
yahoo111
Uczestnik-
Zawartość
516 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez yahoo111
-
Jest seria Monitor Audio Sound Frame (model 1 lub 2). Kolor czarny jest błyszczący, ale można kupić biały do malowania (chociaż tylko on-wall) i dowolną maskownicę (są czarne, ale są też kolorowe i ze zdjęciami). https://www.dropbox.com/s/cuopo7spp37e1tj/MA_SoundFrameLibraryGrs_SF2.pdf?dl=0 https://www.dropbox.com/s/hvvn8m1kxli7wlw/MA_SoundFrameLibraryGrs_SF1.pdf?dl=0 https://www.dropbox.com/sh/hczt9pha5t2936f/AAA6uWVA-CyoaT8Fa2874oQya?dl=0&preview=SoundFrame+Brochure.pdf Jeśli mało, to do tego subwoofer in-wall i możesz uzyskać bardzo przyzwoity dźwięk. Wszystko może być podpięte pod amplituner stereo.
-
Albo kupno małej końcówki na tyły. Na jedno wychodzi, a kiedyś, jak bardzo będziesz chciał, możesz dokupić końcówkę także na fronty.
-
W specyfikacji jest napisane „non-reassignable”. Elastyczność architektury Onkyo/Pioneer jest niestety dość kiepska. Wystarczająca w 99% przypadków, ale ten 1% zwykle głośno narzeka. Kanały front wide (8 i 9 w 9.LFE.x) w najnowszej wersji specyfikacji nie są już wymieniane. Nie ma źródeł dźwięku 9.1+obiektowy, więc zostało to zarzucone. Podobnie jest z górnymi kanałami 5 i 6 kanałami (w konfiguracji x.LFE.6), Atmos w domu kończy się na 7.x.4. Jeśli ktoś robi sobie osobną salę kinową i jest na tyle duża, żeby wstawić tam 15 kanałów audio, cztery suby i rzutnik za 30 000 zł lub więcej, to raczej nie będzie oszczędzać na amplitunerze i popatrzy w stronę Trinnova, Storm Audio albo JBL Synthesis.
-
Tak, dekodowanie 11 kanałów i pre out, przy czym bez możliwości dowolnego żonglowania wyjściami. LCRS będą przypisane na stałe, a pozostałe wejścia będą mieć dość ograniczony zakres wyboru (surround back, height 1 i 2, zone 2, 3 i być może zone B), a wszystkie wyjścia głośnikowe będą przypisane równocześnie do konkretnych wyjść pre-out. I nie będzie trybu wyłącznego pre-out, czyli nie będzie dało się np. odłączyć kanałów LR od ich wzmacniaczy i w to miejsce dać 10 i 11 dekodowany kanał, chociaż kto wie? Par wyprowadzeń dla głośników pasywnych jest 11, więc teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się jednak dało. Do tej pory jednak w tej klasie amplitunerów Onkyo/Pioneer wymagało zewnętrznego wzmacniacza dla surround back.
-
O, boty od voicekrafta się zleciały. (Przepraszam za złośliwość, ale mieliśmy tu już najazd botów od stx, od tonsila i od teufla, więc nie zdziwcie się, jeśli ktoś pomyśli, że to posty sponsorowane.)
-
Kable są testowane, ale nie są certyfikowane (nie ma zcentralizowanej certyfikacji). Jeśli kabel jest oznaczony "48 Gbps", to powinien przepuścić taką maksymalną szerokość pasma. Ale jeśli jest napisane tylko "HDMI 2.1", to równie dobrze może oznaczać kabel, który przepuści co najwyżej 24 Gb/s, bo to też specyfikacja HDMI 2.1. Sterownik pokaże HDMI 2.1, monitor pokaże HDMI 2.1, nigdzie na wierzchu nie znajdziesz informacji o właściwej prędkości, jeśli nie poszperasz głębiej. A jednocześnie dzięki DSC nawet nie zauważysz, że nie masz pełnej przepustowości.
-
https://gibbyselectronicsupermarket.ca/product/onkyo-tx-nr7100-7-2-2-channel-receiver/ https://gibbyselectronicsupermarket.ca/product/onkyo-tx-rz50/ W Kanadzie już można zamawiać. Oczekiwany czas dostawy RZ50 to koniec lipca.
-
Tak, to dobry pomysł, chociaż te 100 W na kanał wydają się dość optymistyczne. Upewnij się że źródło jest w stanie dostarczyć dźwięk 5.1 przez kabel optyczny bo ten amplituner nie ma wejścia HDMI. Jako że nie ma w ogóle HDMI, kolejna sprawa to podłączenie go do telewizora żeby wykonać konfigurację i kalibrację. Nie wiem czy ten amplituner ma jakąkolwiek opcję doboru głośności na kanał i opóźnień na kanały bliższe słuchaczom. Może się okazać, że musisz kolumny ustawić poprawnie na okręgu.
-
Przypomnę, że Denon pokazywał materiały, w których było jasno pokazane, że jedną konsolę podłączasz przez amplituner do telewizora, a drugą konsolę do telewizora i dźwięk idzie przez eARC, więc nie do końca jest tak z tym, że nie było żadnych obietnic działania z konsolą. Tyle że amplituner działa z HDMI 2.1 o ile sygnał spełnia bardziej wyśrubowaną normę dla sygnału (amplituner wymaga bardziej stromego zbocza sygnału niż wymaga tego norma dla HDMI 2.1). Ten SPK-618 działa jak kondycjoner sygnału, który wysyła do amplitunera sygnał zgodny z ostrzejszymi wymogami układu wewnątrz niego. Producent może wykazać, że amplituner działa z sygnałem HDMI 2.1 i działa funkcjonalność, użytkownik może wykazać, że urządzenia oznaczone jako HDMI 2.1 nie działają z amplitunerem. Tyle że nie ma czegoś takiego, jak certyfikacja złącz HDMI. HDMI Forum nie certyfikuje urządzeń, jedynie publikuje normy, a producenci dokonują samocertyfikacji. W związku z tym nie bardzo jest się gdzie odwołać, bo prawdopodobnie urządzenia testujące odporność złącza na złą jakość sygnału wykażą, że amplituner działa prawidłowo. A tu już użytkownik reklamujący urządzenie narazi się na koszty powołania biegłego, który wykona testy, a żeby były one obiektywne, będą się odbywać z użyciem generatora sygnałów testowych i oscyloskopu z przystawką, a to niestety dość specjalistyczne (czyt.: drogie) urządzenia i testy z ich użyciem kosztują dość dużo. Do tego dochodzi jeszcze bardzo istotna kwestia dobrej i złej wiary. Pozywając sprzedawcę w dobrej wierze (amplituner nie działa, jesteś otwarty na ugodę, jesteś w stanie racjonalnie wytłumaczyć dlaczego dodatkowe urządzenie jest nieakceptowalne) masz duże szanse na polubowne załatwienie sprawy. Pozywając sprzedawcę w złej wierze (amplituner stracił podwójnie na wartości, wpierw dlatego że nie działa 8K, po drugie dlatego, że wartość odsprzedaży spadła, więc chcesz się go pozbyć i odzyskać pełny koszt zakupu, dlatego nie zgodzisz się na żadne ustępstwa) ryzykujesz, że sąd zdecydowanie odrzuci Twoje roszczenia. Odwiedzanie forów internetowych i czytanie wpisów takich jak mój w zdecydowanym stopniu pogarszają Twoje szanse. W tej chwili jesteś w stanie zgłosić reklamację i żądać obniżenia ceny zakupu by zrekompensować utratę wartości i brak obiecanej funkcjonalności, ale tylko wtedy, jeśli rzeczywiście nie możesz tu i teraz korzystać z amplitunera z konsolą.
-
Tak. Nie ma funkcji, która przewija się w specyfikacjach i w materiałach reklamowych. Jeśli ktoś chce w ten sposób dostać zwrot kosztów zakupu, to musi to zrobić zanim adapter pojawi się w Polsce, bo wtedy pojawi się możliwość rozwiązania problemu. Ważne: sprzedawca ma dwa tygodnie na rozpatrzenie reklamacji i udzielenie odpowiedzi oraz przedstawienie rozwiązania. Jeśli jest zaproponowane rozwiązanie, to nawet jeśli jest uciążliwe, kupujący nie może zrezygnować z zakupu i musi z proponowanego rozwiązania skorzystać. Alternatywnie można się dogadać ze sprzedawcą i dystrybutorem na obniżenie ceny, tyle że nie ma co się spodziewać opustu rzędu 50%.
-
Dzięki. Tak właśnie przypuszczam, bo gdy idzie Dolby Surround (i ścieżka dźwiękowa jest opisana jako 5.1), to amplituner rzeczywiście robi upmix do głośników górnych. Co swoją drogą jest zupełnie niepotrzebne i wolałbym, gdyby dało się upmix wyłączyć jeśli go nie chcę. Muszę jeszcze pogrzebać używając aplikacji (iControlAV5), bo widzę, że możliwości jest w niej z jednej strony mnóstwo, ale z drugiej strony przydałoby się, żeby aplikacja potrafiła np. przeprowadzić przez proces kalibracji (zamiast dawać tylko wirtualną klawiaturę).
-
Podobny problem miałem z Pioneerem. Po włączeniu trybu 4:4:4 60 Hz I podłączeniu komputera do gniazda HDMI BD niby działało, ale co kilkanaście-kilkadziesiąt minut znikał obraz. Zmieniłem port na HDMI 2 i jak ręką odjął. Spróbuj z innymi portami, nie sugeruj się tym, że któryś jest opisany jako game. Istotna różnica dlaczego w HDMI 2.1 to się nie dzieje, a w HDMI 2.0 może wynika z tego, że wersja 2.1 wymusza link training przy każdej zmianie stanu i może obniżyć przepustowość z maksymalnej (32/40/48 Gbps) do niższej (24/32/40) lub przejść na tryb HDMI 2.0 (18). Wersja 2.0 tego nie ma i próbuje zawsze działać na maksymalnej wynegocjowanej częstotliwości nawet jeśli nie jest to potrzebne lub gdy porty są marginalne.
-
Jakiś czas temu udało mi się „dogadać” z amplitunerem. Działa mi obraz 4K 60 Hz 4:4:4 z komputera (Windows 10 z Dolby Access), bez przerw w obrazie, przez PCM obsługuje 5.1, 7.1 i Atmos. Inne źródła też dobrze działają (z tym, że nie działa Dolby Vision, więc tutaj rozwiązanie to odtwarzacz z dwoma wyjściami, jedno tylko audio, drugie tylko obraz). Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie mały zgrzyt z Atmosem z Netfliksa. Gdy Amplituner ustawiony standardowo na AUTO SURROUND i wybiorę w telewizorze dźwięk Atmos z menu, na wyświetlaczu amplitunera po chwili pojawia się „◗◖ Surround”. Nie wiem, czy jest to Atmos, czy nie, amplituner domyślnie robi upmix do głośników górnych (kolejna rzecz, nie wiem, jak to wyłączyć). W każdym razie po naciśnięciu na pilocie AUTO przełącza na ALC, wtedy na wyświetlaczu pojawia się „DOLBY DIGITAL PLUS”. Dalej nie wiem, czy to jest Atmos. Może być, ale nie musi. Po kolejnym naciśnięciu przełącza na DIRECT i po chwili na wyświetlaczu pojawia się „Dolby Atmos”. Kolejny raz, przełącza się na PURE DIRECT, za chwilę na wyświetlaczu dalej „Dolby Atmos”. I jeszcze jedno naciśnięcie, przełącza się na AUTO SURROUND, a po chwili na wyświetlaczu jest... „Dolby Atmos”. Eureka, tylko niezupełnie, bo chciałbym, żeby Atmos włączał się za każdym razem bez potrzeby przełączania amplitunera. Nie wiem też za bardzo, jak sprawdzić z telewizora, czy w trybie AUTO gdy na wyświetlaczu jest „◗◖ Surround”, działa Atmos. Testy z youtube nie działają z telewizora. Domyślny odtwarzacz przetwarza ścieżki wielokanałowe na stereo. Ktoś sugerował niektóre testy robić w telewizorze w przeglądarce, ale szczerze mówiąc nie bardzo wiem, jak to zrobić, bo chcąc odtworzyć film na youtube automatycznie przekierowuje do aplikacji, a tam dźwięk stereo. W polskiej wersji telewizora nie mam aplikacji Dolby Access, więc tak też się nie da. Jeśli ktoś może polecić jakiś sposób na sprawdzenie tego, może jakiś film na Netflix z fragmentem dobrze demonstrującym działanie Atmosa, przy czym w taki sposób, żeby jednoznacznie dało się potwierdzić, czy telewizor wysyła dźwięk wielokanałowy+obiektowy czy zwykły wielokanałowy, to byłbym bardzo wdzięczny.
-
Kabel miedziany o przekroju 1 mm² o długości 40 m (2×20 m) ma opór 0,672 Ω. Jeśli głośnik ma 4 Ω, wtedy łączny opór to 4,672 Ω. Gdybyś miał nadprzewodnik, wtedy przy napięciu 20 V płynie prąd 5 A i moc wynosi 100 W. Z kablem 1 mm² przy tym samym napięciu płynie prąd 4,28 A i moc na głośniku wyniesie 73 W, czyli 1,4 dB mniej. Z kablem 2,5 mm² wcale nie jest jakoś diametralnie lepiej. Moc na głośniku to wtedy 88 W, a więc strata 0,7 dB. Różnica 0,7 dB jest na granicy słyszalności. Gdy kalibracja skoryguje głośność, wtedy wszystkie różnice robią się nieistotne.
-
Tylko nie dogadywanie się chipa z tym w konsolach nie tłumaczy, dlaczego to Sound United (a właściwie Nuvoton) bierze pełną odpowiedzialność za problemy, a nie przerzuca się tego na konsole. Ponadto nowe amplitunery Pioneer/Onkyo, Arcam i Storm Audio korzystają z układów innego producenta i nie mają takich problemów. Sądzę, że nie wprowadzą nowych amplitunerów, co najwyżej nowe wersje ze zintegrowanym SPK-618.
-
Jest kilka możliwości. Jedna z nich, chyba najbardziej prawdopodobna, to adapter może poprawiać integralność sygnału. Układ Nuvotona może mieć zbyt strome zbocza trapezu i nie potrafi dekodować sygnału rozciągniętego w domenie czasu ale ciągle zgodnego ze specyfikacją. Wtedy by to tłumaczyło, dlaczego w laboratorium działało, a w rzeczywistości nie chce. Nie wiadomo, czy ten sposób serwisowania nie zostanie rozciągnięty na inne kraje, więc trzeba poczekać. Jeśli Holandia, to często dotyczy to całego Beneluksu, czyli powinny też być Belgia i Luksemburg. Jeśli Niemcy, to często w tej samej strefie dystrybucyjnej jest Austria.
-
Tak: http://www.denon.com/en-gb/hdmiadapter http://www.marantz.com/en-gb/hdmiadapter Nie będą tego mieli. Denon i Marantz będzie wysyłał urządzenie gratis do klientów, którzy przedstawią dowód zakupu wadliwego amplitunera. Poza tym SPK-618 jest bezużyteczne jeśli nie masz amplitunera, który go wymaga/wspiera.
-
Żadna wymiana modułu. Będzie dodatkowe urządzenie. https://www.audioholics.com/editorials/4k-120hz-8k-adapter Trzeba będzie pociągnąć kabel np. z konsoli do SPK618, kabel z SPK618 do amplitunera i kabel z amplitunera do telewizora. Do tego jeszcze dojdzie zasilanie. Trochę absurdalne rozwiązanie, ale na pewno tańsze od akcji serwisowej albo od kosztów procesu grupowego. Yamaha stosowała te same układy, więc prawdopodobnie będą zmuszeni zrobić dokładnie to samo. A tymczasem nadchodzą nowe amplitunery innych producentów, które korzystają z innego układu, więc tego problemu będą pozbawione (co nie znaczy, że będą zupełnie bezproblemowe, ale jeszcze zobaczymy).
-
Właśnie nie różni się wiele. Profesjonalne instalacje w dużym stopniu zmieniają sposób pomiaru akustyki, natomiast możliwości samych DSP w amplitunerach są dość zbliżone. W moim Pioneerze (z MCACC Pro) mam raptem cztery pasma parametrycznego korektora dla subwooferów (16, 32, 63 i 125 Hz), ale jest dodatkowy filtr fal stojących, który działa przed PEQ, a który z dokładnością do 0,1 Hz może wprowadzić wąskopasmową korektę (+/–20 dB). Jest możliwość graficznego podejrzenia, jakie parametry zostały dla tego filtra naniesione, ale nie da się ich skorygować. Przypuszczam, że wyższy model z portem szeregowym pozwoliłby na wprowadzenie bardzo precyzyjnych parametrów, ale z poziomu menu i aplikacji nie ma takiej możliwości.
-
Zgadzam się całkowicie, zresztą o tym pisałem. Do (pre)kalibracji suba minidsp jest świetnym rozwiązaniem, ale żeby chcieć tym skalibrować całe pasmo, to trochę szalony pomysł. Owszem: https://audyssey.zendesk.com/hc/en-us/articles/212347743-MultEQ-Pro-vs-MultEQ-XT-and-MultEQ-XT32 MultEQ Pro ma cztery zalety: Profesjonalny mikrofon z indywidualną kalibracją. Możliwość wykonania większej liczby pomiarów (do 32). Możliwość zapisu i ponownego odczytu pomiarów. Możliwość dostosowania docelowej krzywej używając interfejsu graficznego. Jest tylko jeden problem: Dokładność korekcji jest zależna wyłącznie od możliwości amplitunera. Rozdzielczość w XT32 jest dość wysoka, choć niższa od Dirac Live.
-
Po pierwsze, Audyssey MultEQ XT32 nie pozwala na użycie innego mikrofonu niż ten dołączony do amplitunera. Nie ma możliwości wgrania do amplitunera innych krzywych kalibracji mikrofonu. Jeśli zewnętrzna firma podłączy do amplitunera swój mikrofon, to mydli oczy. Po drugie, możliwości poprawy kalibracji za bardzo nie istnieją. Można użyć aplikacji, ale nie pozwala ona na zbyt wiele (chyba wybór jednej z trzech krzywych oraz ręczne modyfikacje krzywej, ale polegające na niedokładnym mazianiu palcem). Ogólnie rzecz ujmując, specjalistyczna firma nie zdziała wiele ponad to, co zrobi amplituner. Można kalibrację zrobić nieco lepiej, mianowicie wszystkie kanały wyprowadzić z przedwzmacniaczy, dodać wzmacniacz wielokanałowy (lub kilka wzmacniaczy stereo) i w tor sygnału wpiąć miniDSP i, używając REW, Dirac Live, lub podobnego oprogramowania, skalibrować nim każdy kanał osobno. Niektóre amplitunery mają wyjścia z przedwzmacniaczy i osobne wejścia na każdy kanał, można wtedy wyjść z amplitunera do DSP, zastosować korekcję, a następnie wrócić do wejść amplitunera. Jeśli pójdziesz w tym kierunku, dokupisz miniDSP i (jeśli będzie taka potrzeba) osobne wzmacniacze, to wtedy kalibracja przez firmę zewnętrzną ma sens, przy czym i tak konieczne będzie zastosowanie autokalibracji w amplitunerze w celu dobrania odległości (zewnętrzny DSP potrafi opóźnić dźwięk, ale siłą rzeczy go nie przyspieszy) i korekcji ustawień sygnału dla dźwięku wielokanałowego, zwłaszcza w odniesieniu do Atmosa. Jeśli mają tylko włączyć automatyczną kalibrację w amplitunerze, zamydlić oczy używając zewnętrznego mikrofonu, a na koniec coś zepsuć używając aplikacji, to sugerowałbym się zastanowić zanim na taką usługę wydasz pieniądze. Są miniDSP, z którymi da się użyć Dirac Live, ale kosztują dużo (co najmniej 1000 zł za DSP stereo, do tego licencja Dirac Live na każde urządzenie), więc sam się musisz zastanowić, czy warto wydawać tyle pieniędzy, czy nie lepiej od razu kupić amplituner, który ma wbudowane Dirac Live (NAD, Arcam, wkrótce Pioneer i Onkyo). Owszem, na tę chwilę mowa o amplitunerach i procesorach kosztujących dużo ponad 10 tysięcy, ale jeśli dokupisz 6 miniDSP, licencję do każdego, to koniec końców koszt będzie podobny. Gdzie leży zatem przewaga Dirac Live nad Audyssey MultEQ XT32? W tym, że Dirac ma lepsze algorytmy korekcji od Audyssey, a wielu ekspertów twierdzi, że są lepsze także od REW, bo całość zmian jest zintegrowana w jednym torze modyfikującym sygnał cyfrowy przed jego konwersją na analogowy. Każdy zewnętrzny DSP musi pracować na sygnale analogowym, który przetwarza do postaci cyfrowej, koryguje, a następnie ponownie przetwarza sygnał w analogowy. O ile w przypadku subwooferów jest to rozwiązanie bezproblemowe (kilka rzędów wielkości wyższa częstotliwość próbkowania), o tyle jeśli chcesz skorygować cokolwiek w zakresie >10 kHz, to nie jest to zalecane.
-
Nie sądzę, żeby się mylił. Wzmacniacze lampowe to nisza i domena audiofilów. I wzmacniacze w klasie A/B ostatecznie podzielą ich los z tego prostego powodu, że wzmacniacze w klasie D wystarczą z powodzeniem dla większości rynku, od low endu do absolutnego high endu, a są pozbawione podstawowej wady klasy A/B, czyli stosunkowo wysokiego zużycia energii.
-
Jak włączyć muzykę bez TV? Czyli co ma ustawione nie tak?
topic odpisał yahoo111 na Arek_B w Kino Domowe
Wyłącz CEC na telewizorze.