
D-Art
Uczestnik-
Zawartość
406 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez D-Art
-
To ja jestem oboma na raz 🙂
-
Mam nadzieję, że nie wziąłeś do siebie tego, co pisałem ogólnie o różnych dyskusjach "audiofilskich", często znawców muzyki i sprzętu, jednakże technicznych laików. W moim odczuciu im mniej u nich wiedzy, tym gorętsze dyskusje. Przytoczyłem tylko z pamięci kwestie dotyczące transmisji światłowodem, które świadczą o tym, że w KAŻDYM rodzaju przesyłu sygnału mogą pojawiać się zakłócenia powodujące błędy na wejściu odbiornika. Tak samo może się dziać w naszym słabej jakości interkonekcie optycznym. Zapewne dlatego rodzajów, matetiałów i konstrukcji światłowodów jest sporo i nie jest to tylko jakaś prosta przezroczysta żyłka. Nie ma to nic wspólnego z postaciami z bajek. Jak ponownie odszukam w wolnym czasie jakiś konkretniejszy artykuł o tym, to zamieszczę. Zawsze warto wiedzieć coś więcej. Na razie to tyle w tym temacie, bo bez fachowej wiedzy nie ma co głębiej w to wchodzić. Przydałby się jakiś inżynier od tego tematu na grupie. Między nami to takie przelewanie z pustego w próżne 🙂
-
Offtop, ale przyznaję, dobry samogon dużo zdrowszy od whisky 😋 No i po małej dawce dobrze się słucha 😁👍
-
Dzięki! Ja Tobie oraz wszystkim życzę sprzętu marzeń do słuchania ulubionej muzyki 🙂
-
Ale chciałbym mieć, jeśli właśnie dzięki temu usłyszałbym więcej 🙂
-
Może da się połączyć jedno z drugim? Uwielbiam muzykę jako taką, ale słuchając jej w jak najlepszej jakości mam więcej przyjemności ze słuchania. Jeśli uwielbiam różne drobne niuanse będące elementami muzyki ale słyszalne na lepszym sprzęcie, to słucham sprzętu czy muzyki? 🙂
-
Może to przedsionek audiofilizmu? Jak można określić tę granicę? Ale rzeczywiście, stosunek ceny do jakości dźwięku (moim subiektywnym zdaniem) jest super 🙂
-
Konkretnie myślę o Lyngdorf TDAI 3400. Posiada system Room Perfect.
-
Mnie to brzmienie odpowiada. Lubię dźwięk "laboratoryjny", bardzo detaliczny. Na pewno będę za jakiś czas szukał dalej w tym kierunku. Mam ogromną chrapkę na Lyngdorfa i liczę na to, że właśnie taki będzie 🙂
-
Są gusta i guściki. Dlatego dla tylu producentów i koncepcji dźwięku jest miejsce na rynku. Dzięki tej rozmaitości są też różne dyskusje i nierzadko bitwy na różne racje, moją, mojszą i najmojszą oraz różne prawdy, święte prawdy i g... prawdy, he he he! 😉 No i fajnie, że to taki urozmaicony temat. Dlatego poszukiwania chyba nigdy się nie skończą i nudy nie będzie 🙂
-
A propos 75 Ohm. Ile powinno być? Coś czytałem o 110, czy się mylę?
-
Kto wie? Niedawno miałem rozmowę z facetem, który jest realizatorem muzyki. Powiedział m.in. ciekawą rzecz, że winyl to marny nośnik ale robi karierę, bo ludzie lubią miłe dla ucha zniekształcenia, które wnosi i subiektywnie nie lubią dźwięku czystego, bez zniekształceń. Dlatego sporo ludzi nie trawi idealnego dźwięku cyfrowego.
-
Oczywiście, że nie chodzi o jakieś kwestie abstrakcyjne ale zauważyłem, że najczęściej dyskusje audiofili na tematy przewodnictwa, przewodów itp. są zerojedynkowe, albo w jedną, albo w drugą stronę i bardzo rzadko ktoś ma w tych dyskusjach rzeczywistą wiedzę. Dlatego ja np. nie przyjmuję do wiadomości słów typu "audiovoodoo", bo nie jest to argument merytoryczny, tylko "a bo tak". Jeżeli są jakieś argumenty za lub przeciw, najlepiej jeśli opierają się na wiedzy naukowej, najlepiej wiedzy inżynierskiej. W poprzednim artykule który przytoczyłem fachowiec pokazał na oscyloskopie, że sygnał cyfrowy to nie są zera i jedynki, tylko sygnał o przebiegu prostokątnym, który jest nośnikiem informacji 0 i 1, niestety również podlegającym różnym zakłóceniom i zniekształceniom, mogącym mieć wpływ na jakość sygnału, a zatem odczytanej przez DAC informacji. Wykazał, że przewód połączeniowy ma wpływ na jakość sygnału. Jakiś czas temu trochę pogrzebałem w necie i poczytałem na temat światłowodów i transmisji sygnału w ten sposób. Nie na grupach audiofilskich, tylko dotyczących telekomunikacji, pisane przez ludzi z wiedzą inżynierską. Niestety przyznaję, że nie zapisałem sobie linków bo nie sądziłem, że może to być istotne. Niestety okazuje się, że to też nie jest takie proste, że sygnał jest albo nie i nawet w światłowodzie przy technice cyfrowej powstają możliwości błędów transmisji, np. błędnej interpretacji sygnału przez odbiornik, detekcji, co określa się poziomem tzw. stopy błędu. W światłowodach występują np. szumy termiczne i szumy kwantowe, światłowód również posiada tłumienność, powstają sygnały odbite, dyspersja. Światłowody posiadają różną budowę, jednowłóknowe, wielowłóknowe, jednomodowe, wielomodowe, konstruowane do rodzaju sygnału, odległości i tak dalej. Wiele z tego nie zapamiętałem i nie jestem fachowcem w tym temacie ale uważam, że to wszystko nie jest takie proste i oczywiste, jak wiele osób uważa i niepotrzebnie się o to wykłóca marnując energię, którą można by spożytkować w pozytywny sposób 🙂
-
A co możecie napisać w temacie przewodów optycznych? Warto zainwestować w coś lepszego, czy Waszym zdaniem to będzie przerost formy nad treścią w przypadku światłowodu? Ja kupiłem jakieś "lepsze" (ok. 80 zł) w MM, bo miały przejściówkę 3,5 mm do Chromecasta Audio, ale nie pamiętam producenta.
-
Zupełnie zapomniałem o tym, że wypadałoby zamknąć temat po znalezieniu i zakupie urządzenia 🙂 Zaskakująco wybrałem coś zupełnie z innej bajki, niż szukałem. I jestem bardzo zadowolony 🙂 Założyłem wątek na temat tego wzmaka: Wszystkim dziękuję za pomoc i rady 🙂
-
Dzięki za namiar. Warto się zapoznać.
-
Czyżby do niczego? Takie same piloty z różnymi symbolami na przyciskach i ewentualnie kolorze, są stosowane do przeróżnych urządzeń z Chin i nie tylko. Ja mam takie do oświetlenia na suficie i urządzenia sportowego, tylko białe. Jakaś fabryka robi piloty i pewnie tylko dostosowuje do odbiorców. O, już jest odpowiedź MobyDick na to pytanie 🙂 O, to ciekawe, że Twoim zdaniem Chromecast gra lepiej po analogu. Ja używam go z optykiem. Jakie Twoim zdaniem są różnice brzmieniowe? Nawet mi do głowy nie przyszło, że w ten sposób może brzmieć lepiej. Może to kwestia gustu?
-
Czyli idea modułowego systemu, opartego na Q5 i komponentach niewielkich rozmiarów jest możliwa. Oczywiście źródło CD oparte na Blu Ray lub DVD (bo tylko te na razie spełniają kryteria rozmiarów i wyglądu) jest pewną niewiadomą co do jakości cyfrowego sygnału audio i to raczej trzeba by sprawdzić w praktyce. Być może można go w jakimś stopniu skorygować iFi Purifierem, ale to dodatkowy wydatek i niewiadoma. Chyba, że ktoś ma możliwość posłużyć się takim oscyloskopem, jak autor artykułu, który przytoczę ponownie: http://www.lampizator.eu/lampizator/TRANSPORT/CD_transport_DIY.html Dzięki niemu pojawia się kolejna kwestia. Autor opisuje rodzaje połączeń: optyczny koaksjalny RCA, BNC i XLR. Jako najlepszy podaje ten ostatni. Nas w Q5 oczywiście dotyczą połączenia optyczny, koaksjalny i USB. W ramach dalszego "tuningu" Q5 bez ingerencji we wnętrze: 1. Czy ktoś z Was ma wiedzę, które z tych złącz pozwala na uzyskanie najwyższej jakości dźwięku? Autor artykułu podaje, że coax jest dużo szybszy od optyka, ale zwraca uwagę na jakość przewodu połączeniowego. 2. Jakie sprawdzone i pewne interkonekty optyczne, coax i USB będą jak najlepsze co do jakości przesyłanego sygnału a nie za drogie, możecie polecić?
-
-
-
Dlatego ja do tej pory znalazłem jedynie BlueRay Sony, który mniej więcej pasuje. Tylko, czy warto go użyć jako napęd pod kątem dźwięku?
-
Jasne, że nie ma jak dobry napęd. Ja jedynie wyszedłem z założenia, że chciałbym znaleźć mały napęd pasujący wizualnie do Q5, no i żeby przyzwoicie grał. Czyli coś spoza klasy dużej wieży, co jak widać nie jest proste 🙂
-
No tak 😉 Albo tuning wejścia Q5, albo wyjścia źródła. Jak kto woli 😉 Choć może raczej to pierwsze, bo wpinamy go w wejście, a z powyższego artykułu wynika, że słaby przewód też może nam wprowadzić jitter. A to COŚ w takim razie powinno skorygować również zniekształcenia wprowadzane przez przewód. No ciekawe, jakby tak wypróbować toto? Szczególnie, do dobrego wzmaka czy daca podpiąć marne źródło i potestować z i bez 🙂
-
Nie, to taki "naprawiacz" słabego sygnału cyfrowego. Czyli jak sądzę, jeżeli mamy słaby transport CD/DVD/BR lub inne cyfrowe źródło np. ze słabej jakości zegarem, generujące duże zniekształcenia jitter i ogólnie dające słaby sygnał, to jest w stanie odczytać i tak jakby zrekonstruować ten sygnał, żeby był dobrej jakości. Coś w tym stylu. Czyli w naszym przypadku możemy go wpiąć do wejścia Q5, a do niego źródło cyfrowe.
-
Pewnie tak jest. Ifi to chyba dość uznana firma. Tworzy różne cenione urządzenia, a nie tylko jakieś podstawki, itp. Skoro wydali trochę kasy na opracowanie i produkcję to może znaczyć, że pewna grupa użytkowników może to uznać za coś korzystnego w swoich warunkach. Przy tym to na tyle małe urządzenie, że żaden problem wypożyczyć, wpiąć w swój system, posłuchać i się przekonać, czy coś istotnego wniesie, czy nie 🙂