja kupuję.

2. Duke Robillard - 19

Miałbym więcej, ale trudno znaleźć w dobrej cenie.

3. Jimmy Smith - 19

Tyle samo, co Duke, ale Duke'a umieszczam wyżej, bo go bardziej lubię. Chociaż Jimmy był mistrzem, co słychać zwłaszcza na wczesnych płytach koncertowych.

4. Grateful Dead - 16

Same wydawnictwa koncertowe, 2, 3 i 4-płytowe. Był czas gdy niesamowicie dużo ich słuchałem. Innych jam bandów też, ale Jerry i spółka wciąż niepokonani.

5. Gov't Mule - 14

Byłoby 18 po doliczeniu solowego Warrena Haynesa. Jak dla mnie, nie ma dziś większego zespołu rockowego.

6. Eric Alexander - 14

Jeden z moich ulubionych współczesnych saksofonistów tenorowych. Dla mnie optymalne proporcje tradycji i własnego wkładu.

7. Joey DeFrancesco - 14

Nie tyle chodzi tu o Joeya, co o moją fascynację organami Hammonda. Sporo mam na półkach jazzowych organistów, zarówno starszego, jak i młodszego pokolenia. Joeya więcej, bo częściej nagrywał i trafiałem w sensownej cenie.

8. B.B. King - 13

Klasyk bluesa i jeden z moich ulubieńców. B.B. i jego Lucille, czyli czarna wersja Gibsona ES 335, którego mam w awatarze.

 

Dalej robi się już gęsto. Z większych nazw i nazwisk: Deep Purple -12, Allman Brother Band i Bob Dylan - po 10 płyt.

Z wyżej wymienionych Deep Purple i Allman Brother Band to u mnie czołowe kierunki w rocku i mam też sporo rzeczy naokoło nich, pokrewnych i naśladowczych.

Z jazzu jeszcze: Yellowjackets, John Scofield, Houston Person, Scott Hamilton, Ruby Braff i Randy Sandke- też po 10-12 płyt (część mam w pracy, więc nie jestem pewien)

No i sporo gitarzystów bluesowych i blues-rockowych, których również mam po te 10-12 płyt: Buddy Guy, Joe Louis Walker, Eric Clapton, Jimmy Thackery, Walter Trout, Robben Ford, Tommy Castro - wszystkich ich lubię, każdego za co innego, dokładna liczba płyt zależy zwykle od tego, co udało się niedrogo upolować.

Niżej jest już naprawdę tłoczno: rock z akcentem na bluesa i hard, jazz oparty na bluesie i swingu (sporo hardbopu), soul, folk, country. Ostatnimi czasy coraz więcej gitary fingerstyle. Nazwiska nie są tu już tak ważne, jak stylistyka, choć w jazzie mam słabość do starych mistrzów (niekoniecznie gwiazd - często wybitnych sidemanów).

Napisano (edytowany)
38 minut temu, MarcKrawczyk napisał:

no to chyba pozamiatałeś @Rafał S i wątek można zamknąć...

Dlaczego? Tu nie chodzi o licytowanie się ilością - w tych kategoriach pozamiatał już ojciec @J4Z (i do tego ma fajne rzeczy :)). Mnie osobiście ciekawią przypadki, gdy ktoś zbiera płyty mniej popularnych wykonawców i chętnie się o tym dowiaduję. Poza tym lubię patrzeć, czego słuchają / co kupują inni i szukać w tym wspólnego mianownika. Takie skrzywienie. Jak przychodzę do kogoś w odwiedziny po raz pierwszy, to nie mogę się oprzeć i zerkam na półkę z płytami (jeśli taka jest). ;)

Ciekawostka: jak na razie nie ma tu zbyt dużej liczby płyt wielu najbardziej kasowych zespołów wszech czasów. W naszej czołówce brak Beatlesów, Stonesów, Led Zeppelin, Queen, AC /DC, Springsteena, Fleetwood Mac, Eltona Johna, U2 czy Metalliki. Nie lubimy, czy też nie cenimy na tyle, żeby postawić na półce?

Edytowano przez Rafał S

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...