Kraft

Serio? A mówi Ci coś nazwa Heco Aurora? Jest niemal w każdym wątku o tanich kolumnach podłogowych. Po wpisaniu "Heco" w forumową wyszukiwarkę wyskakuje: "Znaleziono 10 425 wyników";)

Nie ma tak łatwo. Uważam, że stereofonia i wyrafinowanie wysokich tonów jednak na plus w Diamondach.

A skąd wiesz, że to Yamaha ma "brak basu" i "buczenie", a nie Twoje kolumny lub pomieszczenie?

Z mojego doświadczenia z Heco Revolution 3 i PA Diamond 25, to z większym pazurem, żywiej grają Heco.

Ważny jest też dobór słów. "... W rzeczywistości Blue wykazał..." No fakt niezbity. Inne zdanie to co najwyżej rzeczywistość alternatywna;).

Nie rozmiem tych konstruktorów. Tyle zachodu dla eliminacji zniekształceń (sandwich w membranach i obudowie, przesunięcie tweetera), a zostawiają wystającą krawędzi na przedniej ściance, która wprowadza pewnie zakłócenia o rząd wielkości większe. Do bani z tą stylistką retro.

Zdecydowanie nieprawda. Moim zdaniem to bez sensu. Wydasz 13 500 zł, a ciągle będziesz słuchał Q750 za 4000 zł. Kup lepsze, a przede wszystkim bardziej Ci odpowiadające kolumny, to będziesz słuchał ich, a nie Q750. Tylko tak uzyskasz realną poprawę. Oczywiście jeśli dobrze wybierzesz;).

Jak dokonałeś tego porównania, skoro R-N800 nie ma znacznika na gałce potencjometru??? Czy się mylę i ma?

Co to znaczy? Może foto ustawień?

Wystaw kolumny z 0.5 m do przodu. Miejsca masz dosyć. Nie potkniesz się. Sprawdź jak to wpłynie.

Złe rozwiązanie. Bowersy 700 to znacznie lepsze kolumny niż seria Q. Moim zdaniem skoro nie jesteś teraz zadowolony, to zmień kolumny. 803 zostaw - to bardzo dobry sprzęt (właśnie "wzmacniacz z prawdziwego zdarzenia"). Chcesz wydać sporą sumę, więc przed ostatecznym wyborem posłuchaj też jeszcze innych kolumn. Nawet jak Bowersy Ci się podobały, to istnieje szansa, że coś innego może Ci się spodobać jeszcze bardziej. PS piszę to jako użytkownik zaznajomiony z Yamahami (R-N500, R-N803, A-S301), Bowersami (706, 607, 603) i KEF-ami (Q750, R3, LS50, LS50 Meta). PPS jest jeszcze kwestia akustyki i ustawienia sprzętu w pomieszczeniu. Jak z tym u Ciebie? Może tu jest największy potencjał do poprawy brzmienia. Bez sensu. To praktycznie ta sama konstrukcja.

Dawno nie było o wierze w kable. No to już jest. I to jak. Trudno o bardziej spektakularny przejaw wiary w kable. Dodajmy - własne kable. JACEK HRYNKIEWICZ-STRUSS o swoim nowym przewodzie RCA. Najpierw z laczka... "Najnowszy model przewodów Struss zapewni wyrafinowane brzmienie, który nie jest spotykane w przewodach w tym przedziale cenowym.". ... i poprawia z kopyta: "Z całą pewnością Struss Silver RCA to przewód, który wprowadzi pozytywne zmiany w dźwięku Twojego systemu". Nieważne, jakie przewody miałeś. Pan Jacek gwarantuje, że z jego przewodem twój system zagra jeszcze lepiej. Dobrze, że przynajmniej nie trzeba się rujnować - jedyne 1150 zł.

Tylko która wersja? Oryginalna? Ta bez narracji Deckarda słyszanej z offu? Czy może ta z innym zakończeniem i zmienionymi cyfrowo dekoracjami? Czy jeszcze inna?

Czy muzykę też tak przerobili w nowszych wydaniach, jak film?

Mówisz, że 150W/4omy Twojej Yamahy to za mało do tych Pylonów?

Z tymi głośnikami to jest trochę lipa. Naprawdę ciężko mi dostrzec zależność między ceną samych przetworników, a radością z odsłuchów kolumn w których są zamontowane. To chyba nieco przeceniany element układanki.

A dlaczego zakładać, że w tylko w niektórych aspektach? Bo droższe? Wiadomo, że dużo pieniędzy poszło w nich na fantastyczne wykonanie. Do tego dochodzi skala produkcji - nieporównywalna z LS-ami. Nie mówię, że by nie mogły takiego porównania wygrać, ale oczywiste to moim zdaniem wcale nie jest. M1 nie wygrały, choć koszt samych przetworników był w nich jeszcze wyższy niż w Accordo, a i cena całości względem LS-ów była zdublowana.

A nie prościej obrać z izolacji trochę więcej przewodu głośnikowego i przewleć go przez oba terminale, LF i HF? Goły odcinek między terminalami można potem zaizolować. Tanio i bez dodatkowych miejsc łączeń.

Dress for the job you want, not the job you have. Więc może...

Wielkości sceny mi nie brakowało. Było szeroko, głęboko i z powietrzem. Głębiej niż mam u siebie. Co do masy, to słucham na co dzień z monitorów, więc...

To trochę informacji o salce odsłuchowej HTaudio. Pomieszczenie ma ok. 27 m2. Na przedniej ścianie znajdują się cztery ustroje hybrydowe (perforowana płyta + 10 cm wełny). Dodatkowo kilka piankowych pułapek basowych 40 cm. Te szare konstrukcje pokryte płótnem to niestety nie jumbo pułapki basowe, ale zamaskowane zwykłe regały na książki. Być może jest jeszcze coś za nimi. Nie wiem. Po prawej mamy okno zakryte grubą zasłoną. Po lewej, dla symetrii, taką samą zasłonę, ale na gołej ścianie. Tylna ściana jest nietypowa. Składa się z dwóch ścian ustawionych pod kątem (kąt widać po pozycji fotela). Są tam dwa kolejne ustroje hybrydowe, pułapki basowe położone na podłodze i cienkie zasłonki na oknach. Do tego wykładzina na całej powierzchni i trzy tapicerowane fotele.

Porównać brzmienia u siebie nie mogę, ale mogę porównać pomiary (z Hi-Fi News) Moje "referencyjne" LS-y nie wypadają w nich wcale źle.

Tak. O podstawkowych. Jestem ciekaw, jak wypadły by na tle mojej trzódki.

Nie. Usiłuję też poddać w wątpliwość, że inni potrafią. Nic. Dlatego o jego brzmieniu się nie wypowiedziałem.