Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Źle mnie zrozumiałeś. Przeczytaj jeszcze raz uważnie mój poprzedni post. Tri-wiring, to podłączenie kolumn do wzmacniacza trzema parami kabli. A nie jedną parą trzech głośników w kolumnie. Byłeś chyba zmęczony czytając powyższe Kolumna musi mieć trzy pary terminali. Poniżej zdjęcie poglądowe. Czytanie o wzmacniaczach lampowych może coś tam powiedzieć, dać do myślenia, ale nie ma to jak odsłuch. Pierwszą propozycję wzmacniacza tranzystorowego Ci już dałem. Trudno będzie znaleźć coś lepszego i tak grającego. No cóż. Jeśli nie masz możliwości zrobienia nic z tym stołem i krzesłami, to trudno.
  2. Simson, jak to mówią: "dobry żart tynfa wart" Pozdrawiam. A wypowiadając się tak zupełnie poważnie i srogo jak syberyjska zima. Marketing i przedstawiciele "branży" mogą tu (teoretycznie) szmuglować swoje "kocopoły". Ale my tu jesteśmy od tego by takie próby demaskować. Jeśli się to komuś nie podoba albo podoba zapraszam do dyskusji. Możemy założyć nowy temat, by już nie zaśmiecać tego wątku. Tu czekam na ew. decyzję moderacji.
  3. A czemu kupiłeś KEF Cresta 2? Nic tu nie sugeruję, bo to dobre kolumny o ile ktoś lubi takie brzmienie. Ale interesuje mnie dlaczego? Tuner? A czemu pytasz jaki, jeśli kolumny kupiłeś nie wiedzieć czemu takie? Rozejrzyj się za jakimś pasującym do zestawu Pioneerem albo Onkyo. Myślisz, że potrzebujesz pomocy w wyborze tunera, jeśli masz już kolumny i wzmacniacz?
  4. Jeśli zależy Ci na tunerze, to nie musisz kupować amplitunera. Lepiej nabyć jak najlepszy wzmacniacz, możliwie dobry odtwarzacz CD i jakiś niedrogi tuner. Chyba, że wszystko ma być sterowane z pilota. Jeśli tak, to musisz polować na zestaw od jednego producenta albo wybierać takie urządzenia które dają się obsługiwać najlepiej jednym pilotem, bo mają podobny kod (np. RC-5 jak Philips, Marantz, Micromega, Meridian, starsze modela Arcama itp.) Albo szukać każdego elementu z pilotem (możliwością zdalnego sterowania). Co do kolumn, to szkoda, że kupiłeś nowe. Bo tym bardziej dziwi teraz chęć kupienia używanego wzmacniacza. Jeśli już, to powinieneś zrobić na odwrót a jeszcze lepiej nabyć obydwa elementy używane. W takim budżecie jak zaproponowałeś będziesz miał prawdopodobnie świetny, dobrej klasy wzmacniacz do budżetowych kolumn. Owszem kolumn grających poprawnie i nawet nieźle jak za taką cenę, ale jednak ... . Sam nie wiem, czy chce mi się Tobie pomagać, bo i tak pewnie zrobisz po swojemu. Ale jakiś zarys masz. Kombinuj.
  5. Jest świetny (w swojej cenie), grający soczyście, trochę łagodnie na górze, ale wystarczająco rozdzielczo, z solidnymi, mocnymi niskimi tonami i dobrą dynamiką a przede wszystkim niezwykle muzykalnie. I ma zdalne sterowanie. To Advance Acoustic MAP-105. Miałem i bardzo dobrze go wspominam. Polecam. Powinieneś kupić go nawet taniej, tak w granicach 1000 - 1200 zł max. A może i za mniej? Do 1500 zł może też trafić się Musical Fidelity E 100. Choć nieczęsto bywa w sprzedaży a jeśli już nieraz żądają za niego jakichś "chorych" pieniędzy. Bardzo dobre i bardzo mocne niskie tony ma jeszcze Xindak A-06. Ale niestety średnica i góra już tylko dobra, nie rewelacyjna. Ale oczywiście spróbuj reaktywować Pioneera. Daj do ekspertyzy i dowiedz się ile by kosztowała naprawa. To rzeczywiście bardzo fajny wzmacniacz. Jakby co do "zobaczenia" tu w sobotę wieczorem. Bo wyjeżdżam.
  6. Dobrze, że wkleiłeś zdjęcie. Ono dużo wyjaśnia. No, nie jest dobrze jak wiesz. Choć też nie ma tragedii jak u niektórych A nie dałoby się jednak całości przesunąć w lewą stronę, tak by w efekcie prawa kolumna oddaliła się od komody? Może da się przesunąć gdzieś ten stół z krzesłami? Jak zauważyłem takie meble są rzadko w pełni wykorzystywane a skutecznie zagracają salony. My nie mamy w dużym pokoju stołu. Jest tylko podręczny, przenośny stolik i wystarcza. Większy stół jest w kuchni. Jeśli potrzebny jest duży stół na imprezę, to pożyczamy od sąsiadów. A moi rodzice mają duży rozkładany stół w którym wykręca się nogi i można go schować za kanapę. Może da się wynieść ze dwa krzesła z pokoju i stół przysunąć do ściany? Pewnie i tak nie korzystacie na codzień z sześciu krzeseł? Czasami trzeba się zastanowić nad pewnymi sprawami, pokombinować, podyskutować i bywa, że rozwiązanie da się znaleźć. Jak widzisz brak w otoczeniu Twoich kolumn symetrii. A jak zapewne już wiesz, symetria to jedna z podstawowych spraw w akustyce, rozstawieniu kolumn. Telewizor nie stoi symetrycznie względem kolumn (powinien być dokładnie pośrodku) i dywan też pochłania/rozprasza bardziej dźwięk lewej kolumny. U mnie w pokoju z telewizorem zrobiłem tak, że powiesiłem go na ścianie w ten sposób, by jego dolna linia była minimalnie powyżej górnej ścianki kolumn. Wbrew pozorom świetnie się tak ogląda. Teraz zestaw mam w innym pokoju, ale telewizor pozostał na swoim miejscu. Myślę, że powinieneś jeszcze popracować nad akustyką i ustawieniem kolumn, bo lepszy wzmacniacz i źródło tylko mocniej pokażą złe ustawienie kolumn i niedopracowane akustycznie pomieszczenie. Co do kabli, to masz bi-wiring a nie tri-wiring. W tym drugim przypadku od wzmacniacza szły by trzy pary kabli do trzech par zacisków głośnikowych w kolumnie. Atlas Hyper, to kabel raczej chłodny, twardo grający. Sądzę, że warto by spróbować jakiś bardziej "okragły", nasycony, wypełniony. A próbowałeś choćby tego Audioquesta w połączeniu single-wire, by obsługiwał i górę i dół? Jeśli nie , spróbuj z ciekawości. Ale nad kablami oczywiście będziemy się zastanawiać po wyborze wzmacniacza. Choć te, które masz są dobrej jakości, niezłymi kablami. Co do wzmacniaczy, to nie podaję jeszcze konkretnych typów. Trzeba poszukać, zastanowić się. Tymczasem zapytam. A myślałeś może o wzmacniaczu lampowym? Słuchałeś kiedyś na takim? Ja przyznam, że odkąd takie usłyszałem, ale dobre ( bo Amplifon Wt 30 nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, być może był tylko źle skonfigurowany) wzmacniacze, to ten rodzaj dźwięku za mną chodzi. Choć oczywiście wzmacniacze lampowe jak tranzystorowe grają bardzo różnie. Niemniej jest coś takiego w dźwięku lampiaków, co przyciąga i wciąga. Po pierwszym swoim wzmacniaczu lampowym miałem jeszcze tranzystorowe w tym jeden dość drogi i bardzo dobry, ale czegoś mi brakowało. Obecnie gram na lampie i nie myślę o zmianie na tranzystor. Na poważnie zaczniemy szukać czegoś dopiero chyba od soboty wieczór, bo wyjeżdżam i nie będę miał dostępu do internetu. Choć oczywiście może koledzy podrzucą Ci tu jakieś ciekawe propozycje, włącznie z Atoll'em IN 200 na czele. Tymczasem czekam co odpowiesz na kwestie poruszone wyżej.
  7. Chciałem się jeszcze odnieść do opinii "ekspertów" na temat Onkyo TX 8150. Trzeba zacząć od tego, że rzeczywiście ten tekst wygląda na jeśli nie na sponsorowany, to mocno tendencyjny. Widzę tu także niezrozumienie, mylenie wielu spraw jakże istotnych dla słuchacza. Szczególnie dla świadomego słuchacza a nie gadżeciarza. Owszem wielu melomanów stawia na swych pięknych komodach takie amplitunery. Ale stawia także zupełnie inne zestawy, nawet plastikowe mikrowieże czy soundbary. I są zadowoleni. Z jednym się zgodzę. Jeśli ktoś słucha z telefonu czy telewizora albo z komputera i ważniejsze są dla niego te wszystkie przydatne wejścia, funkcje, przetworniki, a dźwięk (no owszem może niezły, ale nigdy wyrafinowany czy ekscytujący - choć niektórzy mogą się ekscytować dźwiękiem z "jamnika" ) to jak się uda, przy okazji Ktoś kto zdaje sobie sprawę jak wrażliwy jest sygnał na wszelkie dodatki, typu przetworniki, tunery, regulatory, elektroniczne "poprawiacze" dźwięku wie, że droga sygnału powinna być jak najkrótsza. A prostota konstrukcji na ogół zapewnia dobrej klasy dźwięk. "Ekspert" wyjaśnia tu więc komu ma służyć taki amplituner. I dobrze. Ale zagalopował się pytając dlaczego takie wzmacniacze po 10 kzł nie mogą mieć tego wszystkiego co amplituner za 2799 zł i dobrze grać. No pewnie mogłyby mieć. Ale nikt tego nie oczekuje. Ktoś, kto kupuje wzmacniacz za taką sumę chce mieć jak najlepszy dźwięk i nie interesują go tego typu wynalazki. A jeśli zechce coś w stylu telefonu podłączyć (choć wątpię, nie znam nikogo takiego), to kupi sobie dobry DAC, by "wycisnąć" z tego telefonu jak najwięcej. Są też wzmacniacze wysokiej klasy jak McIntosh czy Accuphase, które mają sporo regulatorów, wejść a nawet sloty do zainstalowania dodatkowych modułów jak tuner, czy DAC, jeśli klient miał by taką fantazję. "Ekspert" chyba nie jest tak naprawdę ekspertem, skoro próbuje wyważać otwarte drzwi. Niektóre firmy produkują wysokiej klasy urządzenia "multi", które są odtwarzaczami sieciowymi, DACami, tunerami itp. w jednej obudowie. Można więc takie urządzenie podłączyć pod jedno z wejść super wzmacniacza stereofonicznego a pod inne dobry gramofon czy odtwarzacz CD. Pisze o marketingowym bełkocie i śmieje się wymyślając co to robią technicy wojsk lotniczych i japońskie studentki przy blasku księżyca, nie zauważając jak on sam staje się tubą marketingowego bełkotu. Tak może napisać tylko ktoś dobrze podpłacony albo kto nie słyszał jak grają wzmacniacze na najwyższej klasy elementach, nie zdając sobie sprawy jak ich prawidłowy dobór i co ważniejsze aplikacja wpływają na jakość dźwięku. Porównania motoryzacyjne w dodatku mocno nie trafione. Mercedes CLS, to odpowiednik raczej wypasionego kina domowego a nie małoseryjnego superwzmacniacza o nieprzeciętnych walorach sonicznych. Bo taki wzmacniacz to raczej twardy, niewygodny, ciasny, właśnie z kilkoma zegarami ale o niewiarygodnych osiągach samochód sportowy jak dajmy na to TVR Tak więc "ekspert" jest albo niedouczony, albo próbuje zrobić niedoświadczonego czytelnika w bambuko pokazując mu "cudowną" wizję swojego świata audio Kolego forumowiczu z RMS.PL. Nie od dziś wiadomo, że niezły monitor podłączony do wybitnej elektroniki w dodatku jeśli się dobrze tę elektronikę do niego dobierze potrafi zagrać wybitnie. I na pewno lepiej od niejednych kolumn podłogowych. Sam nieraz przytaczam przykład jak to niedrogie Sonus Faber Minuetto postawione na najcięższych standach Stand Art i napędzane dzielonym wzmacniaczem hi-end zagrały tak, że jak to określił pewien kolega "większość wystawców na AS gdyby to usłyszała musiałaby zwijać swoje zestawy ze wstydu". Sam słyszałem także Tannoy R 1 podłączone do elektroniki Marantz za 7 czy 8 kzł sztuka. Zagrało świetnie. Ale czy ktoś o zdrowych zmysłach będzie szukał takich połączeń? Ciekawe, czy naprawdę polecacie taki sposób doboru elementów jak pisałeś? Bardzo wątpię. A na pewno nie w takim stopniu. Więc bez demagogii proszę.
  8. To niedobrze. Być może uwidocznił się problem skrywany gdzieś głębiej. Nie powinien buczeć. Sprawdź jeszcze raz wszystkie połączenia, kable. Poruszaj nimi jak muzyka płynie ze źródła i jak źródło jest w pozycji stop. Jeśli nic tu nie znajdziesz, to może być coś z transformatorem (poluzowany może, trzeba dokręcić), albo z kondensatorami. Sprawdzałeś, czy nie napuchnięte? Sam słyszałeś, że dźwiękowo rozgrzewka pomogła. Ale problem rzeczywiście może leżeć gdzie indziej. W razie wątpliwości. na pewno samo dłuższe włączenie wzmacniaczowi nie zaszkodziło. Ja mojego Densena trzymałem po prądem prawie 10 lat bez przerwy (no z małymi na krótkie wyjazdy). A inne też tygodniami i miesiącami. Nie wykluczone, że wzmacniacz musi być oddany do naprawy. Może to tylko niewielka usterka i da się szybko oraz niedrogo usunąć? Ale póki co. Kiedy kupiłeś ten wzmacniacz? Może da radę go jeszcze reklamować u sprzedającego? Napisz do niego, opisz jak się wzmacniacz zachowuje. Zapytaj co proponuje w takiej sytuacji? Może np. zgodzi się na zwrot wzmacniacza albo pokrycie kosztów naprawy?
  9. Witam kielczanina. Sumka niezła, szczególnie jak na używany wzmacniacz. Na pewno znajdzie się coś ciekawego, nawet bardzo dobrego. Ruark są to bardzo ciekawe kolumny, choć szkoda, że tak mało znane w Polsce. Jedno jest pewne, potrzebują dobrej elektroniki towarzyszącej by rozwinąć skrzydła. Albo choć nie zabrzmieć źle. Dobrze by było abyś opisał jak dotychczas odbierałeś granie tych kolumn, tego zestawu. Co Ci się tam podobało a co może nie bardzo, co chciałbyś zmienić poprawić? Mam nadzieję, że czytałeś jakieś inne wątki na tym forum. I znasz podstawowe zasady akustyki oraz ustawiania kolumn? Jeśli nie napisz, bo to bardzo ważne i nie ma co myśleć o lepszym wzmacniaczu jeśli te sprawy są zaniedbane. Odtwarzacze uniwersalne, czy DVD nie są zbyt dobre do odtwarzania muzyki. Stąd może chętniej słuchasz radia, bo nie masz dobrego dźwięku z CD. Oczywiście jeszcze przyjemniejszy naturalniejszy dźwięk byłby z płyty analogowej. Nie napisałeś nic o okablowaniu jakiego używasz. Chyba nie jakiegoś podstawowego, najtańszego? Jeśli tak, to po wybraniu wzmacniacza i CD trzeba by pomyśleć o jakimś, które nie będzie degradowało dźwięku, nie będzie najsłabszym ogniwem Twojego systemu. A będzie odpowiednio dobrane do Twojego gustu i zestawu.
  10. Monitory studyjne, albo tak nazywające się, mają rzeczywiście często doś wyrównaną charakterystykę dźwięku, dążą do dużej jego przejrzystości. Ale idealnie neutralnych i naturalnie brzmiących kolumn wiadomo nie ma nawet za dużo większe pieniądze. Jak chcesz. Nie każdy lubi granie monitorów studyjnych czy aktywnych. Ujmę to tak. Słychać tam na ogół wszystkie dźwięki ale nie zawsze muzykę. Najlepiej by było abyś posłuchał. Ale nie zniechęcam, bo są entuzjaści takiego gerania. Zwróć też uwagę, że monitory HBB nie mają wejścia RCA i musiałbyś stosować przejściówkę. A do monitorów studyjnych możesz podłączyć tylko jedno źródło. No chyba, że będziesz miał jakieś zbalansowane, czy z wyjściami XLR. Mourdant Short oczywiście są pasywne i wymagają wzmacniacza. MA RX8 to małe podłogówki? Czterogłośnikowe o wyskości 96 cm? To jakie są duże? Dynaudio Evidence Master?
  11. To cieszy, że jednak dźwięk zestawu Ci się podoba i coraz lepiej brzmi muzyka. Poprawiaj wszystko co się da. Często małe, nawet niesłyszalne zabiegi gdy się zsumują dają już łatwy do zauważenia efekt dźwiękowy. Jeśli zadbasz o zestaw stereo, on Ci się odwdzięczy lepszą jakością muzyki. Oczywiście pisz na forum, pytaj, dziel się z innymi swoimi doświadczeniami.
  12. Mam nadzieję, że komponuje się nie tylko wzorniczo, ale przede wszystkim brzmieniowo? Jak już posłuchasz jakiś czas, to wówczas zastanów się czego chcesz, co by można poprawić w dźwięku. Opisz swoje wrażenia. I możemy spróbować dobrać do tego zestawu jakieś kable.
  13. Na pewno warto posłuchać kolegów. Może któryś z tych przypadków ma tu miejsce? Moje przemyślenia są takie: Akustyka: Pokój w kształcie kwadratu jest jednym z najgorszych pomieszczeń do zastosowań audio. Taki pokój jeśli w dodatku postawisz kolumny w nieodpowiednim miejscu, potrafi bardzo wzmocnić albo wręcz wygasić niektóre częstotliwości. Jeśli w dodatku trzeci wymiar czyli wysokość jest podobny jak długość ścian, to już może być totalna tragedia. Czasami w takim pomieszczeniu jeśli ustawisz kolumny diagonalnie (w karo - by jeden z narożników pokoju był dokładnie na środku sceny stereo, pomiędzy kolumnami, z tyłu), to może poprawić dźwięk. Rozgrzanie/wygrzanie sprzętu: Najczęściej wzmacniacze i inna elektronika tzrymane cały czas pod prądem grają dużo lepiej, nieraz o klasę, dwie, niż niedługo po włączeniu. Dźwięk robi się bardziej plastyczny, nasycony, pełny, mniej ostry a niskie tony się zaokrąglają, dociążają, zaczynają pokazywać swoją obecność. Ja wielu swoich wzmacniaczy (i odtwarzaczy) nie wyłączałem, tylko trzymałem cały czas pod prądem. Niektóre tego wręcz wymagały, by grały dobrze. Wyciszaj tylko gdy nie słuchasz. Spróbuj nawet tak tylko na kilka dni, dla sprawdzenia. Kable: No owszem to może być wina taniego okablowania, ale chyba nie aż tak. Choć różne rzeczy się czasem dzieją w audio. Nieraz nowe kable zaraz po podłączeniu nie grają jeszcze jak powinny. Można się czasem wystraszyć. Ale trzeba być cierpliwym. Bywa, że wygrzewają się kilkadziesiąt a nawet więcej godzin. Częste włączanie i wyłączanie kabli źle wpływa na pewne subtelności dźwięku. Najlepiej robić to jak najrzadziej. Nawet za bardzo nie ruszać, nie przesuwać itp. Kable z miedzi beztlenowej to nie wszystko. Liczy się także to, co to są za kable. Sama miedź beztlenowa, to nie jest jeszcze droga do sukcesu, choć na pewno jakieś minimum. Ale ważny tu jest także przekrój. Może kupiłeś te kable o zbyt małym przekroju? A samo podbicie niskich tonów, Nie włączając Loudness. Nie pomaga? Nie pisałeś o takich próbach. Oczywiście próbowałeś odsuwać kolumny dalej niż na 30 cm od ściany tylnej? A także rozsuwać na boki? I zmieniać miejsce odsłuchu? Raz dalej raz bliżej? Rzeczywiście ten wzmacniacz i te kolumny powinny dać Ci mocne niskie tony. Nawet bardzo mocne, by nie powiedzieć podkreślone. Postaraj się wypróbować w miarę możliwości wszystkie rady. Włącznie ze sprawdzeniem kolumn na innym wzmacniaczu i wzmacniacza z innymi kolumnami. O ile masz taką możliwość.
  14. Właśnie. Naprawdę przeczytaj wszystko, przyłóż się. O ile zależy Ci na na jak najlepszym efekcie. Nie wiem nawet na jakim? Zwróć uwagę, że to co napisał powyżej RoRo są to tylko ogólne stwierdzenia a nie propozycje dla Ciebie. Do tego jest jeszcze daleko.
  15. Rozumiem, że kolumny już kupiłeś? Aby Ci sensownie pomóc musisz odpowiedzieć na różnie pytania, dostarczyć nam danych o swoim pokoju, możliwości ustawienia kolumn (rysunek bardzo wskazany), muzyce której słuchasz, brzmieniu (jasne, chłodne, ostre - czy ciemniejsze, ocieplone, miękkie itp.) Przeczytaj koniecznie wątek w którym RoRo wyjaśnia jak prawidłowo napisać pierwszy post: http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Zobacz też jak to można zrobić na przykładzie kolegów, którzy świetnie takie swoje pierwsze posty napisali. Na pewno będziesz o wiele więcej wiedział. Warto. http://forum.audio.com.pl/Zmiana-kolumn--t44099.html http://forum.audio.com.pl/Pierwszy-zestaw-...oju-t44466.html Sam widzisz o ilu ważnych sprawach nam nie napisałeś. Poczytaj także o akustyce pomieszczeń i ustawianiu kolumn. O ile nie znasz tego tematu. Bo nawet najlepszy zestaw źle ustawiony w nieodpowiednio przygotowanym pomieszczeniu może zagrać dużo poniżej swoich możliwości albo po prostu źle. http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php
  16. Powodów może być kilka. Jeden już odkryłeś. Akustyka i ustawienie kolumn. Popracuj ze skręceniem kolumn jak radził RoRo. Zastanów się też, czy wnętrza a najbardziej miejsc pierwszych odbić nie da się czymś wytłumić albo choć rozproszyć dźwięk. Kolumny oczywiście im dalej będą stały od ścian, tym podbicia/zniekształcenia dźwięku będą mniejsze. Standy, jak najbardziej, poprawią dźwięk. Choć może nie w temacie sybilantów (głosek syczących). Tu możesz jeszcze spróbować podkładając pod kolumny podkładki z filcu, korka lub miękkiej gumy. Albo mieszane. A najlepiej kup Blu Tack, ulep kulki i postaw na nich kolumny dość mocno dociskając z góry. Innym powodem nadmiernej ekspozycji sybilantów mogą być kable. Ich niewygrzanie (trzeba poczekać kilka dni i... grać). Ale może także słaba jakość. Głośnikowe w takim razie polecam niedrogie a świetne Alphard Da Vinci SL-10. Oczywiście słabe rozgrzanie, "nieułożenie" się jeszcze całego systemu, też może dawać taki efekt. Przypomnę, ze elektronika gra dobrze dopiero jakiś czas po włączeniu. Gdy była długo nie włączana, nawet kilka godzin trzeba, by się dźwięk poprawił. Jak wspominałem nieraz w innych wątkach jestem zwolennikiem trzymania wzmacniaczy tranzystorowych (i nie tylko wzmacniaczy) stale pod prądem. Bo dopiero to daje najlepszy dźwięk. Rachunki za prąd wcale nie są takie duże jak by się mogło wydawać. Tylko nieznacznie. Ja tak robiłem poczynając od zestawu CD Micromega Stage 5 i 6 ze wzmacniaczem Densen B-100 i wiele wzmacniaczy później też miałem stale włączone. Tylko wyciszałem w czasie gdy nie słuchałem. A wyłączałem tylko podczas burzy albo gdy wyjeżdżałem na dłużej. Później po włączeniu dźwięk wydawał mi się suchy, ostry, chłodny, płaski, nieprzyjemny. Jeszcze innym powodem takiego odbioru dźwięku może być słaba jakość plików muzycznych albo/i słaba jakość karty dźwiękowej w komputerze. Plus jak pisałem słaby kabelek-przejściówka. Zakup DACa i odpowiednich kabli też może pomóc. Sam więc widzisz ile elementów może przyczyniać się do takiego odbioru muzyki, pewnych dźwięków. Że to wina wzmacniacza i kolumn raczej wykluczam, ponieważ są to dobre, kulturalnie grające urządzenia a razem tym bardziej nie powinny dawać takiego efektu. Choć czasami dzieję się rzeczy o których najstarszym audiolubom się nie śniło Po prostu na lepszych kolumnach usłyszałeś to, co gdzieś tam było w systemie, jego wadę. A gorsze kolumny mogły tego nie pokazać. Mam nadzieję, że stosując nasze rady uporasz się z tymi nieprzyjemnymi dźwiękami i pozostanie tylko zadowolenie ze słuchania ulubionej muzyki. Napisz czy dałeś radę to opanować i co przyniosło największe efekty.
  17. Myślę, że są to wzmacniacze (bo o nie głównie chodzi) na dość podobnym poziomie. Jednemu bardziej się będzie podobał T innemu M a trzeciemu N. Wszystkie grają mniej więcej tak, jak opisałeś, że chcesz. Z drugiej strony pewnie sam do końca nie wiesz jaki dźwięk Ci będzie leżał po dłuższym słuchaniu? Jak pisałem Marantza w razie czego łatwiej będzie odsprzedać. NADa też. Możesz napisać do sprzedających i przedstawić im własną niższą ofertę cenową. Może się zgodzą? Zostałoby więcej na kolumny. A one jak wiesz, Dobrze by były jak najlepsze jakościowo. Ty niestety musisz sam zdecydować, bo masz swoje priorytety. Ja pewnie czekałbym na super okazje. Kupił najpierw kolumny podłogowew typu Dali 350, Castle czy Chario albo jakieś standowe. Ewentualnie jakby się trafił wzmacniacz koło 1000 zł. Polowałbym na Advance Acoustic MAP-105, Xindak A-06 albo jakiś Musical Fidelity. A na końcu CD oraz tuner, nawet najtańsze, jakby było trzeba, po 80 - 100 zł sztuka. Dopiero z czasem zbierałbym na lepsze CD a na tuner niekoniecznie, albo tylko na taki niewiele droższy. I podstawowe okablowanie (choć na pewno z miedzi OFC) zamieniłbym na jakieś lepsze za 10 - 20 % ceny zestawu. Rzecz jasna byłby to zestaw pewnie nie od jednego producenta ani nawet dobrany wzorniczo. Jak widzisz każdy ma inne priorytety. Moiom jest jak najlepszy dźwięk w danym budżecie. A wszelkie inne rzeczy przy okazji.
  18. Ja tam lubię urządzenia TEACa. Nie wiem dlaczego są w Polsce tak mało popularne. Ale dla Ciebie, to akurat dobrze. Gdyby było inaczej pewnie ten zestaw kosztowałby drożej. Choć nie ukrywam, że najtańszy wcale nie jest. Ale z wyglądu wydaje się być w bardzo dobrym stanie. Nie gorzej grającego Fine Arts (wzmacniacz V 3, odtwarzacz C D3 i tuner T2) kupiłem kiedyś z kolumnami Grundiga za 750 zł. Tak, że jak pisałem możesz kupić, ale także możesz czekać na okazję. Bez gwarancji rzecz jasna, ze się doczekasz. Popatrzę jeszcze co można by na ten moment kupić. Zarówno zestawy jak i pojedyncze urządzenia ze wskazaniem na wzmacniacz. Jeśli wypatrzę coś ciekawszego, to dam Ci tu znać. EDIT: Znalazłem taki oto zestaw (do samodzielnego złożenia ) Marantza: http://allegro.pl/wzmacniacz-audio-marantz...6380449134.html http://allegro.pl/marantz-cd-6000-nowsza-l...6399434442.html http://allegro.pl/marantz-st-7001-dab-pilot-i6387670971.html lub taki tuner http://allegro.pl/marantz-st6000-topowy-tu...6378535801.html W sumie wyszedł całkiem zgrabny zestaw i sam nie wiem który bym wybrał. Marantza na pewno łatwiej będzie sprzedać, jeśli zechcesz wymienić jakiś element na lepszy. Ale wychodzi trochę drożej za elektronikę. I mało już zostaje na kolumny. Warto się zastanowić. Ewentualnie taki wzmacniacz i CD NADa. Ale trzeba by poszukać tunera. http://allegro.pl/zestaw-nad-c320bee-nad-c...6389024678.html A tu masz kolumny Indiana Line Nota 550 w idealnym stanie. Sprawdź czy opłaca się wymiana głośnika w tamtych? http://allegro.pl/kolumny-indiana-line-not...6393244979.html
  19. Jakub96, zobacz ile ja napisałem a ile Ty. Nie chodzi mi tu akurat o ilość, ale o to, że nie odpowiedziałeś na wszystkie moje pytania, nie ustosunkowałeś się do pewnych kwestii. Monologi, to mogę prowadzić przed lustrem a na forum chciałbym choć minimalnie podyskutować. Ja się starał nie będę jeśli Ty olewasz, bo to nie dla mojego dobra, ale Twojego. A niektóre wzmacniacze miałeś podane już wyżej,.Czytaj uważnie. Marantz PM 35 to taki sobie wzmacniacz. Można kupić lepsze w takim budżecie. Nie, amplituner KD jakim jest Denon AVR 1708 zagra źle w stereo. I nie trzeba tu być nie wiadomo jak osłuchanym aby to usłyszeć.
  20. Gdybyś utargował do 400 zł, to byłoby oczywiście super. Choć tu muszę Ci napisać, że ogólnie tańsze Pioneery nie grzeszą neutralnością, mają górę na ogół mocną, ale dość podbarwioną. Gdybyś nie chciał dość jasnego odtwarzacza, to poleciłbym Ci np. CD 2 albo CD 3 Fine Arts'a. Są i lepsze modele, ale raczej droższe. Trzeba poszukać. Tak do 1500 zł do kolumn Dynaudio można polecić wiele wzmacniaczy. Audiolab 8000S, Advance Acoustic MAP105, Xindak A-06, jakiś Thule, Myryad, Roksan, Naim, Exposure, Primare, Musical Fidelity, Alchemist, Audio Analogue, Rotel (wyższe modele), Sansui (tu musiałbyś spytać chłopaków z wątku o Sansui, jaki model), amplituner stereo Nakamichi TA-4E albo TA-3E (super amplitunery projektowane przez Nelsona Passa). Niektóre z takich wzmacniaczy są zazwyczaj droższe, ale zdarzają się okazje. Oczywiście dużo zależy tu od tego jakiego dźwięku, brzmienia będziesz potrzebował, jakich jego aspektów. Nieraz trafiają się takie perełki jak John Shearne http://allegro.pl/john-shearne-phase-two-u...6379560190.html Jest tańszy a lepiej gra niż Densen B-100. Może nawet mógłbyś rozglądać się za jakimś wzmacniaczem lampowym? Wiem, 1500 zł to trochę mało, ale ciekawe jak rozwinie się ta aukcja: http://allegro.pl/jolida-jd102b-made-in-us...6398590914.html Choć tu stoi za 1800 zł i nie wiadomo, czy się sprzedał. http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/31/231025.php
  21. Opisz jakie wrażenia. Jakie słyszysz różnice pomiędzy CA a Pioneerem?
  22. A ja myślę, że ponad dychę to tak na bidę. Spokojnie 15 tysięcy, jeśli doliczyłbyś to o czym pisałem. Zresztą Marka, nawet przed dominacją złotego miała przelicznik 2 z hakiem (oczywiście nie 2 zł ale krotność czyli ówczsne 20 kilka tysięcy), a obecnie kurs Euro (sprzedaż) to 4,28 zł. Biorąc pod uwagę jak wszystko drożeje i siłę nabywczą ówczesnej waluty, jaka by nie była, to może wcale nie przesadziłem z tymi ok. 20 tysiącami.
  23. Czyli wychodziłoby w przeliczeniu na dzisiejsze grubo powyżej 10 kzł. Uwzględniając inflację, rosnące koszty produkcji, materiałów, może nawet ok. 20 kzł.
  24. Nie zrozumiałeś chyba mojego sarkazmu pod adresem sprzedającego kolumny Tannoy R3? Chodzi mi o to dlaczego nie napisał, że to membrana jest wciśnięta. Oczywiście membrana głośnika stanowi tu zarazem jakby nakładkę przeciwpyłową, ale podstawowe jej zadanie to odtwarzanie wysokich tonów a chronienie wnętrza głośnika przed kurzem jest jakby wynikającą z jej wielkości i umiejscowienia funkcją, przy okazji. Nikt jakoś na ogół nie nazywa membrany głośnika wysokotonowego nakładką przeciwpyłową. Tu występuje moim zdaniem nadużycie sprzedawcy, próbującego inną nazwą zbagatelizować problem zdeformowania membrany. Gdyby to nie szkodziło ani trochę, to pewnie producenci sprzedawaliby dowolnie powgniatane i pofalowane. A tak nie jest. Tak więc nazywajmy membranę membraną. To tak jakby prezerwatywę nazywać balonikiem. Owszem możemy z niej zrobić balonik, ale z balonika prezerwatywy już chyba nie Nakładkę przeciwpyłowa, która nie jest pracującą membraną możemy znaleźć w głośnikach średnio-tonowych i nisko-tonowych. Tam rzeczywiście może nie mieć większego wpływu na jakość dźwięku. Choć oczywiście lepiej aby była w kształcie jaki przewidział producent. Co pisał sprzedający wkleiłem w tym wątku, możesz przeczytać. Szkoda, że żaden z kolegów nie odniósł się do tego. A byłem ciekaw ich zdania. http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...mp;#entry158160 Co do Tannoy R, to poczekałbym chyba na inne, albo na Dali 350. Może coś innego się pojawi. Np. jakieś kolumny Castle Acoustic albo Chario. No, chyba, że chcesz zaryzykować i słuchać z taką wgniecioną, albo próbować wyciągnąć tę membranę. Ja w swoich SF Minuetto swego czasu, gdy siostrzeniec wsadził paluszka w nakładkę głośnika nisko-średniotonowego zrobiłem tak, że Przyłożyłem rurę odkurzacza do nakładki (akurat weszła obwodem w rurę) i trzymając sztywno, by się nie poruszyć kazałem koledze włączyć odkurzacz, który miał regulację siły ssania najpierw na mniejszy ciąg. Później gdy wyłączył odkurzacz a ja sprawdziłem, powtórzyliśmy to samo ze zwiększoną siłą. Aż się udało. Idealnie. Ale ważne jest, by nie poruszyć (szczególnie do tyłu) rurą jak odkurzacz jest włączony, bo można wyciągnąć całą membranę i... dramat. Co do Indiana Line, to się zastanów, zadzwoń. Jeśli nie byłoby drogo, to miałbyś dobre, przyjemnie grające kolumny. Zestaw Teac jest bardzo fajny. Masz dobrze grającą elektronikę, wszystko w komplecie, pasujące wzorniczo i kolorystycznie, sterowane z jednego pilota. A dlaczego nie można kupić najpierw elektroniki? Można. Zazwyczaj kupuje się kolumny, ale nie jest to jakaś sztywna zasada. Tu już sam musisz podjąć decyzję. Bo Ci nie zagwarantuję, że za jakiś czas kupisz też taki lub podobny zestaw elektroniki. Oczywiście, że można uzyskać lepsze brzmienie, szczególnie za sprawą wzmacniacza. Poszukać jak najlepszego wzmacniacza a CD i tuner nie muszą być już takie drogie. Ale nie będzie to już pewnie wzorniczo tak jednorodne, być może nie uda się znaleźć wszystkiego (szczególnie tunera - a jeśli, to są dość drogie) sterowanego pilotem. Czyli w tej opcji postawilibyśmy maksymalnie na brzmienie a mniej na jednorodność i wygodę zdalnego sterowania. Kolumny w takiej konfiguracji będą miały jednak pewien odstęp od ściany. Nie powinno być kłopotów z tylnym otworem b-r. Choć oczywiście lepiej aby były z przodu. W razie czego można je nieco przytkać mocno porowatą gąbką. Do odsłuchu za głowę możesz kłaść na oparciu kanapy jakąś dużą poduchę, czy coś w tym rodzaju. I mieć mobilny panel.
  25. No i znalazłeś jakiś SACD? Obawiam się, że to jeszcze nie ten przedział cenowy. Ale po co Ci taki odtwarzacz? Masz płyty w tym formacie? Z Twoich propozycji wybrałbym PD-S705 albo 702. Lepszy byłby oczywiście PD-S 802.
×
×
  • Utwórz nowe...