-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Interkonekt
topic odpisał Angel na loco50 w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Loco50, cieszę się, że jesteś zadowolony. Oczywiście odsłuch to najlepsza metoda. Opisz co i jak, pewnie wiele osób w tym i ja z ciekawością o tym poczytają. Don, jak dobrze wiesz przeskok między dobrą średnią klasą sprzętu hi-hi a hi-endem nie jest już tak duży jak między lo-fi a średnim hi-fi. Tak samo jest z drutami, tylko na dużo mniejszą skalę rzecz jasna. No i wszystko musi mieć swoje proporcje. Bo nie zastosujemy kabli za 20 kzł do systemu za 5 kzł czy tańszego. Może i będzie słychać pewną poprawę, ale jak wiemy wszyscy lepiej by było dołożyć te kilkanaście tysi do kolumn czy elektroniki a za resztę kupić jakieś niezłe kabelki. Wiele osób wyskakuje tu choćby na mnie jakby nie biorąc pod uwagę, że o kablach nie piszę w skali bezwzględnej, tylko proporcjonalnej do wpływu kabli na dźwięk. Porównuję je między sobą. I tak się powinno na to patrzeć. Czy ktoś słyszy różnice, albo słysząc nie uważa takiej poprawy za istotną i wartą zakupu droższych kabli, to już jego sprawa. Ja słyszę i kupuję. Też czasem wolałbym nie słyszeć albo uważać, że są to zbyt małe różnice by się nimi interesować. -
Ja będę miał bardzo mało czasu przez najbliższe 2-3 dni. Do tego czasu nie podejmuję się szukać wzmacniacza. ale na pewno koledzy podrzucą jakieś dobre propozycje. Co do kabli, to raczej nie są dodawane o ile ktoś o tym wyraźnie nie pisze. To nie miniwieża, gdzie wszystko musi być w komplecie. Kable są osobnymi składowymi systemu jak kolumny czy elektronika. Kosztują nieraz sporo. A kto jakie zastosuje, to już jego sprawa, podobnie jak z resztą.
-
Czyli za ile finalnie ma być ten wzmacniacz?
-
Nie lubię kolumn Avance, bo jak dla mnie grają zbyt nijako, szaro, choć miesięcznik HiFi i Muzyka się nimi zachwycał swego czasu. Słuchałem kilka razy w różnych konfiguracjach i nic ciekawego tam się nie działo. Tannoy Venus nie znam. Wyglądają jak jakaś wersja M lub R. Być może nie są złe, nie wiem?
-
No cóż będziesz musiał wymienić zawieszenia (bo chyba trzeba w obydwu głośnikach - w sumie 4 sztuki, tak dla spokoju). A kolumny bardzo ładne. Wzmacniacz do nich pasujący to może być Fine Arts V 2, V 3 albo jakiś Rotel lub starszy Marantz. Albo jakiś wzmacniacz NADa. Oczywiście wszystko zależy od tego ile pieniędzy zostało Ci na wzmacniacz.
-
Im lepszy zestaw, tym bardziej rozdzielcze powinno być źródło. Diora, to niestety przyjemnie grający zamulacz. Chcesz kupić nowy? Można. Ale za 1500zł rewelacji nie będzie. Oczywiście zagra lepiej niż Diora, lecz ja wolałbym poszukać czegoś z drugiej ręki. Tylko, że nie określiłeś jakiego brzmienia szukasz. Ma być ocieplone, płynne, soczyste, czy jasne, twarde, ostrzejsze itp... ?
-
Oczywiście, że nie tylko Dali możesz kupić. Choć tu znalazłem nawet kogoś kto może sprowadzić dowolny model: http://allegro.pl/kolumny-dali-grand-850-4...4656531826.html Trzeba zadzwonić lub napisać i może coś ciekawego się kupi. Można też szukać innych kolumn. Jak wspomnianych w innym wątku ESA Vivace, czy jeszcze lepiej Ostinato2 Lub kolumn firmy Castle. Albo też duże standowe monitory jak Rogers LS6 (klasa) i standy w komplecie http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/41/174316.php Bardzo dobre są też mniej obfite w średnicy ale za to z ładną barwą i płynnie grające Tannoy R2 http://allegro.pl/kolumny-podlogowe-tannoy...4670101598.html Albo potężniej grające, szczegółowe i przejrzyste T+A Criterion T70 http://allegro.pl/kolumny-t-a-criterion-t-...4651031557.html
-
Myślę, że Jacek75 bardzo dobrze Ci to wszystko wyłuszczył. Pozostaje kwestia w którym kierunku się skierujesz. Jeśli muzyka i jej jakość są najważniejsze, to oczywiście wzmacniacz stereo i DAC (albo amplituner stereo) plus odtwarzacz CD. Jakieś pliki Flac czy mp3 można by puszczać z komputera. Loco50, przecież autor wątku pisał, że będzie słuchał muzyki, więc to nie tylko do kina domowego.
-
A to, że nic nie przylega do głośników niskotonowych, nie oznacza dobrego ustawienia kolumn. Przede wszystkim stoją zbyt blisko tylnej ściany. Z prawej strony niebezpiecznie blisko róg pomieszczenia i drzwi balkonowe. Z prawej strony rysuje się jakiś mebel, też całkiem blisko. Pomijając jak te kolumny grają nawet w dobrych warunkach, to w takich będzie jeszcze gorzej. Zbyt mało wolnego miejsca wokół, zbyt mało przestrzeni. A za duże kolumny.
-
Zaszeregowalibyśmy gdzieś niżej. Tonsile to dość poprawnie grające kolumny, ale moim zdaniem nic szczególnego. Poza wyglądem.
-
Do 20m2 zastanowiłbym się nad Dali 505 albo starszymi odpowiednikami Dali 104. Dali 107 i 6006 będą raczej za duże, możesz nie opanować niskich tonów. Dali 5005 to nowszy model w stosunku do 505 i już nie gra tak dobrze. Mission M34 trzeba moim zdaniem dobrego napędu. A jeśli Ty chcesz mieć coś z USB, to chyba nie wzmacniacz stereo. A jeśli nie wzmacniacz stereo, to takie wejście będzie miał raczej amplituner. A tu gorzej znaleźć odpowiednio dobry jakościowo. Poza tym wszystkie te kolumny a szczególnie Mission potrzebują dość sporego oddalenia od ścian by dobrze zagrały. Ale można poszukać także innych kolumn. Przy tym budżecie takich do 1200-1500zł. Za resztę też używany wzmacniacz 700-1000zł i odtwarzacz CD. I tak na koniec. W języku polskim myśląc o niskich tonach (tak też możemy pisać), piszemy bas (przez jedno "s") a nie bass, bo to co innego (patrz Wikipedia).
-
Najgorsze, że nie wiadomo, czy niskie tony z dobrych monitorów standowych Ci się spodobają. Tak po krótce oraz w dużym uproszczeniu. Kolumny standowe w podobnej cenie do kolumn podłogowych zagrają na ogół lepiej, z większym wyrafinowaniem, przestrzennością. Z lepszą górą i średnicą. A niskie tony też w sumie powinny być lepsze jakościowo, bo bardziej zróżnicowane szybsze, dokładniejsze. Kolumny podłogowe natomiast mogą zagrać potężniej, mocniej, z niżej schodzącymi i mocniejszymi niskimi tonami. Oczywiście są wyjątkowo dobre podłogowe i takie standowe, które niskie tony mają dość potężne. W 19m2 można użyć zarówno podłogowych jak i standowych. Jeśli masz możliwość, posłuchaj dobrych monitorów i sprawdź, czy takie niskie tony jak prezentują będą dla Ciebie wystarczające. Jeśli za rok, dwa będziesz mógł przenieść stereo do większego pomieszczenia, to może jednak warto popatrzeć za mniejszymi ale lepszymi jakościowo kolumnami podłogowymi. Aby teraz zagrały w mniejszym pokoju a później w większym miały szansę, że nie zagrają zbyt anemicznie. Obawiam się tylko, że z tym amplitunerem żadne lepsze kolumny nie zagrają jak trzeba. Ale jeśli traktujemy sprawę wzmocnienia naprawdę przejściowo i kupisz dobry wzmacniacz stereo, pewnie warto poszukać bardziej przyszłościowych kolumn stereo. A kolumny w przedziale 400-700 zł oczywiście tylko używane. I zdecydowanie proponuję 700 zł albo nawet więcej - bo kolumny są najważniejszym elementem zestawy stereo. A raczej najbardziej wpływającym na końcowy efekt.
-
SuchyX, przecież już było na ten temat, przejrzyj wątek. Ile razy można pisać na ten sam temat? Chyba, że wypowiedzi Zieluwida i moje są dla Ciebie mało wiarygodne i czekasz na opinię kogoś innego?
-
Mianowicie jaka różnica, w czym? O co pytasz konkretnie? Zastosuj zdanie (albo kilka) z bardziej złożoną składnią By nie było wątpliwości o co Ci chodzi.
-
Nie, no spokojnie. My się lubimy czasami przekomarzać, bo inaczej byłoby nudno. Taki przerywnik. A tak naprawdę, to się tu lubimy i na pewno nie będzie takiej atmosfery jak na innych forach tego typu. Ja szanuję kolegę Adamc'a i cenię jego doświadczenie. To, że się nie zgadzamy w kilku kwestiach jest normalne, bo nie ma dwóch osób myślących identycznie. Tymczasem czekamy na to co napisze autor wątku i ruszamy dalej
-
Ja nie napisałem, że nie można wierzyć recenzjom, choć oczywiście nie wszystkim. Ale, że należy umiejętnie je odczytywać. I rzeczywiście mieć jakiś punkt odniesienia. Ale naprawdę wcześniej posłuchaj ze 2-3 par różnie grających kolumn. Bo naprawdę nie wiem co Ci polecić, jeśli nie opiszesz jaki dźwięk Ci się podoba, albo jakie kolumny najbardziej przypadły Ci do gustu. nie mam rady. Trzeba umówić się na odsłuch w salonie audio, wziąć parę dobrze nagranych i dobrze znanych płyt i posłuchać. Zastanowić się. Ja dla siebie pewnie wybrałbym zestaw z Allegro. Ale czy on będzie też Tobie pasował? Na dwoje babka wróżyła
-
Epos ES14, kolejne kultowe kolumny, które pojawiły się w ostatnim czasie na Allegro. Grały bardzo ciekawie, ale ich jedyną chyba małą wadą była niedostateczna rozdzielczość głośnika wysokotonowego. Trochę odstawał od całości. Poza tym cena mocno przesadzona. Castle Knight. Bardzo dobre kolumny w swojej cenie. Jest tu płynność, homogeniczność, muzykalność. I tu znów, czy będzie to dźwięk dostatecznie rozdzielczy jak dla Ciebie? To zależy czego poszukujesz. Twój opis bardziej przywodzi mi na myśl kolumny NHT. Albo nowsze Eposy czy Acoustic Energy.
-
Nie, dlaczego? Rozumiem. Twój subiektywizm jest lepszy niż mój. Co do Boga, to pamiętaj, że wszyscy jesteśmy Chrystusami. I uwierz mi, bardzo się mylisz. Wbrew pozorom nie jestem megalomanem jak to sugerujesz. A jeśli cytujesz Audio Engineering Society a nie opierasz się na tym co słyszysz, to naprawdę nie wiem co tu robisz. Z technicznego i użytkowego punktu widzenia... Rzeczywiście jeśli by tak patrzeć, to całe hi-fi i hi-end powinno się skończyć na wyższych modelach Technicsa. Z tego punktu widzenia były niemal doskonałe. Tylko... hmmm, taki mały szczegół. Nie chciały za bardzo grać Ale co tam. Dla Ciebie powinny być ok, bo przecież technicznie... A kiedy odniosłem się do strony technicznej, gdzie udowodniono w pomiarach zły wpływ maskownicy na dźwięk, to jakoś tego nie zauważyłeś. Pisałeś coś tylko o preferencjach brzmieniowych i że to się mieści w słuchaniu z maskownicami albo bez. Przecież to nie ma nic wspólnego z preferencjami, tylko z nieświadomością albo z niesłyszeniem. A ja pisałem o audiofilu, który dąży do jak najlepszego, najwierniejszego odbioru muzyki. Muzyki, która wynika z dźwięku. I jeśli ten dźwięk jest zniekształcony przez maskownicę, to ktoś kto uważa się za prawdziwego audiofila powinien słuchać bez maskownic. Tyle. To nie jest definiowanie kto jest audiofilem, ale pokazanie jednej z jego cech. Piszesz, że Cię nie rozumiem, ale Ty w ogóle nie chcesz zrozumieć mnie.
-
No cóż. Jesli uważasz, ze kulturalnie odpowiedziałeś w tamtym wątku, to myśl tak dalej. A jeśli mylisz audiofila z melomanem, to też nic nie poradzę. Czyli rozumiem, że nie należy definiować kim jest audiofil, bo to według Ciebie każdy kto słucha muzyki na sprzęcie audio i nie zwraca uwagi na takie "szczegóły" jak maskownice, czy kable nim jest? A słuchanie z założonymi maskownicami to sprawa preferencji? I kto tu jest dziecinny? No to Tobie z kolei pogratulować. Chyba się w tym wszystkim trochę pogubiłeś. Kończę, bo widzę, że nie ma sensu o tym dłużej z Tobą dyskutować.
-
Bolero 200 i Diora Polaris 300, są rzeczywiście niedrogie, ale niestety niespecjalnie dobre.
-
Albo lepsze i ze standami ( o ile dobrze zrozumiałem treść ogłoszenia), Rogers LS6 http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/39/173418.php Nie wykluczone, że w wielu aspektach zagrają lepiej niż Dali 450. Ale potrzebują dobrego wzmacniacza. Cenę oczywiście proponuję mocno negocjować. Albo dość jasno i przejrzyście grające (dużo góry) Elac BS 63.2 http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/40/174089.php Jeszcze inne dobre kolumny Usher S-520 http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/38/172714.php Albo nowsze i też całkiem niezłe Monitor Audio RS 1 http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/38/172787.php
-
A onkyo zagra dość sucho w średnicy, sterylnie, choć dynamiki nie powinno zabraknąć. Moim zdaniem też gorszy brzmieniowo niż Fine Arts'y.
-
Po prostu rozkręcasz obudowę wzmacniacza (pokrywę górną) i dostajesz się do soczewki lasera. Czasami trzeba ręcznie wypchnąć tackę na zewnątrz. Patyczkiem do czyszczenia uszu, nasączonym alkoholem izopropylowym albo po prostu czystym spirytusem (nie wódką), ruchem okrężnym czyścisz soczewkę. Później tak samo zbierasz nadmiar płynu suchym patyczkiem.
-
A ucha nie drażnią? Posłuchaj dobrze nagranej muzyki gdzie jest sporo wysokich tonów i sam zdecyduj który dźwięk lepszy. Z założonymi maskownicami czy bez?
-
Adamc, to jest forum Audio. I dążymy tu do tego by swojej ukochanej muzyki słuchać z jak najlepszą jakością. Ja nic nikomu nie każę, nie narzucam, bo nie mam takiej władzy ani przede wszystkim potrzeby. Ale piszę o rzeczach podstawowych. Ty słuchasz z założonymi maskownicami? Ok. Możesz sobie nawet zarzucić koc na kolumny i tak słuchać, jeśli nie słyszysz różnic, jeśli tak lubisz. I każdy kto chce także . Czytałeś co napisałem? Czytasz testy np. w Audio. W większości jest tam mowa o złym wpływie maskownic na przetwarzanie, szczególnie najwyższych częstotliwości. Masz inne zdanie na ten temat? Uważasz, że to rzecz upodobań??? To, że się słucha bez maskownic jest rzeczą poza dyskusją. A nie kwestią "co się komu podoba". Tylko absolutnym ABC, jak ustawienie kolumn w pomieszczeniu zgodnie z kilkoma zasadami. I to nie są moje wymysły. Wygląda jakbyś był tym zdziwiony, jakbyś się o tym dopiero dowiedział. A przecież nie od dziś się o tym pisze i mówi. I jeśli ktoś twierdzi, że z maskownicami gra lepiej, to akurat właśnie znaczy, że ja mam tu dobre zdanie a ktoś złe. O jakim luzie i tolerancji piszesz? Jestem bardzo luźny i tolerancyjny, ale jeśli piszesz takie rzeczy, muszę zaprotestować. Bo może niedługo stwierdzisz, że kolumny podstawkowe mogą stać na podłodze albo wysoko na szafie i to jest pełna dowolność a ja forsuje jakieś własne zdanie pisząc, że powinny na standach? Naprawdę bardzo się dziwię, że tak doświadczony jak Ty audiofil (a może nie?) pisze takie rzeczy... A tak na marginesie, to zawszę trzeba wklejać ikonkę z przymrużonym okiem by ktoś zajarzył, że autor tekstu nie pisze tego tak do końca poważnie? I tak na koniec. Ty mi piszesz o obyczajach, o kulturze? To poczytaj sobie w jakim stylu odpowiedziałeś autorowi w tym wątku: http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...39232&st=30 Może sam posłuchaj muzyki, bo ja słucham jej bardzo dużo.