mordor12

Jeśli chodzi o nowe klocki prosto ze sklepu to miałem problemy m.in. z: NAD 326: 1. Od początku problem z prawidłowym wysterowaniem dwóch kanałów od minimalnych ustawień głośności. Najpierw dźwięk był w lewym kanale i tak gdzieś na godzinie 8:00 ustawienia potencjometru głośności dźwięk się wyrównywał w obu kanałach. Przy wysokoskutecznych kolumnach było to nie do przyjęcia. 2. Tragiczna precyzja głośności ustawianej z pilota NAD 375: 1. Po miesiącu używania padła jedna z diód podświetlających wybór źródła. 2. Po pół roku nie mogłem uruchomić wzmacniacza. Po włączeniu przechodził najpierw w tryb Stand-by , a później już w ogóle w tryb awaryjny. 3. Tragiczna precyzja głośności ustawianej z pilota Denon Dcd 720 Ae: 1. Po dwóch miesiącach użytkowania wejście słuchawkowe zaczęło trzeszczeć. 2. Po trzech miesiącach szuflada od płyt Cd zaczęła ciężko chodzić, aż w końcu przestała wyjeżdżać Pioneer Pd 50: 1. Od początku miał problemy z czytaniem oryginalnych płyt Cd. To też zależy. Miałem np. Naim'a 5si, Xs-2, obecnie SuperNait 2 i tam regulacja głośności chodziła/chodzi dosłownie idealnie. Lekkie muśnięcie przycisku głośności na pilocie i takie samo odzwierciedlenie na potencjometrze głośności, super precyzja. Kanały wysterowane równo od minimalnych głośności. Ale np. w Roksan K2 było już z tym gorzej. Lekkie naciśnięcie przycisku głośności na pilocie powodowało duży skok potencjometru na wzmaku. Szczególnie wieczorami była tragedia , bo nie mogłem dopasować głośności. W Japońcach też potrafiło to irytować, np w Denon PMA 1500.

Zgadzam się, zarówno jeśli chodzi o używki jak i nowy sprzęt prosto z pudełka może być różnie. A z gwarancją niestety też mogą być cuda , o czym nieraz już sam się przekonałem Dlatego ja stawiam na używki zawsze ze sprawdzonych źródeł i jeszcze nigdy problemów nie miałem.

To w takim przypadku może i faktycznie miałoby to sens. Osobiście nigdy nie słyszałem tego SMSL Q5pro więc się nie wypowiem jego temat. Odnośnie jednak obecnych wzmacniaczy znanych firm dostępnych na półkach w salonach audio do 3000 zł to ja nie widzę w nich żadnej choć dostatecznej jakości dźwięku w porównaniu do używek z tego zakresu cenowego. Potwierdzam fakt, że niestety płaci się teraz krocie za sprzęt audio, a stosunek ceny do uzyskanego brzmienia jeśli chodzi o nowe klocki jest niestety słaby. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Zresztą , chyba każdy kto siedzi choć trochę w audio wie jakie obecnie są marże narzucane na tego typu sprzęt Ja jestem za używkami, ale nie każdy musi mieć takie zdanie oczywiście. Wolę po prostu jak najlepszą jakość dźwięku za daną kwotę, a nie lubię przepłacać za coś co nie jest tyle warte.

Niestety, ale moim zdaniem takie proporcje nie sprawdzają się zawsze przy każdych gatunkach muzycznych gdzie trzeba mieć nieraz wzmacniacz na poziomie kolumn , albo i wyżej , aby była pożądana jakość dźwięku. Lepsze kolumny z gorszym jakościowo wzmacniaczem to niestety nie zawsze recepta na dobry dźwięk, choć bardzo chciałbym aby tak było. Mniej pieniędzy by się wydało

Z tym brumieniem trafa to też jest różnie Dla przykładu ja u siebie miałem Atoll'a In 100 Se oraz 200 Se i trafa brumiły pięknie. Raz mocniej, raz słabiej ale jednak. Miałem Hegla H100 - to samo. A znowu Naim'y w których powinny trafa dawać o sobie znać u mnie totalnie nic, zero.

Ja osobiście nie znam dobrych nowych wzmacniaczy w cenie do 3000 zł. Osobiście uważam , że jak najbardziej w tej kwocie tylko używki , jeżeli zależy nam na dobrym brzmieniu oczywiście Wydajność prądowa to już zupełnie inna kwestia zależna od wielu czynników. Nie każdy potrzebuje "spawarek".

Roksana Kandy Mk III nie słyszałem. Słuchałem nowszy model Roksan Kandy K2 i jak dla mnie w metalu nie za bardzo się sprawdził, niezależnie od kolumn. Roksan Caspian MK1 słyszałem i całościowo to lepszy wzmak niż seria Kandy. W Rocku i Hard Rocku bardzo mi się podobał ten wzmacniacz np. na omawianych Dali 450. Co prawda w metalu też, ale nie dalej niż Heavy Metal. Caspian ma świetną średnicę i ogólną plastykę brzmienia oraz dynamiczny bas, ale w szybkich utworach np. Thrash, Death Metalowych w takim secie trochę się gubił, brakowało szybkości i lepszej separacji przy tej galopującej gęstwinie dźwięków. Do Caspiana w takiej muzyce ciężkiej bym łączył kolumny szybkie. Słuchałem go m.in. też z kolumnami z serii Paradigm Studio, model 60v4 i tu już z metalem było dobrze, ale to znacznie wyższe ceny. Same Dali 6006 też nie są za szybkie, ale za to mają całkiem niezłe wypełnienie dlatego potrzebują dość rytmicznego wzmacniacza , aby w szybkiej muzyce metalowej nie gubiły się. Z Rotelem Ra 980 Bx całkiem nieźle grały metal , a jeszcze lepiej z końcówką Rb 980 i przedwzmacniaczem Rc 1070. Dźwięk był mięsisty z niezłym drive'em i wypełnieniem. Oczywiście brakowało finezji, czy plastyki, ale to nie te rejony cenowe, aby mieć wszystko. Dali 400 jak dla mnie grają za jasno i za lekko w takiej muzyce, po prostu brakuje im "mięsa" , wątpię czy jakimkolwiek wzmacniaczem da się to uzupełnić, Oczywiście zaznaczam , że to są moje wrażenia z odsłuchów i pod mój gust , a autor może wszystko odbierać inaczej, szczególnie , że sam nie wie co lubi. Prawda jest taka, że dobrać zestaw pod taką muzykę jest bardzo ciężko, szczególnie w takich pieniądzach nie ma co się oszukiwać idealnie nigdy nie będzie, choćby się na głowie stawało. Trzeba iść gdzieś na kompromisy. Piszę to z perspektywy przerzucania klocków właśnie pod ten gatunek muzyczny. Tutaj autora ratuje tylko sytuacja, że jest nowy w tym temacie i dla niego może zagrać wszystko lepiej niż jakaś tam mikro wieża, czy kolumienki komputerowe.

Osobiście Kef C7 bym odrzucił do takiej muzyki. O wiele lepiej w takiej muzyce by sie spisały Dali 6006: https://allegro.pl/oferta/kolumny-stereo-dali-6006-komis-myslenice-8520087916 Od Dali 400 bym wolał bardziej Dali 450 bo jednak dość inaczej grają. Te pierwsze są jaśniejsze, bardziej analityczne z mniejszym dociążeniem, ale widzę, że Pumpurek nie ma akurat Dali 450. Dali 6006 to niższa seria od Dali 450, grają mniej wyrafinowanym, mniej plastycznym dźwiękiem, ale mają większe uderzenie, więcej basu, więcej wykopu więc na początek drogi audio mogą autorowi się bardzo spodobać. Tyle, że te Dali bym połączył z czymś w miarę szybkim. Przydałby się jakiś starszy rotel typu Ra 980 Bx. Z takim NAD'em C 370 też by było całkiem ciekawie, ale przy szybszym metalu może troszkę buła wyjść przy niskich tonach. Na chwilę obecną nie widzę u Pumpurka żadnych ciekawych Roteli. Dali 6006 są bardziej uniwersalne niż Klipsch {chodzi o większy zakres gatunków muzycznych} , a też grają z niezłym wykopem. Z Nadem C 370 ciekawie by zagrały w metalu Focal 714: https://allegro.pl/oferta/kolumny-stereo-focal-chorus-714v-komis-myslenice-8354138253 Tyle, że te Focale mają przetworniki o wielkości 15cm, a w tym metrażu osobiście bym wolał model 716 również z tym NAD'em, ale może autorowi takie 714 by wystarczyły? Kwestia zapotrzebowania na wolumen dźwięku i siłę niskich tonów. Dali 850 byłyby super , ale one są za duże do takiego pomieszczenia i by potrzebowały droższej elektroniki aby je dobrze napędzić w metalu. Natomiast jeśli chodzi o Klipsch to tylko starsze serie jak F20, KF26, one nie grają tak jasno i nie mają tak podkreślonej góry jak późniejsze modele i można je śmiało łączyć z jaśniejszymi wzmacniaczami.

Oczywiście, że warto. Nawet porównywałem kiedyś w jednym torze 5si do 5i, albo 5i-2 {nie pamiętam już dokładnie} i cała filozofia grania była oczywiście ta sama. Różnica była trochę odczuwalna, jeśli chodzi o wyższą średnicę, w starszej 5-ce była troszkę mocniejsza co dawało lekko znać przy głośniejszych odsłuchach. W najnowszym modelu troszkę ten podzakres bardziej wygładzili/uspokoili. Druga sprawa, że ta najnowsza wersja jest ciutkę mocniejsza. Takie zmiany zauważyłem, nie są one duże , ale warto wspomnieć. Ogólnie Naim to tak jak napisał Kolega @audiowit czyli dynamika, rytmika, szybkość. Bardzo dobrze się sprawdzają te wzmacniacze w muzyce szybszej, gdzie potrzeba dobrego "dive'u", ale i selektywności czy też precyzji przy zachowaniu ładnej barwy. W spokojniejszych klimatach muzycznych niektórzy narzekają na Naim'a za jego właśnie żywiołowość , którą w pewien sposób co by nie było narzuca muzyce. Mi to odpowiada, ale są ludzie którym nie do końca więc kwestia gustu. Jeśli chodzi o wersje Naim'a 5-tki to były cztery w takiej kolejności: 1. Naim 5i 2. Naim 5i / pochylone "i" / 3. Naim 5i - 2 4. Naim 5si Warto o tym wiedzieć, gdyż przy ewentualnym zakupie używek model 5-i2 jest co by nie było młodszy od 5i, a potrafią być one w bardzo podobnych cenach, więc zawsze lepiej brać młodszego.

Dzięki Tak, dla moich uszu w ciężkiej muzyce, ale i nie tylko spisuje się świetnie i naprawdę jestem w końcu zadowolony. Podstawowy model Naima , w moim przypadku to był 5si jak dla mnie też był bardzo przyzwoity patrząc na konkurencję w jego rejonach cenowych.

Tak tylko dodam Z Naimem trzeba uważać Bo jak ten dźwięk się pokocha, to już raczej żaden inny tranzystor w podobnych kwotach tak nie zagra. Jest prawdą to co mówisz, że Naim na swój sposób "czaruje" i faktycznie jest w tym dźwięku pierwiastek "magii" . Ja miałem wcześniej model 5si, który bardzo mi się podobał, ale sprzedałem bo szukałem kolejnych wrażeń. Po przerzuceniu kolejnych kilkunastu wzmacniaczy stwierdziłem , że to nie ma sensu i muszę wrócić do Naim'a. Trochę dozbierałem i zakupiłem SuperNaita 2 i jak dla mnie to póki co koniec drogi w poszukiwaniu wzmacniacza. Piszę to tylko dlatego, że z tym Naimem i z tym czarowaniem coś jest na rzeczy, bo mnie ta prezentacja tak wciągnęła, że pomimo posiadania kolejnych wzmacniaczy, zawsze brakowało mi tego czegoś co miał właśnie Naim. Oczywiście nie twierdzę, że to super hiper wzmacniacze, bo jednemu taka prezentacja może się bardzo podobać innemu nie , ale właśnie jak już polubimy ten dźwięk to ciężko od niego odejść Cholernie uzależnia ...

Niestety tego nigdy się nie dowiesz dopóki nie odsłuchasz choćby kilku par kolumn.

Z własnego doświadczenia Ci powiem, że jeśli chodzi o takie kombo jak wzmacniacz i dac w jednym to biorąc pod uwagę jakość dźwięku zawsze lepiej wychodzi mieć osobno wzmacniacz i Dac. Tego TEAC AI-301DA nie słyszałem , ale patrząc na jego możliwości prądowe to raczej tylko kolumny o impedancji 8ohm i i wysokiej skuteczności by wchodziły w grę, aby to jakoś w miarę metal zagrało. Z reguły wzmacniacz do takiej muzyki pomijając już barwę musi mieć dobrą wydajność prądową, aby przy większych głośnościach nie wchodził w przesterowanie. Ja bym takie coś jak ten TEAC z miejsca odpuścił, no chyba , że do kuchni do jakiś monitorków aby plumkało Z nowych wzmacniaczy w tych rejonach cenowych to już bym wolał takiego NAD'a 326 { jest tańszy } który całkiem nieźle radzi sobie z taką muzyką. Ma on przyjemnie podbity wyższy bas i niższą średnicę co przydaje się przy źle zrealizowanych płytach z metalem.

Tego to ja Ci nie powiem czy zaryzykować i je kupić. To już Twoje decyzja. Mi się one podobały jak grały Metal , ale na pewno nie będzie idealnie ze wzmacniaczami za 1K. No niestety lekko nie ma. Nie kupuj w ciemno tylko szukaj podanych tutaj typów kolumn w pobliżu swojego miejsca zamieszkania i jak ktoś będzie chciał takowe sprzedać to jedź odsłuchać. To jedyna słuszna decyzja w audio, mało czytać a dużo słuchać. Na pewno tych Dali nie łączyłbym z czymś co gra mułowato i za ciepło. W przedziale do 1K sprawdzi się z nimi w takiej muzyce całkiem ok Rotel Ra 980 Bx, Harman Kardon 680. Trochę wyżej i drożej to np. Pre Rotel'a Rc 972 + końcówka Rb 980 Bx. Myślę , że dla początkującego takie wzmacniacze wystarczą z nawiązką. Jak będziesz chciał wykop, energię , ale i ładną barwę oraz wyrafinowanie, plastykę to już niestety trzeba szykować dużo więcej $$$ na wzmocnienie. Jeśli chodzi o Monitor Audio to słyszałem RX 8, Rs 6, Bx 6 i jak dla mnie w metalu kiepsko wypadały. To są ciekawe kolumny w mojej opinii, ale do mniejszych składów. Eposów żadnych nie słyszałem więc się nie wypowiem. Też zależy od tego jak kto lubi słuchać metal. Jeden lubi konturowo, sucho z cofniętą średnicą, inny spokojniej z mniej podkreślonymi krańcami pasma , ale z lepszą średnicą, wypełnieniem. Ja wolę to drugie bo przynajmniej przy gorszych realizacjach krew z uszu nie poleci, a zyskuję na średnicy w której wiele się dzieje w muzyce

Dali 450 to całkiem uniwersalne kolumny. Mój znajomy miał takowe i słuchał też ciężkich brzmień. W Jazzie , popie, rocku fajnie było ze starszymi Rotelami z wyższej półki, W metalu też całkiem nieźle. Ciekawie też z Roksan Caspianem, oczywiście inaczej z niż z Rotelami, pełniej, soczyściej. Ale jeśli chodzi o metal to najlepiej zagrały z Naim'ami. Tyle , że to już kasa znacznie wyższa na wzmacniacze. Za 3K nie złożysz zestawu który bardzo dobrze odtworzy metal, nie ma się co łudzić. Ba, nawet w znacznie wyższym przedziale cenowym jest z tym wielki problem. Metal niestety rządzi się innymi prawami niż pięknie mlaskające panie wokalistki, czy też jakieś małe jazzowe składy które są znacznie łatwiejsze do odtworzenia na systemach stereo. Także tak , czy tak musisz iść gdzieś na kompromisy.

W tym przypadku to jest bardzo dobra myśl, aby umówić się na odsłuch w salonie audio i posłuchać kilku par kolumn o różnym brzmieniu. Szybko wyłapiesz , który dźwięk jest Tobie najbliższy, a później podzielisz się z nami co pomoże w precyzyjniejszym doradztwie.

No to zdecyduj się co chcesz Najpierw piszesz o konturowym graniu, a teraz o zupełnie innej charakterystyce dźwiękowej. Ciekawe ludzie opinie wypisują, a później takie pierdoły potrzebujący pomocy czytają. Ależ oczywiście ,że np. takie Dali 450 potrafią zagrać nieźle Rock czy Metal. Tylko trzeba pod nie podłączyć odpowiednią i dobrą elektronikę. Fakt faktem te kolumny nie grają takim rysem brzmieniowym jakiego Ty szukasz w pierwszym poście {czyli "V"}, wręcz przeciwnie, lekko ocieplonym, pełniejszym dźwiękiem ale i z odpowiednią dynamiką oraz energią.

Właśnie sprawdziłem Twój edytowany post i nie masz niestety takich wyjść o których pisałem. Do tych dac'ów byś musiał dokupić konwerter USB - SPDIF o kórym wspominał @1Ender Nostromo Wolf 1 jest dosyć zrównoważony w dźwięku. Podkreśla trochę niskie tony i ładnie eksponuje średnicę, wysokie ładnie dopełniają całość.. Generalnie jest to dość uniwersalny dac, który wpasowuje się w większość systemów. Nostromo Wolf 2 ma podobną sygnaturę dźwiękową , ale jest troszkę rozjaśniony w stosunku do poprzednika, bardziej analityczny. Wersja 1 na pewno byłaby bezpieczniejsza, ale to też zależy od reszty toru. Do tego zestawu co ja podałem lepiej by pasował Nostromo Wolf w wersji pierwszej

Od lewej - Toslink to optyczne, a Coaxial to Coaxial 😁 Ten Dac podany przez Kolegę @1Ender jest bardzo dobry. Taniej możesz dostać jego poprzednią wersję , którą chciałem polecić {dokładnie jak na tej stronie}: http://highfidelity.pl/@main-2842&lang= Tylko oba Dac'i nie mają wejścia USB więc sprawdź dokładnie.

Masz wyjście coaxial , albo optyczne z integy z komputera? Pytam się o to bo mogę Ci polecić fajny Dac, ale nie ma on wejścia USB.

Dokładnie, @Arek413 piszesz, że Dac , ale pod co chcesz go podłączyć?

Ja Ci polecę taki zestaw który jest zjadliwy, a wszelkiej maści Rock, Metal zagra na tym z porządnym wykopem, dociążeniem bez zbytniej jasności, agresywności. Wzmacniacz: Rotel Ra 980 Bx {około 1.2K} Kolumny: Klipsch Kf 26 {koniecznie ten model, na pewno nie r26f, to ważne, cena około 1.2K,} Do tego Dac za 600 zł się dobierze. Jak przywalisz to kapciochy spadną Na początek drogi audio do takiej muzyki to naprawdę zacny zestawik.

Takie brzmienie to kolumny ze stajni Klipsch, Paradigm. Bardziej ucywilizowane granie ale również V da Ci np. Focal, Dynavoice. Ale czy, aby na pewno o takie brzmienie Ci chodzi? Rock i Metal gra na takich kolumnach bardzo efektownie, ale takie gatunki muzyczne bez średniego pasma, wypełnienia to dosyć słabo moim zdaniem. No ale każdy ma inne gusta.

Ja miałem kiedyś Canton'y Ergo RCL i tam były metalowe maskownice. Wspaniałe rozwiązanie przed dziećmi. Dokładnie. Mój znajomy miał takie w Klipsch Icon Kf-26

Tutaj jest nagrany taki proceder (z użyciem rolki po papierze toaletowym)