Skocz do zawartości

jacek75

Uczestnik
  • Zawartość

    5 079
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez jacek75

  1. Takie pytania, nie najlepiej świadczą o zaangażowaniu w sumie własną sprawę Bo jaki problem wpisać w gogle Magnat 102 i magnat 202 i po przeczytaniu 4 linijek danych technicznych znaleźć kilka różnic ? Czy też wejść na porównywarkę, stronę salonu audio, czy najlepiej stronę producenta kolumn ? To samo odnośnie modeli JBL i wiesz jakie wersję ma dana seria . Spytać to bardziej już np czym różni się brzmieniem seria magnat supreme od quantum od wspomnianego Jbl . Nie piszę tego złośliwie, tylko zwyczajnie warto wiedzieć jak się poruszać i jak szukać, bo tak bardziej precyzyjnie dopasujesz sobie sprzęt do potrzeb i gustu. To czy można "jeszcze dołożyć" zależy od warunków lokalowych, posiadanego odpowiedniego amplitunera, a także konkretnych własnych potrzeb. Przypadkowo wybrane kolumny w niezaadoptowanym kiepskim pomieszczeniu, nie zrobią lepszego dźwięku na filmie niż dobre 5.1.
  2. Dwie, a nawet trzy różne rzeczy, ilość i zejście, czy jeszcze jakość, to tak co do tej uwagi przy focalach. Sam mając małe monitory w około 11m ( mission m31i) stwierdzam że basu jest sporo, jednak faktycznie bardzo nisko nie schodzi, choć i tak lepiej niż niejedne chińskie podłogówki od kinowego kompletu. Trzeba też zauważyć, że kolumny BW, czy AE mają nieco twardszy i analityczniejszy bas od np Paradigmów
  3. Dobra informacja jest taka że zamiana Jamo s606 na inne kolumny to bardzo dobry krok. Zwłaszcza nie wybierasz jakiś tanich od kinowego kompletu za 999zł. Jeżeli szukasz wyrównanego brzmienia w muzyce, z odrobina ciepła, lub przynajmniej, nie zimnych technicznych wybrzmień to ze wspomnianych kolumn to Dali zensor 7 i Elac 68.1 będą dobrym wyborem. Sam kiedy kupowałem kolumny zostały mi te dwa modele. Dali 7 z racji tego że średnicę odtwarza ten sam głośnik co niskie tony (konstrukcje 2 lub 2,5 drożne) jest ona plastyczna i mocna, lekko ocieplona, góra jest czytelna bez metaliczności. Elac mają niższe zejście i tenże bas jest dobrze kontrolowany, średnica i góra jest wyraźna i dokładna. Natomiast trzeba brać pod uwagę, że yamaha kinowa ma swój styl i pewien muzyczny tzn kinowy charakter, żeby nie zagłębiać się w niuanse Co do Magnat quantum 677 to neutralne nie są, choć frajdę mogą dać, bas jest nieco podgrzany i wysunięty do przodu, lekko dominuje. Przy nieco płasko grającym amplitunerze kd może to być jakiś plusik i jakoś to się zneutralizuje, ale z równiej grającym stereo, trzeba polubić obfity dół, choć oczywiście i tak klasę lepszy od jamo. Co do MA rx6 to graja mówiąc kolokwialnie soczyście, bas nie dominuje jak w Magnatach 677 i nie jest tak ofity i podgrzany, w ogóle jest go najmniej spośród tych kolumn. Góra jest lekko uwydatniona, a całość nieco analityczna. Na detalicznych wzmacniaczach może być tendencja do metaliczności( raczej cecha, a nie wada). Zależy czego się szuka, bo generalnie do rockowych brzmień to słabo nadaje się amplituner kinowy i niestety, dźwięk nawet na dobrych kolumnach nie będzie miał takiego pazura i energii, jak nawet na sporo tańszym wzmacniaczu. No chyba że jakoś drogą prób i błędów to się zgra, wszak sprzętu nie kupuje się na całe życie.
  4. S4home chodziło chyba o to, że nie warto dopłacać za bronze2, względem bx2. Ja uważam że za około 1tys -1100zł bx2 są dobrym wyborem, ale już wyższa o 400, 450 cena za bronze 2 jest przesadzona, to raczej dopłata za nowość. Dodatkowo nowsze bronze mają nieco skromnejszy bas. Co do dali zensor 3 to świetne monitory, nieco większa membrana głośnika, ale przede wszystkim pełniejszy jest bas, a góra mimo że ciut mniej wyeksponwana i nie metaliczna, jest nadal świetna. W cenie do 2 tys zensor 3 to świetna propozycja, a wytargować można na 1600zł, więc cena bronze2. Jednak zensor3 są dla mnie lepsze, a jak ktoś nie za swojego gustu i wzmacniacza są bezpieczniejszym wyborem. W kategoriach ceny do 1000zł teź magnat quantum 673 są też świetne, dynamika, bas, robią wrażenie.
  5. Specjalista haga, pragmatycznie podchodzę do zakupu, bo nie lubię i nie stać mnie na wyrzucanie w ciemno kasy, to też przed kupnem coś tam słuchałem po sklepach. Co do prasy to Elac ma i tak mało "testów" i artykułów, niektóre firmy mają w co drugim numerze jakiś tam opis, Elac jest jednak może nie niszowy, ale mniej popularny i reklamowany w pismachod np. Monitor Audio, Focal, . Co do 58.2 mam mieszane uczucia, bo po pierwsze owszem są jak napisałeś dobre, ale drogawe w ogóle i wobec względem jednak wyższej serii 68.2. Zresztą nie ma co rozpatrywać w kategoriach ceny bo wiele ostatnio było w promocjach np fs147 i z tym że model 68.2 trochę jest i ma w sumie następcę 78( tak, niby seria oczko wyżej, jednak brzmieniowo podobnie i trzeba pamiętać że z rok, dwa temu 68.2 też bywały po 3980zł teraz sporo taniej jak popytasz) Ja początkowo słuchałem i porównywałem mniejsze 57.2 i 67.2, faktycznie seria 5 ( 57.2 ) jakby złagodzona, delikatna, niby są dobre, ale czegoś mi brakowało trochę jak w stylu Dali 5, które przyjemnie plumkały średnicą, góra fajna, ale... to chyba to jest to o czym wspominasz. Potem w sklepie po odsłuchu 57 i 67 pan zaproponował 68.2 . Tak jak była różnica między 57,2 i 67,2 tak w 68.2 pojawiła się spora różnica względem 67.2 , a była spora jeśli chodzi o ogólny balans brzmienia. 67. 2 są fajne na mniejsze składy muzyczne, szybkie zwinne błyszczące ( to też ta różnica względem 57.2), we większych 68.2 odzywa się jednak inna skala dołu pasma, inna średnica. Bas jest obszerniejszy, schodzi nisko, nigdy mi się nie pogubił czy zadudnił (mam takie nagrania co czasem wzbudzają jakieś dziwne wibracje i dudnienie), średnica jest ok, góra detaliczna, ale metaliczności. Po sugestii modelu większego 68.2 postanowiłem go porównać z innymi kolumnami po salonach i w podobnej cenie, wybór padł jednak już na 68.2. Brałem słuchając pod uwagę poza swoją muzą i gustem, wcześniejszymi moimi kolumnami, fakt by nie ulegać pierwszemu wrażeniu "wow". Bo na pierwsze wrażenie i na "jakieś" tam piosence jest pewnie kilka lepszych kolumn na oczarowanie. warto też pamiętać, że elac jako kolumny o nie tak "silnym charakterze" jak np Klipsch podatne są na wpływ wzmacniacza, w top hi fi posłuchałem na Yamahach która to wydobyła z nich inne pokłady np. góry pasma, niż Nad, Denon. Choć z Denonem góra jest czysta i dynamiczna, a ostra wtedy kiedy takie jest nagranie, a nie non stop. Muzyka ma fajne nasycenie, lokalizację instrumentów, może słucham spokojniejszej muzy, ale jak wrzucę Opeth, Metallicę, Dream theater jest świetnie co potwierdza mój kolega miłośnik ostrego technicznego metalu, który jak czasem mocno je u mnie odkręca, mówi że jest soczysty power i życie. Oczywiście Elac nie gra tak skrajami i dynamicznie jak Klipsch, który czasem jest sugerowany do rocka metalu i koncertów, ale chyba nie o to chodzi by czuć ból głowy jak po koncercie. Jeśli lubisz mięcho w wyższym basie posłuchaj quantum 675/677, ale w innych aspektach brzmienia np. lokalizacji, kontroli, będzie już gorzej, niż w elac, warto posłuchać też też dali zensor 7. Tak czy siak warto posłuchać i poszukać 68.2 bo mają teraz z racji długiego rynkowego stażu świetne ceny.
  6. Z tego co piszesz poszukujesz systemu o nieco dokładniejszym brzmieniu, lub przynajmniej takich kolumn, by nie przesadzić z tą ostrością dodając podobnie grający wzmacniacz. Co do cen używanych klocków, że sąw cenie nowych to się nie zgodzę. Weźmy sprzęty nazwijmy to popularniejsze tanieją mocniej i jest normalne w wolnej gospodarce, gdzie sklepy oferują nowe bez ograniczeń reglamentacyjnych. Tak więc znalezienie np. 4 letniego wzmacniacza za 60% ceny robi jednak różnicę, a jego niższa cena nie oznacza że jest źle grający, tylko właśnie normalniejący rynek. Sprzęty bardziej audiofilskie (brzydkie słowo), czy mniej popularnych firm, faktycznie na cenie tracą mniej. Co do różnych, pilotów, czy braków, 1) jak wkładasz płytę i ustawisz głośność to raczej nie kręcisz, 2) fakt pilot do cd przydaje się, 3) pilot do oddzielnego tunera już nie koniecznie, bo jak planujesz odsłuch CD, to raczej nie bawisz się nagle radiem 4) jak słuchasz np. pr3, czy anty radia, na stację disco polową nagle nie przerzucasz Wejścia i wyjścia, wzmacniacz zawsze ma min. te 5 wejść typu RCA, więc dla statystycznego słuchacza więcej niż potrzeba, nawet jak jedno z nich to PHONO na gramiaka. Jak potrzebujesz nagłośnić TV, dokup DAC fiio d3 - przerobi sygnał optyczny na 2RCA i podepniejsz pod wejście aux Wiem o co Ci chodzi, ale trochę nie tak, bo waty kolumn nie oddają, czy nie opisują jak głośno gra kolumna, bo waty to nie jednostka głośności. To jak głośno gra kolumna określa dB ( efektywność) , a 3dB to bardzo duża różnica. Inna sprawa, że 100W kolumna nie musi mieć z automatu wzmacniacza z mocą 100W na każdy kanał. Wystarczy np. wzmacniacz 2x50W z w miarę normalnym trafem, dającym gwarancję dostarczenia prądu kolumnom, więc kontroli nad dźwiękiem, bo i tak poziom głośności dB przy pokrętle wzmacniacza już na godz. 10-12 może dać nieznośnie głośne brzmienie w pokoju. Pewnie bardziej chodziło Ci o to, że jak wzmacniacz ma mieć moc 2x70W przy 8ohm, a 120W przy 4 ohm to z gniazdka musi swoje pociągnąć, bo wtedy raczej nie "50W". Oraz pewnie też to, że kolumna tak duża, ale też mniejsza, czy 4 ohmowa, lepiej jak ma mocniejszy wzmacniacz , niż jakiś 2x10W, bo kolumny lubią prąd, zwłaszcza niskie tony, jak ma to dobrze grać, musi swoje dostać.
  7. Dla każdego "lepszy" znaczy coś innego Ważne jest z czym ma grać, chyba że mają robić za kwietnik. Niemniej moim subiektywnym zdaniem MA BX5 grają bardziej zróżnicowanym brzmieniem, bardziej zaangażowanym, mimo, że czasem wspomina się o lekko wyeksponowanej, dokładnej, górze- ale od czego regulacja we wzmacniaczu i właśnie dobór wzmacniacza, lub gust ? O takich drobiazgach jak wykończenie, wykonanie MA nie wspominając, bo to inna liga względem PP.
  8. Jak chcesz ciągnąć sygnał do kolumn na 4 kable to sens jest, ale jeśli dasz np. dla sekcję LOW kabel gruby, a dla High jakąś srebrzankę ( wtedy zworki oczywiście wywalasz z kolumny). Puszczanie jednak tutaj 4 takich samych kabli to nieco sztuka dla sztuki. Zwykle efekt może być nikły, lub zerowy, bo i tak wewnątrz wzmacniacza te sekcje się scalają w jedno. W sumie to, że w wzmacniacz ma 4 wyjścia na kolumny to opcja dla dwu par kolumn np. w drugim pokoju( gra sekcja A, lub B). Magnaty są podatne na wpięcie kabla w sekcję LOW lub HIGH, np. słychać subtelną różnicę lekkiego uwydatnienia góry jeśli podepniesz kable w sekcję high, tu więc można się pobawić. Można też pozbyć się firmowych blaszek-zworek, a obierając więcej kabla głośnikowego (ale normalnego dwu żyłowego) i przewlekając go odpowiednio, zastąpić te blaszki-zworki.
  9. Kolumny "na segmencie" to kiepski pomysł. Póki nie znajdziesz normalnego miejsca inwestowanie w lepsze nie ma sensu, bo nawet droższy sprzęt za kilka tys. ustawiony byle gdzie i byle jak zagra podle i źle, gorzej niż pozornie niższej klasy, a ustawiony dobrze i w poprawnym akustycznie pokoju.. W sumie kolega napisał już wszystko, od siebie nieco się nie zgodzę z tym podbitym basem, kolumny na szafie nie są zbyt stabilne, bo wzbudzają w wibracje "segmentu", a bliskość sufitu i paździerzowych płyt powoduje odbicia, echo wyższego basu i średnicy, a więc ten bas jest kiepski ,a precyzja fatalna, bałagan w dźwięku. Pamiętam jak dziś mój pokoik z przełomu 80/90 z młodzieżowym segmentem( bo i jak?) i tonsilami na nim, po roku takiego słuchania i ustawieniu ich potem na podłodze było lepiej. Opisywany brak basu to, ustawienie kolumn, akustyka pokoju, nieciekawy wzmacniacz, lub też nieznane nam, może Twoje umiłowanie do dużej ilości, czy jakości tegoż basu? Kolumny wyglądają na spore ( choć nie zawsze duża miska daje dobrze jeść), wzmacniacz gra owszem płasko, bez polotu, jednak korektor coś niecoś powinien dołożyć od siebie. Zacząłbym bez kosztowo, czyli normalne ustawienie, także akustyka( dywan, firanki). sprawdził, czy nie masz jakiejś kolumny podpiętej w przeciw fazie. Potem sprzedał wzmacniacz Technics, ciężko kupić jakiś gorszy, jak się choć trochę poczyta;). Jak kupisz fajny wzmacniacz to sprzedał też korektor bo mają dobre ceny (nadal są fani), a nie będzie już potrzebny do jakiejś korekcji dźwięku, zwłaszcza, że nie słuchasz już kaset magnetofonowych.
  10. Podawany zwłaszcza dawniej pobór z gniazdka Pioneera jest nieco przesadzony, lub podany skrajny i maksymalny, niby nic złego. Teraz bywa inaczej ze względu na ekologię i chyba nie którzy producenci są ostrożni, choć dobre trafo to jest to, a przecież mocy maksymalnej nie trzeba wykorzystywać, często jest to niepotrzebne. Zwłaszcza jak ma się tak efektywne dB kolumny jak Klipsche, wystarczy im przysłowiowy telefon by zagrały (żart), ale nawet CA topaz am5 2x30W dałby radę, co nie znaczy że oczekujesz więcej. Denon 720, ma 2x60W przy 8 ohm i 2x104 przy 4 ohm Nad 326 i Pioneer A30 podobnie, zakładam, że z pokrętłem na godzinie 9 będzie bardzo głośno. Wybór to tu kwestia preferencji, zgrania z Klipschami i gustu.
  11. Z Denonem, czy Nadem miałbyś mocne energetyczne brzmienie z dobrym dołem. Z onkyo nieco sterylne i jasne. Jak gdzieś planujesz odsłuchy, a powinieneś, bo jak widzę nie mieszkasz na stepach Akermanu, posłuchaj Pionka A30.
  12. Kiepsko to widzę, bo piszesz, że chcesz głównie do słuchania muzyki rockowej kupić tani amplituner do kina domowego, plus jakieś kolumienki powieszone na ścianie przy tv. Można gorzej, niby tak, plastikowe kino domowe, ale to nieco kiepskie pocieszenie. Aha, piszesz jeszcze, że ma być do oglądania filmów, ale do tego lepszy jest tv O ile za 2 tys zł kupisz parę przyzwoitych podłogowych kolumn( metraż spory), wzmacniacz stereo za około 1,1-1,6 zł( z wbudowanym wejściem optycznym, lub oddzielny DAC za 120zł ) to za porównywalnie brzmiące kino domowe musiałbyś wyłożyć minimum 3 razy tyle. Były już na forum osoby dysponujące budżetem nieco większym na kd i po odsłuchu decydowały się na nieco tańsze, ale lepiej, zwykle dużo lepiej, grające stereo. Oczywiście decydujący jest tu własny odsłuch i świetnie, że go planujesz( przygotuj cd z piosenkam rockowymi)
  13. Parametr jak wspomniany SN jest czasami naciągany, choć niby powinien o czymś mówić. Być może różne warunki pomiaru tegoż parametru? Dla przykładu wspomnę tylko ganione na forum za mocno słyszalny szum( tak tak) yamahy 201 i to na niezbyt dużej głośności, a SN niby 100db, niby wspaniale, ale to tylko dane na papierze. Bo jak to się dzieje, że inne nawet niedrogie wzmacniacze z parametrem sn rzędu 87, 90, 95dB nie tylko nie szumią odkręcając volume na " maksa"(co nie powinno mieć miejsca) ale faktycznie mają słyszalnie lepszą głębię, separację itd. niż ta seria yamahy.
  14. Osobiście dysponując budżetem na kolumny między 2,2 - 3 tys. to Monitor Audio mr6 darowałbym sobie, jak już to serię wyżej czyli BX6( minimalna różnica ceny), lub używaną, ale na gwarancji kolejną serię RX6. Kwestia preferencji i upodobań brzmieniowych. W 30 metrów owszem kolumny podłogowe i raczej z tych dużych( te spełniają warunki) w miarę efektywne, choć akurat Yamaha 602 jest mocna, pozostaje więc kwestia najważniejsza, brzmienia, o którym nic nie napisałeś .
  15. jacek75

    Sonus Faber

    Kiedy wchodzimy do salonu audio i mówimy, że interesują nas kolumny, sprzedawca wie, że nie chodzi o kolumny np. jońskie do podparcia jakiegoś portalu;) tylko o parę kolumn do wzmacniacza. Jednak jak wejdziemy i powiemy, że chcemy głośniki, to ktoś może zrozumieć, że chcemy albo kolumny, albo głośniki ( konkretne przetworniki). Osoby które mówią głośniki ( na kolumny ) mają nieco utrudnione zadanie, bo jak z kolei nazwą i określą faktycznie głośnik.... " chcę głośnik, ale ten taki okrągły mały", lub "nie gra mi jeden głośnik w głośniku " . Ja jestem za określeniem "kolumny podłogowe", " kolumny podstawkowe", bo głośnik kupuje się, kiedy jakiś w kolumnie się uszkodzi. Ewentualnie głośniki, ale samochodowe. Lepiej być przecież precyzyjnym, oszczędzić pytań i domysłów, bo ta jak stwierdzenie "mam uszkodzone koło" i nie wiadomo , czy chodzi o felgę, czy oponę. Sorry Marian za Off-topic, bo nie miał absolutnie na celu jakiś tam pouczeń, ale tak ogólnie skoro koledzy napisali.
  16. Zgadza się. Melodika jak i VDH to raczej łagodne, wygładzone lekko ocieplone brzmienie brzmienie, więc chyba nic dziwnego. Choć jak pisałem jakbyś posłuchał z miesiąc na tym VDH a potem wpiął sznurek z marketu za 5 pln różnica by była słyszalna. Niemniej sam zaskoczyłem się też na bardzo tanich kablach, bo minimalną różnicę usłyszałem między rca Bridge premium, a Veoz, pierwszy selektywny, drugi nieco zamulacz szczegółów tła, miałem je podpięte zamiennie pod DACa sygnału z tv i różnica byała. Potem podmieniłem jeszcze veoza zamiast Wireworld luna7 pod cd i potwierdziło się to co pisałem wcześniej. No ale to już ewidentnie inne konstrukcje od budowy kabla począwszy, a na wtykach skończywszy. Podobnie z kablem głośnikowym Melodika pr, krążąc wokół innych tzw. grubych miedziaków, było podobnie, zamiana dopiero na inny konstrukcyjnie i materiałowo Qed silver anniversary xt, nieco zmieniło, akurat w takim kierunku jak chciałem.
  17. jacek75

    Pioneer P1

    Pokrętło to jest, ale głośności ( bo jak inaczej ?) i drugie pokrętło wyboru źródła muzyki. Cała reszta, czyli wspomniane tony na pilocie , pewnie w opcji guzik tone wciskany raz, to bas, a potem plus i minus, lub strzałki głośności to jego regulacja , a wciskany guzik tone dwa razy to regulacja tonów wysokich. Pisząc bez ogródek, sporo guzików na systemowym pilocie, jak już się ustawi radio i inne sprawy, bo na panelu wieży mało pokręteł i guzików. Jeszcze gorzej jest w ampli kinowych często zmiana czegoś tam to wejście w menu, wyszukanie jakieś podgrupy odpowiedzialne za coś tam, wejście w nią i szukanie głębiej kolejnych opcji. Może przemyśl sprawę, bo mnie ciężko jest sobie wyobrazić Twój kontakt z tego typu rzeczami, pewnie inaczej postrzegasz pewne rzeczy, życzyłbyś sobie coś inaczej, a z drugiej strony szybciej zapamiętujesz położenie klawiszy na pilocie, klawiaturze itd obadaj w sklepie jakieś klasyczne wzmacniacze, o których pisałem wcześniej.
  18. Bo to częsty problem osób które przesiadły się z takich lepszych komputerowych 2,1 , 5,1 , bo sam napisałeś że No właśnie "bass" , tego basu w takim logitechu jest relatywnie sporo, ale jak się posłucha to jest on z tych tylko mocno wyższych i misiowato miękkich, co w zestawieniu z ostro grającymi satelitkami , daje mocno specyficzne brzmienie. Niektórzy twierdzą że fantastyczne, że jest jakiś tam beat, bass i inne takie słowa z nowomowy, ale nie ma tego co sam napisałeś : niuansów, smaczków, duszy i tej prawdziwej głębi sceny, lokalizacji muzyków, tylko takie umc, umc buch, cyk;)
  19. Zmienić, aby poczuć ewentualnie różnicę, można względem jakiejś posiadanej i znanej już rzeczy, aby móc porównać ją z nową Ty chcesz zmienić coś, czego jeszcze nie masz, na coś innego. To jedna rzecz. Druga rzecz, to sama zmiana dla zmiany np. kontekta zwykle nic nie daje, trzeba wiedzieć co chce się osiągnąć. Sama cena nie zawsze jest wyznacznikiem czegoś tam. Pomysł, że kupię droższy kabel o 5-10zł, to będzie automatycznie lepszy, (co znaczy lepszy?) nie zawsze się sprawdza. Chyba , że całkiem przez przypadek trafisz na coś z podobnego przedziału cenowego, a jednak różniącego się(niuansami) od innych ( bo trochę inna budowa itd). Trzecia rzecz, "czy dużo można zmienić", słowo klucz to dużo. Raczej nie, a czasem nawet nic, bo kupując w ciemno możesz trafiać kable typu neutralne co nic nie zmienią, albo zmienią nie to co i jak chcesz. Kiedyś starszy kolega na forum napisał, że zmiany lepiej widać -słychać, jak długo gramy na lepszym kablu i potem przepniemy na jakiś tani i byle jaki. Można tu dodać jeszcze, że trzeba długo się z systemem osłuchać, na konkretnych płytach i nie kręcić gałkami tonów( słuchać na pure direct), mieć niezmiennie ustawione kolumny i resztę, wtedy w niektórych ( bo przecież nie zawsze) przypadkach usłyszysz subtelną różnicę. Koniecznie aż podwójna gumowa izolacja, a nawet potrójna To chyba normalny pokój mieszkalny, czy scena na koncercie, dyskotece, czy podwórko z dużym ruchem, czy kabel do wmurowania w ścianę ? Bo zwykle jest wersja danego kabla, bez takiej dodatkowej izolacji. Lub można kupić przewód zwyczajnie czysto miedziany, tani, ale markowy typu Supra classic, profigold, Bridge, Norstone, Bandrige. Nie ma jednej odpowiedzi, bo jeśli sprzęt stoi nisko, to wystarczy 2,5metra ( zapas potrzebny na optymalne ustawienie i skręcenie do wewnątrz), czy kabel ma wisieć z pewnym luzem, czy być napięty jak struna- też robi różnicę, a jeśli stoi na wysokiej komodzie to wtedy potrzeba jeszcze trochę więcej. Zrób samemu test ze sznurkiem, nitką.
  20. Różnica wynika nie tylko z tych minimalnych różnic gabarytów, bo jednak przede wszystkim Dali brzmią muzykalniej. Dodatkowo brzmienie amplitunera Yamahy i Denona jest ciut inne od siebie, co w połączeniu z tymi dwoma markami kolumn zaowocuje innym brzmieniem.
  21. Zależy czego oczkujesz od brzmienia... Magnat quantum 675/677 to efektywne ( więc "względnie" łatwe, nawet do nieco słabszego amplitunera niż twój) kolumny z mocnym i masywnym basem i wyraźną górą, generalnie solidnie zbudowane. Piszę "względnie", bo jednak takie kolumny to jak większość 4 ohmówki, a amplitunery kinowe zbyt wydajne prądowo nie są, więc bas będzie w sporej ilości przypadków jednak gorszy, niż z nawet niedrogiego i niby pozornie słabszego wzmacniacza stereo. Natomiast seria Magnat supreme to paździerzowa budżetówka, sporo miękkiego, ale niestety tylko tego wyższego basu, delikatna góra i w zasadzie tyle, więc raczej nic byś nie poprawił ich zakupem.
  22. jacek75

    Pioneer P1

    Denon 109 też ma wyjście na subwoofer aktywny, ma też wejście cyfrowe np. dla TV i dwa wejścia IN dla innych urządzeń. Klasycznych pokręteł tonów nie ma, podobnie jak w Pionku P1, tony reguluje się w pilocie, dla Ciebie chyba niestety. Tak więc i Pioneer P1 i Denon 109 mają taka samą użyteczność i ergonomię . Plusem denka draf109 jest możliwość wyboru własnych kolumn. Jeśli wspominasz o pokrętłach tonów to mają je klasyczne modele wzmacniaczy Denon 520, czy Pioneer A20, oczywiście nie ma w nich tunera i wejścia optycznego, niemniej tuner można kupić za stówkę i i tak wychodzi nieco taniej.
  23. Tu masz fajny opis sprawy http://forum.mp3store.pl/topic/109546-dlac...skie-sluchawki/, a swoją drogą faktycznie beatsy za 800-1000 to poziom ogólnej jakości innych słuchawek za ok. 200zł, oczywiście zależy od marki.
  24. jacek75

    Pioneer P1

    Słuchałem w sklepie zestawu Pioneer P1 jakoś w zeszłym roku, co ciekawe od zeszłego roku jego cena mocno wzrosła z jakiś 2200zł na czasem 2600zł do 2900 , to dużo biorąc nawet pod uwagę że amplituner doposażyli w dodatkową sekcję radia DAB+. Skoro jesteśmy przy amplitunerze warto dodać że jest tam wejście optyczne. Jego moc jest całkiem spora porównywalna, a nawet mocniejsza nieco od wysokich klasą modeli Yamah pianocraft. Co do brzmienia dołączonych kolumn to jest całkiem niezłe, jak na firmówki. Gdzieś czytałem że po ich rozkręceniu widać całkiem solidne i mądre rozplanowanie i znajomość rzeczy, bez jakiś oszczędności. Gra to dość dynamicznie, jednak muszę zaznaczyć, że Pioneer tak to zestroił żeby kolumny nie próbowały odtworzyć to czego nie potrafią, np niskiego basu czy dużej jego ilości, więc całościowo gra to czysto, nieco liniowo, choć według mnie nieco jednak nieco atrakcyjniej-dynamiczniej niż jakiś przypadkowy piancraft. Czy z innymi kolumnami typu monitor zagra lepiej, pewnie tak, ale trzeba by potestować i poeksperymentować, widziałbym kolumny z pełniejszym i cieplejszym dołem pasma, a sam amplituner spokojnie poradzi sobie i z podłogówkami. Niestety ciężko znaleźć ofertę na ten model Pioneera P1 bez firmowych kolumn. Obecna jego cena jak pisałem jest wygórowana, za 400 zł wiecej czyli 3tys można kupić najnowszy model YAMAHA PianoCraft MCR-N670 ergonomiczny w obsłudze i z sieciowymi dodatkami , bo niestety uznany model pianocraft mcr 840 chyba już jest wycofywany z rynku. Dotychczasową cenową i wyposażeniową konkurencją dla Pioneer P1 był zestaw Denon dra109 i dcd109 możną go kupić z kolumnami za 2050zł, a bez firmowych z 300zł taniej i kupić swoje lepsze monitory. Mam nadzieje że coś pomogłem, niemniej jak ten Pioneer to szukałbym modelu bez dodatkowego radia DAB, wtedy więc w cenie oscylującej koło 2000 ,a 2200zł ( komplet z kolumienkami).
  25. Przemyśl umiejscowienie tych, no właśnie głośników montażowych, czy w końcu kolumn przykręconych pod sufitem? Bo muzyki to nie posłuchasz- poziom muzyki w supermarkecie, kino też średnio. W przypadku głośników montażowych należy zaizolować porządnie przestrzeń między sufitem a karton-gipsem. Co do mocy, to nie ma kolumn "idioten opornych", w sumie jak ktoś słucha często i bardzo głośno to statystycznie szybciej uszkodzi nawet mocne głośniki słabym wzmacniaczem, który będzie grały cały czas tzw przesterem, znikształceniami.
×
×
  • Utwórz nowe...