Skocz do zawartości

sprzęty trochę mniej znane


kaczor

Recommended Posts

Oj wątek nam się rozwija i bardzo dobrze.

Andrzej
Odwodziłem Cie od zakupów klocków, które wg mojej wiedzy nie warte były uwagi. A czy Cię coś ominęło, raczej nie. Miałem po prostu pewne plany co do niektórych klocków zalegających półki.

Janusz
Nie ukrywam, że sprzęt firmy Luxman zawsze mnie bardzo interesował i mam cały czas do niego słabość. Podobnie jest z niektórymi klockami innych firm, które powoli odchodzą w niepamięć.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Cytat

Zukzukzuk
To chyba Ty się lekko??? zapędziłeś, bo jak widać masz tendencję do dość dziwnej interpretacji postów. Lub nie interesuje Cię o co w tym wszystkim chodzi - a tylko „jak zrobić zadymę”. icon_sad.gif
Zakładam, że zarzut „płytkich twierdzeń” dotyczy ewentualnych problemów z trudnymi do napędzenia kolumnami a nie żartu o zawale serca u kobiety, która zobaczy w swoim domu brzydkie starocie (a nie doceni, jak grają podpięte pod coś porządnego).

Więc może trochę wyraźniej napiszę, o co mi chodziło:
Sporo dobrych kolumn (bo nie ma sensu polecać grających kiepsko) wymaga mocnych wzmacniaczy, na słabych nie zagrają prawidłowo. Przykład znajdziesz zapewne u siebie, a niewątpliwie u Berta czy Kaczora. icon_wink.gif
Więcej jest starych sprzętów jak właśnie tunery, decki czy wzmacniaczy które nie są zbyt wymagające odnośnie pozostałych komponentów (w przeciwieństwie do kolumn, które często nie zagrają ładnie z byle czym – nie tylko starszych, ale i nowszych). Chociaż oczywiście pełnię swoich możliwości pokażą dopiero z odpowiedniej klasy sprzętem.

Mam nadzieję, że powyższe rozwinięcie mojej wypowiedzi uspokoi Ciebie - bo nie mam ochoty wszczynać sporów i szukać ich tam, gdzie mogło po prostu wystąpić nieporozumienie lub skrót myślowy! icon_cool.gif

Pozdrawiam


Dlaczego martwi Cię mój stan ducha? Jestem przespokojny icon_wink.gif .
Czy ja coś "dziwnie" interpretuję? Po prostu uważam, że Twoje tezy są się nieprawdziwe. Mogę?
Po pierwsze. Czy drewniane obudowy lub okleina naturalna, to Twoim zdaniem coś tak bardzo brzydkiego? Abstrachując od miernego żartu...
Po drugie. Jak widzę, dalej brniesz w swoim kierunku icon_lol.gif Potwierdzasz, że udało mi sie zrozumieć, o co chodzi icon_razz.gif .
Otóż. Wiadomo wszem i wobec, że wśród starych kolumn są tak samo łatwe do napędzenia i trudne, wymagające - jak wśród nowych. Tak samo jak wzmacniacze są mocniejsze, kompatybilniejsze oraz słabsze prądowo i mocowo, zarówno te starsze jak i nowe.
A tu zrobiłeś sobie podział, że to łatwe w aplikacji (wzmacniacze, etc), a to trudne (kolumny).
Na jakiej podstawie? Czy mam przywołać łatwe i bardzo stare głośniki? Czy źle zrozumiałem jakiś Twój skrót myślowy? (który, gdzie?)
Co za dyrdymały wypisujesz?

Pewno, że z odpowiednim sprzętem wszystko zagra lepiej. Truzim...

Pozdrawiam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Tak więc, RoRo - drogi przyjacielu - nie upraszczajmy zbytnio - są kolumny bardziej i mniej wymagające od amplifikacji.

Pozdraiwam serdecznie i mam nadzieję, że nie wywołam żadnej - choćby maleńskiej wojny... icon_wink.gif

Bert
Ja myślałem właśnie o tych bardziej wymagajacych...
No i kosztujących nie tylko poniżej 2 tysięcy.

Dzięki za ciekawy cytat wypowiedzi StefanaB. - czy dobrze pamiętam, że również specjalisty od tunerów radiowych?

A w tym miejscu można się jeszcze zastanowić, jaki sprzęt jest "vintage"?
Dla mnie najłatwiejszy byłby podział w przypadku decków: wskaźniki wychyłowe - vintage, diody - hmmm, wskaźniki elektroniczne - już nie vintage (ale w takim razie mam przechlapane u Kaczora za jego Jamę K-950 icon_eek.gif ). Możemy przyjąć, że wyjątki potwierdzają regułę (Kaczor - przeżyję?).

W tunerach - możemy przyjąć np. sposób wyświetlania częstotliwości: skala analogowa i wskazówka to "v", a cyfrowe wyświetlanie - już nie.

No tak - znowu upraszczam icon_wink.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RoRo!

Będzie problem z określeniem co "vintage", a co zaledwie "classics audio"!

Ja specjalistą żadnym w tym nie jestem, więc nie pomogę!

A co do obcowania z klasykami, to pamiętam jak wiele lat temu zamiast mojego Onkyo z serii Integra jakiś dawny znajomy przytargał swojego budżetowego Luxmana z serii L (numeru nie pomnę, alegdy bym miał strzelać, to strzeliłbym gdzieś w okolice modelu L - 190)

Wyglądał naprawdę świetnie, ale... moim Dunaudio rady nie dał! Onkyo był górą, co przy sporej dysproporcji mocowej było do przewidzenia.

Kaczorze!

Wygląd tej Toshiby - pierwsza klasa! I te wycieraczki a'la Accuphase... Mniam! Winny będziesz nam reckę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zukzukzuk, RoRo Jestem przeszczęśliwy, że udało mi się również Was zwabić do tego wątku. Ale jako "ojciec założyciel" proszę Was nie błagam, zaprzestańcie dysputy prowadzonej w tym tonie.
Obaj macie wiele ciekawego do powiedzenia w tym (i nie tylko w tym) temacie. Jak myslę, żaden z Was nie ma głupich uprzedzeń w stylu stare jest bee i nie może grać i vice versa - nowe jest bee. Obaj cenicie brzmienie a na metkę z datą produkcji patrzycie w drugiej kolejności. Wiadomym jest, że zarówno nowe jak i stare może być proste do wysterowania np. stare cerviny, jak i nowe KEF-y (którym nawet Fatman daje radę). Z kolumnami jest taki problem, że oprócz sprzętu muszą również zgrać się z pomieszczeniem.
Przykład wstawienie dużych podłogowców - choćby niewiadomo jak dobrych, do moich 12 metrów musi skończyć się masakrą.
Myślę, że o tym myslał RoRo mówiąc, że kolumny trudniej dobrać?

Tak czy inaczej "pokój, pokój między chrześcijany"

Z pożytkiem będzie umieszczenie informacji o kolumnach "wartych grzechu" , pod warunkiem, że każdy czytający będzie brał poprawkę na warunki lokalowe.

RoRo czy będę bił za to, że K-950 niekoniecznie jest spod znaku V? Nie nie będę, tak naprawdę mnie to lotto czy coś jest w tej szufladce czy innej. Podoba mi się jak gra (moim zdaniem w starym stylu), wizualnie jest ładna czego chcieć więcej? A do której szufladki ją włożymy co za różnica?
Choć gdyby szukać kryterium myślę że szczęśliwsze byłoby kryterium wieku.

BertPytanie pewnie głupie a co to jest recka?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaczor
Wielkie dzięki za Twoją mediacje - przyda się!

Jak nie wiadomo o co chodzi - to ...
... to jest dobry powód by zakończyć dyskusję, szczególnie że osiągnęła już poziom lekkich złośliwości.

Recka = recenzja

Pozdrawiam
PS. Bert przytoczył bardzo ładnie brzmiące sformułowanie "classis audio" (bardziej mi się podoaba niż "vintage", którego nie jestem fanem podobnie jak wyścigu parametrów), a w nim już bez problemu mieści się Twój deck K-950. icon_cool.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Zukzukzuk, RoRoWiadomym jest, że zarówno nowe jak i stare może być proste do wysterowania np. stare cerviny, jak i nowe KEF-y (którym nawet Fatman daje radę). Z kolumnami jest taki problem, że oprócz sprzętu muszą również zgrać się z pomieszczeniem.
Przykład wstawienie dużych podłogowców - choćby niewiadomo jak dobrych, do moich 12 metrów musi skończyć się masakrą.
Myślę, że o tym myslał RoRo mówiąc, że kolumny trudniej dobrać?

Tak czy inaczej "pokój, pokój między chrześcijany"

Z pożytkiem będzie umieszczenie informacji o kolumnach "wartych grzechu" , pod warunkiem, że każdy czytający będzie brał poprawkę na warunki lokalowe.



"Zarówno nowe jak i stare moze być proste do wysterowania"... Dokładnie to chciałem stwierdzić. Nie wiem - co ktoś myśli pisząc to lub tamto? Czytam jedynie. Nie chcę żadnej wojny... Zostawmy już to.
Oczywiście, że kolumny muszą zgrać się z pomieszczeniem. Ale też trzeba im nieraz sporo pomóc (adaptacja).
Zależy, co kto lubi i chce (może) uzyskać?

Napisz, co znalazłeś, a czego jeszcze szukasz? Bo nieco się pogubiłem...

Pozdrawiam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zukzukzuk ja też icon_wink.gif

Najbardziej to by mi się teraz przydało dodatkowe 18 m2 pomieszczenia odsłuchowego i połowa tego na magazyn, no ale w tym to mi chyba za bardzo nie możesz pomóc icon_wink.gif .
Co do samego sprzętu grającego - można powiedzieć, że na dzień dzisiejszy jestem nasycony. Zarówno tor lampowy jak i tranzystorowy grają tak jak lubię i zgodnie z oczekiwaniami - pozostało troszkę dopieścić to towarzystwo kabelkami ale to już nieco inna historia i chyba nie do tego tematu. Jak napisałem największym ograniczeniem jest tu akustyka małego bądź co bądź pomieszczenia.

Takie czy inne zakupy jakie czynię są wyrazem pewnej żyłki zbieracza która się we mnie odezwała i prawda jest taka, że ostatnio nabytej Toshiby to ja tak naprawdę wcale a wcale nie potrzebuję a nabyłem ją w zasadzie tylko dlatego, że jest piękna. Więc gdy zdarzy się jakiś przypływ gotówki oglądam sobie aukcje i jak już coś wpadnie w oko w niezłej cenie to ........... , a że dobrze by było aby nowe nabytki jednak grały przyzwoicie stąd temat "audio classic" czy też jak tam sobie to nazwiemy, jest dla mnie wielce interesujący. Wydaje mi się, że tematyka może być równie interesująca i pouczająca dla poszukujących sprzętu już przyzwoitszego, ale za niekoniecznie dużą kasę i niekoniecznie nowego. Niestety trudno czasem wybrać coś sensownego w zalewie szrotu z Niemiec - cóż również dawniej obok konstrukcji wielkich były produkowane gnioty. Posiadanie przez grajdło 20 lat nie jest żadną rejkomią jakości - niestety, to byłoby zbyt proste. Dla kogoś kto widzi taki sprzęt po raz pierwszy w życiu, widzi marki praktycznie sobie nieznane przy braku możliwości odsłuchu to jak liczenie na trafienie w totolotka czy jak to kiedyś zgrabnie ująłeś "uruchamianie maszyny losującej".
Dla przykładu jakiś czas temu myślałem niezobowiązująco o zestawie Tuner + deck + wzmacniacz Hitachi, ale koniec końców temat odpuściłem bo nie znalazłem, żadnych informacji na jego temat a i na temat marki niewiele jest opinii.
Osobiście miałem styczność, z dwoma protoplastami popularnych jamników tej marki (czyli w interesującej klasie nie mam żadnych doświadczeń) z czego jeden dźwiękowo był naprawdę niezły drugi beznadziejny. Pamiętam również że kiedyś wzdychałem to takiego pulpitu audio o nazwie "Opus" ale jak to grało pojęcia nie mam.

Ze sprzętu, do jakiego cichutko jeszcze wzdycham to magnetofon szpulowy stereo. Wprawdzie taśm do niego nie mam nawet pół metra, miejsca na niego też nie, ale chciało by się. Sprawa pewnie odejdzie w zapomnienie, bo dobre modele są zapewne kosztowne (jak to zwykle bywa), a zupełnego szrotu szkoda w domu trzymać. Z przyjemnością wspominam ZK 144 (bodajże) które kiedyś miałem (może dlatego, że nie pamiętam jak grał?, a może dlatego, że był to pierwszy sprzęt grający jaki miałem w ogóle w życiu?)

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Czyli dwa systemy w 12 metrach? Gdzie to mieścisz?
Nota bene - bardzo dobry pomysł icon_lol.gif ! Lampy mają w sobie coś i tranystory również. Szkoda, że w tym stosunkowo niewielkim metrażu, nie da się usłyszeć wszystkiego icon_sad.gif . Zwłaszcza na "dole".
Jak na razie wpadłem na pomysł ustawienia 2 wielkości kolumn. jedne maja zalety i wady, które eliminują drugie. I na odwrót. Ale system z lampą (praktycznie wzmacniacz albo lepiej - końcówka i jest!) - musiałbym przemyśleć. Jeszcze co nieco pamiętam. Pięknie czarują! Tym bardziej, że małe kolumny przez kilkadziesiąt minut były połączone z ważacym 3-4 kg, leciwym wzmacniaczem AIWA o trafie wielkości piąstki niemowlaka. Zagrały tak, że zacząłem się zastanawiać: po cholerę tyle kasy wydawać na wzmocnienie? No i tu mam kolejne przemyślenia. Słuchałem kilku wzmacniaczyków typu Telefunken, AIWA, Fisher itd. i nigdy nie zauważyłem czegokolwiek żenującego w brzmieniu. Ba. Były to raczej zaskakujące plusy, biorąc pod uwagę cenę (max 100-200 zł) i skromną konstrukcję. To samo z polskim sprzętem marki "classics". Zaryzykowałbym stwierdzenie, że kolejny raz starocie zagrały (chyba wszytskie) jak nowe za 3-4 razy tyle. Słowem - nie znalazłem gniotów!
Pomyślmy. Czy w latach 70-80 sprzęt stereo był czymś powszechnym? Produkowanym dla mas? Raczej nie. Bynajmniej nie u Nas. Czy w takim razie wyprodukowano by totalny shit dla nabywcy, pochodzącego z umownej klasy średniej ? Żaden producent nie mógł sobie chyba na to pozwolić. Tym bardziej, że było z czego robić. Materiałów i ludzi pod dostatkiem. I było to, czego brakuje dzisiaj wszystkim - CZAS!
Aczkolwiek jasne jest, ze były urządzenia lepsze i gorsze brzmieniowo.
Co do szpulowca. Mam taką płytkę CD, która jest przegrana z taśmy profesjonalnego Fostexa. Coż - KLASA!

Pozdrawiam.

P.S.
Gdybyś mógł podać konkretny "skład" swoich systemów (na p.w.) - byłbym wdzięczny.


Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Czyli dwa systemy w 12 metrach? Gdzie to mieścisz?


Tych systemów są tam niepełne ale cztery
Wiem, to jest chore,

Nawiązując do Twojej wypowiedzi, w znakomitej większości wypadków masz rację ale zdarzają się wyjątki. Aby nie być gołosłownym przykład zestaw rakowy Yamachy serii IV tzn. tuner CT-IV, deck CK-IV i wzmacniacz CA-IV - dno - gra to to na poziomie mini wieży z MM za 200 pln. I nie pomaga metka Yamaha, czy to, że to konstrukcja z lat 70-tych. Bezskuteczny jest również zawodowy wygląd, wskaźniki, uszy, otwory mocujące do raka. To się nadaje jedynie do postawienia na półkę z klauzulą "nigdy nie odpalać".

Pozdrawiam

EDIT Z tymi wskaźnikami to lekka lipa - za cicho słucham i ledwie dygają icon_sad.gif Jak zaczynają ładnie chodzić to jest już za głośno.
Chyba, że ta toshibka lubi sięz 16 omowymi kolumnami - tylko skąd ja takie wezmę?
Wyskalowane są dla 8 ohm - czyli niby powinno być dobrze z Cervinami? Czy taki wskaźnik może się zastać?
Jak się przywali głośności - powiedzmy na 3/4 możliwości to skaczą aż miło, ale jak się weźmie ustawi głośność normalnie to poza jeden watt za czorta nie chcą podskoczyć. Tak powinno być, czy jednak gdzieś jest jakaś fifa?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki!

Chcecie się bawić w oglądanie wskaźników???

Jest kilka możliwości: 

a) nabyć niskoskuteczne kolumny w stylu moich ukochanych Infinity (wersja budżetowa - kolumny Dynaudio);

b) nabyć wzmacniacze McIntosha - wskaźniki działają błyskawicznie, zabawa będzie nawet przy niskiej mocy!

Pozdro!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooooo Boryna to ja nie zrozumiałem pytania.
Całe popołudnie spędziłem wczoraj czyszcząc rezystory nastawne regulujące wskaźniki, w nadziei, że zmniejszając opór zwiększę czułość. Z mizernym zresztą skutkiem (tzn. wyczyściłem, ale czulsze to się nie zrobiły). Dochodzi do 1 Watta i koniec. No chyba, że zrobię głośniej to wtedy skacze aż miło.
Skoro jednak, słuchamy muzyki pi razy oko na 1W, dla ekstremistów na 5W to po co w domu nam wzmacniacze po 130 Watt w kanał i więcej?

Dla miłośników wskaźników - to może dobrym pomysłem jest wrzucenie opornika na kable głośnikowe i zwiększenie rezystancji układu kolumna, kabel o powiedzmy te 8 ohm? Jest to w pewnym sensie żart, ale swoją drogą ciekawe jakby to zadziałało na dźwięk?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po chwili zabawy mógłbym przystąpić do punktu "c"
Cytat

c) - budowa dużego salonu;


Tuż po tym jakby się mi mój saloon rozleciał

punkt A - Swoją drogą to może być pomysł - podłączę tę toshibę do niżej skutecznych Totemów. Bo Cerviny to raczej skuteczne są.

A właśnie, pochwalę się - wczoraj dojechały dwa kolejne elementy zestawu tuner i deck są piękne icon_smile.gif niestety sprawne inaczej icon_sad.gif
Tuner to pikuś - wysiadło podświetlanie skali i wskaźników. Za to wszystko stroi i gra.
Deck - wszystko ładnie świeci - za to mechanicznie nie działa, paski klinowe wyszły icon_sad.gif
Do tego, w obu wypadkach kable zasilające są pogryzione przez jakieś szczury czy inne myszy, gdzie Ci ludzie trzymają sprzęt! Ale mnie wczoraj trzepło.

Nic to, będzie w czym grzebać - zaczynam odkrywać nową pasję i radość pochodzącą z restauracji i ożywiania takich cudeniek

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toshibkę udało się częściowo odrestaurować, pora na mały teścik

Test 1
Porównywane były
Tuner AKAI AT-2400 (rocznik 1972) - grający kolejno z Omakiem/Yamahą A-1000/Fatmanem iTube
Tuner Toshiba ST-335 (przełom lat 70-tych i 80 - tych) - przy okazji jak wykazały oględziny bebechów ma w sobie coś z Aurexa. - grający z dedykowanym preampem i końcówką mocy
Amplituner KD Yamaha RX-340RDS (po roku 2000) - sam ze sobą icon_wink.gif

Kolumny to Cerviny Vega! i Totem Mitte.

No i proszę państwa Amplituner Yamahy bezapelacyjnie poległ, plastikowy dźwięk zupełnie bez wyrazu do tego beznadziejny odbiór pomimo zastosowania anteny ze wzmacniaczem sygnału. Pod Cervinami jeszcze jakoś to grało, na Totemach kompletna klapa.

Znacznie trudniej rozsądzić, który z dziadków lepszy AKAI czy Toshiba. Grają nieco inaczej lecz oba nieźle. To co od razu rzuca się w uszy to czysty odbiór i to na przysłowiowym kawałku druta. W tej konkurencji nieznacznie wygrała Toshiba.

Akai jest bardziej analogowy w swoim charakterze. Gra cieplejszym i chyba nieco głębszym - pełniejszym dźwiękiem niż Toshiba. Toshiba natomiast jest bardziej szczegółowa. Akai wydaje się być bardziej "relaksacyjny".

Starcie kolejne
Wzmacniacze/końcówki mocy
Porówywane były
Amplituner Yamaha RX-340RDS (po roku 2000),
Fatman iTube (rok 2008),
Yamaha A-1000 (rok 1980)
Omak/Yamaha AX-900 (?/1988)
Toshiba SC-335/SY-335 (oba przełom lat 70/80 - tych)

źródło Audiomeca Damnation + DAC MRElektronik
Kolumny Cervin Vega!, Tottem Mitte

na początku wynik:
Yamaha A-1000 remis z tandemem Omak/Yamha AX-900 z lekkim wskazaniem na lampowy zestaw
Toshiba
Fatman
Amplituner.
Czyli upraszczając dziadki górą icon_wink.gif Ale tu drobniutka uwaga test nie był tak do końca sprawiedliwy. Miejsce pierwsze zostało zajęte przez zestawy nominalnie ze znacznie wyższych półek niż konkurencja.

Zestaw Toshiby sam z siebie gra mocno górą i środkiem, coś tam próbuje grać dołem ale dość słabo to idzie. Nie twierdzę, że nie ma basu - ależ jest ale zdecydowanie na drugim planie i jakoś tak niespecjalnie dobrze kontrolowany. Wieksze Cerviny okazały się zbyt dużym wyzwaniem dla Toshiby. Wprawdzie potrafiła je rozruszać ale zapanować nad nimi już niekoniecznie. Zwłaszcza bas bywał ciut rozlazły i dudniący. Podobny efekt obserwowałem kiedyś na dość słabowitym Marantzu. Stereo na bardzo wysokim poziomie, definicja źródeł zarówno po szerokości jak i na głębokość sceny co najmniej przyzwoita. Dzwięk otwarty, niezbyt puszysty- zwłaszcza w zakresie basu.
Nadspodziewanie dobrze Toshibka sprawiła się z Totemami. Niby trudniejsze do wysterowania ale tu Toshibie udało się pokazać swoją dość znaczną detaliczność. Góra została nieco utemperowana przez co całe pasmo wydawało się dość zrównoważone.
W stosunku do Yamahy A-1000 i zestawu Omak/AX-900 wyraźnie było widać mniejszą moc Toshiby (bez względu na kolumny). Dysproporcja nie jest tu jednak niczym zaskakującym Yammy i Omak, żrą po 600W Toshiba jedynie 200 - więc cudów nie ma Toshibce prąd musiał się skończyć wcześniej. (dlatego dalej nie będę wspominał o prądożernych monstrach)
Fatman na obu zestawach kolumn grał dźwiękiem bardzie zrównoważonym ale o niebo mniej precyzyjnym i detalicznym. Bardziej na "okrągło" i w lampowym stylu. Toshiba natomiast nie pozostawia cienia wątpliwości, że jednak ma tranzystory w środku. Małe składziki proszę bardzo niech będzie Fatman. Za to do Rocka czy metalu bezapelacyjnie Toshiba - zwłaszcza z uwagi na rewelacyjną górę. Również fatmanowi bas się od czasu do czasu rozłaził.

No i amplituner hmmm. spuśćmy litościwie zasłonę milczenia.

Wniosek jaki płynie z tego testu - poszukujesz człeku sprzętu do grania muzyki - współczesny amplituner Kina Domowego sobie odpuść.
Podsumowując opisywana Toshiba w klasie sprzętu budżetowego to dobra konstrukcja lecz daleko jej do wybitności.

No i zdjątko uzupełnionego zestawu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i muszę częściowo odszczekać to com wczoraj napisał. Otóż .......
Toshiba lubi pracować z Totemami w trybie bi-ampingu... No to zupełnie inne granie bas został złapany za uzdę i jest trzymany krótko. Jednocześnie został jakby nieco wypchnięty do przodu. Wprawdzie wysokie wciąż grają tu "pierwsze skrzypce" jednak pasmo uległo znacznemu wyrównaniu.
Tylko czemu ona jest taka głośna ......?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do myśli przewodniej tego wątku chciałbym sięspytać o opinię na temat niżej wymionego sprzętu:
Któryś jest warty grzechu?
Amplitunery:
Rotel RX-202
Marantz SB-2216
Marantz Model 2238
Kenwwod KR-2010
Kenwood KR-3010
Kenwood KR-5010
Kenwood KR-7340
Hitachi SR-504
Hitachi SR-604
Pionnier SX-434
Sansui - R-5
Sansui QRX-7500A
Sansui 6060
Luxman - R1030
JVC R-S5L
SONY STR-11L
SONY STR-414L
Nordmandene RE1400
Onkyo TX-2500
Fisher RS- 2004A
Yamaha CR-1020

kolumny
Infinity Qb
Celestion Ditton 15 HI-Fi
Celestion Ditton UL6

Szpulowce stereofoniczne
Na pewno Akai
A poza tym?
np. Czy nasze rodzime konstrukcje coś były warte (w aspekcie sonicznym)?

Pozdrawiam






Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale niewiele jak widać z niej wynikło icon_sad.gif

To może ograniczę swoją ciekawość i zawężę pytanie do dwóch kwesti...

Ktoś coś wie na temat starusieńkich amplitunerów Luxmana? Nie kryję, że coraz bardziej ciekawi mnie ta marka
Czy w ogóle amplitunery z założenia uznać należy za beee ... i raczej myśleć o klasycznym połączeniu wzmaka z tunerem?
Coś mi tylko po łbie się kołacze, że w latach 70-tych to raczej amplitunery produkowano niż wzmacniacze (ale może się mylę).

Druga kwestia wokół której krążą moje myśli to magnetofony szpulowe ........
Ktokolwiek widział ktokolwiek wie .... każdy głos w temacie jest dla mnie bezcenny. Ponawiam pytanie, czy decydując się na którąś z polskich produkcji stereofonicznych można się spodziewać satysfakcji z dźwięku?
Jeśli nie to co szanowni koledzy by polecali?

zukzukzuk Pracowicie wyszukałem dość ciekawe (a tak mi się przynajmniej wydaje) stare kolumny a Ty nic? Nawet pary z gęby na ich temat. Jak coś wiesz to proszę pisać bom ciekaw okrutnie - tylem się już naczytał o Infinity, tylko one chyba nieco przyduże do moich 12 metrów. I jeśli faktycznie lubią zejść tak nisko z basem to u mnie będzie masakra icon_sad.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...