Wzmacniacz do Fyne Audio

[zolt]

19 minut temu, terracan1929 napisał:

Nie wiem, nie słuchałem.  I od razu dodam, że to nie jest atak na ten sprzęt  Bo znam go tylko z opisów (między innymi Twoich). I przeważnie zbiera dobre recenzje.

Ale jeśli jest to i wzmak i streamer i dac w jednym , to jak nie narzuca swojego charakteru ?

Narzuca. A Ty możesz jedynie ten charakter próbować okiełznać i  modyfikować .

 

13 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Każde urządzenie coś robi, mniej lub bardziej.

Lyngdorf moim zdaniem nie jest takim urządzeniem które nie narzuca. Ale to akurat plus.

Ma swój charakter.

Nie narzuca. To moja opinia. Odbieram go jako neutralny i równy i który sam z siebie nie jest ani ciepły, ani zimny. Ja go odbieram jako "przezroczysty" brzmieniowo. Lub jak to napisał Piotr, może po prostu "robi mniej, niż bardziej".
Natomiast chętnie poczytam jak Wy uważacie i jak go odbieracie, jaki "ma charakter" i co wnosi od siebie?

Czytałem, że konstrukcyjnie to jest to coś jak wysoko prądowy DAC. Przetwarza sygnał cyfrowy PCM na modulowany PWM i sygnał analogowy pojawia się dopiero w kablu prowadzącym do kolumn. A przynajmniej tak czytałem w pewnej dyskusji, jak ktoś mądry pisał w komentarzach odnośnie samej istoty działania tego urządzenia.

To tylko propozycja, bo padło wiele. A kolega coś z czegoś chce wybrać. Więc niech ma coś jeszcze poza klasycznymi wzmacniaczami w razie czego. Bo akurat u mnie zaskoczyło i to było to, czego potrzebowałem. 
Dalej już sam obada sprawę czy Lyngdorf uzna za wartego przetestowania lub pochylenia się czy też nie.

 

Edytowano 11 kwietnia 2023 przez zolt

[Jazzsky]

Ale tu poszukiwany jest sam wzmacniacz? Źródło jest? Bo może jakiś all in one za rozsądne pieniądze wystarczyłby, np używany PM7000N? 

[Piotr Sonido]

Dnia 11.04.2023 o 19:32, zolt napisał:

Nie narzuca. To moja opinia. Odbieram go jako neutralny i równy i który sam z siebie nie jest ani ciepły, ani zimny. Ja go odbieram jako "przezroczysty" brzmieniowo. Lub jak to napisał Piotr, może po prostu "robi mniej, niż bardziej".
Natomiast chętnie poczytam jak Wy uważacie i jak go odbieracie, jaki "ma charakter" i co wnosi od siebie?

Ja go delikatnie ustawiam w kierunku brzmienia chłodniejszego. Ale jak mówię nie w negatywny sposób.

NAD M10 jest uważany za neutralny (też). No a jednak graja inaczej.

Wole Lyngdorfa.

 

[zolt]

12 godzin temu, Piotr Sonido napisał:

Ja go delikatnie ustawiam w kierunku brzmienia chłodniejszego. Ale jak mówię nie w negatywny sposób.

NAD M10 jest uważany za neutralny (też). No a jednak graja inaczej.

Wole Lyngdorfa.

 

Chłodniejszego, czyli masz na myśli pójście bardziej w wysokie tony kosztem niskich?
Bo to też zależy co znaczy chłodniejsze, bo to zawsze zależy od punktu odniesienia.
Musiałby być jakiś wzorzec, coś wypośrodkowanego, by w zasadzie określić, że coś idzie w stronę "cieplejszą" lub "chłodniejszą".

Moim zdaniem po prostu on nie ingeruje sam z siebie zbyt mocno w odtwarzanie nagrania. Tak jak lampa oddziałuje pewnym swoim charakterystycznym "nalotem" w związku z parzystymi harmonicznymi typowymi dla wzmacniaczy lampowych, tak tu jest po prostu "czysto".

[Piotr Sonido]

Nie. Chłodniejszy czyli idący taki w detaliczność.

W szybki bas.

A no własnie tu się z Tobą zgadzam. Co jest wzorcem. Bo szczerze nie wiem. Jedyna szansa to posłuchać orkiestry na żywo i potem na zestawie stereo.

Ludzie się uparli na nautralność a każdy system jednak gra inaczej niz orkiestra na zywo

 

[Kraft]

5 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Ludzie się uparli na nautralność... 

Wpisuję do słownika. 

NAUTRALNOŚĆ - połączenie naturalności z neutralnością. 

Edytowano 14 kwietnia 2023 przez Kraft

[AudioTube]

28 minut temu, Piotr Sonido napisał:

Ludzie się uparli na nautralność a każdy system jednak gra inaczej niz orkiestra na zywo

Panie Piotrze

To zależy od kilku, czasami więcej czynników, ale orkiestra na żywo także inaczej „gra”

Sama Live obecność „orkiestry” nie powoduje, że „gra” naturalnie.

Moje doświadczenie/ponad 20 lat, pomaga mi i „mówi” - Live to nie zawsze = naturalność.

Wiem, że Pan to wie.

pozdrawiam

Adam

[Piotr Sonido]

33 minuty temu, Kraft napisał:

Wpisuję do słownika. 

NAUTRALNOŚĆ - połączenie naturalności z neutralnością. 

Wpisz wpisz Dobrze żeCi humor dopisuje od rana

3 minuty temu, AudioTube napisał:

Panie Piotrze

To zależy od kilku, czasami więcej czynników, ale orkiestra na żywo także inaczej „gra”

Sama Live obecność „orkiestry” nie powoduje, że „gra” naturalnie.

Moje doświadczenie/ponad 20 lat, pomaga mi i „mówi” - Live to nie zawsze = naturalność.

Wiem, że Pan to wie.

pozdrawiam

Adam

Wiem.

No to pytanie jest

Co definiuje neutralność? Komputer? W sensie taki pomiar?

[AudioTube]

Nie jestem pewien, czy poprawnym jest dążenie, by starać się „wszystko” ponazywać. Nadać imię, określić miejsce w szeregu poprzez przyklejenie tej jedynej i konkretnej nazwy, terminu.

Tym bardziej dla wszystkich jednakowoż zrozumiałej. 

Ja nie rozumiem 99% treści z zakładki Testy. Nie wstydzę się tego. Ale może za rok, dwa, może mi się uda, ponieważ lubię wiedzieć, gdzie jestem, o czym mowa itp

 

[terracan1929]

Ale o czym rozkmina jest ? Dosyć często, jak na średnią krajową, chadzam na różne koncerty (raz ,dwa razy w miesiącu). Od klasyki z orkiestrą symfoniczną po muzykę rozrywkową. I z powrotem. I jeszcze nie natrafiłem na koncert unplugged. Zawsze dźwięki jest wzmacniany i rozprowadzany przez głośniki. Są panowie od realizacji dźwięku i oni się tym zajmują.

Więc ja chyba nie znam tego "naturalnego dźwięku" o którym piszecie.

A za każdym razem siedząc na widowni zastanawiam się, o jakim dźwięku piszecie, pisząc jak to orkiestra "na żywo" gra czy wokalista śpiewa.

[zolt]

Nawet orkiestra gra w różnych warunkach danego pomieszczenia. Więc ta sama orkiestra zawsze zabrzmi trochę inaczej w różnych salach koncertowych.

Po prostu chyba nie istnieje coś takiego jak wzorzec naturalnego dźwięku. Chyba za dużo zmiennych.

Więc i szukanie tego w sprzęcie wydaje się być dążeniem w niewiadomą i jedynie dążeniem do naszego wyobrażenia. 

No chyba, że ewentualne wzorcem miałaby być komora bezechowa, ale chyba nie.

[AudioTube]

Naturalne brzmienie w takich okolicznościach/bez nagłośnienia także może się różnić. Zależy od np gdzie wtedy siedziałem, stałem. W tej większej sali/De Doelen Rotterdam, gdzie jestem w każdy piątek inne brzmienie w pierwszym rzędzie, inne wyżej.

Tak je odbieram.

Gdy moja córeczka gra na skrzypcach w domu brzmienie jest inne aniżeli, gdy gra na ogródku. 
Ja wymiękam i odpuszczam, gdy przychodzi mi na myśl, by opisać brzmienie. Tymbardziej brzmienie zestawu audio/stereo.
 

[marcinsz]

Panowie jeszcze raz powrócę do Roksana Black miałem go chyba zbyt krótko dam mu szanse . W planach przesłuchać Regi.

[Artur Brol]

Słuchaj, Słuchaj. Inaczej będziesz się mógł długo zastanawiać i nic z tego nie będzie a czas ucieka.

Testuj, wybierz i kup. 😊

[Piotr Sonido]

Dnia 14.04.2023 o 08:05, AudioTube napisał:

Ja nie rozumiem 99% treści z zakładki Testy. Nie wstydzę się tego. Ale może za rok, dwa, może mi się uda, ponieważ lubię wiedzieć, gdzie jestem, o czym mowa itp

Musi byc ładna mowa.

Czytasz, nie rozumiesz, to nic. Ale chcesz takie. Tak to działa.

Dnia 14.04.2023 o 08:14, terracan1929 napisał:

Ale o czym rozkmina jest ? Dosyć często, jak na średnią krajową, chadzam na różne koncerty (raz ,dwa razy w miesiącu). Od klasyki z orkiestrą symfoniczną po muzykę rozrywkową. I z powrotem. I jeszcze nie natrafiłem na koncert unplugged. Zawsze dźwięki jest wzmacniany i rozprowadzany przez głośniki. Są panowie od realizacji dźwięku i oni się tym zajmują.

Więc ja chyba nie znam tego "naturalnego dźwięku" o którym piszecie.

A za każdym razem siedząc na widowni zastanawiam się, o jakim dźwięku piszecie, pisząc jak to orkiestra "na żywo" gra czy wokalista śpiewa.

No o tym mówie właśnie! Dziekuje.