Skocz do zawartości

Rega

Uczestnik
  • Zawartość

    3 584
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rega

  1. Nic nie kombinuj. To nie kurz jest przyczyną, ale ścierający się nośnik z taśmy. Wystarczy przeczyścic co jakiś czas samą głowicę i nie będzie problemu. Nośnik z taśmy zatyka szczelinę w głowicy odtwarzająco nagrywajacej. Ot i cały problem. Mówiłem o tym od początku. Pozdrawiam.
  2. Perfumy, płyn po goleniu lub podobne. Przy tej klasie sprzętu to bez znaczenia. @Karol64208 gdyby zerwany był kabel od głowicy odtwarzająco nagrywającej to dany kanał byłby niesłyszalny zupełnie. Miałem kilkanaście magnetofonów i w żadnym nie miało miejśca zerwanie kabla od głowicy. Nie jest to więc czeste, jak powiedziałeś.
  3. Wyczyszczenie głowicy trwa piec sekund. Zrób to w pierwszej kolejności.
  4. Nie kupuj niczego specjalnego do czyszczenia. Wystarczy zwykły tzw patyczek do czyszczenia uszu i trochę jakiegoś płynu zawierającego alkohol. Np używane ostatnio bardzo często płyny do odkażania z zawartościa spirytusu. Zupełnie wystarczy. Na Twoim zdjęciu to element środkowy. Po lewej stronie jest głowica kasująca. Też możesz przetrzeć.
  5. To typowy objaw brudnej głowicy, ale widzę, ze Karol wie lepiej i usiłuje szukać problemu tam gdzie go nie ma. Po kilkudziesięciu latach używania lub nawet nieużywania magnetofonu to normalne. A jeśli chodzi o pirackie kasety - to czasem jakość nagran na nich zawartych była lepszej jakości niz na nagrywanych fabrycznie.
  6. Problem tkwi w zabrudzonej głowicy, lub w złym ustawieniu toru prowadzenia taśmy wzgledem głowicy. To wszystko. Należy wyczyścić głowicę bądź wygerulować jej ustawienie względem taśmy. Poza tym muzyke nagrywa się nie przez mikrofon, ale przez kabel łączączy ze źródłem.
  7. Nie jestem przeciwnikiem tego typu pomysłów. Uważam jednak to za pewną forme ekshibicjonizmu i nie mam potrzeby chwalenia sie oraz zbierania plotek i informacji na różnych portalach. Taki to ze mnie troglodyta. To co uważam za stosowne do przekazania innym, mogę zrobić za pośrednictwem emaila i TYLKO do konkretnej osoby. No, ale skoro jestem w przytłaczajacej mniejszości to juz sie ,,zamykam,, PS Chciałbym tylko zauważyc, że takie ,,eksponowanie siebie,, jest obserwowane NIE TYLKO przez życzliwe nam osoby. A wiadomośc w sieci NIGDY nie przepada i czasem może byc wykorzystana niekoniecznie w celu jaki nam odpowiada. Większość z nas o tym zapomina. Przepraszam za OT.
  8. Fakt - pomysł chwalebny. Jednak odnoszę wrażenie, ze ta bylejakośc jest pośrednim efektem właśnie takich ,,fejsbuków,, lub podobnych. Odwrotnie do Ciebie uważam, ze posiadanie tam konta nie jest pierwszą potrzebą, a co za tym idzie (może jestem kuriozum???) takiego nie posiadam, bo nie jest mi do niczego potrzebne. Teraz dopiero zacznie się hejt na wstecznika!🤣
  9. @tomek4446- zaraz, zaraz! Ja byłem wcześniej w kolejce z Thorensem. 😉. Musimy ustalic kolejność w kolejce do Grześka. A najlepiej jeśli On sam ustali kto i kiedy ma Mu przysłać swój sprzęt.
  10. To, ze trzeba chodzić to nie ulega wątpliwości. W warunkach domowych jedynie sprzęt bardzo wysokiej jakości oraz odpowiednio zaadaptowane pomieszcze są w stanie choć w cześci zbliżyc sie do tego co odczuwa sie na koncercie. I to nie zawsze. Przykładem z mojego podwórka był koncert Phila Collinsa w ubiegłym roku w czerwcu. Pomimo, że prawie cały koncert był na siedząco z powodu stanu zdrowia Phila. Pomimo, że cały koncert nie podobał mi się zbytnio, to jednak miałem okazję zanurzyć się w tej atmosferze znanej mi z wielu poprzednich lat, nawet jeszcze z czasów Genesis. Troche podobne odczucia miałem na koncercie Rogera Watersa rok wcześniej. I pomimo, że w obu przypadkach nie było ,,miażdżenia klaty,, to jednak było to uczucie obcowania na żywo z jakby jakimś wielkim misterium i co by tu nie mówić, kawałem historii rocka.
  11. Przyłączam się do pozdrowień dla Pana Melomana. Coraz mniej takich pasjonatów. Zawsze z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością słuchałem wypowiedzi ś.p Bogusława Kaczyńskiego, którego uważałem za postac pierwszoplanową pośród melomanów.
  12. Rega

    Magnat mr780

    Może zkończmy juz zaśmiecanie tematu, bo autor może sie obrazić. A na marginesie - ja też nie potrzebowałem korekcji jeszcze przed kilku laty, ale teraz tak. Czas jest wielkością fizyczną, a jak twierdzisz, ,,fizyki nie można oszukać,,. Z tym, że nie zawsze ,, mędrca szkiełko i oko,, decyduje o wszystkim. Pozdrawiam.
  13. Rega

    Magnat mr780

    No i sprawa rozwiązana. Pełna dowolność. Każdy wybiera to co mu odpowiada. W chwili obecnej posiadam zarówno wzmacniacze z regulacją jak i bez.
  14. Rega

    Magnat mr780

    Nie zrozum mnie opatrznie - ja nie jestem przeciwnikiem doboru jak najlepiej brzmiących w danym systemie kabli . Sam je dobieram pod kątem kolumn i systemu. Jestem jednak zwolennikiem bardzo nieaudiofilskiego stosowania systemów (dopracowanych) korekcji barwy. Choćby w minimalnym zakresie.
  15. Rega

    Magnat mr780

    Wszystko ok, ale weź pod uwagę to, że z wiekiem nastepuje degradacja słuchu u dużej cześci ludzi. I wtedy to co dla jednego będzie naturalne to dla drugiego bedzie uszczuplone. Najczesciej o wysokie czestotliwości. Mówię to na swoim przykładzie. W czasie upgrade mojego wzmacniacza lampowego, który w pierwotnej wersji był wyposażony w system korekcji, Postanowiliśmy z konstruktorem o rezygnacji z korekcji barwy. Konstruktor twierdził, że wzmacniacz gra lepiej bo nabrał wiekszej dynamiki. A ja czuję, że brakuje mi wysokich tonów i muszę lekko korygować to na pre. I teraz jeszcze jedna kwestia - w czym gorsza jest korekcja brzmienia używajac wbudowanej korekcji barwy, od żonglowania i dobierania przewodów, wtyczek, bezpieczników, zatyczek, podkładek itd,itd, aby w sumie uzyskać te same efekty. Przecież audiofilom chodzi o jak najbardziej naturalny dźwiek, a stosowanie w/w gadżetów też jest ingerencją w tor dźwięku. Tu chciałbym zauważyć, że nie jestem zwolennikiem ustawiania korekcji w maksymalnych położeniach, a jedynie lekkiej regulacji w granicach 5-10%. Nie uważam sie za znawcę, a tym bardziej za audiofila, ale myśle, ze nie bez powodu wymyślono układy korekcji i bardzo duża cześć wzmacniaczy, nawet z bardzo wysokich półek, takie układy posiada.
  16. Jestem ogromnym przeciwnikiem doradzania komuś konkretnego sprzętu. To bardzo indywidualna sprawa. Dymaudio polecam jedynie sprawdzić pod kątem własnych odczuc. Natomiast jeśli juz tak bardzo ciągniesz mnie za jezyk to może porównaj z Monitor Audio Silver. O kolumnach tej firmy może powiedzieć Ci coś Dedal75. Ma, używa i sobie chwali. Nie pamietam tylko jaki model. Silvery cenowo lekko taniej, ale uważam, ze dźwiekowo lepiej. No, ale może to tylko moje odczucie. Poza tym ja osobiście nie jestem zwolennikiem nowych kolumn ze sklepu. Znacznie lepszej jakości w podobnej cenie można kupić używane. W moich systemach czasem używam Dali Mentor Menuet. Bas mają słabszy od Dynaudio, bo i niskotonowce niewielkie, ale cała reszta, nie wspominając o scenie, bez porównania lepsza. Na ogół używam dużo większych i mocniejszych kolumn. PS Pisząc o charakterystycznym brzmieniu Dynaudio, nie chodziło mi o brzmienie tych konkretnych kolumn, ale o brzmieniu wiekszości produktów tej firmy.
  17. Posluchaj - ja wcale Ci ich nie odradzam. Proponuję jedynie odsłuch przed zakupem dlatego, ze to są kolumny o CHARAKTERYSTYCZNYM brzmieniu. Skoro nie interesują Cię odczucia innych, a kierujesz się opiniami prasy oraz tym, że były gdzieś nagradzane to ok. Kilka miesiecy wstecz proponowałem jednemu z Kolegów to samo co Tobie w sprawie Dynaudio.. Nie posłuchał bo kierował sie pochlebnymi recenzjami kogoś mającego te kolumny i używającego z podobnym wzmacniaczem.. Po kilkunastu dniach je odsprzedawał twierdząć, ze to nie jego brzmienie i klimat. No ale każdemu wolno przekonać sie na własne uszy. Jesli u Ciebie zagrają zadowalająco to ok. Pozdrawiam.
  18. Nie jestem w tej chwili przygotowany na ,,rzucanie pomysłów,, Stwierdzam fakt, że Dynaudio grają bardzo charakterystycznym dźwiekiem i dla wielu osób nie do przyjęcia. Mnie oraz moim znajomym Duńczykom NIE ODPOWIADAJĄ.
  19. Piszący tę recenzję zasłużył na Nobla w dziedzinie literatury. Z jego ,, wypocin,, wynika, że nigdy nie miał do czynienia z Danią ani Duńczykami o których tak goraco się rozpisuje. Wiem coś na ten temat mieszkając od 2005 roku w Danii. Duńczycy , pomimo iż hołdują własnym produkcjom to nie są zbytnimi wielbicielami tej marki. Nie żebym miał coś przeciw kolumnom Dynaudio, ale uważam, ze ich reklama jest przesadnie rozdmuchana. Te kolumny grają przyzwoicie, lecz jak już nieraz wspominałem, z charakterystycznym brzmieniem, które nie odpowiada wielu ludziom. Niektórzy przekonali się o tym osobiście. Te ściany dźwieku i inne peany na cześć to zwyczajna przesada i bicie piany przez kogoś dobrze opłaconego przez firmę lub dystrybutora. Moim zdaniem w podobnej lub nawet niższej cenie jest wiele kolumn grających lepiej. Przed kupnem bardzo doradzam wcześniejsze odsłuchy.
  20. Kolumny Dali są bardzo przyzwoitymi kolumnami. Moim zdaniem. To właśnie ten wzmacniacz nie pozwala pokazać im ich możliwości. Myslę, ze Denon gra ,,bezpłciowo,, a Dali należą do kolumn o raczej dość ciepłym przekazie. Jeśli ktoś lubi mocne podkrecenie skrajów pasma, a tym samym mocne wysokie i nie do końca wybrzmiewające basy to raczej nie z Denonem. Tu należałoby poszukać chyba troche zimniej grającego wzmacniacza. Nie mam pojęcia jaki rodzaj dźwieku preferujesz, ale powinieneś posłuchać swoich kolumn z innymi wzmacniaczami. Nie bede Ci wyszczególniał nazw, ale proponuję posłuchać też innych, oprócz Denona, bo mam wrażenie że chyba nie słuchałeś. PS Przedmówca też może mieć racje. Może problem tkwi w źródle.
  21. A co napisałeś w pierwszym poście? Dla przypomnienia piąta linijka Twojego pierwszego posta.
  22. A ja uważam, że tu problemem nie są kolumny ani brak DACa, tylko właśnie to czego nie chcesz wymieniać czyli Twój Denon. No, ale to moje zdanie i co ja sie tam znam w porównaniu z branżą? Pozdrawiam. PS Czy możesz powiedzieć jakich wzmacniaczy słuchałeś oprócz Denona?
  23. @Audio Autonomy - ale wtopa z mojej strony. 😋 Pytać fachowca czy zna najbardziej podstawową wkładkę! Miało być ,, czy pamiętasz,, a nie czy znasz. Następnym razem będzie poprawnie.
  24. Czy wiesz jak wygląda stara wkładka piezoelektryczna UF-50? Taka miałem w moim pierwszym drapaku czyli Mister Hit. Też można było igłe przestawić. Nie wiem jakie to miało znaczenie, bo dla mnie grało jednakowo z obu stron.
  25. @tomek4446 nie mam pojecia do czego to służy. Taką już otrzymałem. Nic nie regulowałem. Wiem, że poprzednio była używana z takim samym ramieniem i gramofonem jak mój. Może Audio Autonomy mógłby coś powiedzieć na ten temat. Domyślam sie że może to być zwiazane z dociązaniem ramienia.
×
×
  • Utwórz nowe...