Kraft

A czemu nie bierzesz pod uwagę niskobudżetowych wymiataczy Pioneera? A-10, A-20 lub A-30.

Może się na początek pochwal, co skompletowałeś?;)

Można, ale salon masz spory, więc chyba jednak lepiej kolumny podłogowe.

Czy grający JASNO/CIEMNO, to to samo, co grający ZIMNO/CIEPŁO?

Ja mam na biurku ustawione kolumny z BR z tyłu (MA MR1). Jedna z nich stoi bardzo blisko ścian (średnio, 6 cm). Z basem nie ma problemu. Wręcz przeciwnie, jest bardzo potężny, nie dudniący i sprawiający wrażenie, że grają kolumny znacznie większe. Przypuszczam, że to skutek wspomagania niskich częstotliwości przez bliskość ścian i blatu biurka. W moim pomieszczeniu 10m2 nie mam do basu z tych małych kolumn żadnych zastrzeżeń - jest imponujący Czasami potencjalne problemy mogą okazać się szansą na poprawę brzmienia. Słucham z odległości ok. 70 cm. Głośnik wysokotonowy mam 15 cm poniżej poziomu uszu. Kolumny mam pochylone pod minimalnym kątem do tyłu (może z 5 stopni). Niby powinno być w tej sytuacji kiepsko, bo są spore różnice kątowe między przetwornikami, ale jest poprawnie. Nie słyszę problemów.

Kolejna pochlebna recenzja Diamodów. Tym razem w magazynie Hi-Fi Pig. Zapraszam do lektury. http://hifipig.com/pylon-diamond-monitor-loudspeakers/ Wybrane fragment w tłumaczeniu na FB Pylona www.facebook.com/media/set/?set=a.1627493553980971.1073741950.298515023545504&type=3

Ja najbardziej jestem ciekaw, co to jest TEMPERATURA dźwięku? Albo co to znaczy, że wzmacniacz gra BARWNIE?

Czyżbyś nie czytywał polskiego wydania Hi-Fi Choice?

Mnie akurat kable nie kręcą, więc Ci nie doradzę. Chciałem cię tylko uczulić na okoliczność, że za tydzień możesz zacząć kombinować, czy nie kupić innych, "lepszych". Jak zamierzasz "słuchać kabli", to lepiej już teraz kupić "lepsze'. Zaoszczędzisz trochę pieniędzy wydanych na "gorsze". Jeśli jesteś jednak odporny na kablofilstwo, to kup te Melodiki i po sprawie. Aha, konfekcjonowane kable nie są lepsze brzmieniowo od gołych. Są jedynie wygodniejsze do częstego przepinania i bardziej estetyczne. Jeśli nie zależy Ci na tych zaletach, to kup bez konfekcji. Wyjdzie znacznie taniej. Albo kup droższe bez konfekcji, to wyjdzie lepiej.

Mogą być, ale może znajdziesz w tej cenie lepszej klasy niż OFC 4N. Niektórzy uważają, że im czystsza miedź, tym lepszy dźwięk. Poszukaj 5N, a może nawet 6N.

Porównanie z samochodami nie było trafione. W przypadku kolumn jest dużo gorzej. Każdy "mierzy", jak mu pasuje. W różnych przestrzeniach (otwarta, półotwarta, zamknięta) i z różnymi spadkami (-3 dB, -6 dB, -12 dB lub nie wiadomo ile dB). Na koniec, jak wynik i tak nie wyjdzie odpowiednio imponujący, to wpisuje się do tabelki tyle, żeby dobrze wyglądało.

Tylko żebyś nie wybrał Onkyo zamiast NAD-a tylko dlatego, że ma dodatkową parę zacisków głośnikowych. To nie ma większego znaczenia!

Chyba chodzi Ci o bi-wire, ale to nie z NAD-em, bo on ma tylko parę zacisków głośnikowych.

Wow! I tym pilotem da się obsłużyć te wszystkie BT i Chromecasty?

No własnie wychodzi, że są jednak obiektywne testy. EISA pisze - super. WHAT HI-FI pisze - nędza. Ktoś z nich ma rację, czyli jest... obiektywny;)

Słuszna uwaga. Narobili tych kategorii, że trudno się połapać. Swoją drogą sprawdziłem powiązania wymienionych firm. Cambridge należy do Audio Partnership, które z kolei w 51% należy do właściciela RicherSounds. Wystarczy wejść na stronę RicherSounds, by zobaczyć, że CA ma nagrody przyznawane tylko przez WHAT HI-FI. Jedna wielka (i kochająca się) rodzina;)

Magazyn Stereo należy chyba do EISA, więc niejako musieli go ocenić dobrze. Wynik 51% nie jest jednak jakiś wybitny. Cambridge CXA dostał 63% (CXA80), więc może jest coś na rzeczy.

I jaki ten wzmacniacz wjeżdża?

Jak zapewne wiecie nowy wzmacniacz NAD-a C338 otrzymał w tym roku nagrodę EISA "BEST VALUE" 2017–2018, a w prasie branżowej można znaleźć jwiele pozytywnych opinii o nim. Z tym większym zdziwieniem przeczytałem recenzję tego modelu w najnowszym wydaniu miesięcznika WHAT HI-FI (10/2017). Recenzja jest bardzo niepochlebna, a ocena końcowa to zaledwie 3/5 gwiazdek - wynik zazwyczaj uzyskiwany tylko przez produkty nieznanych chińskich marek. Konkluzja artykułu jest taka, że zamiast NAD-a lepiej kupić Cambridge Audio CXA60 (lub Regę Brio). Zachodzę w głowę, czy ta recenzja to rzetelne przedstawienie sprawy czy może brutalna walka angielskiego magazynu z kanadyjską konkurencją? Mam jakieś niejasne przeświadczenie, że Cambridge, sieć sklepów RicherSounds oraz miesięcznik WHAT Hi-FI są powiązane kapitałowo. Jeśli ktoś natknął się na informacje o takich więzach, to proszę napisać. Proszę też napisać jeśli ktoś trafił na inną niezbyt pochlebną opinię o nowym C338.

Czyli będziesz miał głowę niżej niż dolna krawędź TV. Wtedy, jeśli kolumny będą się znajdowały przed płaszczyzną ekranu (a będą), będą wchodziły w pole widzenia.

A uwzględniłeś w swoich pomiarach, że jak kolumny będą stały przed TV, to - nawet jak się pod nim zmieszczą - mogą zasłaniać obraz. No chyba, że jak oglądasz, to masz głowę wyżej niż dolna krawędź TV. W przeciwnym wypadku będą zasłaniać.

Czyli standard, bo zabrzmiało tak, że ma funkcje, których inne amplitunery nie mają. "całą reszte funkcji sieciowych których żaden amplituner nie posiada"

Trochę się podśmiechujecie z amplitunerów. Porównajmy je jednak np. z miniwieżami. Funkcjonalność podobna, jakość wykonania - przeważnie lepsza, jakość dźwięku - też lepsza, a cena porównywalna lub nawet niższa. Moim zdaniem lepiej kupić np. Yamahę R-N602 niż jakiegoś PianoCrafta. To znacznie "poważniejsze" stereo. Uważam, że amplitunery są całkowicie porównywalne z najtańszymi wzmacniaczami i w tym przedziale cenowym nie ma powodu snobować się na oddzielne klocki. Nie znaczy to, że zestawienie wzmacniacz + odtwarzacz sieciowy nie może wypaść lepiej. Ale trzeba posłuchać, porównać, a nie skreślać amplitunery na starcie.

Ok, ale to teraz. Jak kupowałem R-N500, to nie było na rynku tanich odtwarzaczy sieciowych (najtańszy był chyba właśnie Denon, dlatego go uwzględniłem w porównaniu). Jeśli chodzi o współczesność, to sam piszesz o lekkiej górce, a dodać trzeba jeszcze cenę IC, więc nadal lekko wygrywa.

Gdzieżbym śmiał Cię sprawdzać. Tylko, jeśli ta informacja ma być użyteczna, to powinna być ściślejsza. Teraz sprawa jest jasna. Chodziło Ci o Gold GX. Wcześniejsza seria Gold GS nie ma wstęgi, tylko "złotą" kopułkę. Membrany "golfowe" też nie są w niej identyczne, jak w Silverach G5, bo nie są jednolite, lecz posiadają nakładki przeciwpyłkowe. O ukrytej śrubce już nawet nie wspomnę.