Angel

Możesz przełączać. O ile KEFy i Tannoye mają po 8 omów, możesz grać równocześnie, tylko po co? A zresztą spróbuj, przekonaj się.

Z Twojej listy też chyba wybrałbym Cantony. Ale są jeszcze naprawdę niezłe Dali 104. bardzo uniwersalne kolumny i grają dobrze nawet z tanią elektronika. A chyba będą w razie czego łatwiejsze do odsprzedania. Gdyby się kolega zdecydował, to niech poprosi o zbliżenia wszystkich głośników w lepszej rozdzielczości. Trzeba się im dobrze przyjrzeć. http://allegro.pl/dali-104-i4126795406.html http://allegro.pl/kolumny-podlogowe-dali-1...4164033719.html

No to spróbujemy coś znaleźć. Możesz tymczasem podrzucać ciekawsze Twoim zdaniem propozycje, może trafisz na coś fajnego. Kolegów z forum też poproszę. Ja będę miał czas poszukać czegoś dopiero jutro, pojutrze.

Takimi kabelkami jak dodają do sprzętu, to można worek z ziemniakami zawiązać. Ale do słuchania nie bardzo się nadają. Oczywiście na początek mogą być. Posłuchasz, zastanowisz się co chciałbyś w brzmieniu jeszcze trochę poprawić, uwypuklić, czy schować. A wówczas można pomyśleć nad lepszymi interkonektami. Warto, bo te zwykłe zamulą Ci dźwięk. Nie pamiętam, czy masz jakieś głośnikowe, ale też warto by kupić lepsze niż najtańsze z supermarketu. Materiały wysłane. Miłej lektury. O szczegóły możesz pytać tu, to być może inni też skorzystają.

Za 100zł można kupić fajny używany odtwarzacz CD, więc po co się zastanawiać nad DVD?

Czyli widzę Maciek91x, że wiesz gdzie i jak najlepiej gra ale świadomie siedzisz w nie najlepszym miejscu. I co Ci tu można doradzić? Praw akustyki się nie przeskoczy. A specjalnie dla Ciebie raczej nikt nie wymyśli nowych. Może dobre słuchawki by się sprawdziły? Siedzieć rzeczywiście trzeba by tak jak piszesz, że najlepiej słychać. A kolumn jeśli nie da rady wysunąć do przodu ( w konfiguracji z rysunku, po prostu by Cię minęły ), to może trzeba pomyśleć o mniejszych czy delikatniej grających dołem.

Ustawienie w rogach pomieszczenia to najgorsze co można zrobić. fakt, ze niskie tony się wówczas wzmacniają, ale mogą stać się właśnie dudniące, albo nienaturalnie brzmiące. To samo zresztą pozostała część pasma. Kłaniają się podstawy akustyki i ustawienia kolumn. Czytałeś coś na ten temat? Spróbuj tak dla draki odstawić kolumny po kilkadziesiąt cm od ścian. Wypróbuj różne ustawienia, w różnych miejscach. Ja wiem, że pewnie tak nie będą stały. Przekonasz się tylko jak w takich ustawieniach grają. Czy to wina pomieszczenia, czy jak pisał Jacek75 kiepskich kolumn. Kolce albo dodatkowo granitowe, czy marmurowe podstawy mogą trochę skrócić niskie tony. Coś miękkiego pod kolumnami raczej rozmiękczy bas, brzmienie. To nie tędy droga. A dywanik czy wykładzina pomiędzy kolumnami a Tobą/słuchaczem służy raczej stereofonii, mniejszej nerwowości, a zarazem precyzji lokalizacji. W ostateczności możesz zafundować sobie tzw. "latający dywanik". Do poważnego słuchania można go rozwijać a na codzień zwiniesz i schowasz gdzieś w rogu pokoju (oczywiście w jednym z dwóch nie zajętych przez kolumny), czy pod/za jakimś meblem. I taka dygresja. Nie chcesz zasłonić dywanikiem pięknych paneli podłogowych? Ja zasłoniłem wykładziną większą część naprawdę ładnego parkietu. Z drewna a nie czegoś co je udaje. I tu ważna informacja. Panele są niestety niezbyt dobrą podstawą dla kolumn. Bardzo często trudno jest po ich położeniu uzyskać satysfakcjonujący dźwięk. Działają chyba jak duża membrana bierna.

Czyli wzmacniacz i kolumny jak rozumiem? A może amplituner? Kolumny pewnie podłogowe, czy raczej monitory? Ma je gdzie ustawić, czy są jakieś ograniczenia (np. bliskość ścian)? Czy wzmacniacz musi mieć pilota? Oczywiście sprzęt z drugiej ręki? O brzmienie nie pytam, bo kolega pewnie nie wie. A może jednak? No widzisz "stary" forumowiczu ile pytań musiałem Ci jeszcze zadać a tu się dziwić zupełnym świeżakom

Racja. I przede wszystkim eksperymenty. Nieraz kolumny trzeba ustawiać dłuższy czas z centymetrem w ręku. Oprócz tego co Ci napisał Jacek75, ja dodam, że powalczyć także trzeba z odległością kolumn od ścian i kątem ich skręcenia w osi pionowej. Większa odległość od ścian, to lepsza neutralność dźwięku, niezakłócona odbiciami od ścian, lepsza stereofonia (jej szerokość, głębokość0, ilość tzw. "powietrza", swoboda, precyzja lokalizacji, brak "nerwowości" dźwięku. Kąt skręcenia w kierunku słuchacza (w niektórych przypadkach osie kolumn przecinają się przed słuchaczem) powoduje zmiany w szerokości czy głębokości sceny stereo a także precyzji lokalizacji. Przy zbyt bliskim ustawieniu koło ścian bocznych może zmniejszyć niekorzystne pierwsze odbicia dźwięku. Wysokośc siedzenia względem głośników wysokotonowych czy odległość głośników od podłogi też powodują zmiany w równowadze tonalnej. Głośnik wysokotonowy generalnie powinien znajdować się na wysokości uszu siedzącego słuchacza. Ale jego pozycja może być trochę wyższa czy niższa. W trójkącie Ty - kolumny nie powinno nic stać (stół, kanapa itp ) a powinien leżeć na podłodze np. gruby dywan, najlepiej o dość zróżnicowanej fakturze. No i oczywiście akustyka samego pomieszczenia. Duże twarde, jednolite, płaskie powierzchnie nie są na ogół dobre do uzyskania wysokiej jakości dźwięku z systemu stereo. Można dużo o tym pisać. Ja tradycyjnie, jeśli interesują Cię te tematy (a powinny) proponuję ciekawe i przystępnie napisane materiały o tej tematyce. Jak podasz mi na PW swój adres mailowy, to Ci prześlę trochę do poczytania.

Pokój ładny, sprzęt jeszcze ładniejszy. Choć do pokoju, czyli ustawienia kolumn i akustyki miałbym jak w większości przypadków pewne uwagi. Ale... . Co do sprzętu, konfiguracji, co z czym gra i jak, to napisz choć parę zdań. Tak jak Ty to odczuwasz, własnymi słowami. I jakiej muzyki słuchasz?

Seria R była sporo droższa. W tej chwili M i R bardzo się do siebie zbliżyły cenowo. Chyba dlatego, że M można napędzić byle czym a R ma większe wymagania i nie sprawdza się z każdym wzmacniaczem. Ja słuchałem dłuższy czas Fine Artsa V 3 (a także V 1) z kolumnami Grundig BX 200 (trzydrożne na głośnikach Peerlessa, 4 omowe, zakręcane zaciski głośnikowe). Grają neutralnie ze stereofonią w której dźwięk doskonale odrywa się od kolumn, szeroka i dość głęboka scena stereo. Dźwięczne ale nie natarczywe wysokie, naturalna średnica i mocne, nisko schodzące basy, sporo niżej niż w większości niedrogich podstawkowych (to duży monitor 48,5wys. 23,5 szer. i 30,5 głęb.) Kolumny nie ocieplają brzmienia, choć nie są też chłodne. Bardzo obiektywne granie z dobrą dynamiką i szczegółowością. Przez co dość uniwersalne, może z lekkim uprzywilejowaniem mocniej granej muzyki. Ogólnie lepsze niż większość monitorów (i nie tylko) w okolicach 500zł. Jesli w podobnej cenie możemy kupić Tannoy M1, to o czym mowa. Może Tannoye zagrają romantyczniej, cieplej i bardziej miękko, jeśli to komuś potrzebne.

Aaaa, miało być R-S 500 No szkoda, że nie jestem jasnowidzem i tego nie przewidziałem, co masz na myśli Czy ty się aby dobrze czujesz? Oczywiście nie musisz korzystać z moich porad. Poświęcę swój czas ludziom, którzy myślą logicznie i to docenią. Jak na razie nie doznałem w ciągu tych kilku lat pisania na forum ostrzejszej krytyki a postów jak widzisz mam sporo. Przeciwnie wiele osób dzięki mojej pomocy skompletowało całkiem fajne systemy. Krytykowało mnie owszem kilku forumowiczów, ale niektórzy gdy doszli do pewnych wniosków, nawet później przepraszali na forum. Co może potwierdzić parę osób tu piszących. I oczywiście nie ma za co

Bardzo ładnie to ująłeś: Ale do bardziej wyczynowych sytuacji stworzono serię R. Tylko dobrego wzmacniacza im trzeba. Może akurat z V 3 się dobrze zgrają?

Jeśli już nie da się uniknąć końcówek, to moim zdaniem lepiej już dołożyć i kupić takie http://allegro.pl/norstone-bls500-4-wtyki-...4095688326.html albo takie http://www.needledoctor.com/Audioquest-Cri...To-9-awg-2-Pair

Mildot, dzięki za recenzję. Jest bardzo fajna i dobrze, ze pisałeś o tym co słyszysz. Myślę, że słyszenie takich różnic i to, że doceniasz jakość dźwięku już czyni Cię audiofilem. A specyficzny język tu pomaga, ale nie jest niezbędny. Kolegom z forum dziękuję za ciekawe komentarze. Bardzo fajnie się to czyta. Dobrze poznawać różne spojrzenia na materię dźwięku. Bo rzeczywiście audiofil, to człowiek z pasją, kochający dobry dźwięk a nie majętny snob, którego stać na klocki po kilkadziesiąt tysięcy a tak naprawdę nie odróżniłby brzmienia starego budżetowego amplitunera Technicsa od topowej końcówki Marka Levinsona.

Jak ja lubię takie autorytatywne, sms'owe wypowiedzi bez uzasadnienia Nie stać Cię na dłuższą wypowiedź, nie masz czasu? To po co wchodzisz na forum? A właśnie, że warto. Może nawet po to, aby się przekonać, że nie warto. Każde doświadczenie jest cenne, nawet negatywne. Może słuchacza nauczyć nawet więcej.

Gdybyś sprawdził ceny, porównał i trochę pomyślał, sam odpowiedziałbyś sobie na to pytanie. Jeśli AS 300 jest droższy a RS 300 tańszy i ma jeszcze na pokładzie tuner, czyli dodatkowe urządzenie (koszty), to jakim cudem miałyby zagrać tak samo? Uważasz, ze firma yamaha działa charytatywnie i dokłada do interesu?

Różnią się. Nie są złe, ale grają trochę ostrzej, szczuplej i już nie tak dobrze jak seria M.

Tak, ale na ogół mają też lepszej klasy te "ozdoby"

Kolumny podstawkowe a podstawkowe to może być duża różnica. Tannoy M1, są małymi monitorkami. Ładnie grają, ale może być za delikatnie. Jeśli już, to patrz na większe, z większymi membranami nisko/średniotonowymi albo na takie o których wiadomo, że grają mocnymi lub wzmocnionymi niskimi tonami. Z dość niewielkich np. Mission M32.

Twój wzmacniacz to niezły piecyk. Nie przestraszy się nawet nieco trudniejszych do napędzenia kolumn. Tak, ze nie trzeba tu się specjalnie ograniczać. Znalazłem kilka par używanych kolumn. http://allegro.pl/dali-107-i4146633403.html http://allegro.pl/dali-104-i4126795406.html http://allegro.pl/tannoy-mercury-m3-w-kart...4136358488.html Najmocniej zagrają 107. Może być naprawdę mocno. Na pewno trzeba co najmniej na kilkadziesiąt cm. odstawić od ścian. 104, to podobna jakość ale mniej obfite na niskich tonach. Dość uniwersalne. M3 zagrają bardziej miękko, bez wyostrzeń. Zrównoważą ofensywne i mocne na górze granie Yamahy. Nie do najbardziej dynamicznych gatunków muzyki.

Wzmacniacze jakie dla Ciebie znalazłem. Niektóre mają pewne mankamenty, ale warto się nimi zainteresować, jak choćby uniwersalnym i bardzo dobrym Arcam Delta 290. wyrwana masa z wyjścia, to mały problem i niedrogi w naprawie. Zresztą po co Ci to a masz obok dobre takie samo wyjście. Inne wzmacniacze też fajne. To zależy co Ci się spodoba. Każdy ma swoje plusy. Pytaj o szczegóły. http://allegro.pl/arcam-delta-290-pilot-po...4138414844.html http://allegro.pl/nad-3240pe-i4138383867.html http://allegro.pl/wzmacniacz-advance-acous...4130047200.html http://allegro.pl/marantz-pm-80-i4136038360.html http://allegro.pl/arcam-a65-plus-i4110134661.html

No właśnie. Posłuchaj jak zestaw razem gra i opisz na forum. Kilka osób to z ciekawością przeczyta.

Ale masz rozrzut Teraz przyglądasz się kolumnom standowym? I to takim do małych pomieszczeń? Posłuchać zawsze warto, jeśli nie wiąże się to z dużym wydatkiem.

Aż się chce przeczytać taką recenzję. Bardzo ładnie to opisałeś i na pewno wielu osobom przyda się Twój tekst. Dzięki za miłą lekturę. Szkoda, że takich relacji z odsłuchów jest tak mało na tym forum. Pamiętam dosłownie kilka. W sumie i Ty zyskałeś dużą wiedzę. Bo nie ma to jak samemu posłuchać.