Skocz do zawartości

D-Art

Uczestnik
  • Zawartość

    406
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez D-Art

  1. Okey, masz oczywiście rację. Jasne, że najlepiej byłoby skupić się od razu na bardziej zaawansowanym sprzęcie. Ale wiele osób ma różne ograniczenia finansowe, modyfikuje zestaw stopniowo. Czasem może to być sentyment do jakiegoś modelu, który ktoś chce zachować i bez ingerencji czy modyfikacji poprawić w jakimś stopniu brzmienie? A to ustrojstwo można zachować i używać do każdego kolejnego sprzętu. W opisie urządzenia są konkretne uzasadnienia jego zastosowania, między innymi redukcja jittera. Same stwierdzenia, że ktoś wierzy czy nie wierzy nie są argumentem. Mnie na przykład interesują konkrety od strony technicznej, czy ma to uzasadnienie? Cena to już wybór tak lub nie kupującego, czy uzna, że jego zdaniem warto. Poniżej wklejam ciekawy i chyba dość wiarygodny artykuł o tym, że sygnał cyfrowy niosący informację audio to nie same zera i jedynki, tylko bardziej złożony temat. Może się mylę, ale gdyby to było takie proste, CYFROWE źródło za 100 zł i 100 000 zł dawałoby identyczny sygnał, czyli w rezultacie takie samo brzmienie. Niestety artykuł trzeba tłumaczyć 🙂 http://www.lampizator.eu/lampizator/TRANSPORT/CD_transport_DIY.html
  2. A propos źródeł o różnej jakości cyfrowego sygnału wyjściowego. Co sądzicie o takim "poprawiaczu", jak IFI AUDIO SPDIF IPURIFIER? Opis ciekawy, nadaje się do złącz optycznych i koaksjalnych. Coś tam kosztuje, ponad 700 zł, ale można go zostawić na stałe, wymieniając sprzęt.
  3. Chyba na chwilę obecną tylko BR Sony się z nim zgrywa wizualnie i cenowo. Przy okazji mamy napęd BR i kilka innych funkcji. Tylko, czy warto w niego wchodzić pod względem dźwięku? Ja obecnie mam CD Yamaha CDX-E410 i nie mam pojęcia, czy byłby to jakiś progres, spadek jakości czy to bez znaczenia w tej konfiguracji?
  4. Też miałem takie cudo, ale już dawno poszło na żyletki 😉 Rzeczywiście, był coaxial. Może są jeszcze jakieś propozycje transportu CD w małej obudowie? 🙂 Oglądałem różne nowe transporty, ale duże i ceny niewspółmierne do Q5. Chyba, że to źródło będzie stanowić bazę do późniejszej wymiany wzmaka.
  5. Niestety nie posiada wyjścia cyfrowego audio. Już go oglądałem 🙂
  6. Znalazłem taki model Sony: Sony BDP-S6700 na popularnym portalu aukcyjnym. Kosztuje 549 zł. Ma wyjście koaksjalne, obsługuje nawet SACD i ma wymiary jedynie 255 x 39 x 192 mm. Czyli może całkiem fajnie wyglądać przy Q5 i nie gryźć się z nim wizualnie. Obsługa oczywiście z pilota, jedynie nie posiada żadnego wyświetlacza, czyli trzeba odpalić TV, jeśli ktoś chce mieć podgląd. Co o tym sądzicie? Przede wszystkim czy można oczekiwać dobrej jakości sygnału z niego i potraktować go jako transport CD bez? Jednym słowem, czy warto? 🙂
  7. Pamiętam tylko, że to był Blueray Sony ale co konkretnie, już nie. Byłem kiedyś w MM i stały takie. Grunt, żeby było wyjście cyfrowe audio. Wcześniej używałem do tego celu DVD Pioneera i przyzwoicie grał, ale już był sfatygowany, mechanizm hałasował i odszedł do krainy wiecznych łowów 😉 A co do awarii, nie ma takiego urządzenia, które nie może się zepsuć. Jak nowy, jest sprzedawca i rachunek to najlepiej rękojmia, ewentualnie gwarancja. A jak nie, to jest w Polsce firma, która naprawia SMSL.
  8. To jak w winylu. Tam też słabo ze sterowaniem 😉 Płyty perełeczki raczej się uruchamia i słucha od deski do deski, a na co dzień Tidal Hifi jest dla mnie ok. Kwestia w tym, że napędy wewnętrzne wizualnie wymagają dużej "obróbki". Te zewnętrzne są gotowe do postawienia na szafce. Poza tym nie jestem elektronikiem i grzebanie w tym mnie przerasta. 🙂 A co sądzisz o napędach DVD i Blueray do tego celu? Widziałem w sklepach całkiem malutkie, np. Sony. Byłyby 2 pieczenie na jednym ruszcie, no i sterowanie z pilota w pakiecie.
  9. No właśnie. Zewnętrzne napędy komputerowe mają zazwyczaj jedynie wyjście USB. Czy możemy je wykorzystać i podpiąć do wejścia USB w Q5? No i jeszcze jest możliwość wykorzystania DVD jako transport CD. Są całkiem małe i zgrabne modele DVD czy BR. Gdzieś czytałem, że DVD mogą się nadawać całkiem dobrze, bo z założenia muszą mieć wyższe różne parametry (np. kwestia zegara) niż CD, jeżeli chodzi o sam tor cyfrowy. A tu nas sekcja analogowa nie interesuje.
  10. Fajny ten Denon, choć front podobnego rozmiaru jak Yamaha. Ciekawe, czy byłaby istotna różnica w jakości dźwięku? Nadmieniam, że nowy Denon to cena ponad 1700 zł, a ja używaną Yamahę kupiłem za 100 zł 😉 Gdyby dało się sensownie i łatwo wykorzystać jakiś zewnętrzny napęd komputerowy, to byłaby malutka obudowa! 🙂
  11. @maciek72 przeszkadza Ci, ze mały? Mnie się to podoba, a czasem udaje mi się wywołać zdziwienie u niektórych osób. Trzeba tu zaznaczyć, że cały zasilacz jest na zewnątrz. Gdyby go umieścić w środku, urządzenie byłoby ze 2 razy większe. Jeszcze mam plan zrobić taki modułowy zestaw na samych malutkich pudełeczkach. Źródło do streamingu (na razie Chromecast), może wzmacniacz słuchawkowy, splitter SPDIF, ale największy problem to znaleźć jakiś malutki i dobry napęd CD. Na razie mam Yamahę Pianocrafta, ale i tak to kobyła 🙂
  12. No i wszystko jasne 🙂 Ode mnie wielkie dzięki za chęć dzielenia się Twoją wiedzą w tym wątku, pomimo wszystko 😉
  13. Pełen szacunek @MobyDick 🙂 Wspaniałe zajęcie i jak mniemam, hobby zarazem! Czyli podłączałeś naszego tytułowego bohatera do swoich konstrukcji i również stąd Twoja wiedza na jego temat?
  14. Cześć! Mógłbyś napisać coś więcej na ten temat? Świetnie, że masz większe porównanie na różnych kolumnach 🙂👍
  15. Arturro, dziękujemy za podzielenie się wrażeniami 🙂 Fajny masz sprzęt oprócz tego 🙂
  16. Dyskusja może być o wszystkim, byle trzymała się głównego, tytułowego wątku 🙂 Przez ten wątek trochę bardzie zacząłem się interesować tym tematem, a mnie osobiście szczególnie interesuje rozwój rynku wzmacniaczy pracujących w domenie cyfrowej. Faktycznie, chyba obecnie trudno coś znaleźć tak grającego w tej kategorii cenowej ale sądzę, że takie urządzenia stopniowo zaczną się pojawiać częściej. Można by chyba rzec, że Q5 jest trochę takim prekursorem wśród tanich wzmacniaczy. A jeśli ktoś będzie porównywał go do innych konstrukcji, nawet analogowych i droższych to bardzo fajnie i czemu nie, byleby opisał w miarę przyzwoicie, jak to zrobił i na jakiej podstawie wyciąga swoje wnioski. Tu chodzi tylko o jakąś wiedzę na temat bądź co bądź jeszcze rzadko spotykanego rozwiązania technicznego i jakie może mieć możliwości czy granice. Opinie mogą być nawet dość subiektywne, byle uargumentowane uczciwie, na jakiejś podstawie, a nie "mnie się wydaje" 🙂 Niektórym może się wydawać, że chodzi o ilość postów w wątku. Moim zdaniem niech będzie mało, ale niech dotyczą tematu i będą choć w miarę rzeczowe. Większość wątków na każdym dowolnym forum można okroić ze śmieci i niewiele zostanie tego, co ma jakąś wartość. Przynajmniej ktoś będzie się chciał czegoś dowiedzieć, to znajdzie co trzeba.
  17. Sądzę, że wreszcie dojdziemy do porozumienia 🙂 Zawsze warto wejść w wątek od początku. Każdy temat nowo kupionego sprzętu zaczyna się od wyrazów zadowolenia, bo zwykle kupuje się sprzęt lepszy od poprzedniego. Czyli zaczyna się od zalet względem tego, co było. Dziwne by było, gdyby ktoś po kupnie zaczął temat od stwierdzenia, że sobie kupił coś słabego i od razu zaczął to krytykować 🙂 Potem zaczyna się dalsza analiza, porównania, wymiana spostrzeżeń, doświadczeń, itd. Porównanie do Yamahy (nie moje, więc czemu oceniasz cały wątek i wrzucasz wszystkich do jednego worka?) już wyjaśniliśmy i pewnie było pod wpływem pozytywnych emocji, fakt, że nierzetelne. Co nie znaczy, że tym wzmakiem nie można wielu osób wprowadzić w konsternację, bo już tego doświadczyłem 🙂 Przy tym nie jesteśmy tu w większości w gronie profesjonalistów, nie jest to forum dla profesjonalistów i nie chodzi o zerojedynkowe podejście do tematu. Dajmy ludziom prawo do nawet pewnej swobody w wypowiedziach, byle na temat, bo nawet nie do końca profesjonalne mogą dać nam coś do myślenia i skłonić do przynajmniej ogólnych wniosków. Nie bądźmy świętsi od Papieża 🙂 Co do kompana dla kolumn za kilka tysięcy, nie byłbym tu taki stanowczy i kategoryczny, bo właśnie takie stwierdzenie jest nierzetelne. Bo na jakiej podstawie? Mam obecnie Cantony Karat M80DC. Nie są to nowe kolumny, ale jako nowe były sprzedawane za 1700-1800 euro za parę. Czyli niezbyt tanie. I szczerze mówiąc, ten mały Q5 w moich domowych warunkach potrafi nimi poszaleć, zachowując przy tym bardzo dobrą jakość dźwięku. Przy tym na co dzień, do normalnego słuchania, podkręcam głośność jedynie w granicach 14-15 na skali i już jest całkiem głośno. Oczywiście, oceniam to wszystko na podstawie własnych doświadczeń z odsłuchu rożnych systemów bardzo różnej klasy u osób prywatnych, w salkach odsłuchowych sprzedawców, no i nawet na tych wystawach audio. A dodam, że cały czas mnie kusi, żeby go podpiąć do jeszcze droższych kolumn 🙂 I bardzo zależy mi na jak największym obiektywizmie w tym wątku. Ale również chyba nie chodzi o to, żeby doszukiwać się wyłącznie tego, co negatywne. A że nadal mnie ten zakup cieszy, to tylko moja własna opinia i osobista rekomendacja. Kto zechce ją wziąć pod uwagę, to miło. Jak nie, to też nie ma problemu 🙂 Po prostu wystarczy podejść do wszystkiego z otwartą głową i pozytywnym, acz rzetelnym nastawieniem. Przecież nie jestem dystrybutorem ani sprzedawcą tej marki, wydatek był niewielki czyli nie ma bólu, więc po co miałbym tu coś forsować na siłę? 🙂 Biorę udział w kilku forach i grupach, niestety wszędzie jest mnóstwo braku zwykłej życzliwości, pozytywnego nastawienia do ludzi, ciągła walka na ego, tematy dyskusji okazują się tylko pretekstem do personalnych bitew, gdzie sens ginie. Zróbmy to inaczej i szanujmy się. Wszyscy lubimy świat audio i powinniśmy się wspierać, a nie zwalczać. Szacun 🙂 P.S. Przy okazji wielkie dzięki dla MobyDicka za pełen spokój i ciekawe, rzeczowe wypowiedzi 🙂
  18. Felix, nie wchodź znowu w przepychanki, bardzo Cie proszę. Uparty jesteś i chcesz zostawić na swoim. Za wszelką cenę. Co do merytoryki postów, chcę to pozostawić do oceny adminom, ja już tego nie komentuję i proszę o to samo. Ocen także subiektywnych nie krytykuję, o ile opierają się na czymkolwiek, na autopsji, wiarygodnych źródłach, na rzetelności o której tyle pisał Miro, a nie na "a bo tak" i chęci przypięcia łatki na siłę. Chcę tylko i wyłącznie wrócić do tematu tego wątku, który sam założyłem i mam prawo oczekiwać, że przynajmniej główny sens tematu nie zniknie w powodzi "opowieści dziwnej treści" i ciągłego czepiania się o każde słowo. Inne kwestie: Słuchałem na Audio Show różnych zestawów, które były eksponowane przez wystawców. Znam i rozumiem ograniczenia takich warunków. Jednakże każdy przynajmniej stara się uzyskać jakie takie warunki, żeby był sens włączać sprzęt. Niektóre zestawy, nawet nie tanie, różnie brzmiały jak na mój gust i tylko dlatego napisałem te słowa. To moja subiektywna ocena w tych warunkach. Moje pomieszczenie też nie ma adaptacji akustycznej i jest trudne pod tym względem. Ale mimo to jest całkiem nieźle. Czy jakoś wyjaśniłem? Czy nadal muszę się tłumaczyć z każdego słowa, bo założyłem wątek który Ci z jakiegoś powodu nie odpowiada? Pozdrawiam serdecznie 🙂
  19. Tym bardziej warto się tematem zainteresować, bo mamy nietypowe i zatem dość jeszcze niszowe urządzenie. I również uważam, że przed tą techniką jest przyszłość, a audio w dużej mierze pójdzie w tym kierunku. To moim zdaniem tylko kwestia czasu. Wito, czytasz po łebkach i co chcesz. Jeśli nie zauważyłeś, doszliśmy już do porozumienia i zgody, wątek został uspokojony i wrócił na właściwe tory. Aż tu nagle Ty wpadasz i znów próbujesz mieszać. Informuję, że wątek został zgłoszony do administracji do oczyszczenia z głupot i proszę o wyciszenie oraz merytorykę wypowiedzi zgodną z tematem, bo w końcu posypią się bany. Dziękuję za uwagę 🙂
  20. Dzięki za wklejenie tego tekstu. Byłoby super, gdybyśmy wiedzieli coś więcej na temat warunków testu, do czego urządzenia były podłączone, czyli chociaż kolumny (a może głośniki komputerowe?), źródło, sposób podłączenia, cyfrowo czy analogowo. Czy były wykorzystane możliwości tych urządzeń? Wiemy tylko, że muzyka była z Maca. Chodzi o tę rzetelność, o której dużo tu było pisane 😉 Trudno się odnieść do tego, ale jakaś informacja jest 🙂
  21. To wątek o konkretnym urządzeniu SMSL Q5 PRO, opartym na konkretnej technicznej koncepcji opartej na przebiegu cyfrowego sygnału i tego chciałbym się w tym wątku trzymać 🙂 Dlatego w tym przypadku rzeczywiście bardziej chodzi między innymi o to, jakie najlepsze kolumny można do niego dopasować, nie patrząc na cenę, tylko na końcowy efekt brzmieniowy. Do tego dochodzą elementy takie, jak cyfrowe źródła, interkonekty optyczne i koaksjalne, przewody głośnikowe, subwoofery. Może też możliwość podłączenia źródeł analogowych, bo taka możliwość występuje. SMSL Q5 PRO daje spore możliwości, bo na jego bazie można tworzyć system modułowy, dzięki czemu można go stopniowo udoskonalać. *** Teoretyczne dywagacje nie na temat już przerabialiśmy i nie są mile widziane tutaj *** 🙂 Czyli również nie ma co brać go pod uwagę. Czy masz orientację, które obecnie urządzenia na rynku opierają się na tej koncepcji oprócz tytułowego, TACT-a, czy Lyngdorf? Ciekawe w jakim obszarze, zakresach cenowych się poruszamy i jakie przy tym możliwości takie urządzenia oferują? Co warto wziąć pod uwagę, gdy już Q5 wyczerpie swoje możliwości i jak na ich tle on wypada? 🙂
  22. Dzięki za propozycje 🙂👍 Co do Cyrusa, dla mnie odpada. To wzmacniacz analogowy, tylko tyle, że w klasie D. Mnie osobiście interesują urządzenia w pełni cyfrowe i do takich należy SMSL Q5 PRO czy np. urządzenia Lyngdorfa. Nawet nie miałbym jak przetestować, bo już praktycznie nie mam źródeł analogowych 🙂 Dobrze byłoby poruszać się w takiej strefie sprzętu, żeby można było prześledzić rozwój i możliwości tego typu konstrukcji w audio i nie rozszerzać wątku za szeroko. Jest ryzyko, że za chwilę będzie tu wszystko o wszystkim, czyli groch z kapustą. No i ewentualnie wtedy porównania takich urządzeń do klasycznych analogowych w takich samych zestawieniach. Co do Toppinga, bogatsze peryferia ale niewiele piszą i nie wiem, czy działa na takiej samej zasadzie. Może ktoś zna i może porównać?
  23. Miro, zapewne doszedłbym i do tych sytuacji, gdyby się nie zaczęła ta cała jazda. Proponuję pokój i spokój 🙂
  24. Miro, weź wreszcie wyluzuj i daj temu spokój. Piszesz "piszecie, porównujecie, itp." Czy o mnie piszesz? Sam widzisz co chcesz i dorabiasz do tego teorie. Non stop próbujesz odbijać piłeczkę. W moich postach znajdziesz, że miałem wcześniej Technicsa SU-V45A i od niego SMSL Q5 Pro jest wyraźnie lepszy moim zdaniem. Poza tym pisałem, że słuchałem różnych zestawień, w tym tych, które były eksponowane na ostatnim Audio Show. I moje obecne zestawienie SMSL Q5 Pro + Canton Karat M80DC + kable Chord Clearway + Chromecast Audio z Tidalem nie miałyby się czego wstydzić przy rożnych pokazywanych tam zestawach. Tyle było ode mnie. Może subiektywnie, ale na bazie tego, co na własne uszy słyszałem. i mam prawo do własnej subiektywnej oceny. I nie zależy mi na naukowej procedurze badawczej a satysfakcji z tego, co słyszę. Poza tym opisywałem moje poszukiwania i testy różnych przewodów głośnikowych, jakie ich cechy zauważyłem, czemu wybrałem te, a nie inne. Wszystko z własnej praktyki. Nie zależy mi w tym wątku na teoretycznych dywagacjach, filozofowaniu i udowadnianiu komukolwiek czegokolwiek. Chciałem, żeby ludzie podzielili się swoimi spostrzeżeniami z użytku SMSL-a, żebyśmy mogli z niego jeszcze jak najwięcej wycisnąć. To, że ktoś tu dokonał jakiegoś porównania i nie zrobił tego super rzetelnie, to co z tego? Czy trzeba z tego robić wojnę? Udowadniać, że ktoś jest mądrzejszy, a ktoś głupszy? Pokazywać brak szacunku? Właśnie to jest głupie i małostkowe. Nie jesteśmy w laboratorium. Istotą jest to, że człowiek jest zaskoczony jakością dźwięku z tego malucha i to powinno dać do myślenia. Sam miałem dwa razy sytuacje, gdy sprzedawałem klocki Technicsa, Sony i gramofon z winylami po kupnie Q5. Kupujący przychodzili do mnie do domu, żeby przed kupnem zrobić odsłuchy. Za każdym razem dla porównania dodatkowo podłączałem im SMSL Q5 Pro. I za każdym razem widok miny każdego z nich był ciekawy. Jeden zrobił fotki Q5 z każdej strony, a w drugim przypadku miałem wrażenie, że facet ma chęć oddać mi wzmacniacz, za który przed chwilą zapłacił. Powiedziałem mu, ile SMSL mnie kosztował 🙂 Nie znaczy to, że on powala wszystko naokoło, ale jest to bardzo ciekawe urządzenie, którym moim zdaniem warto się zainteresować dla jego walorów brzmieniowych szczególnie, jeśli nie chcemy wydawać na sprzęt wiele pieniędzy. A do tego można sporo z niego "wycisnąć", gdy z czasem być może zmienimy kolumny na lepsze, a on nadal będzie miał margines jakości do wykorzystania. Oczywiście jeszcze warunek, że ten sposób przekazu jest w guście danej osoby. Dla ułatwienia napisałem, jaki rodzaj grania lubię. Jeśli ktoś ma inny gust, SMSL Q5 Pro nie jest dla niego. Jak napisałem, nie chcę tutaj teoretycznego roztrząsania i tematów, które nie są związane konkretnie z tym urządzeniem, bo na jego temat jest wątek, a nie np. polityki cenowej i czemu ktoś go policzył tak, a nie inaczej. Moim zdaniem dobrze policzył, bo zapłaciłem 650 zł za bardzo dobry moim zdaniem dźwięk, synergię z moimi kolumnami, a jeszcze poprzedni grający słabiej sprzęt sprzedałem drożej, niż zapłaciłem za Q5. Panowie, co było to było, zacznijmy patrzeć na siebie przychylnie i nie doszukujmy się w każdym złej woli bo mam nadzieję, że w nikim takiej nie ma. Zejdźmy na ziemię i do tematu.
×
×
  • Utwórz nowe...