Słuchawki i wzmacniacze słuchawkowe
Stereofoniczne i wielokanałowe.
2 311 tematów w tym forum
-
- 4 odpowiedzi
- 12,1k wyświetleń
-
- 2 odpowiedzi
- 10,2k wyświetleń
-
- 1 odpowiedź
- 9,6k wyświetleń
-
- 8 odpowiedzi
- 12,3k wyświetleń
-
- 3 odpowiedzi
- 11,4k wyświetleń
-
- 5 odpowiedzi
- 13,5k wyświetleń
-
- 0 odpowiedzi
- 11,7k wyświetleń
-
- 1 odpowiedź
- 12,9k wyświetleń
-
- 2 odpowiedzi
- 13,4k wyświetleń
-
- 1 odpowiedź
- 13,4k wyświetleń
-
- 4 odpowiedzi
- 20,6k wyświetleń
-
-
Ostatnie posty
-
Jasne śmiało! Coś tam można wyczytać na zagranicznych forach, niestety sam nie słyszałem Epicon 2. Epicon względem Rubicon grają trochę lepiej, pełniej, gęściej a są 2x droższe. Obecnie Rubicon 2 da się kupić za ok 7k. Dużo trzeba dopłacić, ludzie piszą że znaczną część ceny zjada potężna błyszcząca skrzynia. Rubicon 2 bez zadyszki nagłaśnia 24mk. -
Przez MikoMission · Napisano
Witajcie 🙂 Oczywiście te dwa sprzęty różnią się mocą , funkcjonalnością, wyglądem itd. Pewnie mam trochę "skrzywione" ucho 😉 ale lubię jak mi coś tam w muzyce śmiało i wyraźnie cyka. Testuję u siebie pma-600ne i wyraźnie w brzmieniu brakuje mi tych górnych pasm. Reszta jest ok. Niskie, środek naprawdę fajnie dźwięczą. Nurtujące mnie pytanie czy te oba wzmacniacze mają podobne możliwości jeśli chodzi o zakres tonów wysokich. Czy z pma-900hne można " wyciągnąć" więcej tonów wysokich? Czy ma podobnie jak jego mniejszy brat? Waldek -
@tomek72 to samo powtarzam. Nie ma co sie podniecac kreskami ktore narysuje Dirac czy Audyssey. Twoje podejscie jest mocno restrykcyjne, ze tak powiem. Mozesz po prostu zobaczyc co zmierzysz w rew w porownaniu do filtrow Diraca ktore masz teraz. One w pewien sposob usredniaja kilka pomiarow ale i tak bedzie roznica po ich wylaczeniu. Innymi slowy szkoda czasu -
I taka prawda z tym językiem spustowym vel cynglem😀. W armii dostałem w pewnym momencie żołnierzyków ,którzy nie mogli nawet w tarczę trafić na 100m i ciągle biedacy się za karę musieli do tych dziewiczych tarcz czołgać. Kadra,która w moim pododdziale była-delikatnie mówiąc -średnia w strzelaniu napakowała im głowy teorią ,jak oddychać i ten spust ściągać... . Chłopaki uzbrojeni w tą teorię celując najpierw nadymali się jak ropuchy sztucznie regulując oddech,a potem chyba dostawali oczopląsu zgrywając muszkę ze szczerbinką tak długo ,by ściągnąć spust bez czucia...😀. Efekt-pudło! Uczyłem ich: zgraj przyrządy,i ognia! Na spokojnie bez zrywania spustu.
-
-
-
Ostatnio poruszane tematy
-
