-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Szukałem na Allegro oraz w ogłoszeniach. Znalazłem tylko dwie pary kolumn. Nowsze monitory http://allegro.pl/tannoy-revolution-dc6-le...5170207582.html Bardzo fajnie grają, mniej więcej jak w opisie, bo oczywiście zależy co do nich podłączymy. Ale ja bardziej namawiam na... małe podłogówki Totem Sttaf. Właściwie to bardziej jakby monitory przedłużone do wielkości podłogowej. Są na pewno lepsze od Tannoy'ów. Bardzo muzykalne, o świetnej, lekko oceplonej barwie, naturalnej przestrzenności, i kiedy trzeba dużym dźwięku. A standy zachowasz gdy następnym razem będziesz kupował kolumny (może właśnie Totema) lub sprzedasz. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/09/185729.php Jeśli chcesz mogę podesłać Ci dobrą recenzję tych kolumn, ale podaj swój adres mailowy na PW. Albo też szukaj czegoś jeszcze na ebayu. Może trafią się jakieś niedrogie Xaviany albo Castle czy Spendory?
-
No to bardzo jestem ciekaw, czy te kabelki dadzą Ci to, czego szukasz? Nie oczekuj rewolucji, ale jeśli wystarczy niewielka zmiana, doświetlenie, pewne podkreślenie tylko góry, no i skrócenie wybrzmienia niskich tonów to może być super. Oczywiście jak wiesz sreberko musi trochę pograć. Dzień, dwa, pewnie będą "stracone", ale posłuchasz jak tam się to wszystko układa. w ostateczności po prostu zostawisz sobie kable, bo takie nieraz mogą się przydać a rzeczywiście będzie trzeba myśleć o wymianie kolumn. Oby nie. Życzę zadowolenia ze współpracy systemu z nowymi interkonektami. Mam nadzieję, że opiszesz tu za jakiś czas jak to wszystko gra.
-
Na pewno, ale czasu mało. Mnie go znów dziś zabrakło. Obiecuję jutro.
-
Najcieplej zagrają Tannoye. W miarę neutralnie T+A. Triangle raczej bardziej pasują do wzmacniaczy ocieplonych albo lampowych. Może jeszcze jakieś Grundig BOX czy Dali. Ale nie przewiduję większej poprawy jakościowej dźwięku w stosunku do Arcus'ów. Raczej zmianę brzmienia, jego ocieplenie czy wypełnienie, nasycenie.
-
Wciąż polecam używane. Do NADa chyba rzeczywiście Indiana Line bardziej by pasowały niż Tannoy, Mission z serii MX albo M czy Pylon Audio. Celestion tak, o ile lubi się ten dźwięk. Jeśli widziałbyś coś w swojej okolicy, to podsyłaj linki a jak się da, pojedź i posłuchaj.
-
Michalwronki, no kable bardzo zacne. Zarówno głośnikowe (polecam każdemu kogo na nie stać) jak i siecióweczki (sam mam gorszego Furutecha). No to się nie dziwię, że był postęp. Szkoda, że nie pamiętasz interkonektów. Co do wlutowania kondziołków do kolumn, to kolega MobyDick będzie wiedział, jest technicznie o wiele bardziej rozgarnięty ode mnie. Papcig, mój kolega robił recabling słuchawek zdaje się jakimś kablem Mogami z rynku Pro. Jeśli chcesz, to mogę do niego napisać i się dowiedzieć co to za kabel. Podobno bardzo dobry.
-
Interkonekt
topic odpisał Angel na michalwronki w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Innym bardzo dobrym srebrnym interkonektem jest Argentum SW-05/1. Niedrogi (375 zł za metrową parę - jako nowy) i bardzo dobry stosunek jakość/cena. -
Interkonekt
topic odpisał Angel na michalwronki w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Michalwronki, jeśli to są zreczywiście srebrne kable, to mogą zagrać bardziej rozdzielczo i jaśniej na wysokich tonach. Średnicę raczej będą miały szczuplejszą, bardziej zwiewną niż dobre miedziaki a niskie tony krótsze, nie tak potężne ale za to szybsze, bardziej rytmiczne. Ogólnie przekaz powinien być szybszy. Czy te konkretnie kable są dobre, nie wiem. Testowałem jakiś czas temu jakieś Pure Crystal Silver (czy jakoś tak), tańsze i droższe ze srebra mającego znaki probiercze. Co to i skąd jest jest srebro w tych interkonektach musiałbyś dopytać sprzedającego. No i co za "śmiech". Sprzedający (prawdopodobnie ten który robił te kable) znów wspomina o wygrzewaniu . Huzia na Józia panowie! Panie i panowie. Dowód pierwszy (dla Was pewnie żaden). Kupiłem jakiś czas temu nowe kable głośnikowe Alphard Da Vinci SL-10. Para 2x3,5 metra. Po włączeniu nie grało najlepiej. Nie chce mi się tu opisywać jak, bo uczyniłem to kiedyś w innym wątku. Po kilkudziesięciu godzinach (nie na raz tyle słuchałem), czyli po kilku dniach kable grały wyraźnie lepiej, gładziej, plastyczniej, przestrzenniej, niskie tony zaczęły dobrze wybrzmiewać. Przyzwyczaił się, powiecie. Ano nie. Po dwóch czy trzech tygodniach kupiłem drugą parę takich samych kabli, takiej samej długości. Również nową, nieużywaną. No parę, to ja z tych i tamtych zrobiłem, przecinając na pół, bo kabel przyszedł jako 7 metrowy kawałek. Zarobiłem go jak tamten i po godzinie grania na starszym kablu włączyłem świeży. Dźwięk siadł, zmarniał, był znów taki sam jak w tamtym zaraz po podłączeniu. A więc nie przyzwyczajenie. Zbyt długo słucham, odsłuchuję różne urządzenia, by nie wiedzieć kiedy następuje przyzwyczajenie. Owszem było do pewnego stopnia jak zawsze, ale na pewno nie w całej rozciągłości. Nowsze kable po dłuższym czasie tak samo zaczęły grać lepiej jak i pierwsze. Dowód drugi (też pewnie nic to dla malkontentów). Kupiłem nowy interkonekt Acrolink w supr cenie. I przyznam, że za namową pewnego znającego się na sprzęcie jegomościa prowadzącego jeden z salonów audio (nie w Kielcach). Po włączeniu w doskonale znany sobie tor audio na jednym z nagrań, które znam bardzo dobrze (każdy dźwięk, jego lokalizację na scenie stereo, jego równowagę w stosunku do innych dźwięków, jego stopien nasycenia, długość wybrzmienia itp.) I co, kabelki zagrały nieźle. Tylko niskie tony były tępe, zbyt mocne, rozwlekłe, bumiące. A tego mi akurat nie było trzeba. Po prostu za każdym razem na pewnych nagraniach tak było. Po pewnym czasie wszystko zaczęło się normować. Góra zagrała dźwięczniej, średnica soczyściej a niskie tony zebrały się w sobie, wybrzmienia stały się dużo krótsze, szybsze. Przyzwyczajenie? No nie. Wiem ile i do czego mogę się przyzwyczaić. Tu po prostu w tych znanych nagraniach (a nic nie przestawiałem) zagrało nie subiektywnie lepiej (choć i to pewnie też), ale przestało bumieć na niskich, nic się już nie wzbudzało. No nuworyszem, to ja nie jestem, by tak podstawowe rzeczy można mi wmówić. Do Monster Interlink 400 się nie przyzwyczaiłem. Zawsze miał zbyt mocny i obszerne niskie tony i to się w czasie nie zmienia. To samo Nameless Black Classic Line. Zbyt dużo i jasne wysokie. Są, były i będą. Tak samo McIntosch MA 6850. grał zbyt gęsto, bombastycznie, ze zbyt mocnymi niskimi. I się nie przyzwyczaiłem, choć kilku moich kolegów piało z zachwytu. Albo Kenwood L-1000C/L-1000M, nikt tego nie słyszał a mnie za mocno syczały sybilanty, średnica była za sucha. Nie piszcie, że jak Wy czegoś nie słyszycie, to ktoś inny też nie słyszy. Skąd wiecie? Nie piszcie, że to brednie. Nie odbierajcie do tego prawa innym. Skąd takie przekonanie, że to Wy i tylko Wy macie rację? Jacek75, bardzo fajnie to wszystko napisałeś. Kulturalnie i subtelnie. A że niektórzy nie rozumieją takiej narracji...? Cóż, perły przed... MobyDick, bardzo dziękuję za Twoje mądre i wyważone opinie. Nic dodać nic ująć. Rafal375r Nowości tu dla starszych doświadczeniem audiofilów nie napisałeś. Ale co najmniej trochę się jednak pomyliłeś. Bo bardzo późnym wieczorem albo w nocy prąd rzeczywiście jest lepszy. Nie pracuje wiele zakładów, firm, biur, wyłączonych jest wiele urządzeń w domach prywatnych. Wszystkie te silniki, piece, spawarki, komputery, pralki i inne urządzenia nie zaśmiecają już tak prądu, nie sieją tylu zakłóceń. Tak więc prad jest realnie lepszy a co za tym idzie odbiór muzyki. Żadne tam voodoo czy psychoakustyka. 888, rzeczywiście nie wiem jak było, co napisałeś. Ale z drugiej strony takie zachowanie nie świadczy chyba dobrze o Tobie? Piszesz to wszystko prześmiewczo i napastliwie w stosunku do ludzi, którzy mają dużo większą wiedzę i doświadczenie w tej materii niż Ty. A to dalekie od kultury jaką zapewne sobie przypisujesz. Nie chodzi o to co napisałeś i piszesz, ale w jaki sposób to robisz. Dostrzegasz tę subtelną (dla Ciebie znów zbyt subtelną jak widzę a dla mnie nie do przyjęcia) różnicę? Pewnie taka Twoja wrażliwośc tu jak i podczas słuchania To, że z kolegami (pewnie wszyscy wielce obeznani w tym temacie) śmialiście się, że mało z krzesełek nie pospadaliście, świadczy tylko o Was. Nawet nie wiesz jak bardzo śmialiście się ze swojej niewiedzy, ze swojej indolencji. Że nie napiszę z czego jeszcze. Znawcy. A jakże. No proszę. Napisane, udowodnione. Chylę czoła przed powalającymi wnioskami, żelazną argumentacją. I pewnością, że ludzkie ucho nie jest w stanie tego wychwycić. Brawo! Życzę Ci tylko abyś kiedyś doświadczył pewnych rzeczy, które dziś wyśmiewasz i było Ci bardzo, bardzo głupio. Tobie tylko napiszę, że na tym poziomie Twojej ogólnej i szczególnej wiedzy w temacie audio nie jesteś dla mnie żadnym partnerem do dyskusji, więc z Tobą tę dyskusję tu kończę. Podsumowując w Twoim stylu. I bez odbioru. NIE KARMIĆ TROLLA !!! -
Jasne, wal do rzecznika praw konsumentów. Nie daj się zniechęcić łobuzom.
-
Moim zdaniem szukaj czegoś innego. Najlepiej by było używanych w swojej okolicy, których można posłuchać. Nie teraz, to za jakiś czas na pewno coś się trafi. Szybko, to można kupić a później kłopot. Jeśli nie będziesz miał możliwości odsłuchu, czy będziesz kupował z dalszej okolicy, to trzeba szukać takich, które ktoś z nas zna. Wie, że są dobre, odpowiednie do pomieszczenia, wzmacniacza, muzyki. Trochę ryzyko, ale jeśli się kupi kolumny dobrej, znanej marki, chodliwe, to w razie czego zawsze możesz je odsprzedać bez straty. A kolumny, które są zapakowane i nie można ich rozpakować, choć się trafia potencjalny kupiec (Irlandia to nie Alpha Centauri, rodzina może nawiązać kontakt ze sprzedającym), to coś mi tu nie bardzo gra.
-
Myślę, że można znaleźć lepsze a już na pewno bardziej w stylu brzmienia jakie szukasz. Ile ostatecznie i maksymalnie możesz przeznaczyć na kolumny? I... szukamy
-
A ja uparcie proponuję jednak zwrócenie uwagi na kolumny z drugiej ręki. Szukaj w swojej okolicy. Naprawdę warto. W sprawie niedrogich DACów może któryś z kolegów Ci odpowie. Są bardziej "obcykani" w temacie. I taka uwaga techniczna. Jeśli odpowiadasz bezpośrednio pod czyimś postem, to nie ma potrzeby zamieszczać tam cytatów z tego właśnie postu, bo wiadomo na co odpowiadasz. Naciśnij niżej umiejscowiony szary przycisk z napisem ODPOWIEDZ a nie ten czerwony wyżej z napisem ODPISZ-CYTUJĄC. Jeśli nacisnąłeś nieodpowiedni przycisk, to skorzystaj z opcji EDYTUJ i wytnij te cytaty (na białym tle), by nie zaciemniały całości. Tak będzie czytelniej, przejrzyściej.
-
Interkonekt
topic odpisał Angel na michalwronki w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Rafal735r, jesteś przeciwnego zdania, to napisz to merytorycznie, "naukowo" udowodnij choć mnie jak to proponowałem w tym wątku: http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...30&start=30 w poście nr #50. Napisałem tam, że każdej zmianie parametrów elektrycznych towarzyszy zmiana brzmienia. Czy potrzeba czegoś prościej wyjaśnionego, czy potrafisz czytać ze zrozumieniem i zastanowić się nad tym problemem rodem ze szkoły średniej? Trzeba to napisać jaśniej, czegoś tam nie zrozumiałeś? Nie zgadzasz się z jakimś punktem mojego wywodu? PISZ!!! Dlaczego tam nie odpowiedziałeś, w podobny sposób nie udowodniłeś mi, że nie mam racji, tylko wyjeżdżasz w tym wątku z kolejnym jak to pisał RoRo niemerytorycznym tylko pieniackim stylu "żółtodziobów" i swoim "przeciwnym zdaniem", ale zupełnie nic nie wnoszącym do dyskusji? Zarzucasz innym niedojrzałość, czy niekulturalne zachowanie a sam jak się zachowujesz? Jeśli nie słyszysz i jest Ci z tego powodu przykro to nie opluwaj i nie obśmiewaj innych, którzy słyszą. Potrafisz równie sensownie odpowiedzieć, udowodnić, że coś takiego nie ma miejsca? Twierdzisz, że to co tam napisałem jest niekonkretne? Może w porównaniu z Twoimi wywodami? Coś przegapiłem? 888, czy Ty także nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, przerasta to Twoje możliwości percepcji? Moderator jasno napisał, że obrażałeś, więc tak pewnie było. Ja nie widziałem co napisałeś, ale wiem, że moderacja bez powodu nie kasuje postów. Jeśli masz inne zdanie na temat wpływu kabli na brzmienie, to także polecam przeczytanie postu #50 w ww wątku i sensowne, logiczne wyłuszczenie mi w którym momencie się nie zgadzasz z moim wywodem, oraz w równie czytelny i prosty sposób pokazanie, że nie mam racji. Czysta fizyka rodem ze szkoły średniej. Masz jakieś inne wnioski? Proszę bardzo. Ale jak się śmiejesz nie wiedząc bardzo z czego i nie udowadniając mi w podobny sposób, że nie mam racji, to jak Cię można traktować, by Cię nie obrazić? Bo jak na razie to sam się obrażasz, sam z siebie się śmiejesz nawet o tym nie wiedząc. -
Trochę mało napisałeś o pokoju w jakim słuchasz i ustawieniu kolumn w pomieszczeniu. Jak urządzony jest pokój pod względem akustycznym? Masz jakieś dobre standy? Nie napisałeś jakiej muzyki słuchasz. Jakie masz źródło, jakie okablowanie? Czy 2 kzł. byłoby bardziej super niż 1.5 kzł, to zależy co jest dla Ciebie ważniejsze i na co się trafi. Ma być taniej czy lepiej? Rzadko jest to i to.
-
Co do NADa, to słuchałeś tego zestawu jak gra? Z jakimi kolumnami? Podobało Ci się? Bo to owszem dobra firma, dobra elektronika, tylko nie każdy lubi takie brzmienie. Rzeczywiście wzmacniacz przydałby się trochę mocniejszy, choć NADy nawet te pozornie niezbyt mocne grają dość dynamicznie. Niepokoi mnie tylko ta odległość kolumn od miejsca odsłuchowego. A kolumny będą stać jak daleko od siebie? Bo wiesz pewnie jak należy rozstawić kolumny? Najlepszy byłby trójkąt równoboczny. Ostatecznie równoramienny, ale ramiona biegnące do Ciebie nie mogą być dużo dłuższe niż to między kolumnami. Jeśli chodzi o kolumny, rzeczywiście przydałyby się trochę większe do nagłośnienia takiego pomieszczenia. Bierzesz pod uwagę takie z drugiej ręki i rozglądanie się za nimi w swojej okolicy, abyś mógł podjechać, posłuchać i ew. sam je przywieźć do domu? Nie muszę chyba wspominać, że takie z drugiej ręki byłyby lepsze dźwiękowo od nówek.
-
Myślę, że CD jako teoretycznie "najdoskonalszy" czyli najmniej wpływający na dźwięk systemu element powinieneś wymienić dopiero po zakupie kolumn oraz wzmacniacza (o ile będziesz go wymieniał) i będziesz czuł taką potrzebę. A czemu w sprawie kolumn na PW? Ja jak widzisz w moim podpisie i tak nie rozmawiam tam na takie tematy. Poza tym nic nie przyszło.
-
Sytuacja wygląda tak. Ja bym się nie upierał tak przy Pylonach, bo choć to dobre kolumny, nie są nie wiadomo czym. Ot po prostu dość poprawnie, przyjemnie grające kolumny. Można lepiej a szczególnie szukając czegoś z drugiej ręki. Ale jak chcesz. Jeśli je jednak wybierzesz, to tu wolałbym chyba rotela ale RA-05. Jest trochę lepszy, bardziej "rockowy", dynamiczny, neutralny, rozdzielczy. Albo szukałbym Rotela z serii 9XX. oczywiście nie 931 tylko czegoś z wyższej półki. To wszystko jeśli ma być bardziej dynamicznie, rytmicznie. Z Xindakiem będzie pełniej, cieplej i barwowo lepiej. Może mniej dynamicznie właśnie. Ale tu uwaga. To zależy też od wersji tego Xindaka. Starsza nie miała przede wszystkim przetwornika C/A a niskie tony były dość obszerne, ale chyba delikatniejsze niż nowszej wersji. Choć w nowszej wersji są duże, ale dość szybkie, twarde, więc nie będą się snuć. Jeśli chodzi o nowe kolumny, jeśli muszą być nowe, to wolałbym poszukać Indiana Line. Szczególnie z Xinadakiem powinno być dobrze. Czy taki DAC w Xindaku będzie dobry? Na początek na pewno, ma szansę zagrać lepiej niż niejeden tani integralny DAC. A który będzie lepszy, to po prostu trzeba by zrobić konkretne porównanie. Ja nie dysponuję takimi danymi, może ktoś to robił i podzieli się z Tobą taką wiedzą.
-
A ja twierdzę, że na ogół w takim budżecie im mniej tym gorzej To kolumny jakie znalazłem. Rogers LS 2/1p http://allegro.pl/kolumny-rogers-ls2-1p-ku...5151432067.html Ładne plastyczne średnie tony, reszta na swoim miejscu. Kolumny do słuchania muzyki, bardzo muzykalne. Tannoy P10 http://allegro.pl/tannoy-p10-super-monitor...5146180201.html gładkie, plastyczne, soczyste wybrzmienia. B&W CDM 2SE http://allegro.pl/kolumny-bw-cdm2-se-speci...5134533400.html bardzo dobre, wyraziste brzmienie. Mogłyby być trochę bardziej soczyste w średnicy. Nie wiadomo jednak jak wysoko pójdzie aukcja? B&W DM 602 s1 http://allegro.pl/bw-602-s1-super-okazja-i5162908249.html większe, trochę bardziej ofensywnie grające. Też by trzeba bardziej soczystego, z dobrze nasyconą średnicą wzmacniacza. Oczywiście Denon do kina domowego nie jest najlepszym wzmacniaczem stereo, ale na początek pewnie musi być. Choć z czasem polecam wymienić go na dobry wzmacniacz stereo.
-
Popieram powyższe stwierdzenia kolegi. Dodam tylko, że dobre monitory potrzebowały będą także odpowiednio dobrego wzmacniacza. Oczywiście można na początek spróbować podłaczyć do tego Thomsona, ale lepiej go sprzedać i dołożyć te pieniądze do dobrego wzmacniacza.
-
To prawda. Za takie pieniądze trudno coś sensownego kupić. Możesz się rozglądać za kolumnami Grundig Box albo KEF. Jakieś chłodniej grające pewnie by było łatwiej wypatrzyć.
-
Interkonekt
topic odpisał Angel na michalwronki w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Oczywiście kończymy ten OT, bo to my niedługo wyjdziemy na trolli -
No nie do końca jest tak jak piszesz. Na pewno jeśli się dobrze i cierpliwie poszuka można znaleźć lepszy wzmacniacz czy kolumny. Tylko chodziło mi o to, że jeśli znajdziesz np. cieplejsze, to niekoniecznie muszą być lepsze w innych aspektach. I możesz być zawiedziony wyrazistością, czy dynamiką. Bo elementy Twojego zestawu nie są złe. A, że kupiłeś je jak to wynika z tego co piszesz bardzo tanio, to juz inna sprawa. I niekoniecznie coś lepszego kupisz za niewiele większe pieniądze. Denon PMA 250 (naprawdę kupiłeś go tak tanio?), nie jest wcale złym wzmacniaczem. I myślę, że na razie bym go zostawił. Chyba w tej sytuacji maksymalne środki przeznaczyłbym na zakup jak najlepszych, przyjemnie grających kolumn i jak najlepszych jakościowo. Bo w tym budżecie chyba one zdziałają najwięcej. Więc szukałbym czegoś o profilu brzmienia jaki oczekujesz. Jeśli pomysł wydaje Ci się dobry, to podaj maksymalny budżet na kolumny. Możesz dawać tu także swoje typy kolumn. Później oczywiście gdy uskładasz więcej forsy możesz polować na jakiegoś gainclone, choć trudno ocenić na co trafisz. Reloopy są niezłe jako niedrogie wzmacniacze, ale chyba rzeczywiście można wypatrzeć coś lepszego. Bo one nadają się do tuningu. Jeśli ktoś potrafi wymienić kondensatory i okablowanie na lepsze, to może być dobry trop. O wzmacniaczu AudioSource AMP nie słyszałem. Z czasem możesz także wypożyczyć od Namelessa lepsze kable. Posłuchasz, zdecydujesz, czy to jest to czego szukasz.
-
Dobra myśl z tymi kondensatorami. I tańsze rozwiązanie. Pewnie kolega MobyDick również się z tym zgodzi. Co do naukowych dowodów na pewne zjawiska, to nie o to chodzi, że nie można tego udowodnić, bo można. Tylko dla nikogo nie było to dotąd aż tak istotne by zaprzągł do takich badań odpowiednie środki, odpowiedniej klasy sprzęt. Myślę, że nie trzeba mieć naukowej wiedzy na poziomie fizyka nuklearnego by wiedzieć, że każdy materiał przewodzący prąd ma określoną przewodność, oporność i indukcyjność. Proszę mnie poprawić i wykazać w którym momencie się pomyliłem. Dlaczego stosuje się miedź a nie aluminium albo linkę stalową? Przecież wszystko to przewodzi prąd a byłoby tańsze. Dlaczego stosuje się miedź OFC o czystości 5N, 6n czy nawet 8N a nie 3N albo w ogóle nie oczyszczoną. Czy rodzaj izolacji, długość kryształów miedzi w przewodniku, jej "zabrudzenie" innymi metalami, czy powlekanie srebrem albo cyną, rodzaj przewodu (solid core, linka albo skrętka z oddzielnie izolowanymi przewodnikami), wytłumienie wewnętrzne, geometria przewodu (różne rodzaje splotu czy wzajemnego skręcenia względem siebie) i wiele innych procesów, którym poddawane są lepsze i przez to niestety droższe kable, nie ma według Was znaczenia? Albo może odpowiedzcie inaczej. Do jakiego momentu to ma znaczenie, co ma znaczenie z tego co opisałem a co nie ma? Bardzo proszę odważnie, naukowo. Gdzie jest granica i dlaczego? Czy wzmacniacz (jak już kiedyś pisałem) składający się z całego szeregu różnych kabli (okablowanie wewnętrzne, cewki, oporniki, transformatory, potencjometry, ścieżki drukowane itd. - bo czymże one są jak nie różnymi rodzajami drutu) nie mają znaczenia, nie ma wpływu z czego są zrobione ani jakość tych materiałów? Nie są podatne między innymi na "wygrzewanie" właśnie? Bo jednym z podstawowych czynników "wygrzewania" jest temperatura. Choć to nie jedyny czynnik (by nie upraszczać). Waszym zdaniem temperatura nie ma znaczenia? Wszystko gra tak samo gdy jest zimne i jest rozgrzane? Wzmacniacze, lampy elektronowe itp? Nic się waszym zdaniem pod wpływem tej temperatury nie zmienia? Prąd płynie tak samo, oporność a za nią inne współzależne parametry się nie zmieniają? I dźwięk który za tym idzie jest taki sam? Czy tak? Tak to widzicie, tak twierdzicie? Jeśli negujecie tak oczywiste, podręcznikowe sprawy, to jak to o Was świadczy? Jeśli wyśmiewacie się z podstaw, które są znane nawet uczniowi szkoły średniej a mówicie o jakiejś tam Nauce, to z kogo się wyśmiewacie? Nie z siebie, ze swojej indolencji? Nie z klapek na własnych oczach, które nie pozwalają spojrzeć szerzej na temat? Nie z tego, że zaprzeczacie zupełnie podstawowym prawom fizyki? Bo nie trzeba być geniuszem tylko wystarczy trochę pomyśleć by się zorientować, że wszystko to ma wpływ na prąd czyli sygnał biegnący przez dany przewodnik. A jeśli ma wpływ na sygnał to także na dźwięk. Czy tak proste rzeczy trzeba tłumaczyć?
-
Interkonekt
topic odpisał Angel na michalwronki w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Ja też mam dwa koty. Nie pomyślałem o tym Mogę wygrzewać dwie płyty jednocześnie -
Jakie masz pomieszczenie (wielkość, możliwość ustawienia kolumn, umeblowanie, akustyka)? Jakiej muzyki słuchasz? Jakie lubisz brzmienie (miękkie, ocieplone, nasycone, mniej jaskrawe czy twardsze, chłodniejsze, jaśniejsze, bardziej konturowe itp)?