Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Niemal każdy wzmacniacz, który słuchałem a szczególnie piszę to na podstawie tych, które miałem wymaga dłuższej lub krótszej rozgrzewki. Mówi się/pisze, że wzmacniacz powinien optymalnie grać już po kilku minutach od włączenia. Ale to moim zdaniem nieprawda. Zazwyczaj jest to ponad 20 minut a czasem znacznie więcej. Pamiętam jak spektakularnie to pokazywał Marantz PM 62mkII. Zaraz po włączeniu grał sucho, płasko z ostrymi wysokimi tonami i niewielką ilością krótkich, niskich tonów. Po około 40 minutach wręcz w ciągu kilku sekund jakby się włączał inny wzmacniacz. Grał pełniej, niskie tony jakby się budziły z drzemki, stawały się pełniejsze, mocniejsze, wysokie nieco łagodniały. Oczywiście w sumie nie grał niestety na tyle dobrze abym go na dłużej w swoim systemie zostawił A niektóre wzmacniacze od czasów Densena B-100 trzymałem stale pod prądem, bo tak lepiej grały. Densen grający miękkim, naturalnym, pełnym i nieco ocieplonym dźwiękiem gdy się go na dłużej wyłączyło, zaraz po włączeniu przypominał bardziej jakiś mało udany wzmacniacz japoński, niż siebie samego. Zresztą odtwarzacze też tak reagują. Micromega z serii Stage również powinna być stale włączona. Po 10 minutach jeśli się nic nie robi a płyta nie gra, to odtwarzacz wyłącza obwody cyfrowe a analogowe stale są "podgrzewane". W porządnym salonie audio jeśli się umówisz na odsłuch, to powinni wcześniej włączyć wzmacniacz, lub wzmacniacze, by były gotowe do grania gdy się zjawisz. Oczywiście można wcześniej ustalić które mają włączyć. Albo jeśli na początku odsłuchu zobaczysz jakiś fajny wzmacniacz, możesz poprosić o jego włączenie, by się grzał. Po godzinie można go podłączyć i posłuchać.
  2. Z tym, że o ile zgodzę się z Tobą, że Technicsy są tanie i dość niezawodne, to jednak jakość ich brzmienia pozostawia wg. mnie sporo do życzenia. Pewnie stwierdzisz, że w takim budżecie i tak nie będzie słychać wielkich różnic w odtwarzaczach, lecz ja twierdzę inaczej. Ale to jest tylko jeszcze jedno moje zdanie, którego w tym wątku i tak się pewnie nie weźmie pod uwagę.
  3. Raczej zrezygnowałbym z JBL ES80 oraz innych ostrzej albo jaśniej grających kolumn typu Quadral, Focal czy B&W.
  4. Najpierw przełącz kolumny i prawą daj jako lewą oraz odwrotnie. Jeśli znów ta sama kolumna zacznie trzeszczeć, to znaczy, ze to jej wina, nie wzmacniacza. A trzeszczenie może mieć różne przyczyny. Jedna z nich, to uszkodzony głośnik. Ale może być też coś bardziej prozaicznego. Może jakiś kabelek wewnątrz kolumny dotyka do membrany przy większych jej wychyleniach, może coś tam nie łączy i jak głośnik mocniej drga, zaczyna tak się zachowywać? Może napisz do sprzedającego i poinformuj o zaistniałej sytuacji, zapytaj co on na to? Może przyjmie kolumny z powrotem a może zgodzi się abyś wykręcił głośnik i zobaczył, czy we wnętrzu nie ma jakiegoś kabelka, który obciera albo jakieś połączenie się nie poluzowało? A może kolumny po prostu nie wyrabiają. Masz jakieś dane techniczne tych kolumn?
  5. Skoro amplituner i CD wybrane a wszystko musi być nowe, to nic lepszego nie mogę Ci polecić jak tylko pojechać do dobrze zaopatrzonego salonu audio na odsłuchy. Te kolumny są ogólnie dostępne a nic Ci tak dobrze nie podpowie jak Twoje uszy. Powodzenia.
  6. Ja nie wiem, czemu Ty patrzysz na parametry, rozciągnięcie pasma przenoszenia w dół, jeśli i tak w Twoim pokoju zgodnie z prawami fizyki niskie tony (te naprawdę niskie) prawidłowo się nie rozwiną. Możesz sobie wyrządzić tylko szkodę jeśli zbyt mocno w dole zagrają albo zbyt nisko schodząc będą przy tym mocno eksponowały dół. Buczenie i nic niemal ponadto. Altony miałem. Niskich tonów to one naprawdę mają niezbyt dużo, tylko wzmocnione wyższe ich rejestry, które mają symulować dobry dół. Ja w takim pomieszczeniu jak Twoje obawiałbym się nawet tak mocno grających dołem jak Mission M32i monitorów. Niepotrzebnie martwi Cię pasmo B&W DM 601, możesz się też rozejrzeć za jakimiś kolumnami EPOS, Acoustic Energy, czy starszymi Monitor Audio właśnie z serii R albo B, jeśli wolisz trochę chłodniej a przejrzyściej. Nowsze zagrają cieplej, pełniej jeśli tego szukasz. To samo Tannoy R1 (grają wybornie z dużo droższymi od siebie wzmacniaczami). Bardziej wyrównane będą KEF Cresta a ewidentnie ocieplone Tannoy M albo Mission M32/32i. Kwestia gustu.
  7. Zdecydowanie Reference 30. Onkyo, to robi dobrą elektronikę, ale nie kolumny.
  8. Muchol, jeśli ktoś tu kozaczy, to tylko Ty. Bo jak ktoś się nie orientuje w temacie i chce rady, to powinien stosować się do pewnych zasad przyjętych na forum. A owszem idź na inne forum, zobaczysz jak Ci tam odpowiedzą. Uważasz, że podanie powierzchni pokoju, to nieważna informacja? Bardzo się mylisz, to bardzo ważna informacja. To tak, jakbyś kupował samochód dla 7 osobowej rodziny a wybrał VW Up! I może ktoś tu jest artystą, ale w dobrym rozumieniu tego słowa. Audio/stereo było zawsze drogą zabawą i niestety jeśli kogoś nie stać, nie powinien opluwać tych, którzy mogą sobie na to pozwolić. A 400zł, to naprawdę bardzo mało jak za kolumny, które mają jako tako grać. Bo poniżej, to tylko jakiś szrot na ogół można kupić. Są okazje, owszem, ale bardzo rzadko. Jeśli masz dużo czasu możemy szukać. Nie napisałeś jeszcze o wielu sprawach, o które za pośrednictwem RoRo w jego wątku pytamy na tym forum. I naprawdę nie dla własnej chorej przyjemności, ale aby Ci maksymalnie precyzyjnie pomóc. Jeśli nie rozumiesz tak podstawowej i logicznej zależności, to obawiam się o możliwość naszej dalszej z Tobą tu dyskusji. Podając tak mało informacji szkodzisz sobie a raczej nie pomagasz. A tak w ogóle, to wydaje mi się, że pomyliłeś działy, bo tu jest Stereo. Jeśli chcesz kupić głośniczki komputerowe, to proponuję zapytać tu: http://forum.audio.com.pl/PC-Audio-iPhone-iPod-f5.html
  9. Uff , no bez urazy ale myślałem po pierwszym poście, że mamy do czynienie z bardziej świadomym stereofilem. Widzę, że nie bardzo rozumiesz o co chodzi w pytaniu o upodobania brzmieniowe. Bo brzmienie, to nie tylko równowaga tonalna, ale wiele innych aspektów jak choćby barwa dźwięku, czy jego stopień naturalności, miękkości, przestrzenność, itp. Dobre/mocne niskie tony i czyste wysokie... tak pisze większość adeptów audio. Nie, nie aby było coś w tym złego, bo każdy kiedyś zaczynał. Po prostu będzie trudniej. Bo w sumie nie wiadomo czego oczekiwać. Czy pisząc o dobrych wysokich i niskich tonach naprawdę takich oczekujesz? Czy po prostu mają być mocne czyste, dźwięczne, byle sporo (niekoniecznie bardzo wyrafinowane) a niskie koniecznie mocne, duże a że trochę buczące, misiowate, czy jednostajne, to nic. Mam nadzieję, że tak nie będzie. Ale wiadomo jak to jest z nadzieją Monitor Audio BX6, to niezłe kolumny, ale niekoniecznie do Twojej muzyki. Trochę brak im uderzenia. Dali Zensor, to już chyba zupełnie nie. Wydaje mi się, że Pylony w tym kontekście będą najlepsze. Choć jak przeczytasz uważnie, to co napisałem wcześniej dostrzeżesz, że niskie tony nie są duże, ale mocne i szybkie. To jednak pewna różnica. Nie będę pisał tego samego po dwa razy. Szkoda, że ograniczasz się tylko do nowych kolumn, w ogóle do nowego sprzętu jak sądzę, bo to dwa razy gorszy sprzęt niż używany. Za takie same pieniądze. Ale Twój wybór. Podejrzewam też, że żadne kolumny ze wzmacniaczem z tego przedziału cenowego tchu w piersiach Ci nie zaprą. Chyba, że Tonsil Zeus z jakimś wyższym modelem Yamahy Chodzi o moc Yamahy, jej mocne granie i brutalną siłę Zeusów Wnioskuję, że Pylonów nie słuchałeś? No nie wiem, czy zachwycą Cię w krótkim odsłuchu. Jeśli możesz posłuchaj ich dłużej z dobrym ocieplonym w brzmieniu wzmacniaczem. Zwróć uwagę także na kolumny Indiana Line.
  10. No cóż. Szkoda, że kolega jak większość tu piszących nie przeczytał tematu "Pierwsze posty" i nie opisał swojego systemu, warunków i wymagań. Bo można by się od razu precyzyjniej odnieść do tematu. http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Nie wiemy nic o wzmacniaczu, źródle, kablach, muzyce, upodobaniach brzmieniowych i przede wszystkim o muzyce i budżecie. Pozornie pytanie o takie kolumny ma sens, ale bez osadzenia tego w konkretnych realiach. Kolumny Pylon Sapphire są naprawdę bardzo udane. Gładkie brzmienie bez odczuwalnych "zszyć" pasma. Wysokie tony na bardzo dobrym poziomie. Scena zarysowana bardzo dobrze zarówno w szerz jak i w głąb.Średnica dość lekka, bardiziej "pastelowa" niż soczysta, nabrzmiała. Tu polecany byłby wzmacniacz ocieplony z dobrym wypełnieniem średnicy, nawet o dość gęstym dźwięku. Kolumny jak za te pieniądze grają na naprawdę wysokim poziomie. Kwestia tylko czy charakter brzmienia będzie każdemu odpowiadał? Grają bardzo wyrównanym dźwiękiem, co w takim budżecie jest dość rzadkim zjawiskiem. Niskie tony są dość mocne, sprężyste ale szybkie i punktowe. Na pewno nie nazbyt napompowane, czy kluchowate. Wysokie są przejrzyste, ale trochę utemperowane, nie zranią uszu, choć pokażą wszystko co trzeba. Na pewno nie zmęczą swoją prezentacją po wielogodzinnych odsłuchach. Czy można chcieć czegoś więcej? Można, ale chyba nie za te pieniądze. Albo jeśli ma się inne wymagania co do brzmienia.
  11. Zaraz, chwila, nie tak szybko Czegoś tu kolego nie rozumiem, albo Ty się pogubiłeś? Z Twojego opisu wnioskuję, że słuchasz muzyki i potrzebujesz wzmocnienia dla kolumn. Nic nie piszesz o kinie domowym, o filmach. Wynika zatem z tego postu fakt, że słuchasz głównie muzyki. Więc po jaką cholerę Ci amplituner do kina domowego w tym układzie? Kolumny, które masz też nie są niestety zbyt dobre. Lepsze byłyby dwie ale lepszej jakości. Pomyśl o ich sprzedaniu i kupieniu dwóch najlepiej używanych. Niskich tonów może być także dlatego mało, że amplituner nie wyrabia. Bo pewnie nie wiesz, ale amplitunery KD nie bardzo się nadają do odtwarzania muzyki. W kwestii jakości taki za 3-4 tys.zł. może dopiero dorównać wzmacniaczowi stereo za 1000zł. I to nie każdemu. Jeśli będziesz słuchał głównie muzyki, to pomyśl o dobrym wzmacniaczu stereo. Jakość odbioru wzrośnie niepomiernie. A film też da się obejrzeć, nagłaśniając go systemem stereofonicznym. Dodatkowo jeśli chcesz uzyskać jeszcze lepszą jakość dźwięku warto pomyśleć o wzmacniaczu z drugiej ręki. Za takie same pieniądze będziesz miał dźwięk o klasę lepszy. Jeśli zależy Ci na precyzyjnej odpowiedzi, dla swojego dobra postaraj się przeczytać to i odpowiedzieć na jak największą liczbę pytań tam zawartych http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html A'propos słuchawek, to stosując je znacznie łatwiej uzyskać dobrą jakość dźwięku niż z zestawu stereo. Ale nie każdy je lubi, bo dźwięk w głowie, to nie scena stereo.
  12. Pewnie nie wiedział, zmartwi się i nie będzie mógł spać w nocy
  13. Dobre parametry w tym stosunek S/N na pewno pomagają w uzyskaniu dobrego brzmienia, nie są jednak decydujące niestety.
  14. Kolumny o wyższej skuteczności też nieraz pokazują szumy przy większym wzmocnieniu gdy nic nie gra. Ale jak pisał Pacio94, to pewnie zależy od konstrukcji wzmacniacza. W sumie jak nie są głośniejsze niż muzyka nic nie szkodzi. Ale można też sprawdzić kable. Niektóre gorszej jakości lub nieekranowane (głównie interkonekty) mogą łapać zakłócenia jak antena. To samo z siecią. Nieraz pomaga filtr sieciowy. Trudno wyczuć, trzeba by sprawdzić. czy to są zakłócenia z sieci można sprawdzić późną nocą, bo wówczas jest mało odbiorców, którzy wprowadzają zakłócenia. Wracając do kabli, trzeba sprawdzić czy się nie poplątały, rozdzielić je. Nie powinny się stykać (w miarę możliwości). Jeśli już, to lepiej "na krzyż" niż miałyby biegnąć równolegle do siebie. A najgorsze są wszelkie "organizatory", gdzie wiązka kabli biegnie na dłuższym odcinku jeden koło drugiego, stykają się.
  15. Argue, a do czego Ci takie kolubryny? Zamierzasz organizować dyskoteki w remizie? Myślałem, że chcesz słuchać muzyki?
  16. Im wyższa seria tym lepiej gra. Oczywiście jeśli się lubi ten rodzaj dźwięku. A jakie? Na jakie Cię stać. Millenium 2, to bardzo dobre kolumny. Może w szybkim odsłuchu nie tak efektowne jak nowsze modele, ale chyba lepsze. Jest to jednak ogólna tendencja we współczesnym audio. Robi się coraz gorsze jakościowo i co za tym idzie brzmieniowo rzeczy. A te naprawde dobrze grające kosztują niestety dużo. Po prostu zakres cenowo-jakościowy bardzo się rozciągnął. Kiedyś relatywnie sporo trzeba było zapłacić za najtańsze produkty w katalogu danej firmy, ale grały dobrze i były solidniej zrobione. Stosunkowo nieduża dopłata umożliwiała wejście w tzw. klasę średnią. A hi-endowe produkty można było nabyć już na poziomie dzisiejszych kilku tysięcy zł. Dziś za hi-endowo grające elementy zestawu trzeba płacić po kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy. Takie kosztujące do 10kzł to już prawdziwe rodzynki. Dlatego namawiam na kolumny z drugiej ręki. Namawiam też na posłuchanie kolumn Castle, bo kto wie, czy bardziej nie wstrzelą się w Wasz gust. Oczywiście należy pamiętać, że dobre, wyższej klasy kolumny często trudniej napędzić niż te okołobudżetowe. Ale potrzebne są nie same tylko waty wzmacniacza. Również jego wydajność prądowa (dobre zasilanie) i ogólnie wysoka jakość podzespołów. I A dobre kolumny, to zawsze inwestycja w przyszłe lepsze brzmienie. Bo z dobrym wzmacniaczem zagrają dobrze ale z jeszcze lepszym mogą pokazać na co je stać.
  17. No nie wiem, czy ktoś będzie miał tyle czasu, by Ci wyszukiwać sprzęt do kupienia w Twojej okolicy? Może sam wyszukuj i wklejaj tu linki a my będziemy wybierać najlepsze a eliminować potencjalnie podejrzane, czy po prostu niedobre.
  18. Ciekawe też jak przekazują dźwięk kable Voice Kraft, bo jeśli na poziomie swoich kolumn, to nie ma się co dziwić. Kable głośnikowe pewnie jakieś Van den Hul (tym razem już poważnie piszę) może CS-122 hybrid, ale nie starsza wersja w zielonej koszulce, bo miała złagodzone niskie tony, tylko nowsza w takiej beżowa/kawa z mlekiem (coś w tym guście). Te mają mocne niskie tony i nie narzucające się wysokie a przy tym dobrze wypełnioną średnicę.A przestrzenność mają na dobrym poziomie. Oczywiście trzeba by szukać używanych, bo nowe są dość drogie. Przeważnie kable kreujące dobrą przestrzenność są bardzo szczegółowe, czasem nawet wyostrzone, więc nie tędy droga. Można osiągnąć to i to, ale za takie kable dużo się płaci. Kablami można coś delikatnie dopracować, ale tu chyba zawiniło połączenie systemu. Interkonekty jak najbardziej też trzeba by lepsze. Jeśli na dobrych kablach zagra znów za ostro, trzeba będzie chyba pomyśleć o wymianie któregoś elementu w systemie. Czasem nadmierna ostrość związana jest też z nieodpowiednim zaaranżowaniem akustycznym wnętrza (pewnie czytałeś coś na ten temat?). Kolumny stojące zbyt blisko gołych ścian, duże płaskie meble, szyby, nieosłonięta niczym podłoga mogą się do tego przyczyniać, dodatkowo wprowadzać wrażenie niestabilności, pewnej nerwowości na scenie, rozedrgania źródeł pozornych itp.
  19. Na przykład Van den Hul The Third?
  20. Co do wzmacniaczy to oczywiście masz rację. Denon zagra bardziej rozdzielczo, może nawet dynamiczniej, ale chłodniej, z mniejszym wypełnieniem dźwięku w całym paśmie. Kenwood cieplej, bardziej chyba muzykalnie. Co kto lubi.
  21. Argue, masz chyba jakiś dar jasnowidzenia, ale może przypadkowo trafisz? Ja zapytam jakie kable (interkonekty/połączeniowe i głośnikowe) masz teraz Zasim, jakiego źródła dźwięku używasz, w jakim pomieszczeniu, jak urządzonym, jakiej muzyki słuchasz, jakie brzmienie lubisz jeśli wiesz (no wiadomo już, że nie zbyt wyostrzone na górze, ale co jeszcze). dziwi mnie trochę, bo Denon z MA nie powinien tak zagrać. A jeśli zagrał, to trzeba się dowiedzieć dlaczego? Aby się tego dowiedzieć, musiałbyś napisać prawidłowo pierwszy post i podać w nim jak najwięcej danych, dla swojego dobra. http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Po to, aby jak najprecyzyjniej można Ci było odpowiedzieć. Jeśli tego nie zrobisz, można strzelić. A nuż się trafi, ale ja tego nie uczynię.
  22. Moim zdaniem ten model Mission'ów nie zagra zbyt dobrze z Rotelem. Może zrobić się zbyt ostro, nie będzie to przyjemne brzmienie. Tannoye o wiele bardziej pasują do Rotela. Chyba że kupisz Mission M31 albo lepiej M32 (i) jeśli starczy pieniędzy. Tu oczywiście będziesz miał trochę mniej rozdzielczą i odrobinę schowaną górę pasma. Być może Rotel to zniweluje. Jeśli nie, masz jeszcze pole manewru, ponieważ... ...CD zostawiłbym na koniec. Jak już kupisz kolumny. Podłączysz do wzmacniacza, posłuchasz choćby z tunerem i będziesz wiedział jakiego odtwarzacza Ci trzeba. Jest szansa dobrze to dobrać. Kilku osobom z forum ostatnio próbuję to wyklarować, ale mało kto mnie słucha. Może Ty spróbujesz? Na koniec pomyślisz o kabelkach, by dopieścić brzmienie swojego zestawu. Może być naprawdę fajny system z tego.
  23. No szkoda, że nie wziąłeś jednak ze sobą kolumn. warto się by się było pomęczyć. I od razu wiedziałbyś dwie rzeczy. Że to nie wina wzmacniacza i kolumn oraz jak gra Kenwood a jak Denen. Pisałem, ze będą się różniły. Co do akustyki a właściwie nie akustyki ale ustawienia kolumn, to napiszę jedno słowo. KATASTROFALNIE. Już dawno nie widziałem kolumn podłogowych grających w tak trudnych warunkach. Za blisko ściany, wciśnięte między regaliki a sofę. A wszystko zbyt blisko nich. Do tego stolik przegradzający miejsce odsłuchu. Ten fotel tyłem, to miejsce z którego słuchasz, rozumiem? Jedyny plus, ze fotel nie stoi przy samej tylnej ścianie. I ładna, nie powiem ale goła jak święty turecki podłoga. Plusy mogły by być takie, że lewa i prawa strona są dość zróżnicowane (nie gołe płaskie ściany). Po prawej stronie stolik ze sprzętem, kaloryfer, firanki, dalej jakaś półka, wyżej na parapecie można by dodać parę roślin i byłoby ok. Lewa strona otwarta, ale na tym murku można by coś zawiesić, np półkę/kratkę (w niej książki, płyty, maskotki, bibeloty) albo jakiś ustrój akustyczny. Prawa strona może grać głośniej, bo kolumna jest bliżej narożnika pokoju, który wzmacnia dźwięk, szczególnie niskie tony. Z lewej strony wszystko może trochę "uciekać" z racji otwartej przestrzeni. Choć żeby aż tak? A próbowałeś skręcić kolumny do środka w osi pionowej? Pewnie niewiele to da, ale możesz spróbować. Nie da się tak przearanżować ustawienia, aby kolumny stanęły koło innej ściany?
  24. A skąd ta niepewność? Czy coś się dzieje jak grasz? Jeśli nic, wystarczy słuchać. jeśli podczas głośnego grania pojawią się zniekształcenia dźwięku, jakieś charczenie, nadmierne wyostrzenie, stukanie i tym podobne niecodzienne zjawiska, będzie to znak, ze trzeba trochę przyciszyć. jeśli ponadto ampli nie grzeje się nadmiernie, ma wokół siebie (szczególnie nad otworami wentylacyjnymi) choć parę centymetrów wolnego miejsca, nie wydobywa się zapach nadmiernie rozgrzanych części, to nie powinno nic się dziać. W końcu amplituner nie najsłabszy a kolumny nie jakieś szczególnie trudne do napędzenia. Co do anteny, to może daj choćby jakiś duży dipol w kierunku stacji przekaźnikowej (jeśli taka jest w okolicy) albo po prostu wystaw za okno, to chyba można? Jeśli nie, to niech będzie w pokoju zaraz za szybą. Odbiór powinien się poprawić?
  25. Czyli chcesz się zdecydować na te kolumny mimo nieoryginalnych głośników? Z drugiej strony jak to nieźle gra, możesz wziąć a za jakiś czas pomyśleć o innych kolumnach. Albo nie W sumie to za 6 paczek trudno kupić coś lepszego, choć ja za 750zł kupiłem kiedyś zestaw Fine Arts (V 3, CD 2, T 2, CCF 3 i kolumny Grundig BX 2000).
×
×
  • Utwórz nowe...