-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Nie masz żadnych, nawet najtańszych, by tylko podłączyć i posłuchać? Jeśli rzeczywiście nie, to polecałbym kupić jednak jakieś przyzwoite, używane. Na razie jedną parę, którą przełączałbyś w miarę potrzeb pomiędzy elementami. Tylko chwilowo, podkreślam. Tu mógłbyś się już wypowiedzieć co do dźwięku, jak to gra itp. Wówczas te pierwsze interkonekty zostawiłbyś sobie do mniej używanego źródła (albo sprzedał - na używanych nie powinieneś stracić) a drugie kupił bardziej już konkretnie ukierunkowane brzmieniowo, może coś korygujące itp. Dlatego zapytam ile możesz przeznaczyć na interkonekty?
-
Brzmienie Sonus Fabera, jest bezpłciowe? No Profi, przestań proszę. To jedne z najbarwniej i najsoczyściej grających kolumn jakie słyszałem. I jakich słucham obecnie. A wysokie tony z kopułki Esotar T330D, są jednymi z najlepszych jakie w życiu słyszałem. I to nie tylko moje zdanie, ale wielu ludzi, którzy dużo dobrych kolumn w życiu słyszeli. Chodzi mi oczywiście o konstrukcje Serblina a nie te najnowsze, bo tu się w pewnej mierze mogę z Tobą zgodzić. A dużo przecież także zależy od wzmacniacza. Ale nawet najwyższe modele nowego SF nie były w stanie przyciągnąć mojej uwagi, mimo iż wzmacniacze je napędzające powinny teoretycznie nadać im odpowiedniej barwy i wigoru, bo to były świetne konstrukcje np. Balanced Audio Technology (BAT). Już wolałem posłuchać muzyki np. na Focal Grande Utopia, choć to nie jest rodzaj prezentacji jaki lubię. W tym kontekście to już bardziej o Cantonach można by napisać, że są bezpłciowe. Sam mam SF i do głowy by mi nie przyszło nazwać je bezpłciowymi. A słuchałem wiele różnych, bardzo różnorodnie grających kolumn. To właśnie Sonusy dają mi tę dawkę emocji, piękna i płynności dźwięku a także niespotykanej barwy i nasycenia dźwięku, którego próżno szukać w innych kolumnach. Mnie właśnie większość kolumn wydaje się pod tym względem zbyt sucha, niedobarwiona i właśnie nijaka. A góra często zbyt ofensywna, jasna, szeleszcząca. Może inne kolumny zagrają dynamiczniej, niżej zejdą i jak przywalą, to faktycznie piegi pospadają, ale co z tego jeśli będzie tam dużo dźwięku a mało muzyki? To z kolei nie moja bajka. No i kolega wyraźnie napisał jakiego brzmienia oczekuje, a Ty takie kolumny polecasz? Mrozu99, za wpis (post #2) zdecydowanie przepraszam. Byłem bardzo zmęczony po wielogodzinnej pracy i pomyliło mi się coś z chyba poprzednio czytanym wątkiem. Ale do rzeczy. Niestety większość wymienionych w linkach (i nie tylko) powyżej kolumn nie zagra tak jak chcesz, jak opisałeś: Może przestrzenny i detaliczny tak. Również tak zagrają Elac'i, najbardziej te z głośnikami wysokotonowymi typu JET. Szczególnie Audio Physic, Infinity, Cabasse, Canton, IQ i raczej JBL tak jak tego oczekujesz nie zabrzmią. Nawet z miękko i soczyście grającym wzmacniaczem. Nooo, chyba, że napędzisz je naprawdę wysokiej klasy, czyli dość drogim wzmacniaczem, to jest szansa. Ale symptomatyczne jest, że często ludzie zmęczeni takim dźwiękiem jaki podaje np. Audio Physic "przesiadają" się na kolumny właśnie może mniej efektowne, ale za to bardziej naturalne, płynne, muzykalne. A ciepło, soczyście oraz z miękkim basikiem, to już bardziej właśnie "bezpłciowe" Sonus Faber, Chario, Castle Acoustic, Dali. Z tym, że do 35 metrów będzie trudno (lub niemożliwe) będzie coś znaleźć. Bo wiele z tych kolumn, to są konstrukcje standowe, albo małe, podłogowe jak Totem, który nota bene mógłby Cię oczarować dźwiękiem. I na koniec niestety smutna refleksja. Że jakiekolwiek wyżej polecone kolumny wybrałbyś, to amplitunerem który masz dobrze ich nie napędzisz. Zagra to może na ćwierć gwizdka, może na pół. O odpowiedniej barwie i soczystości dźwięku nawet nie wspominam.
-
Można by pomyśleć o kolumnach typu Canton, Do takiego pokoju będą ok. Ale musisz wiedzieć, że wymagają one niezłego wzmacniacza. Musi być dobry jakościowo ale także wydajny prądowo. Byle wzmacniaczyka nie kupisz. A dobry niestety kosztuje. Na pewno lepiej powyżej 2kzł niż poniżej. Oczywiście im więcej, tym lepiej. I na pewno nie chodzi o bezsensowne wydawanie pieniędzy, tylko gdy się znajdzie odpowiednio dobry wzmacniacz. Ale rzecz jasna najpierw jednak trzeba wybrać kolumny a dopiero do niego dobrać odpowiedni wzmacniacz. Źródła i okablowania na tym poziomie także nie można zaniedbać. Odpowiedniego dywanu warto poszukać. Być może są takie dla alergików. Na pewno jeśli będzie się go często odkurzało nie powinien stanowić kłopotu. Ale warto poszukać opinii na forach tematycznych, w internecie. Co do złośliwości, to pozwolę sobie na taką : Odległość między głośnikami ustalił już konstruktor a później producent kolumn. Ty możesz ustalić odległość między kolumnami.
-
Szkoda, że to musi być nowy sprzęt. Bo rozumiem, że za 5 kzł chcesz kupić wzmacniacz i kolumny? Jeśli tak, nie będzie to sprzęt z wyższej półki (no, może wyższej niż miałeś dotychczas), ale dopiero aspirujący do (umownej) niższej klasy średniej. A jeśli zostajesz przy amplitunerze, to można poszukać kolumn. Ale czy ten ampli będzie dla nich dobrym partnerem, czy je prawidłowo napędzi a co ważniejsze pozwoli im rozwinąć skrzydła? Chyba nie. To pewnie będzie rola następnego wzmacniacza, który kiedyś kupisz. Niemniej szkoda by mi było kasy na nowe kolumny, ale to Ty decydujesz, więc jak chcesz.
-
Podałeś za mało danych, aby można Ci solidnie odpowiedzieć. Poczytaj temat "pierwsze posty..." ze strony głównej forum a także możesz zobaczyć jak poprawnie swoje pierwsze posty napisali koledzy: http://forum.audio.com.pl/Zmiana-kolumn--t44099.html http://forum.audio.com.pl/Pierwszy-zestaw-...oju-t44466.html Nie wiemy nawet ile pieniędzy masz na wzmacniacz, jakiej muzyki słuchasz, w jakim pomieszczeniu, jakie są możliwości ustawienia kolumn (no właśnie kolumn a nie głośników - bo głośniki, to są przetworniki elektroakustyczne zamontowane w obudowach tych kolumn), jakiego dźwięku szukasz, jakiej jego barwy?
-
Dla mnie jednak wszelkie wgniecenia są dyskwalifikujące. Ale jak chcesz. Kable Alpharda o jakich piszesz są dobre na początek. Szczególnie jeśli się nie ma innych kabli albo się nie wie co się tak naprawdę lubi w dźwięku.
-
Oczywiście poczytaj temat "Pierwsze posty..." a także takie posty dobrze, poprawnie napisane: http://forum.audio.com.pl/Zmiana-kolumn--t44099.html http://forum.audio.com.pl/Pierwszy-zestaw-...oju-t44466.html Inaczej mamy za mało informacji by Ci pomóc jak należy. Dlaczego kolumny podstawkowe musiałyby stać na szafce? Przecież takie kolumny stawia się na standach. A gdzie postawiłbyś kolumny podłogowe?
-
No, kolejny forumowicz, który w końcu doszedł do wniosku, że Klipsch (tanie kolumny) nie grają dobrze. Wzmacniacz Exposure 1010, to dobre urządzenie. Ale oczywiście wszystko zależy do jakich kolumn. Bo rzecz jasna nie do Klipsch.
-
I jak według Ciebie gra Fine Arts? Miałem go i wspominam dobrze. Gra może trochę chłodno. Dla lepszego nasycenie i wypełnienie dźwięku proponuję trzymać ten wzmacniacz stale pod prądem. Czyli nie wyłączaj. Tylko ściszaj gdy nie grasz. Na drugi, trzeci dzień zauważysz, że gra lepiej.
-
Cokolwiek, to może nie. Ale niedrogie, mniej wyrafinowane źródła na pewno zyskają, bo "prosiaczek" podaje ładnie dźwięk.
-
Na Audiolabie 8200A nie słuchałem. Choć pewnie jest on nowszą wersją 8000A? A jeśli tak, to raczej wolałbym starą S'kę. Osobiście zaś takie wzmacniacze jak wymieniłem wyżej. I rzeczywiście jak pisze RoRo wiele wzmacniaczy lampowych jest obudowanych. Jak choćby wszystkie wersje Lebena CS300. Co do dzieci, to i tak trzeba ich pilnować, bo mogą odkręcić gaz albo włożyć kawałek druta do gniazdka z prądem. Więc tu nie demonizowałbym wzmacniacza lampowego. Jak pisałem wyżej, to raczej kwestia posłuchania takiego a najlepiej kilku różnych i stwierdzenia czy taki sposób prezentacji dźwięku Ci się podoba.
-
W jaki sposób chcesz dorastać do wzmacniacza lampowego? Po prostu posłuchaj jak gra. Poza tym poczytaj co piszemy w tym wątku: http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...mp;#entry158906
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Angel na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Aaa, tam przesadzasz. Mnie nikt nie prowadził a jest super. Nawet pierwszym razem przy Ayonie, który musiał mieć ustawiany bias było naprawdę dobrze. A lampy pożyczyłem od jednego sprzedającego i posłuchałem kilku różnych. Stąd wiem jakie mi dopowiadają a jakie nie. Ponadto dużo czytałem. Co do takiego myślenia, to równie dobrze można by się obawiać wyjść z domu, bo samochód może przejechać, bo piorun może trafić albo terrorysta w pobliżu się wysadzić. -
Jednak pamiętaj, że końcówka montowana na dwie śrubki, to degradacja sygnału. Jeśli możesz zakręć goły kabel w gniazdach głośnikowych. Będzie pewniej i mniej o jeden degradujący dźwięk element.
-
Masz rację. Jako głośniczki komputerowe Creative Gigaworks są zajebiste. Miałem kiedyś T 20 i naprawdę mnie zdumiały. Ale do prawdziwego stereo trochę im brakuje. Tyle, że właśnie to "prawdziwe" stereo kosztuje sporo więcej. Nawet takie mocno starsze i jeszcze mocniej używane.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Angel na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Co do Lebena i którego wybrać, to oczywiście kwestia gustu. Ja blisko, dość dokładnie oraz w krótkim czasie na tym samym zestawie wraz z okablowaniem (moim zestawie) słuchałem Lebena CS300XS i CS300F. Obydwa wzmacniacze są świetne i nie odważę się napisać który lepszy. XS jest barwniejszy, "czarowniejszy". F jest trochę bardziej dynamiczny. 600 słuchałem zbyt krótko oraz na innym zestawie. I nie będzie to miarodajne stwierdzenie, ale jakoś mnie nie porwało. Też pewnie gdyby finanse pozwoliły kupiłbym 660 z przedwzmacniaczem. Ale... . Można poczytać na Audiostereo w wątku o Lebenie, że wiele osób słuchało, miało 600 a wracało do XSa. Niektórzy nawet wielokrotnie, po próbach także z innymi, nawet sporo droższymi wzmacniaczami, jak koledzy od których kupiłem swój wzmacniacz i kable Auditorium 23. Tak, że ja na razie zostaję przy XS. Tym bardziej, że to bardzo wdzięczny wzmacniacz jeśli idzie o wszelkie zmiany w nim i około. Nudzić się na pewno nie można. Co do forum i ludzi tu piszących, to rzeczywiście jakoś tu słabo ze starszymi stażem użytkownikami. Fakt, najwięcej kilkuwpisowych pytaczy, którzy po uzyskaniu porady znikają bez śladu albo czasem pojawiają się przy kolejnej zmianie jakiegoś elementu lub całego systemu. Audiowit. Muszę tu ustosunkować się do Twojej wypowiedzi. Także dla dobra innych czytających nasze wpisy. Wzmacniacza lampowego nie ma co się obawiać, jeśli chce się słuchać muzyki, podziwiać płynność z jaką ją przekazuje, sycić się barwami i niuansami brzmienia, świetną przestrzennością, oddechem sceny stereo, dynamiką, która jest lepsza niż w wielu tranzystorowcach (jak pisałem nie należy mylić dynamiki z brutalną mocą, bo to co innego). Nie słyszałem też na żadnych wzmacniaczach tranzystorowych takiej "muzykalności". Choć najbliższe temu były wzmacniacze w klasie A. Wzmacniacze lampowe dają nam ponadto możliwość kształtowania brzmienia według swojego upodobania. Poprzez wymianę lamp na inne. Urządzenia takie jak Leben są właściwie bezobsługowe. Bo jeśli masz lampy, które Ci odpowiadają, to wymieniasz je raz na kilka lat. I to jak pisałem odkręcasz pokrywę, wyjmujesz stare lampy, wkładasz nowe, zakręcasz pokrywę. Nawet pani Zosia z magla potrafiłaby to zrobić. Ustawianie biasu nie jest trudniejsze niż ustawienie prania w pralce automatycznej a może nawet łatwiejsze. Lampy mają odpowiednie symbole. I wiedząc jakie symbole ma Twój wzmacniacz, takich szukasz. Co do rodzaju lamp, marek itp, można wiele się dowiedzieć wertując internet, czytając wpisy na forach tematycznych. Dla mnie była to jeszcze całkiem niedawno właśnie czarna magia. Teraz trochę się orientuję. Jak w każdej dziedzinie gdy się chce, to można dużo się dowiedzieć. Co do archaiczności lamp, to muszę stanowczo zaprotestować. Fakt, że używa się we wzmacniaczach starych lamp, tzw. NOSów. Ale nie można takich wzmacniaczy jak Leben, Ayon, Air Tight, Audio Research i wielu innych nazywać archaicznymi. Są to nowoczesne konstrukcje. Przewyższające często swoimi walorami, także użytkowymi urządzenia tranzystorowe. A, że opierają się na lampach? Tak samo można by nazwać archaicznym gramofon. A widziałeś najnowocześniejsze gramofony? To są majstersztyki konstrukcyjne. I użyte tam najnowsze technologie i rozwiązania. Przede wszystkim jednak słuchałeś muzyki z najnowszych (i nie tylko) gramofonów? Ja słuchałem nawet na takim samym zestawie muzyki, gdzie źródłami były topowe: streamer, odtwarzacz CD i gramofon. Zgadnij z czego dźwięk był najbardziej naturalny, najlepszy a z jakiego źródła sztuczny, "kanciasty"? Pomyśl, że archaicznym można by nazwać samochód w porównaniu do statków kosmicznych. A przecież wiele z super samochodów jest na wskroś nowoczesnymi maszynami o wiele nowocześniejszymi niż niektóre samoloty. A nawet statki kosmiczne. No tak, bo gdyby porównać taki kosmolot, który wylądował na księżycu ze współczesnym autem, to komputer na pokładzie samochodu ma o wiele większą moc obliczeniową od tamtej rakiety i wiele innych super nowoczesnych rozwiązań technicznych. W takim układzie co tu jest archaiczne? Co do wzmacniaczy w klasie D, to słyszałem wiele, jak grają. Na razie się nie obawiam. Może za kilka/kilkanaście lat będą grały dobrze, bardzo dobrze. Na razie nawet wzmacniacze tranzystorowe w klasie A czy AB są według mnie ciekawsze brzmieniowo niż te w klasie D. Generalnie. No oczywiście, że barwa. Dlaczego średnica miałaby być gorsza w klasie D? Jeśli by była, świadczyłoby to tylko o ułomności konstrukcji takiego wzmacniacza, o nie spełnieniu nawet podstawowych funkcji dźwiękowych. Poza tym klasa D jest moim zdaniem promowana w dużym stopniu ze względów finansowo/ekologicznych. -
Hmm, niedługo ktoś zapyta o zestaw stereo za 99 zł. Nowy. Poszukaj na Allegro w dziale "Sprzęt audio dla domu" http://allegro.pl/sprzet-audio-dla-domu-11 Zobacz ile co kosztuje. Za 200 zł, to możesz kupić co najwyżej jeden element zestawu audio i to mocno paronasto albo bardziej parodziesięcioletni. Chyba ,że miało być 1200 zł albo 2000 zł? A nie 3 - 4 letni. Zresztą nowe wcale nie musi być lepsze niż dużo starsze. Jak się gdzieś przychodzi to także trzeba się zorientować w zasadach, trochę poczytać. A pierwszy post pisze się tak jak radzi RoRo, tu: http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Tu natomiast masz przykłady poprawnie napisanych pierwszych postów. http://forum.audio.com.pl/Zmiana-kolumn--t44099.html http://forum.audio.com.pl/Pierwszy-zestaw-...oju-t44466.html Bez tych informacji niewiele będzie można Ci pomóc. I szukasz kolumn (kolumn głosnikowych) a nie głośników, bo to są części tych kolumn. Altusy akurat nie są dobrymi kolumnami. Przeczytaj uważnie co napisałem, wraz z tym co w linkach. Zastanów się.
-
Musisz poszukać takiego DACa, który na wejściu (IN) ma USB, bo jak inaczej podłączysz laptopa?
-
Niezły wzmacniacz. Dość uniwersalny. Cena taka sobie. Za 5 kzł można wybrać lepszy wzmacniacz. Poczytaj recenzję jeśli nie znasz: http://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniac...reo/831-fmj-a38
-
Kolumny wybierz takie, jakie radzi Jacek75. Jeśli nie masz możliwości zrobienia solidniejszych wysięgników w ostateczności kup takie, jak Ci pokazałem gotowe. Kable rozumiem, że kupiłaś Alphard? Oczywiście weź na odsłuch. Bo na nich przecież będzie pracował przyszły zestaw. Szkoda tylko, że są niewygrzane. A to trwa nieraz dziesiątki godzin zanim się "ułożą" i podadzą dobry dźwięk. Na Audiostereo w opiniach można posłuchać bzdur które pisali na ich temat użytkownicy zaraz po włączeniu do systemu. W innych przypadkach mogą pokazać jakieś wady zestawu. Same kable, zapewniam nie powinny zepsuć niczego, ma je także wielu użytkowników tego forum i je sobie chwali. Jedyny minus, to rzeczywiście są trochę sztywne, słabo się układają. Ale to kable estradowe i muszą być solidne.
-
Jeśli jakość dźwięku ma być dobra, musisz poszukać przetwornika cyfrowo-analogowego (DAC) i podłączyć laptop po złączu USB. Z DACa do amplitunera wychodzisz normalnie parą przewodów RCA (czincz). A jeśli nie zależy Ci na dobrym dźwięku, tylko na jako takim odsłuchu kupisz przejściówkę mini jack - 2xRCA. Mini jackiem wyjdziesz z wyjścia słuchawkowego w laptopie. DVD podłączasz normalnie do amplitunera kablami RCA, bo piszesz, że ma "czincze". A telewizor musisz podłączyć kupując jakąś przejściówkę (adaptor). Jeśli Eurozłącze w TV (trzeba by doczytać w instrukcji obsługi) ma podłączone wyjście, kupisz przej ściówkę Scart (eurozłącze) - 2xRCA. Czasem może być 4xRCA i są to złącza wyjściowe i wejściowe. Albo podobnie jak z amplitunera wyjdziesz gorszym słuchawkowym czyli mini jack - 2xRCA. Laptop podłączysz pod wejście w amplitunerze opisane jako CD, DVD pod Video a telewizor pod TAPE (PB). Nie podłącz niczego pod wejście Phono, bo ono służy wyłącznie do podłączenia gramofonu.
-
A może upór jest największym ograniczeniem? Bo niestety zestaw stereo to nie ciasto, które da się włożyć do ciasnej foremki. Ma swoje prawa.
-
Nie wiem skąd miałeś pomysł na kupienie takich kolumn? A nie trzeba było zapytać przed zakupem? Obawiam się, że te kolumny właśnie zdominują przekaz nadmiarem niskich tonów, ogólną ofensywnością, agresywnością grania. Bardziej przypominają pod tym względem konstrukcje estradowe niż te do domowego użytku. Wzmacniacz Technicsa od razu sobie odpuść, bo to będzie złe połączenie. Ja bym szukał Musical Fidelity, ewentualnie jakiegoś NADa czy Marantz'a np. model PM 68 lub 7000. Najtańszy a możliwie grający DAC to będzie pewnie coś z oferty FiiO. Na początek wystarczy. Z czasem warto kupić do niego lepszy zasilacz, np. od Tomanka. Kable głośnikowe oczywiście coś dają i to sporo. Ale to zależy jaki kto ma słuch i co to znaczy dla niego dużo czy sporo. Dla mnie są to spore różnice a są i tacy, którzy nie słyszą wpływu źródła czy nawet wzmacniacza na dźwięk Przede wszystkim kable dobieramy do zestawu i gustu słuchacza. A kupuje je się na końcu, po dobraniu całości. Na razie graj na tym kablu, który masz a później wybierze się coś lepszego. O ile odpowiednio rozstawisz kolumny, to może da się skrócić kable. Nie powinny być zbyt długie jeśli to nie jest konieczne.
-
Pierwszy post w temacie ładnie napisałeś. I rysunek bardzo pomocny. Z akustyką warto powalczyć. Jeśli nie profesjonalnymi ustrojami, to naturalnym umeblowaniem, aranżacją tego wnętrza. Ogólnie dobry dźwięk nie lubi dużych, twardych, płaskich i jednorodnych stylistycznie/materiałowo powierzchni. Czyli im większe urozmaicenie, tym lepiej. Na pewno jakieś zasłony (grube i gęsto pofałdowane), dywan, duże rośliny doniczkowe, z gęstym listowiem, obrazy na płótnie (pod nimi może być wełna owcza, niezbyt mocno ubita), otwarte regały, półki z książkami, płytami, maskotkami itp. Jeśli nie czytałeś o akustyce i ustawianiu kolumn, to koniecznie się z tym zapoznaj. Bo akustyka to podstawa i jeden z najważniejszych elementów systemu audio. Bez tego nie można myśleć o wysokiej jakości dźwięku w pomieszczeniu. tu masz linki do miniporadników. http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php Po więcej możesz zgłosić się do mnie na PW podając swój adres mailowy. Wyślę Ci ciekawie napisane artykuły o tej tematyce. Naprawdę warto to znać. Po przeczytaniu nanieś na rysunek propozycję ustawienia kolumn i miejsca odsłuchowego wraz z podanymi wymiarami. Odległościami kolumn od ścian tylnej i bocznych oraz rozstaw kolumn. A także odległość kolumn od miejsca odsłuchowego i tego miejsca od ściany za nim. Myślę, że za 5 a na pewno za 10 kzł da się znaleźć super grający zestaw stereo. Ja jak zwykle proponuję używany, bo będzie co najmniej o klasę lepszy niż nowy. Zamiast poprawnie, czy dobrze może zagrać ekscytująco.
-
Najpierw wybierz kolumny. W takim budżecie można już znaleźć naprawdę dobre. Piszesz: A ja myślę, ze jak cena będzie niższa, to nie będziesz tak zadowolony. Niedawno kolega z forum, który miał kolumny podłogowe Klipsch kupił Canton Ergo RC-L. Napisał, że dźwięk z tych kolumn w porównaniu z Klipschami, to jak niebo i ziemia. Oczywiście najlepiej szukać takich kolumn z korektorem niskich tonów czyli Control Unit. Można przystosować ich brzmienie do pomieszczenia i własnego gustu. Poszukaj ich na Allegro, OLX a najlepiej na Ebay.de. Może znasz język niemiecki, albo ktoś z Twoich znajomych jeździ do Niemiec, czy tam pracuje? Wzmacniacza poszukamy po wybraniu kolumn. Też nie może być byle jaki. Ale jeśli zależy Ci na dobrym dźwięku, to sam usłyszysz jak taki zestaw potrafi zagrać. Źródło dźwięku jakie planujesz, to słaby pomysł. Lepiej grać z komputera. Z plików bezstratnych (FLAC, WAVE). A do wzmacniacza niech sygnał biegnie poprzez DAC, który poprawi jakość dźwięku. Można też kupić niedrogi odtwarzacz CD i nagrywać muzykę na CDRy w formacie Audio. Naprawdę powinno być lepiej niż przez takie wynalazki jak Wi-Fi.