MobyDick
-
Zawartość
12 579 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MobyDick
-
A jak i nawet od razu z kawałkiem przewodu zasilającego i śrubokrętem do skręcenia sobie obudowy . I nawet zupełnie przyjemnie gra. Ma to dużą tolerancję na napięcia zasilania. Ale 100W na 4 omach to raczej może przyjąć okazjonalnie. Nawet producent nie zaleca takiego obciążenia przy zasilaniu 24V. Powinien wtedy oddawać nawet 110W na kanał. Bluetooth działa pod warunkiem że nie ma przeszkód pomiędzy odbiornikiem i nadajnikiem. Na dodatek żeby było śmiesznie nie wyłącza się gdy wyłączymy wzmacniacz ustawiając pokrętło głośności na of. Nawiązanie połączenia bluetooth przełącza na to źródło gdy jest coś podłączone pod wejście liniowe. Śrubokręt jest niestety bardzo marnej jakości . Trudno nim dobrze dokręcić wkręty. Nawet w tak tanim wzmacniaczu użyto pozłacane styki w gnieździe jack.
-
Gdy weszły do użycia pliki .mp3 byłem tylko nieco starszy. Dość często krytykowano je od początku za wyraźnie gorsza jakość dźwięku niż płyt CD bez zwracania uwagi na to ze gdy bitrate jest wysokie wtedy i ich jakość staje się dobra. Od początku były dobrą alternatywa dla kaset magnetofonowych. Nawet te o niskiej jakości były porównywalne z nagraniami za kiepskich magnetofonach a te dobre prezentowały jakość dobrych nagrań tego typu na dobrym sprzęcie. Małe ilości pamieć na pierwszych przenośnych odtwarzaczach mp3 limitowały użycie na nich plików o niskim bitrate lub możliwe zapisanie bardzo małej ilości takich plików.
-
Głośniki pierścieniowe nie musza być drogie. Para kolumn Onkyo D-165 wyposażonych w głośniki tego typu kosztuje niespełna 900 zł. Chyba już wystarczy na ten temat w tym wątku . Chodziło mi głównie o to że głośniki wysokotonowe w Operach mogą nie dorównywać tym z testowanych wcześniej kolumn wyposażonych w SB Acoustics Satori TW29R.
-
Głosniki pierścieniowe stosował w własnej konstrukcji jeszcze np. Quadral i Onkyo w swoich kolumnach. ScanSpeak R2904/700009 to pierścieniowy Revelator
-
Te 6 magnesów neodymowych są bardzo nieduże i raczej znacząco nie wpływają na cenę tak drogiego głośnika. Podobny ukad magnetyczny ma inny głośnik SS kopułkowo pierścieniowy: Nie ma to związku jednak z budową membrany. Znacznie droższy jest bardzo duży magnes neodymowy ScanSpeak R2904/700009 Oba głosniki na tym zdjeciu to SS z serii Iluminator.
-
A ten to z kolei Iluminator Scan Speak Illuminator R3004-662000
-
Bo to jest własnie głośnik pierścieniowy. Membrany tego typu stosowane były od dawna w diverach estradowych głośników tubowych o dużej mocy. Wtedy średnica cewki może być bardzo duża. Pewną wadą tego typu głośników pracujących swobodnie bez komory kompresyjnej jest to że średnica zewnętrznej membrany staje się dość duża i głośnik jest bardziej kierunkowy, za to dość łatwo uzyskać bardzo szerokie pasmo przenoszenia i niewielkie wychylenia membrany przy nisko ustawionej częstotliwości podziału.
-
Głośniki pierścieniowe Vify i Scan Speaka nie zrobiły kariery chyba głównie przez to że za bardzo odbiegały wyglądem od tego do czego przywykli bardziej konserwatywni audiofile i pomysły SB Acoustics ( z zagłębieniem na środku ) i z głośników Sonus Faber jak na zdjęciu wyżej mają tą przewagę że bardziej przypominają wyglądem normalne tekstylne kopułki.
-
Głównie chodzi o unieruchomienie środka membrany. W głośnikach kopułkowych tekstylnych dźwięk produkuje gównie rejon membrany przy połączeniu jej z karkasem cewki, a środek sobie drga w sposób dość nieskoordynowany, produkując sporo zniekształceń. Druga cecha wspólna to szerokie niby zawieszenie, które staje się membraną. Oba są głośnikami pierścieniowymi o dwóch membranach, wewnętrznej i zewnętrznej. W typowych kopułkach zawieszenie membrany jest kolejnym źródłem zniekształceń. Co ciekawe kiedyś Focal dopracowywał swoje głośniki wysokotonowe ( z membranami z Tioxidu czyli metalowymi ), okazało się ze więcej zniekształceń produkuje zawieszenie tekstylne niż membrana głośnika. Finalnie zastąpili zawieszenia tekstylne krążkami z płaskiej gąbki.
-
Mnie zawsze bardziej odpowiadały takie Revelatory Nie mają podbarwień typowych dla głośników kopułkowych. A wygląd robi większe wrażenie. Jego budowa ma więcej wspólnego z głośnikami wysokotonowymi z testowanych wcześniej Impuls Audio Lagune.
-
Większa ilość wytłumienia daje efekt jakby kolumna była większa gdy obudowa jest zamknięta. W najmniejszych kolumnach z serii Diamond Monitor głośnik pracuje w mniejszej objętości niż ta jaka przypada w 25 na jeden z głośników.
-
Myślę ze warto brać pod uwagę Koss Porta Pro Ta konstrukcja ma kilkadziesiąt lat i są nadal produkowane. Na podobnych lecz nowszych przetwornikach są Koss UR 40 lub mniejsze Koss KSC75 Wszystkie z nich są słuchawkami otwartymi do sprzętu przenośnego.
-
Najlepiej nadał by się chyba jednak żwirek budowlany. Taki ma mniejsze właściwości pylące. Najlepiej do balastowania kolumn nadaje się śrut ołowiany. Ponoć dobrze sprawdza się śrut używany do balastowania płetwonurków. Taki balast umieszcza się jednak pod przegrodą, a nie dla zmniejszenia objętości. Umieszczenie kilku małych butelek z wodą za dużo tu nie zmieni w basie. Trzeba by przynajmniej kilku litrów objętości mniej. Nie wiem jak w tych Pylonach. Większość producentów podłącza głośniki na wsuwkach.
-
Pewnie w podobnym stopniu jak każdy inny materiał tłumiący wewnątrz kolumny. Każdy zapewne działa nieco inaczej. Nie zawsze więcej materiału tłumiącego znaczy lepiej. Najlepiej dobierać go jednak do konkretnego ustawienia w konkretnym pomieszczeniu Jeśli basu jest za dużo to dotłumienie kolumny może pomóc.
-
Właśnie o tyle trzeba by zmniejszyć objętość, aby różnica w basie była odczuwalna. Stacja , była by taka jak w kolumnach z komorą balastową bez balastu. Tam również można nasypać piasku.
-
Z drugiej strony można podłączyć do tych kolumn jakiś bardzo twardo grający wzmacniacz. Myślę jednak że są one skonstruowane dla ludzi którzy lubią takie a nie inne granie. Jest wiele innych kolumn w sprzedaży. W Diamondach 25 moim zdaniem warto spróbować zamknąć dolną cześć komory na poziomie wręgi.
-
A to jest wzmacniacz impulsowy 2x100W za nieco ponad 40 zł . No jeszcze trzeba do niego zasilacz. Rozmiary karty kredytowej .
-
FLAC od MP3 64 kbps to chyba tylko głuchy nie odróżni.
-
Może taki miał sprzęt . Może tak mu się podobało bardziej, albo zupełnie ogłuchł od hałasu .
-
W Pylonach Diamond ta metoda z wkładaniem butelek przez tunel br raczej nie była by wskazana. Wełna która jest na ich dnie zupełnie by się ubiła. Lepiej odkręcić dolny głośnik. Wyjąć wełnę i dopiero wtedy zmniejszać ich objętość. Następnie umieścić wełnę. Skutek będzie jednak taki że pogorszy się wtedy dolne pasmo przenoszenia.
-
Ja bym raczej radził kupić trochę gąbki ryflowanej. Ułożył bym ją lekko zwiniętą i przełożoną tą wełną, która tam jest. Potem trzeba sprawdzić efekt. Gdy materiału tłumiącego jest więcej, basu jest mniej i staje się on zwykle mniej energiczny. Dlatego w niektórych kolumnach br w ogóle go brak. Mniejsza jego ilość niekoniecznie musi wynikać z oszczędności. Czasem jest to modyfikacja w trakcie produkcji danego modelu. Jeśli narzekasz na jego nadmiar to warto poeksperymentować z większą ilością wytłumienia. Jeśli nie i tylko narzekasz że za bardzo dudni, to raczej lepiej popracować nad akustyką pomieszczenia lub innym umieszczeniem ( położeniem ) kolumn.
-
A ja sądzę ze nie ma się czym przejmować.
-
A ja myślę że ta wełna może się z czasem ubić na skutek wibracji. Pozwijane płaty z gąbki nie dały by takiego efektu.
-
Albo klienci chcieli więcej basu .
-
Więcej może dać gdy płat głąbki, najlepiej możliwie gęstej, zwiniesz w rulon i zmniejszysz nim powierzchnię przekroju tunelu br.