Skocz do zawartości

1 162 tematów w tym forum

  1. Cambridge Audio CXUHD

    • 4 odpowiedzi
    • 923 wyświetleń
    • 1 odpowiedź
    • 819 wyświetleń
  2. Headshell jelco hs-25

    • 0 odpowiedzi
    • 364 wyświetleń
    • 1 odpowiedź
    • 529 wyświetleń
    • 4 odpowiedzi
    • 1,4k wyświetleń
    • 0 odpowiedzi
    • 440 wyświetleń
  3. Forum 608mk6

    • 0 odpowiedzi
    • 383 wyświetleń
    • 0 odpowiedzi
    • 469 wyświetleń
  4. Topping D90SE MQA

    • 0 odpowiedzi
    • 534 wyświetleń
    • 1 odpowiedź
    • 480 wyświetleń
  5. Tellurium Q Blue II 2x2m

    • 1 odpowiedź
    • 521 wyświetleń
  6. Sprzedam FX audio d01

    • 0 odpowiedzi
    • 390 wyświetleń
  7. Wzmacniacz Yamaha A-S1000

    • 3 odpowiedzi
    • 1,1k wyświetleń
  8. Musical Fidelity M2si

    • 0 odpowiedzi
    • 580 wyświetleń
    • 0 odpowiedzi
    • 396 wyświetleń
  9. Forum 608mk7

    • 0 odpowiedzi
    • 375 wyświetleń
  10. Forum 608mk7

    • 0 odpowiedzi
    • 328 wyświetleń
  11. Nad c375bee

    • 2 odpowiedzi
    • 601 wyświetleń
  12. Cyrus ONE

    • 3 odpowiedzi
    • 745 wyświetleń
    • 1 odpowiedź
    • 1,4k wyświetleń
    • 2 odpowiedzi
    • 600 wyświetleń
  13. Audio Physic Clasic 3

    • 0 odpowiedzi
    • 471 wyświetleń
  14. Atoll AM100 SE

    • 0 odpowiedzi
    • 435 wyświetleń
    • 0 odpowiedzi
    • 397 wyświetleń
    • 1 odpowiedź
    • 602 wyświetleń


  • Ostatnie posty

    • Bardzo nie lubię Moona. I sam nie wiem za co, bo nigdy nie słyszałem Moona grającego źle.  A kiedyś miałem okazję posłuchać full stack Moona plus głośniki Acapella i było naprawdę bardzo dobrze. Nie wiedziałem, do czego się przyczepić. A uwielbiam się czepiać, szczególnie gdy drogi produkt gra słabo. Dla tanich mogę być litościwy.  A i tak Moona bym nie kupił. Jakieś głupie uprzedzenie i tyle.   Mój Miecio był tańszy niż Tannoye kolegi. Nawet 80 tys cebulionów nie kosztował w przeliczeniu. Pięcioletni, 80kkm przebiegu wtedy miał. To było tuż przed kowidiozą i używane auta były w IRL tanie. A mi akurat poszły wtryski w C-klasie i mechanik doradził sprzedaż bo nowe wtryskiwacze to by była prawie połowa wartości auta. Inwestycja bez sensu. Więc pojechałem do salonu Mietka i znalazłem sobie ładne coupe a C-klasę oddałem w rozliczeniu.  Po paru latach sprawdziłem z ciekawości cenę za mój rocznik i nawet nie drgnęła!   Gdybym poszedł do sklepu i płacił za swój system sklepowe ceny to by mnie kosztowało ok. 60 tys zł. To więcej niż samochód mojego ojca.  Ale mamy przecież rynek second hand i opękałem się połową tej kwoty. A gra świetnie. Mój kolega maniak audio bywały w salonach, na wystawach, sam posiadający zabawki za ok. 100 tys € zawsze mi powtarza, że ludzie bez pojęcia, żeby mieć takie granie, jak ja mam w domu, musieliby wydać w przeliczeniu na złotówki ok. 200 tysiaków.  Ale ja doskonaliłem ten system prawie 30 lat. Oczywiście z jego pierwotnych elementów nic nie zostało.   Zmierzam do tego, że nie trzeba wydawać 100 tys żeby dobrze grało. Nie jest trudno oczywiście wydać takie pieniądze na sprzęt, ale jeśli ktoś nie umie dobierać elementów, nie rozumie, co to synergia i nie wie, czego chce od swojego systemu, to wyda nawet więcej a i tak mu nie zagra. 
    • To stara zasada frajerów. Płać za realną wartość, nie za wydmuszkę.  "Ile kosztował twój pies?" "2 miliony" "Jezuuuuuuuuu! 2 miliony za psa dałeś?" "Nie. Dałem 2 koty, każdy wart milion". 
    • Wracając do pytania Założyciela Wątku: czy to się nada do elektroniki?  ZDECYDOWANIE TAK! Ale dobrze mieć sub.  Dziś słuchałem instrumentalnych kawałków Kombi z płyty "The Singles" na tych najładniejszych maluchach z testu porównawczego.  No i oczywiście - nagrania z komuny, jakość nagrań bardzo niska. Ale mimo wszystko - analogowe syntezatory Łosowskiego... Dobry Boże! Co za brzmienie!  Balsam na uszy.  Jeszcze Łysy z Kombi włosy miał!   Jak już kupisz te Chińczyki to zarzuć sobie "Taniec w Słońcu" koniecznie!      
    • I o to chodzi. Upakowanie możliwie największej ilości "gratów" w obudowie, nie zawsze idzie w parze z finalnym odbiorem i satysfakcją klienta z nabytego produktu. To samo w kwestii ceny. Co z tego, że np. Jaecoo7 ma pierdyliard średnio potrzebnych gadżetów  za 137 tyś.zł, skoro prowadzi się gorzej i nie daje takiego prestiżu jak np. kilkunastoletni Mercedes? Już pal licho ten prestiż, bo on jest dla małostkowych ludzi, ale chodzi o całokształt. W przypadku audio np. , niektórzy gardzą produktami zawierającymi "audiofilskie powietrze", bo za niemałe pieniądze dostają nie w pełni wypełnioną obudowę. Kij z tym, że taki produkt potrafi dla sporej ilości klientów zabrzmieć lepiej, niż wypchany po brzegi chinol. Ważne by być tym "cwańszym" i "upolować prawdziwą okazję", dostając złote góry za pici kłak... Naprawdę jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy kupują coś taniego, bo więcej nie potrzebują, ale deprecjonowanie danego produktu ze względu na jego zawartość jest mega słabe. Co zrobić? Chyba stara zasada jest wciąż aktualna: produkt jest wart tyle, ile klient jest w stanie za niego zapłacić.  
  • Ostatnio poruszane tematy

×
×
  • Utwórz nowe...