Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 288
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Zrób listę, to będziemy się wspólnie przyglądać.
  2. Jeśli "utonie", to będzie można zadać pytanie, dlaczego ludzie wolą wymieniać wzmacniacze zamiast zająć się szeroko rozumianą akustyką swojego pomieszczenia?:)
  3. Wydaje mi się, że źle. Sygnały z obu kolumn interferują ze sobą i takim wyrównaniem zaburzasz proporcje rzeczywistej interferencji, która będzie występowała przy słuchaniu muzyki. Moim zdaniem się nie zmienią. Ważne jest tylko zachowanie minimalnego wymaganego przez oprogramowanie odstępu od szumów pomieszczenia.
  4. Nie wydaje mi się. Nie robimy pomiarów samych wzmacniaczy, tylko sprawdzamy, czy wpływają na odpowiedź częstotliwościową podłączonych kolumn. Nawet, jak nie wyrównamy poziomów (np. szumem z generatora REW-a), to nic takiego. Poziom wykresów poprawi się w podglądzie REW-a. Jeśli tylko zachowamy odpowiedni odstęp sygnału od szumu przekłamania nie będzie.
  5. Niczym. Nałoży się wykresy z REW-a na siebie i będzie widać, czy coś się zadziało. Fajny byłby też pomiar dla dwóch różnych zestawów lamp. Najlepiej dla takich, dla których obserwujemy oczywiste i proste do opisania różnice w brzmieniu, np. "te dodają basu".
  6. Czy ktoś mi może wytłumaczyć*, po co kupować nowy album Adele w jakości Hi-Res 24 bity (teoretyczna dynamika - 138 dB), skoro jego faktyczny zakres dynamiczny to tylko 6 dB? * odpowiedź: "dla jaj" nie będzie uznawana.
  7. Dlatego właśnie potrzebny jest sprzęt odniesienia w postaci wzmacniacza tranzystorowego. Zmierzymy różnicę (jeśli w ogóle wystąpi) i będziemy wiedzieć, co lampa dodaje od pasma od siebie. Piałem o tym w pierwszym poście. Nie czytaliście?
  8. Może faktycznie podejść do tematu naukowo. Zbadać sobie słuch i equalizerem uzupełnić niedobory. Czy to nie będzie prostsze niż strojenie systemu na czuja, ciągłe zmiany kolumn i innych komponentów? Może częścią naszych tzw. preferencji są właśnie ubytki słuchu? Nieświadomie staramy się je skompensować żonglowaniem sprzętem.
  9. Nie możemy sprawdzić, bo nie ma chętnych do pomierzenia u siebie lampy i tranzystora na tych samych kolumnach;) Nie nazwałbym tego porażką. Może właśnie equalizacją, dostrojeniem brzmienia do preferencji, a może także warunków zastanych pomieszczenia. Co znaczy 4-6 dB podbicia na basie wobec 20-decybelowych zafalowań, które właściwie każdemu dodaje pomieszczenie (z którymi słuchamy i nie płaczemy).
  10. Popatrzyłem sobie jeszcze raz na wykres, co z pasmem potrafi zrobić niestabilna napięciowo lampa i obrazek skojarzył mi się z firmowymi ustawieniami equalizera w moim Fiio. Podbicia i osłabienia o podobnej skali, +4, - 2 dB. Czy o to chodzi w magii lamp?;)
  11. Ciekawostka dla kolegi @nowy78. Pomiar pasma wzmacniacza First Watt SIT-2 (średni współczynnik tłumienia 1,6 dla 4 omów) obciążonego kolumnami Sony SS-H1600 (impedancja 6 omów): I te same kolumny podłączone do amplitunera Yamaha RX-V781 (średni współczynnik tłumienia 20 dla 4 omów): Wychodzi na to, że - jak pisał Mariusz - współczynnik tłumienia 20 jest faktycznie wystarczający do zapanowania nad głośnikami.
  12. Było w pierwszych postach. Nic nie chcę udowodnić. Zaintrygowało mnie właśnie, że mało który audiofil zastanawia się nad kwestiami typu "z czego mogą wynikać różnice brzmienia wzmacniaczy". O takie nieludzkie. Od zarania dziejów ludźmi kierowała ciekawość. Jak się błyskało, to starali się dociec dlaczego. Odpowiedzi bywały błędne, ale chociaż stawiano pytania. A u nas? "Audiolab dodaje basu". I nikt się nie pyta, jakim cudem? No to zapytałem.
  13. No właśnie niestabilnego tranzystora, to ze świecą szukać. Z lampami łatwiej;)
  14. Nie powiem, że ta myśl nie przyszła mi do głowy. Tym bardziej, że w odwodzie mam jeszcze KEF-y, Missiony, Monitor Audio i Heco. Tylko co zrobić, jak ciągnie mnie, żeby dokupić coś jeszcze? Ćwiczyć silną wolę?
  15. Co na to Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi?
  16. Dzisiaj wdrożyłem w życie program treningowy mający na celu oduczenie się audiofilskiego sposobu słuchania muzyki. Do słuchania usiadłem poza sweet spotem. A potem nawet położyłem się na boku wtulając jedno ucho w poduszkę! Przesłuchałem w tym quasi mono Patti Smith "Horses". I wiece co? Płyta mi się podobała. Wcale nie miałem wrażenia, że coś straciłem. Muzyka do mnie dotarła i wzbudziła emocje.
  17. Nie do końca udana ta obrona wzmacniaczy lampowych:). Zdajesz się sugerować, że spadki napięcia są niedobre, ale już wzrosty są OK. To i to oznacza zmianę, czyli podkolorowanie pasma, więc jest tak samo złe. Nie jestem przekonany, czy to prawidłowe rozumowanie. To, że różnica napięcia między obciążeniem 8 i 4 omowym wynosi np. 1 dB, nie oznacza, że różnica między 8 i 16 omów, to też będzie 1 dB. Będzie raczej znacznie mniejsza. Wskazuje na to eksperyment pomiarowy@nowy78 (znacznie większe spadki napięcia między 8 i 4 omy niż między 16 i 8 omów), jak i wcześniej zamieszczone wykresy dla dwóch przykładowych lamp. To niespójne. Piszesz, że wzmacniacze lampowe nie będą grały gorzej od tranzystorowych, a chwilę później przyznajesz, że będą jednak słyszalnie koloryzować. Myślę, że wzmacniacze lampowe mogą grać pasmem tak samo równym, jak tranzystory. Wystarczy, że są w miarę stabilne (np, jak ten Unison S6 Mk II oraz, że nie będziemy pod nie podłączać kolumn o nisko schodzącej impedancji. Jakby pod tego Unisona podczepić moje Pylony, (które nie dochodzą nawet do 4 omów, to sądzę, że pokolorowania pasma (poniżej 1 dB) mogłyby być trudne do usłyszenia.
  18. Nie, skoro tranzystor ma równe jak stół. Ale może mieć równie dobre.
  19. To pomiar Unison S6 Mk II. Czerwony - 8 omów, zielony - 4 i niebieski - 2.
  20. Na przedstawionych wcześniej pomiarach wspomnianego przez Ciebie zjawiska nie widać.
  21. Czy on wpływa na napięcie o którym dyskutujemy? Może np. powodować, że napięcia dla 8 i 4 omów się bardziej rozjadą?
  22. Zdaje się, że teoretycznie i laboratoryjnie sprawę kolorowania pasma przez wzmacniacze mamy rozpracowaną. Przydałoby się teraz porównanie pomiarów charakterystyki kolumn w konkretnym pomieszczeniu, z lampą i tranzystorem. Ciekawe, czy jakieś dodatkowe zafalowania pasma przy graniu z lampą wyjdą. I druga sprawa. Jak wartości emisyjne konkretnych lamp przekładają się na napięcie wzmacniacza na zaciskach głośnikowych? Czy mogą powodować zmianę wspomnianej w przykładach delty? Może to klucz do słyszalnej różnicy w brzmieniu wzmacniacza lampowego po wymianie lamp (a może nie)?
  23. High [black trace], Med [red] and Low [blue] output taps. (oznaczenia wyjść głośnikowych na wzmacniaczu: ‘6-8 ohm’, ‘4-6 ohm’ and ‘3-4 ohm’). Dla pozostałych wykresów. Czerwona linia - 8 omów, zielona - 4 omy, niebieska - 2 omy (tak sądzę). Pomiar na terminalach głośnikowych (tak sądzę).
  24. Na wszystkich wykresach (czy tranzystor, czy lampa) jest to samo. Spadek napięcia przeliczony na dB. No właśnie nie. Jak wzmacniacz jest stabilny to nie podbarwia, a jak jest niestabilny to może podbarwiać.
  25. Nie sądzę. Sądzę że to wykresy napięcia, nie mocy. Trzy pierwsze obrazki z poprzedniego posta pochodzą z Stereoplay. Ostatni z Hi-Fi News. Z tym zdaniem się zgadzam. Ale temat jest o wzmacniaczach, a nie o kolumnach. Pofalowania pasma kolumn zostawiamy tutaj w spokoju.
×
×
  • Utwórz nowe...