Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Fakt, trochę dziwnie podchodzisz do sprawy. Ale być może z racji małego doświadczenia w tym temacie. Przede wszystkim pokazałbyś tu jakiś rysunek pokoju z zaznaczonym umeblowaniem i miejscem gdzie ma stać twój zestaw oraz miejscem gdzie będziesz siedział podczas słuchania. albo jakieś zdjęcia dookólne, taka panorama pokoju. Bo nie wierzę, że nawet w tak małym pokoju nie znajdzie się rozwiązanie, abyś mógł gdzieś umieścić kolumny. Oczywiście myślę o podstawkowych, bo podłogowe pewnie z różnych powodów odpadają. Nie tak dawno jeden z kolegów na forum miał niby patową sytuację z ustawieniem i mu podpowiedziałem rozwiązanie. Ale muszę widzieć ten pokój. Przecież kolumny od Denona czy Yamahy też musisz gdzieś postawić. Bo chyba nie lewą i prawą zaraz obok elektroniki, jak w jakimś "jamniku"? Dobrze dobrany zestaw nie potrzebuje takiego psuja dźwięku jakim jest equalizer. On jako dodatkowy element w torze audio wnosi niepotrzebne zniekształcenia i szumy do dźwięku. Jakieś pliki z komputera możesz sobie equalizować (jeśli musisz) na odtwarzaczu takich plików. Jakiego używasz? Ja mam AIMP3 i jest naprawdę niezły. Koledzy polecą pewnie coś lepszego. Timer do wyłączania? Zazwyczaj bywa w gadżeciarskich miniwieżach. Choć oczywiście nie tylko, bo dawniej zdarzało się także widzieć go w segmentach do tzw. "dużej wieży". Jeśli musisz mieć odłączone zasilanie, to są specjalne timery włączane do gniazdka sieciowego a do nich dopiero podłączasz sprzęt. Albo bywają również takie listwy takie listwy. Zestaw stereo, to nie odtwarzacz DVD+wzmacniacz+kolumny, ale odtwarzacz CD/gramofon/DAC/tuner+wzmacniacz+kolumny. Zdarza się, że odtwarzacz CD w tym modelu Denona pracuje głośno. Oczywiście zależy na jaki egzemplarz trafisz. Lepsze pod tym względem są Yamaha PianoCraft. A jaki model? Najlepiej taki z modułem CD a nie DVD. Ale może jednak zastanowisz się nad pełnowymiarowym zestawem. Powinien zagrać lepiej od Yamahy. Z czasem można wymieniać poszczególne elementy na lepsze. Kolumny jak pisałem i tak musisz jakieś kupić i gdzieś je sensownie ustawić.
  2. Ja Ci właśnie na razie odradzam kupowanie tych sorbothanowych podkładek i wydawanie sporej w stosunku do sprzętu kasy. Bo nie wiadomo, czy to pomoże, ale poszukanie jakichś tego typu rzeczy w domu, albo kupienie czegoś taniego, co odizoluje/wytłumi drgania kolumn. I sprawdzisz, czy choć trochę się poprawiło. Ale jak chcesz.
  3. To jest Twoja opinia i to jak Ty słyszysz. A jeśli ktoś się nie zgadza, to jego problem I nie masz za co przepraszać. Tylko wypada Ci podziękować za relacje. Jeśli chodzi o rady, to mógłbyś pobawić się ustawieniem kolumn oraz akustyką. Kolumny spróbuj wysunąć jeszcze do przodu (tak tylko poznawczo) i może skręcić trochę do środka bazy stereo. Czy będzie lepiej? Sam ocenisz. Warto by także dać jakiś grubszy dywan miedzy Twoim miejscem odsłuchowym a kolumnami a na ściany jakieś ustroje akustyczne by zniwelować niekorzystne pierwsze odbicia dźwięku. Bo jak widzę kolumny stoją trochę za blisko ścian.
  4. Oczywiście takie podkładki mogą pomóc, ale nie jest wykluczone, że przyczyna nie tylko tu leży. Dla sprawdzenia postaraj się zdobyć gdzieś miękką gumę, może grube podkładki filcowe albo korkowe. Ewentualnie możesz zrobić sandwicha sklejając ze sobą kilka tego typu materiałów i robiąc z nich nóżki. Chodzi o to, by się przekonać, czy coś to da. Bo jeśli kolumny postawione są bezpośrednio na podłodze, czy meblach, to te mogą rezonować i przenosić drgania np. na te drzwi łazienki. Jeśli pomoże, to sorbothan jest dobrym materiałem i możesz kupić takie nóżki. Możliwe jest także to, że drgania w inny sposób się wzbudzają. Choćby od fali dźwiękowej np. z subwoofera. Nie wiem jaki masz zestaw tych kolumn, ale jeśli to niezbyt drogi sub, może bardziej bumić, niż porządnie grać niskimi tonami. Może warto pomyśleć o lepszych jakościowo kolumnach, które by mogły pracować bez subwoofera. W stereo raczej się go nie używa (a jeśli tak, to bardzo dobrych, drogich z rozbudowaną regulacją - przeprowadzić taką regulację też trzeba umieć). Chyba, że zestaw obsługuje także kino domowe? Swoją drogą może dało by się drzwi od łazienki lepiej umocować, czy dać pod zawiasy jakieś podkładki, może przykręcić do nich jakieś listwy albo dodatkową płytę, by je usztywnić. Ewentualnie przykleić do framugi coś w rodzaju uszczelki z gąbki czy gumy, która wytłumi drgania tych drzwi.
  5. Bardzo bym Cię prosił o krótką charakterystykę wpływu tego kabelka na brzmienie systemu. Jeśli jest tak dobry jak piszesz, to może można go będzie częściej polecać do danych konfiguracji czy potrzeb? QEDy mają pewną charakterystykę brzmienia (choć nie chce tu uogólniać) i dlatego tym bardziej jestem ciekaw. Choć podejrzewam, że cena tych kabli (jako nowych) będzie dla wielu mentalnie i tak nie do przeskoczenia
  6. Łączenie CD i wzmacniacza tej samej firmy nie zawsze jest dobre, ponieważ można pogłębić pewne cechy, jeśli te dublują się w obydwu urządzeniach. I tu w przypadku AA tak jest. Ale biorąc pod uwagę Twoje dość jasno i sterylnie grające kolumny. Może tego ciepełka, wypełnienia i miękkości nie będzie za dużo. Być może zgra się to jak lubisz? Ja bym wolał do MAP-105 jakiegoś CECa, Audiolaba lub Micromegę. Odtwarzacze CD firmy Advance Acoustic mają dobre opinie. Poza tym mają bardzo fajną cechę wynikającą z ich konstrukcji a mianowicie możliwość wymiany lamp w stopniu wyjściowym. Wyrzucenie fabrycznych, to norma. Trzeba włożyć jakieś inne, dobrej jakości. Z nowej produkcji albo najlepiej NOSy. Takimi lampami możesz dodatkowo i dość mocno zmienić barwę dźwięku takiego odtwarzacza. Ponadto z pomocą mogą przyjść kable (interkonekty, głośnikowe, zasilające) , więc jeśli musisz mieć CD i wzmaka tej samej marki, to chyba warto spróbować.
  7. Aby bi-wiring miał sens niekoniecznie druga para kabli musi mieć inną grubość albo być innego rodzaju. Mogą to być dokładnie takie same kable. Że tak jest pisał między innymi o tym w HFiM 1/97, w artykule "Piasek, kabel i zwykła dzina"* Witold Topolski. Bardzo ważna postać w polskim audio, mistrz opisów, wzór dla wielu. No i przede wszystkim człowiek o dużej wiedzy, bardzo osłuchany. Pamiętny cykl jego autorstwa pt. "Akademia hi fi" drukowało Hi-Fi Choice. Z dużym dystansem i humorem a jednocześnie rzeczowo piszący o zagadnieniach audio. Niestety zmarł 19 grudnia 2011 roku. Ja także dość przypadkowo używając tych samych kabli stwierdziłem poprawę jakości dźwięku w stosunku do pojedynczego okablowania. Później jednak w celu wzmocnienia niskich tonów użyłem innych kabli na dół, ale straciłem na wypełnieniu średnicy. Ale to już zupełnie inna historia. * Artykuł ten posiadają Ci, którzy dostali ode mnie pakiet skanów i PDFów o akustyce i ustawianiu sprzętu. UWAGA! Mam dokończenia tego artykułu (powinien mieć 3 a nie 2 strony). Bo dopiero pewna forumowiczka zwróciła mi uwagę, że nie dostała tego. A nikt z Panów wcześniej o tym nie napisał. Więc jeśli ktoś nie ma jego dokończenia albo chce przeczytać cały, to proszę o adres mailowy na PW. Wyślę.
  8. Czyli w tym budżecie raczej odpadają. Musiałaby się zdarzyć niesamowita okazja. Czasem widuje się super końcówki i preampy za małe pieniądze. Z integrą raczej marne szanse. A tak z ciekawości, to wiesz może jak duże (mocowo) trafo i jakiej pojemności kondensatory w zasilaczu ma Twój Copland?
  9. Perygru, o kablach które kupiłem pisałem w kontekście, że są niezbyt dobre, do tego co chcesz zrobić z dźwiękiem. Ale przynajmniej słyszysz teraz, że nie jest to wina kabli. Ja jak pisałem czasem puszczam muzykę z twardego dysku poprzez DACa Ayona CD-07, ale robię to tylko poznawczo, odsłuchowo i to co mi pasuje zgrywam na CDRy. Dopiero z nich słucham. Czy fajnie mieć całą płytotekę na jednym dysku? Kwestia gustu. Ja na razie nie zamierzam. Zresztą jak duży musiałby być taki dysk? CA DacMagic jest na pewno dobrym urządzeniem, ale też nie grającym tak, jak tego oczekujesz. Dkubek, myślę, że Cantony powinny dać radę. Co do brzmienia, to są dość neutralne. Zagrają tak jak wzmacniacz i źródło. Jeśli chcesz coś zmienić w dźwięku, to trzeba by oczywiście zastanowić się nad innymi kolumnami. A swojego Densena trzymasz oczywiście stale pod prądem? Tak z ciekawości pytam, bo wiele osób go wyłącza po odsłuchu i później słyszy się "ciekawe" opinie o jego brzmieniu.
  10. Angel

    ACOUSTICS 2010I

    To, że można kupić lepsze kolumny niż Q Acoustics 2020i, pewnie sam wiesz. Ale wyłaniają się w związku z ich zakupem dwa małe problemy. Kolumny mają skuteczność 84 dB a proponowana przez producenta moc wzmacniacza to minimum 25 W, to wzmacniacz Denon PMA 250SE ze swoimi 30 W/8 Ω i 50 W/4 Ω będzie chyba minimum dla tych kolumn, pod warunkiem, że nie będziesz grał z bardzo dużymi natężeniami dźwięku. Poza tym głębokość kolumn, jest dość znaczna a to chyba niezbyt pożądany gabaryt w przypadku, gdy chcesz powiesić/postawić kolumny na wysięgnikach. Choć raczej postawić bo otwór b-r na spodzie obudowy jest przystosowany do współpracy z powierzchnią na której stoją kolumny. A bez tego mogą zagrać zbyt szczupło, niemal bez niskich tonów.
  11. W gramiaku Pioneera masz kable zamontowane na stałe, więc te podłączysz do wzmacniacza. Ew możesz je wylutować czy tam odkręcić i ucinając (odlutowujac) wtyki interkonektu z jednej strony, możesz podobnie podłączyć lepszy kabel do gramofonu. Oczywiście kabelek uziemiający (ten cienki, czarny) musisz zostawić albo zamontować inny. Albo jeszcze lepiej zamontuj parę gniazd RCA z tyłu gramofonu i będziesz mógł podłączać i wymieniać normalne interkonekty bez takich kombinacji. Przedwzmacniacz gramofonowy, to nie wiem na razie jaki, nie szukałem ostatnio, nie interesowałem się. Ale przecież nie musisz go kupować teraz jeśli przekroczyłeś budżet. Posłuchasz jak gramofon gra na wejściu Phono wzmacniacza V 2. Może da się wytrzymać jakiś czas.
  12. Czy lepiej grają, to kwestia gustu. Są bardziej przejrzyste, rozdzielcze. Jak dla mnie grają trochę za bardzo konturowo i sucho w średnicy. Może z Pioneerem nie byłoby źle, bo gra on dość ciepło, ale ja nie lubię takiego dźwięku jak prezentują AE.
  13. Jeszcze jedno. Zanim pomyślisz o porządnych kablach, to zastanów się nad kupieniem jakiegoś choćby niedrogiego preampu gramofonowego. Bo te montowane we wzmacniaczach na ogół grają bardzo tak sobie. Małe wyjątki w postaci Musical Fidelity, czy Pro_Ject tylko potwierdzają regułę. No chyba, że nie masz kabli i musisz coś kupić by podłączyć, to weź jakieś niedrogie a solidne, z miedzi OFC. Głośnikowe np. takie: http://www.zbyromex.pl/pl/p/Przewod-glosni...-DA-VINCI-/1522 Interkonekty: http://allegro.pl/ultralink-challenger-i5213250152.html http://allegro.pl/mrs-ofc-high-grade-2x-75...5193301633.html Solidne i niedrogie. A jeśli nie do końca będą Ci odpowiadały barwowo, to pomyślisz o zmianie. I tak na razie musisz coś kupić, więc niech to będzie coś dobrego. Ten Van Damme, może i niezły, ale to cena za sam kabel. Musisz dokupić jeszcze wtyki. I robi się dość drogo.
  14. Po raz kolejny zasugeruję, że nie pchałbym się w zakup tego amplitunera, nawet ze względu na funkcje sieciowe. Może warto pomyśleć o osobnym odtwarzaczu a kupić do Elaców jakiś przyzwoity wzmacniacz. Oczywiście o ile bardziej zależy Ci na dobry dźwięku. Co do wtyków i utleniania się, to zgodzę się, i nie. Wszystko zależy od rodzaju wtyków, od ich montażu. Jeśli kupiłbyś wtyki zaciskane na kablu mechanicznie a najlepiej hydraulicznie (jak Qed Airloc), to w tym momencie kabel jest rzeczywiście zabezpieczony przed utlenianiem się. Ale jeśli jak większości tanich (i nie tylko) wtyków kabel jest zakręcany na dwie malutkie śrubki, to gdzie tu zabezpieczenie przed utlenianiem? Może lutowanie kabla do wtyczki rozwiązałoby ten problem, ale z kolei lutowanie nie jest dobre (podobno, nie sprawdzałem) jako sposób połączenia wtyku z kablem. Moim zdaniem jeśli nie stać Cię na zamontowanie Airloców, to stosuj gołe kable. Raz na dwa, trzy miesiące możesz odłączyć kable, przeszlifować drobnoziarnistym (gradacja 800 - 1000) papierem ściernym, aby się "zaświeciły" i znów zakręcić w zaciskach głośnikowych kolumn i wzmacniacza. A raz na rok, dwa lata odizolować nowy kawałek kabla jeśli tamte końcówki się zużyją, pokruszą itp.
  15. Przede wszystkim temat powinien znaleźć się w innym dziale: http://forum.audio.com.pl/PC-Audio-iPhone-iPod-f5.html No, może traktujesz ten zestaw jako swój system stereo, ale chyba można było lepiej zainwestować pieniądze, choć na pewno nie w nowy sprzęt. DAC owszem pomoże w lepszym odbiorze muzyki, da lepszy dźwięk, ale wolałbym dołożyć te pieniądze właśnie do używanych kolumn i wzmacniacza a na razie słuchać z laptopa. Chodzi mi o to, że pożałowałeś na odpowiedni zestaw stereo a teraz chcesz naprawiać dźwięk DACem. Kabelki owszem można dać lepsze, ale ... jak wyżej. Co do kolumn i ich ustawienia, to je się trzyma na biurku, koło monitora i tak powinny dobzre grać. Co innego typowe monitory. Je powinno się ustawić na standach, które wyniosą kolumny na wysokość uszu słuchającego itp... . Jeśli jesteś ciekaw co i jak napisz do mnie na PW, podaj swój adres a wyślę Ci stosowne materiały. Poczytasz. Owszem i Microlaby można tak ustawić, a do Fiata Pandy kupić opony z indeksem V, W albo Y.
  16. Może rzeczywiście nie warto robić zbyt nerwowych ruchów. Co do źródła, to ma sens. Bo jest ono w tej chwili dużo niższej jakości niż reszta toru. I nie wykluczone, że ono tak sieje wysokimi i sprawia całą resztę tych nieciekawych rzeczy. Bo jeśli źródło coś zaprzepaści (albo wypaczy), to już tego nie naprawisz, nie odbudujesz dalej. Czyli w tym momencie zainwestowałbym w jak najlepsze źródło. Może DAC, jeśli będziesz używał go dużo częściej niż CDka. A odtwarzacz na razie kup jakiś niedrogi, jeśli Sony się sypie. Albo poczekaj aż odmówi posłuszeństwa a na razie graj na nim.
  17. Jeśli zawieszenia kolumn są z gumy a nie piankowe, to kolumna starzeje się najbardziej "moralnie" (jak pisał kiedyś jeden z redaktorów pisma o tematyce audio). Mam ponad 20 letnie kolumny i jakoś nie słyszę drastycznych zmian w jakości dźwięku. Pewnie jakoś tam się odrobinę to i owo degraduje, ale nie na tyle by to ważyło na dobrym dźwięku. Słuchałem wielu nowszych i jakoś nie mam wrażenia, że nowsze grają lepiej. Poza tym nie zamieniłbym tych kolumn na większość nowych nawet w dużo wyższej cenie. Tak sobie pomyślałem, że gdybyś DC6 T zdobył w naprawdę dobrej cenie, tak by Ci starczyło jeszcze na sensowny wzmacniacz, to może gra jest warta świeczki? Bo nie to, że Ci je odradzam. Są naprawdę dobre, ale chodzi o całokształt. Nie podłączysz do nich byle czego spodziewając się, że będzie dobrze grało. Z drugiej strony TDL też a na pewno jeszcze bardziej wymagają mocnego napędu. gdybyś o nich myślał poważnie, to trzeba by się rozejrzeć, czy dostaniesz jakiś dobry, mocny wzmacniacz. No może nie od razu 150 W, jak pisał Arti, bo może być mniej, ale zasilacz musi być naprawdę solidny. Jeśli AA Phoebe są za 2 kzł, to rzeczywiście za drogo. Myślałem, że jednak za tysiaka i to okazja. W takiej cenie można znaleźć lepsze kolumny.
  18. Nie wychodzi blado. To dobry wzmacniacz, choć można by pewnie poszukać lepszego. Pod warunkiem, że się wie czego się szuka. Ten Xinadak zdecydowanie wyróżnia się niskimi tonami. Mocnymi, nisko schodzącymi ale dość dobrze trzymanymi w ryzach. Średnica i wysokie na dobrym poziomie, choć bez rewelacji. MF E10 ma bardziej soczystą. Mam tu na myśli drugą wersję A 06 z wejściem USB na DAC. Czy pierwsza wersja grała podobnie?
  19. A te, które Ci podałem w linku, to niby są w złym stanie? Ja nie widzę nic do czego można by się przyczepić. Może poza brakiem maskownic, które większość szanujących się audiolubów (tak od dzisiaj będę nazywał audiofili, bo wszyscy włącznie z Wikipedią mają jakiś spaczony obraz prawdziwego miłośnika dobrego dźwięku) i tak zdejmuje do słuchania. Dużo nowsze Tannoy DC6T, są w gorszym stanie, bo mają ukruszony narożnik. A poza tym czy warto dokładać do ich bo nowsze? A tak w sumie, to trochę od sasa do lasa te TDL i Tannoye M4, bo pierwsze, to jakby rozbrykany Tygrysek a drugie trochę leniwy Kubuś Puchatek. Tannoy DC6T będą lepsze niż M4 ale niekoniecznie lepsze od RTL3. Albo Phoebe III, na które widzę nie zwróciłeś uwagi a moim zdaniem naprawdę warto. Zresztą "lepsze", to chyba niezbyt dobre słowo, bo to zależy od gustu oraz z czym i co będą grały. Absolutnie lepsze byłyby kolumny z dużo wyższego przedziału cenowego. Te są po prostu inaczej grające.
  20. Angel

    ACOUSTICS 2010I

    Kolumny Tannoy M1 są całkiem fajne choć lepsze a przynajmniej więcej niskich tonów dałyby Ci M2. Niektórzy wolą M1, uważając je za ciekawiej grające. Tylko jest pewne "ale". Te kolumny mają tylny otwór b-r. Więc ustawienie ich 30 cm od tylnej ściany może być trochę za bliskie. Nie musi być źle, ale nie będą to komfortowe warunki do pracy tych kolumn. Dużo stracisz na jakości dźwięku, stereofonii. Poza tym jak piszesz chcesz dać kolumny także ok. 30 cm od ścian bocznych. Czyli będą one prawdopodobnie zbyt szeroko rozstawione w stosunku do miejsca odsłuchu (najlepiej by był trójkąt równoboczny). Jak szeroko będą rozstawione i jak daleko będziesz siedział od bazy stereo? A drugi wynikający z tego błąd, to że kolumny będą ustawione bardzo blisko rogów pokoju, co jest pod względem akustycznym jednym z najgorszych pomysłów jakie mogą być. zniekształcenia dźwięku od odbić, poprzez bliskość ścian, nienaturalne wzmocnienie niskich tonów, może nawet bumienie. Oj, chyba muszę Ci wysłać trochę materiałów o akustyce i ustawianiu kolumn. Napisz do mnie na PW i podaj swój adres mailowy. Naprawdę warto się z tym zapoznać, bo to podstawa dobrego brzmienia. I tak między innymi się go szuka. Jak kandydatki na dobrą żonę raczej szuka się w dobrej rodzinie, czy przykościelnym chórze a nie w burdelu Co do kolumn, to musisz zdecydować, czy możesz je jednak poodsuwać dalej od ścian (może dłuższe wysięgniki - muszą być bardzo solidne), czy raczej chcesz szukać (co proponuję) takich z obudową zamkniętą albo ostatecznie z otworem b-r umieszczonym z przodu obudowy? Poza tym, co do kolumn, to właśnie najpierw je bym wybrał a dopiero do nich dobierał wzmacniacz. Tak będzie lepiej.
  21. Angel

    ACOUSTICS 2010I

    Na Microlaby chciałeś wydać do 700 zł a na zestaw wzmacniacz plus kolumny do 600 ? Hmmm. Myślałem, że na coś, co lepiej zagra zechcesz wydać trochę więcej. Ale Ty decydujesz. Czy Denona PMA 250 warto na początek za taką cenę? Może i warto, ale za niewiele większą można by kupić zdecydowanie lepszy wzmacniacz. No, chyba że byłby to PMA 250SE, ale to inna historia. Tych kolumn Yamaha nie warto kupować. W tej cenie znajdziesz dużo lepsze monitorki.
  22. A nie dałoby się kolumn postawić przy krótszej ścianie? Jeśli nie, będziesz musiał prawą w pobliżu kolumn i miejsca pierwszych odbić dźwięku dość mocno wytłumić. Czy kolumny będą odsunięte od tylnej ściany na choć kilkadziesiąt (ile?) centymetrów? Kanapa też nie powinna wówczas stać pod samą tylną ścianą. A jeśli musi, to dobzre byłoby dać na nią (za głowę) także jakieś ustroje pochłaniające, lub pochłaniająco-rozpraszające. Jeśli rozstaw ma być 2 m a Ty będziesz siedział 3,5 metra od bazy stereo, to trochę za daleko. I tu jest szansa by wysunąć kolumny trochę do przodu a sofę też odsunąć od ściany. Za nią możesz wówczas postawić otwartą półkę z książkami i płytami. Jeśli masz już wzmacniacz Denona, to nie ma co się zastanawiać nad tym tematem. Ogólnie B&W były kiedyś u jednego dystrybutora razem z Denonem i tak często bywały łączone. Ja bym wolał jakiś pełniej grający wzmacniacz, ale ten nie jest zły. Z czym 601 grają u Twojego taty (wzmacniacz, CD, kable)? To może być bardzo pomocne. Jeśli lubisz kolmny tej firmy, to możesz pomyśleć o takich http://allegro.pl/kolumny-bw-dm-602-5s2-2s...5223411023.html Albo takie już nieco vintageowe, ale ciekawiej grające niż powyższe http://allegro.pl/bw-dm-7-mk-ii-i5201744358.html Ale pewnie warto też zastanowić się nad innymi. Jak choćby nad tymi AA http://allegro.pl/kolumny-audio-academy-ph...5189412455.html Zastanawiam się, czy z Denonem nie będzie za jasno, ale jeśli chcesz podłączyć do nich B&W... . Czy Twój Denon napędzał 601 Twojego taty? Podobało Ci się? Jeśli nie słyszałeś takiego zestawienia, to koniecznie spróbuj, będziesz wiedział jeszcze więcej i my też.
  23. Angel

    ACOUSTICS 2010I

    No dobra. Ale w końcu nie wiemy, czy te 500 - 700 zł ma być na same kolumny, czy na wzmacniacz też (wówczas bardziej pod 700 zł)? A jeśli ta suma na same kolumny, to ile możesz przeznaczyć na wzmacniacz? I zajmiemy się szukaniem czegoś konkretnego.
  24. Perygru, myślę, że najrozsądniej byłoby oddać sprzedającemu NADa albo choć przedwzmacniacz. I kupienie ocieplonego, soczyście grającego wzmacniacza zintegrowanego. Albo takiego, może właśnie lampowego przedwzmacniacza do końcówki NADa. A zworki widać na zdjęciach w recenzji AA MAP-105. Też nomen omen mocno ocieplonego. http://audio.com.pl/testy/advance-acoustic-map-105:2 Taki CD może wnieść ciekawą barwę do dźwięku zestawu. Jeśli udałoby Ci się go rzeczywiście kupić niedrogo, to możesz spróbować. Z tym, że musisz sobie zdawać sprawę z tego, iż takie urządzenia choćby grały dużo lepiej od fabrycznych, są dużo trudniejsze w odsprzedaży. Ludzie obawiają się tego typu sprzętu. Bo może ktoś coś popsuł? Cantonów bym na razie nie sprzedawał. To są naprawdę dobre kolumny. Po prostu musisz znaleźć do nich odpowiednią elektronikę. Profi, te Adcomy grały według Ciebie z odpowiednim ociepleniem, nasyceniem i soczystością czy inaczej określiłbyś ich dźwięk?
  25. Aaa, myślałem, że już kupiłeś a dalej się zastanawiasz czy dobrze zrobiłeś? Jeśli tak, to cierpliwie czekaj na kolumny i napisz jak grają. Czy są w Twoim guście, czy grają jak chcesz?
×
×
  • Utwórz nowe...