-
Zawartość
1 506 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Audio Autonomy
-
Z gramofonem było co robić. Talerz i podstawa ramienia były mocno skorodowane. Trzeba było to zeszlifować i polakierować. Samo ramię miało rozkręcone łożyska i tradycyjnie było całe ubrudzone smarem tłumiącym, który wylał się z miski. Przeciwwagi (są dwie w zestawie) zostały wypolerowane bo też miały delikatne ślady korozji. Ramię po odświeżeniu: Talerz po lakierowaniu: Spód został na nowo pomalowany na czarno. Niby kto tam będzie zaglądał... ale wcześniej jakoś słabo to wyglądało z nowym, błyszczącym fornirem Na zdjęciu poniżej widać też windę ramienia. Na deser zostały nam nowe boczki do Sansui AU907, z którym będzie grał Pioneer. W całości wykonane odnowa, z tą samą okleiną co na gramofonie. Przymiarka przed lakierowaniem: I po lakierowaniu i polerowaniu 💪 Na koniec polerka pokrywy i można sprzęt układać na półce Tak się prezentuje cały zestaw:
-
Strasznie długo to trwało, ale udało się - Pioneer doczekał się nowej obudowy. Wyszło chyba całkiem nieźle. Wszystko od początku do końca (wraz z całym lakierowaniem) wykonałem samodzielnie, z czego jestem niezmiernie dumny. Muszę jeszcze dużo popracować nad samym lakierowaniem, ale i tak jestem zadowolony z efektu końcowego W weekend wrzucę trochę więcej zdjęć i opiszę co nieco cały proces "rewitalizacji" staruszka.
-
@Przemysław jeżeli chodzi o preamp, to w budżecie zmieści się Vincent PHO 300 (osobne pudełko z solidnym zasilaczem, obsługuje wkładki MM i MC). IFI Audio Zen wspomniane przez @Q21 też jest jak najbardziej spoko. Można też poszukać używki LAR LPS. Na OLX widziałem teraz jedną sztukę, ale o kilka stówek przekracza budżet Z wkładką MC do 1000 zł to już będzię trudniejszy temat Albo trzeba doskładać parę stówek na HANĘ, albo sprawdzić czerwonego Ortofona Quintet i podstawową AT-OC9. Do tego dochodzi opcja poszukania używanej wkładki MC, tylko to już jest obarczone jakimś tam ryzykiem.
-
Jeżeli tylko wzmacniacz ma wejście phono, to można go połączyć z gramofonem. Wbudowany przedwzmacniacz raczej nie jest wysokich lotów, ale działać będzie. Z czasem można się pokusić o zakup lepszego preampa gramofonowego, ale teraz można i bez niego grać
-
Czołem, Jeżeli ma to być sprzęt nowy, to proponuję sprawdzić TEAC TN3B oraz AT-LP5X. Chyba jedne z ciekawszych gramofonów w tym przedziale cenowym (jeżeli mówimy o sprzęcie nowym). Dużo też zależy od tego jaki gramofon wizualnie będzie się podobał osobie obdarowanej. W końcu prezent musi się podobać
-
Wszystko zależy od tego czego szukamy i czego oczekujemy od takiego gramofonu. Renowacja Adama może kosztować dobrze poniżej tysiąca złotych (jeżeli nie jest w strasznym stanie i nie chcemy sprawiać żeby wyglądał jak nowy). Jeżeli jednak gramofon jest w kiepskim stanie, a my do tego chcemy sprawić żeby wyglądał i grał lepiej niż w momencie kiedy opuszczał fabrykę, to koszty mogą być i dwa-trzy razy wyższe. W zamian jednak dostajemy gramofon, który jest już kawałkiem historii, a z technicznego punktu widzenia (w porównaniu do dzisiejszych gramofonów poniżej 1500 zł) jest sprzętem na całkiem fajnym poziomie. Ma on swoje bolączki, takie jak czasem problematyczny napęd lub headshell o którym wspomniał @Highlander_now (choć są i wersje z otworami umożliwiającymi kalibrację innych wkładek). Generalnie nie jest to jednak zły gramofon i z wszystkimi tymi rzeczami można sobie jakoś poradzić. P.S. Przedwzmacniacz gramofonowy oczywiście będzie potrzebny (jeżeli nie masz go w obecnym wzmacniaczu), ale na początek można kupić np. ART DJ Pre za niecałe 300 zł. Fajnie jest oczywiście mieć coś lepszego (a to kosztuje niestety), ale na początek jest to zupełnie wystarczający sprzęt
-
Miałem u siebie LM 508 (czyli to samo co 805) i również się zgadzam co do charakterystyki dźwięku. Kawał wzmacniacza. Jest co dźwigać 💪 Jeżeli kogoś interesuje wnętrze, to tak ono wygląda. Mamy tu dosyć mocno rozbudowany zasilacz (chwała mu za to) i część sygnałową złożoną metodą przestrzenną. Kondensatory to Nichicon i Multicap jako sprzęgające. Na anodach lamp mocy jedyne 800V, więc nie zachęcam do samodzielnego rozkręcania i "dłubania"
- 5 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- wzmacniacz lampowy
- line magnetic
- (i %d więcej)
-
@Arturand ciekawy gramofon. Ramię to SME3009 (wersja S2 non improved), czyli już zupełnie poważna rzecz. Nie wiem nic o samym gramofonie (nie miałem go nigdy w rękach), ale samo ramię sprawia już, że warto się nim zainteresować Nie wydaje mi się żeby nowy Thorens był lepszy. Sprawdź kolego ile kosztuje samo ramię z tego "strucla" i będziesz miał jakieś porównanie do TD402
-
Przy tym budżecie też bym rozważył wejście w MC Jeżeli jednak zdecydujesz się na MP200, to dostaniesz więcej "powietrza" i szczegółów niż w MP110. Charakter brzmienia zostaje podobny, ale dźwięk będzie jakby odmulony/odciążony. Bas będzie lepiej kontrolowany i wyraźniej zarysowany, a na górze będzie więcej swobody. Możesz też założyć samą igłę od MP200 do MP110. Będzie to też progres, ale nie aż tak wyraźny jak przy zmianie całej wkładki
-
Nie jest to normalne i tak nie powinno być, ale wiele wzmacniaczy ma tzw. przesłuchy między kanałami.
-
Nie wiem na ile jest to słyszalne w innych kanałach (czy przeszkadza przy ewentualnym słuchaniu muzyki), ale niestety tak ma wiele wzmacniaczy. Nie wiem czy M3si tak ma ogólnie, czy to akurat Twój egzemplarz, ale jeżeli te przejścia z innego kanału są słyszalne tylko przy rokręceniu gałki VOL na maksa, to raczej bym się tym nie przejmował.
-
Straszna wiadomość... Kondolencje dla najbliższych.
-
Fornirowanie plinty dla Pioneera w toku. Do oklejenia została jeszcze tylko przednia ścianka, więc jeszcze przed urlopem powinno się udać całość przeszlifować. Jutro będę też próbował różne bejce żeby jak najbardziej zbliżyć się do wiśniowej barwy z oryginalnej okleiny. Choć trzeba przyznać, że i w stanie surowym całkiem ładnie się prezentuje ten mahoń
-
PIONEER PL-50L https://audio-database.com/PIONEER-EXCLUSIVE/player/pl-50-e.html Gramofon trafił do mnie w stanie +/- niezłym. Czyli nie jest to wrak, ale (z całą pewnością) nie jest on w stanie idealnym. Można powiedzieć, że pacjent jest po przejściach, ale rokowania ma niezłe. Udało mi się już zapanować nad silnikiem (brakowało mu obrotów 45), więc teraz można się zabierać za resztę. W planie mamy: - wymianę kondensatorów, - pełen serwis ramienia, - fornirowanie i lakierowanie obudowy, - poprawa skorodowanych elementów (talerz, podstawa ramienia). Oryginalny fornir był dosyć mocno ukruszony w dwóch narożnikach, więc zabieramy się za usuwanie całej okleiny (idzie strasznie powoli...). Później uzupełniamy ubytki, szlifujemy i będzie można fornirować. W międzyczasie muszę dobrać bejce/lakiery do nowego forniru (mahoń tak jak w oryginale). Trzeba się jak najbardziej zbliżyć do koloru starej okleiny Kolejny krok to usunięcie starego lakieru i śladów korozji z podstawy ramienia. Całość będzie później lakierowana. Mam nadzieję, że uda się dobrać kolor lakieru blisko oryginału. Taka sam sytuacja jest z talerzem - cała boczna powierzchnia ma ślady korozji, więc trzeba będzie go potraktować tak samo jak podstawę ramienia. Nie wiem w jakich warunkach musiał być trzymany ten Pioneer, że korozja aż tak mocno go pogryzła. Ktoś nie miał dla niego litości Reszta to już pikuś: kondensatory, serwis ramienia i kilka innych drobiazgów. Będę dawał znać na bieżąco jak wygląda sytuacja P.S. Gramofon będzie grał z SANSUI AU - α907DR. Sam wzmacniacz jest w fajnym stanie, natomiast boczki drewniane ma do wymiany. Będziemy więc robić nowe i będą one miały tą samą okleinę co gramofon. Taki zgrany wizualnie komplecik będziemy tworzyć
-
Rozpoczynam walkę z Pioneerem PL-50L. Późno jest, więc wrzucę tylko zdjęcie, które oddaje stan obecny. Jutro napiszę coś więcej o pacjencie, o jego bolączkach i planach na przyszłość. Będzie co robić, ale też będzie ciekawie
-
Przecież nawet producenci wkładek podają zazwyczaj zalecane wartości obciążenia wkładki. Te dane nie biorą się przecież z kosmosu. Oczywiście wszystko jest subiektywne i dla jednej osoby to mogą być małe różnice w dźwięku, a dla drugiej duże. Jednak ciężko powiedzieć żeby tych różnic nie było. Filtr mamy jeden , tylko o zmiennych wartościach R i C. Nie musimy więc dodawać niczego więcej. Zresztą ja też jestem zwolennikiem jak najprostszej ścieżki sygnału (w miarę możliwości oczywiście)
-
Jednak dzięki tym ustawieniom mamy możliwość dopasować preamp do parametrów wkładki. Przecież różne wkładki mają różne parametry. Jedna będzie miała cewki o impedancji poniżej 10 ohm (np. Umami Blue, cała seria Ortofon Quintet), druga będzie miała 40 ohm (Denon DL-103), a trzecia ponad 130 ohm (np. Hana ML, Sumiko Blue Point no.3). Złe dopasowanie obciążenia może nam dosyć mocno zniekształcić górę pasma. Dopiero zgranie preampa z wkładką da nam prawdziwą neutralność i naturalność.
-
A dlaczego miałby to być minus?
-
W takim razie miłego słuchania obecnego zestawu! Iskra to świetny preamp z wieloma możliwościami, więc zabawa będzie przednia