audiowit

W kazdej dobrze brzmiacej adaptacji akustycznej, ktorą slyszalem w tym miejscu byly dyfuzory. U mnie kiedyś tez na tej scianie byly absorbery i po zmianie na dyfuzor byl duzy przyrost jakosciowy. Dojzewaj szybko, szkoda zycia.

Ja tam widzę duze i spodziewane zmiany na kazdym etapie adaptacji. Nie nalezy spodziewac się drastycznych zmian po tym jak już jakies zmiany ( absorpcja) nastapiły. Czy 1.3kzł jest uzasadnionym wydatkiem? Dla Mariusza nie, moze dla kogos innego tak.

Wiesz co? A ja myslę, ze zadzwonil do firmy sprzedajacej ecophon i cos mu nagadali. Niewazne. Nie siedze w glowie forumowiczow. Niech skontaktuje sie z Bartkiem i pogada. Teoria mowi, ze moglby zrobić adaptacje telefonicznie ale wtsz musialby sam zrobic pomiary. W sumie to tylko fizyka.

Popros Bartka Chojnackiego. On profesjonalnie zajmuje sie adaptacja akustyczna pomieszczeń. Zobaczysz co Ci powie. Napewno nie darmo i nie w ten spodob jaki teraz rozmawiamy.

A myslisz, ze ktos przez internet zrobi Ci pomiary i projekt akustyki? To niemozliwe.

A co napisalem? Dokladnie to samo. Nie pisalem nic o jego odbiorze. Opisujemy zjawisko fizyczne, a nie odbior. Jest dokladnie opisana granica czasowa miedzy tymi zjawiskami.

Zdziwilbyś się. Moze bicie serca to nie ale rytmiczny szum krwi przeplywajacej w uszach czesto. Wystarczy ze jestes w rezyserce gdzie praktycznie cala jest wylozona ecophonem, podloga gruba wykladzina i jestes sam. Najlepiej jesli jesteś tam dluzsza chwilę, a nie kilka sekund.

Masz zywy dźwiek, dzie nastepuje wiele odbić i martwy, gdzie ich brak. W jednym i drugim przypadku masz dyskomfort sluchania. A ile jest? Nie widzę. A dobra, widzę 0.25. No to trochę tak. Pewnie duzo welny. Przeczytalem Twoj wpis, ze nie slyszysz roznicy miedzy 0.25 a 0.5. Hmm.. no pewnie nie bo przegluszenie na sluch jest subiektywne :). Nie sluchales chyba na strychu muzyki z tego samego sprzetu co w salonie.

No przeciez napisalem, czasem poglosu. A subiektywnie "martwym dźwiekiem".

Mariusz, ale echo i poglos to to samo zjawisko. Rozni sie tylko czasem w jakim slyszysz odbity dźwiek. No nie Piotrze. Dla poszczegolnych pomieszczen są uznane normy czasu pogłosu. Dla pomieszczen odsluchowych 0.3-0.5s sale koncertowe inny, zaklady pracy inny ( oczywiscie nie pamietam wszystkich norm). Sluzy to okreslonym celom. Powstalo na podstawie.... nie wiem ale chyba uzytecznosci. W kazdym razie sa to okreslone normy. Natomiast co do zjawiska przegluszenia jest to proste. W momencie kiedy czas poglosu jest krotszy niż 0.3s

Nie obchodzi mnie co Sebastian robi na innych forach. Ludzie są rozni i nie mamy na to wplywu w zyciu i na forum ogolnym. Licza sie informacje i jesli są sesowne to niech beda czytelne.

Nie przepadam za gosciem, tym bardziej, ze znam jego naskakiwanie na to forum i forumowiczow z innego miejsca. Nie zmienia to faktu, że kiedy nawet ma rację to wyskakujesz z takimi tekstami. Natomiast nie przeszkadza Ci to, ze są tu ludzie, ktorzy oklamują nas pozorną wiedzą od lat, swiadomie lub nie. I są popierani przez Ciebie i podobnych do Ciebie. Bo co są fajni? Wydaje Ci się. Ma to niestety swoje konsekwencje w tym, ze na zewnatrz te male klamstewka, niby madre teorie są czytane przez laikow i potem powielane. To pewnie tez masz gdzieś. Nie jestem swiety i nigdy tak nie twierdziłem i nie lubię owijac w bawełnę. Nie jestem lubiany i nie bedę o to zabiegał ale też nie pozwolę zeby informacje, ktore maja sens byly zagluszane przez szum takich naiwniakow jak Ty. Nie znasz się na ludziach. Sebastian, dorosnij.

Sebastian... jak sie czyta takie wpisy w niedzielę rano, napisane zupelnie bez powodu to naprawdę, wierz mi utwierdzam sie w przekonaniu, ze nie popelnilem błędu nie jeżdżąc na forumowe zloty. Wiedzialem tez z kim się witam na Avs i jednak wolalem się trzymać na uboczu. Nie chcę znajomosci z takimi ludźmi jak Ty. Trochę tylko żaluję, ze odmawialem zaproszeniom ludziom, ktorych lubię i cenię. Mam nadzieję, ze mnie rozumieją. Miłej niedzieli zyczę rowniez ludziom dajacym pucharki i serduszka pod takimi wpisami.

Pisałem o tym juz kiedyś. Nie spotkalo sie to z zainteresowaniem.

Dobrze gada. A propos tej polowy pokoju z poglosem to kiedys wrzucę Ci pewne realizacje w profesjonalnych pomieszczeniach z polową "zywej akustyki" dotyczacej bliskiego pola.

Fp74 od powierzchni, ktora jest najbardziej problematyczna. No i jest pierwszymi odbiciami. Narysowaleś lub sfotografowaleś gdzies swoj pokoj odsluchowy? Byloby latwiej odpowiadac na pytanie. Kazde pomieszczenie jest inne i jesli nie jest to typowe pomieszczenie odsluchowe to nie ma reguły.

Są rózne rodzaje diamentowych kopułek. Stosowane w B&w z napylanego syntetycznego diamentu i np takie jak ma Piotrek czyli węgiel o nieco slabszych wiazaniach atomowych. Różnia sie też sposobem produkcji Nie wszystkie sa tak drogie.

No wiec wlaśnie. Moje skromne zdanie potwierdzone przez profesjonalistkę, ktora zna sie na materiale.

Ty nie piszesz. Ale sugerujesz "leceniem w kulki". Podobnie jak nadal uzuwasz voodoo w temacie o wibracjach. Czyli o platformach, podstawkach ( rowniez pod kable) itd. Moze warto co jakis czas weryfikowac swoje poglady. Nie bądź agresywny bo za chwilę zamienisz ten temat w szambo, a wiesz, ze potrafie sie odwinać. Ostrzegam Cię, zebys zaraz z placzem do moderatora nie biegł.

Ok. Nie ma problemu. Jestem juz przewrazliwiony na dobre forumowe rady

Polecam z pluszu bawelnianego. Muszą być grube. Nawet podwojnie szyte. U Ciebie musthave. Mozesz przejzeć oferty zaslon akustycznych, bo takie są, ale sa bardzo drogie i prawdę powiedziawszy nie slysze roznicy. Wiadomo, ze bezposrednio nie porownywalem z pluszem.

Ale nie mowię o calych kolumnach Piotrze tylko o sciance przedniej. Cos takiego jak w ATC classic gdzie uzywają metalowego, ciezkiego panelu. Zreszta cala scianka nie musi byc z gumy. Chyba Miro, nie bawmy sie w teorie spiskowe. W latach 80 czy 90 nie lecieli w kulki i powstawaly kolumny z betonu czy marmuru a jakoś gumowych zabrakło. Nikt na to nie wpadł, nie sadzę.

Mikelas, dziekuje za dobre rady. Temat sufitu juz mam dawno przerobiony i zakonczony :). Mam wiecej niz 8 paneli :). Jakieś 60, 70% sufitu.

No to u mnie z duzym zapasem. W studiach i profesjonalnych adaptacjach bardzo czesto robi się sufit. Zadko 1n czy 2n. Bo to powierzchnia nieuzytkowa, a przy duzej ilosci rackow i duzych konsoletach ma to znaczenie.