Skocz do zawartości

Wito76

Uczestnik
  • Zawartość

    2 723
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wito76

  1. Może akurat nie mam silverow ale z lampą moje bronze 6 grają naprawdę bardzo dobrze. Miałem hybrydę i nie ma startu do lampy
  2. Absolutnie nie nabijam się. Ja tylko podtrzymuję dobrą atmosferę
  3. Aż dam Ci serduszko za intuicję
  4. Zapisałem się wiosną do grupy Urządzamy kuchnię na FB (z racji grubego remontu własnej). No i dominują tam panie domu. Codziennie wstawiają jakieś zdjęcia swoich kuchni, talerzy, dekoracji itd. No i od cholery jest właśnie tych serduszek pod postami czy komentarzami. Facet jak chce zareagować że fajna zmywarka z inverterem to daje kciuka. Tak więc podpisuje się że serduszka takie trochę... no niemęskie są. Owszem, są tu i damy wśród nas ale z racji męskiej większości chyba się dostosują.
  5. Ja bym z tych emotek zostawił lajka. Ktoś chce to postawi, nie to nie. Inne już mogą prowokować i mieć przekaz "ale ty głupi jesteś".
  6. Miało być śmiesznie, ale wyszło raczej mało subtelnie. I trochę nie bardzo rozumiem, czemu masz pretensje do MariuszaZ za zwrócenie Ci uwagi.
  7. To może definicja z netu: Reputacja to nic innego jak ogólna opinia o kimś lub o czymś. Opisuje zarówno wady, jak i zalety, zatem może być dobra lub zła. Pomocne w zapamiętaniu tego, co to jest reputacja, będą na pewno synonimy i wyrazy bliskoznaczne: renoma, prestiż, opinia. Dobra reputacja: Dobrą reputację może mieć osoba, która wyróżnia się cechami charakteru takimi jak: uczciwość, bycie pomocnym, przyjacielskim. Dobrą reputacją może cieszyć się też np. restauracja, która serwuje dobre jedzenie, ma przyjemną atmosferę i uprzejmą obsługę. Zła reputacja: O kimś, kto nie jest wzorem do naśladowania, a swoim zachowaniem prezentuje cechy negatywne, powiemy, że ma złą reputację. ------------------------------- To powyżej to było kopiuj-wklej z netu a teraz będzie ode mnie. Jak się ma więc definicja do naszej forumowej "reputacji"? Ta "reputacja" to taka kontrowersyjna sprawa a nawet irytująca. Bo zawsze, nie ma co się bujać, jak to wśród facetów jest rywalizacja i "kto ma większego". I jest albo zadowolenie albo frustracja czemu mam tak mało punktów reputacji. Sam sposób zdobywania punktów reputacji (za co) nigdzie nie został zdefiniowany. Można było je dostać za merytoryczną pomoc od np zagubionego"młodego" ale i również gdy ktoś cały dzień spamuje na forum, traktuje je jako klubokawiarnię i na zasadzie kokieterii tudzież wzajemnej adoracji klika komuś i w rewanżu sam dostaje. Generalnie jestem na nie, ale gdyby punkty reputacji zdobywało się np jak na forach motoryzacyjnych za "Pomógł" to dlaczego nie. Punkty powinny zdobywać osoby, które merytorycznie się wypowiadają, pomagają innym, doradzają a nie bawią się pisaniem i chcą zaistnieć w każdym wątku.. Emotki "smutny" czy "zdezorientowany" - nie wiem czy ktoś to używa i kiedy. Jeśli już to zostawiłbym "lajka" i tyle.
  8. Nie macie wrażenia że mimo ogromu zalet, detalicznego grania jednak słabym punktem MA są tweetery? Kolumny tej marki kojarzone są z ostrością, metalicznością. Oczywiście wolę to sporadyczne zaiskrzenie góry niż nudne granie wysokotonowca w powiedzmy pylon diamond. Gdzieś czytałem, że np w Heco ludzie czasem wymieniają tweeter na Seasa czy tam Monacora, nie jestem pewien marki, w każdym bądź razie rozmiarowo i nawet rozstawem śrub są kompatybilne. Tak się zastanawiam, czy ktoś próbował takiego upgrade w kolumnach MA. Nie spotkałem żadnego takie opisu czy filmiku w necie.
  9. Podpinam się z pytaniem. Już tak ze 2 miesiące trwa "pracujemy nad tym".
  10. O to to. Dokładnie takie same wrażenia miałem. Co prawda miałem okazję mieć tydzień w domu podłogówki S55E ale pewien firmowy charakter grania jest. Najgorsza w nich była średnica, wycofana to tak bardzo subtelnie powiedziane- po prostu mętna, niedetaliczna. Ma łupnąć, narobić hałasu i tyle.
  11. Wito76

    Magnat mr780

    Ja akurat używam Moode choć używałem też Volumio. Szczerze, nie wyczuwam różnicy, choć potoczna opinia mówi że Moode gra lepiej. Nie potwierdzam nie zaprzeczam. Używałem i BubbleUpnP i MConnect jako playery i nie są tak proste i intuicyjne w obsłudze jak natywny Tidal. Oczywiście można się przyzwyczaić do obsługi takiego Bubble czy MConnect, ale te ograniczenia typu ilość utworów na playliście jednak trochę irytują. Dlatego używam teraz Moode i natywnego Tidala z dogranym Tidal Connect (HiTideRasPi) i wygoda użytkowania jest super. Oczywiście wszystko darmo (poza Tidalem).
  12. Wito76

    Magnat mr780

    Wydaje mi się że masz prawidłowo. Zobacz: https://support.tidal.com/hc/en-us/articles/360002599997-What-Audio-Quality-Do-TIDAL-HiFi-Plans-Offer-
  13. Wito76

    Magnat mr780

    Wspomnę jeszcze tylko, że do paczki z DACiem dorzuciłem listwę zasilającą z DC blockerem i filtrem EMI/RFI. Ciekaw jestem czy u Klavikorta będzie miała wpływ na brzmienie Magnata (forumowicze pewnie też).
  14. Wito76

    Magnat mr780

    To pora na „ripostę”. Faktycznie w ostatnin czasie wymieniliśmy się na test DACami z kolegą @klavikort. Przez 3 dni miałem swój SMSL i R2R do równoległych testów, po czym wysłałem swój koledze Doprecyzuję tylko. Mój DAC to SMSL Sankrit 10 MKII. Klavikort tak poetycko pisał o zaletach swojego DACa, o jego głębi, naturalności, analogowości, wyrzucaniu dźwięków w eter, odrywaniu od kolumn, że od słowa do słowa dogadaliśmy się podczas długich messengerowych wieczorów o wysyłce na testy. Jeśli ktoś nie wie co do DAC w technologii R2R to oczywiście są Google. Wszystkie te współcześnie produkowane popularne modele czy seryjnie montowane teraz we wzmacniaczach to typu sigma-delta czyli oparte na scalakach, kościach AKM, Sabre, Wolfson (jak w Magnacie 780) itd. Pożyczony przeze mnie DAC R2R to konstrukcja DIY zbudowana na bazie tej płytki - tutaj jest Link. Do tego wiadomo obudowa, trafo z odczepami na 9 i 15V i selektor źródeł (USB, Coax, optyczne) zbudowany na bazie arduino, wybór źródła jednym przyciskiem na obudowie. Najważniejsze, jak to gra. No inaczej, czuć różnicę technologii i filozofii konwersji digital-analog. Przede wszystkim gra ciut mniej ostro, choć słowo "ostro" nie do końca tu pasuje. Chodzi bardziej o taką lekkość, takie napowietrzenie dźwięku. Pojawia się lokalizacja muzyków jakby w przestrzeni, dźwięki mają swoją bryłę, wymiar. Gra tak... analogowo, brakuje mi słownika by to opisać. Nie gra tak na twarz, nie spłaszcza tylko zaokrągla wszystko, muzyka nie zatrzymuje się na linii kolumn tylko można rzec odrywa się. Wszystko podane jest tak łagodniej, bez darcia japy, tak miękko. No właśnie, i tu chyba trochę widzę problem. Żeby nie zachwalić bardzo... bez dużego żalu oddam go koledze. Te zalety robią robotę raptem w 20% repertuaru, reszta średnio podoba mi się. Gra zdecydowanie mniej detalicznie, to zaokrąglenie brzmienia w większości przypadków przeszkadza mi i irytuje nawet. Kontrabas brzmi super, ale już na przykład fortepian w oklepanym „Hello” Adele nie ma swojej masy, faktury, wibracji. Muzyka którą nazywam "radiozet", ta popowa papka to po prostu kicha (możliwe że ten DAC zna się na muzyce :) ). Nie ma takiej dynamiki, drajwu i chyba najlepsze określenie brakuje "mikrodynamiki", Muzyka elektro, jakieś Yello, DaftPunk, Maila brzmią bez pazura, bez energii. Przełączając na SMSLa od razu czuć jak spada koc, jak pojawia się energia, no nóżka sama chodzi, jest mikrodynamika, są smaczki, efekciarstwo. Clapton MTV Unplugged niby głęboko, czuć te instrumenty w powietrzu, ale z SMSLem wszystkiego jest więcej, mocniej, detaliczniej. Generalnie całe brzmienie DACa R2R okryte jest lekką firanką. Ma coś w sobie, czaruje, szczególnie gdy wchodzisz do pokoju, gra muzyka i czujesz ją jakby zawieszoną w powietrzu, ale gdy zaczynasz zachowywać się jak audiofil, który na codzień strzyże uszami zmieniając kable, wtyczki, listwy i doszukuje się różnic, niuansów to tutaj R2R przegrywa. Detale są lekko przykryte, szuranie miotełek o blachy spłycone, wokalistka między zwrotkami przestała nabierać powietrza a wcześniej to słyszałeś. Gitary też nie mają takiego drajwu ale za to mają jakby bryłę. Kurde, no ciężko to opisać. Perkusja jest bo jest, ale taka jak gadanie ze sklepową przez pleksę w epoce covida, bębny takie wycofane są. Na pewno bas jest szczuplejszy, nie schodzi tak nisko. Przełączając na SMSLa od razu czuć więcej szczegółów , bas kopie gdy ma kopać, solówka w "Money for Nothing" piłuje mózg, a stare dobre "fristajla łaka maka fą" ma odpowiednią energię. Tak jak napisałem we wstępie, fajny ten DAC R2R ale na pewno nie jest uniwersalny, 20% mojej playlisty gra świetnie, reszta gorzej. Do plumkania w tle przy czytaniu książki super, robi atmosferę, ale ten kocyk jednak psuje całą robotę. Może to wina samej kości dac a może tor analogowy do upgrade'u? Jako zabawka do zdobycia nowych doświadczeń super, ale zostaję przy SMSLu. Nawiązując do wypowiedzi Klavikorta, szukając analogii do kobiet najlepszym podsumowaniem będzie „albo ładna albo mądra”. SMSL to efektowna laska, wymalowana, na szpilach przykuwająca uwagę a R2R to taka inteligentna kujonica w golfie i spódnicy po kostki. I jedna i druga opcja są fajne lub inaczej, mają swoje zalety i wady. Ja nie do końca usłyszałem to co zauroczyło Klavikorta, czyli to wyrzucanie dźwięków w eter. Inaczej to ujmę, usłyszałem, ale słyszę to na co dzień. Mam wzmacniacz lampowy i tam taki przestrzenny charakter grania, napowietrzenie to norma i dzień powszedni. Mam wrażenie, że nie potrzebny mi DAC typu R2R by usłyszeć te rzeczy, bo lampa mi to zapewnia. Dorzucenie R2R do systemu sprawia, że robi się już za miękko, za mętnie i DAC typu sigma-delta jaki posiadam świetnie uzupełnia lampowe granie, dodaje pazura, detali, „cykania”, pałera. Podsumowując, fajny ten R2R ale nie dla mnie. A przede wszystkim to szacun, że podjąłeś się wykonania, bo zwykły forumowy zjadacz chleba na pewno nie poradziłby sobie z tym projektem. Brawo.
  15. Wito76

    Magnat mr780

    Prawie na jedno wychodzi
  16. Wito76

    Magnat mr780

    No właśnie. Podaj użytkownikom co to za lampy, rozbudziłeś emocje i ciekawość. Dopisz też czy sam zmieniałeś lampy czy w serwisie, jeśli sam to ile to zajęło. Ludzi interesują takie rzeczy. Oczywiście z własnego doświadczenia gdy miałem jeszcze Magnata wiem, że zmiana lamp jest na plus ale wracając do kilku postów wstecz przestrzegam przed hura optymizmem. Jest lepiej ale nie spektakularnie, nie półka wyżej. Ale tak to zwykle jest ze wzmacniaczami czy to hybrydami czy 100% lampowymi, że fabrycznie przeważnie jest tak sobie i dopiero upgrade lamp na lepsze, droższe wznosi wzmacniacz na inny level. Najlepszym przykładem są chińskie lampowce Yaqin. Wzmacniacz prosto ze sklepu na lampach Shuguang gra już dobrze i dla niektórych to wystarczy, ale dopiero po wymianie lamp na bardziej markowe: TungSol. RFT, EH, Tesla, sterujące Mullard, Voskhod czy GE wzmacniacz ożywa, spada firanka z kolumn, dźwięk robi się przestrzenny, napowietrzony, detaliczny i tu zmiana jest spektakularna i dostajesz wzmacniacz grający faktycznie półkę wyżej. Mnóstwo osób robi też upgrade techniczny chińczyków wymieniając kondenstatory bocznikujące, rezystory i kondensatory w torze zasilacza i to również robi wielką różnicę. Ciekaw jestem, raczej nikt tego nie robił, jak zagrałby Magnat gdyby mu zaimplementować lepsze kondensatory, jakieś Audyny, Miflexy czy choćby Jantzeny. Kilka stówek do przodu, ale myślę że byłby progres wyraźny. Ale takie rzeczy w tym wątku to tylko @klavikort :).
  17. Nie ma związku z Coctail, tylko z naszą ostatnią korespondencją priv- masz już zrobioną migrację playlist między kontami Tidal?
  18. Wito76

    Magnat mr780

    Otóż to, mi często pojawia się komunikat "sprawdź połączenie z internetem" i zrywa granie, najczęściej w pierwszych kilku sekundach utworu, tak jakby był jakiś problem z buforowaniem. Korzystam z Moode z zaimplementowanym TidalConnect . Robię rozłącz-połącz i za 10 sekund gra dalej po tym jak zerwało. Trochę dziwne, bo internet mam na wypasie, światłowód 600mbs. Żadnych problemów w całym domu nie mam, telefony, multimedia, jakieś smart sterowania - wszystko chodzi idealnie. Diabli wiedzą o co chodzi. RPI podłączone na sztywno kablem do routera, przydzielony statyczny adres IP żeby wykluczyć loterię DHCP. A wracając, słabe źródło to słabe granie i wydawanie na lampy czy kable mercedesa nie zrobi.
  19. Wito76

    Magnat mr780

    Wydać 5 stów na streamer który oferuje tylko wyjście optyczne (gorsze od coax) - nieporozumienie jak dla mnie. Malinka, używka na przykład za 120zł, nakładka Hifiberry Digi+Pro za 200zł jak ktoś chce budżetowo i mamy do dyspozycji USB, optyk i coaxial i zaryzykuję stwierdzenie, że taki zestaw pozamiata tego iEast.
  20. Wito76

    Magnat mr780

    W równoległym wątku dotyczącym kolumn do magnata napisałem kilka zdań o lampach do magnata + na priv trochę szerzej odpisałem Matt Daemon. Zmiany są, tylko czy da się je wycenić? Czy prawie 300zł które wydałem na lampy Psvane 12at7 to dużo czy mało? Każde z pasm uległo poprawie, średnica lepiej wypełniona a góra mniej zapiaszczona. ale to po prostu może wynikać z niskiej klasy fabrycznie zamontowanych Shuguang i każda zmiana będzie na plus. Link Mullard za 200zł można kupić takie fajne lampki i na pewno będzie poprawa. Gwarancja? Jak już gdzieś pisałem to nie jest wzmacniacz za 10k żeby się stresować tylko za 2k+. Niemniej jednak: W punkt.
  21. Na sąsiednim forum masz bogaty wątek: LINK . Ewentualnie wpisz w wyszukiwarce ebay ECC81 i zobaczysz ile jest propozycji. Które ci cenowo się spodobają to w google, poszukaj opinii o nich i tyle. Ja miałem Psvane 12at7 i względem fabrycznych poprawa była w każdym paśmie. Nie jakaś spektakularna, wzmacniacz nie wszedł dwie półki wyżej z brzmieniem, ale za niecałe 300zł upgrade wart realizacji. Generalnie co byś nie włożył będzie lepsze od fabrycznych.
  22. Jeszcze kilka tygodni temu napisałbym, że ryzykujesz kolejną odsłonę voodoo-wojny i jesteś odważny jak mąż mówiący żonie, że przytyła :). Teraz chyba nic takiego się nie wydarzy. No właśnie, kiedy ten zlot? Zaglądałem niedawno do wątku o zlocie, wiem gdzie, ale nie wiem kiedy. Chętnie bym się wybrał, zwłaszcza że daleko nie mam, ale niestety zrobiłem coś co zdarza się tylko najlepszym. Wstyd się przyznać, ale złamałem kość śródstopia... po pijaku. Rzadko zaglądam do kieliszka, ale żona raz na 10 lat ma okrągłe urodziny, przyszli goście i jakoś tak wyszło. Chodzę już trochę, jeżdżę autem, nawet do pracy zaglądam, ale boli jeszcze. Jakby co to zawsze otwarty jestem na nowe gadżety. Żona śmieje się, że coraz więcej mam "kolegów z internetu". Dzisiaj przyjechał mi od takiego właśnie kolegi DAC w technologi R2R na kościach PCM58 w wersji DIY a ja w zamian wysyłam swojego sigma-delta. Po zlocie przypomnę się. To zdanie też jest absurdalnie genialne. Luzujemy, umrzemy zdrowsi.
  23. Taki trochę dwulicowy ... ten kabelek. Jedni piszą że mega fajny i kiler w tej cenie a inni że jednak blado gra, że trochę zmętnia górę a nawet średnicę. A apropos zacytowania, wiosną gdy trwała III wojna kablowa napisałeś takie genialne zdanie, które utkwiło mi w pamięci "najpierw mi udowodnij, że nie słyszę różnicy". To było do któregoś fana ślepych testów. W punkt.
  24. Ooo. Człowiek się uczy całe życie. Jakoś tak odruchowo człowiek by to ominął jak parówki w promocji za 11zł/kg a tu jednak nie warto być takim wrażliwym :). No właśnie, temat deja vu ten Belden. Co jakiś czas wpada mi w oko na forum. Napiszesz Tomek 2 zdania o nim?
  25. Wito76

    Magnat mr780

    Magnat + Klipsch to mocne, brutalne, efektowne granie. Firanki chodzą. Nie wiem jak RP260, ja miałem Klipsche R620F czyli seria niżej i pierwsze co ewoluowało w moim systemie to... sprzedaż klipschów. Nie powiem, brakuje mi tej ich energii, tego wypełnienia pomieszczenia dźwiękiem, tego "kina", potęgi, ale niestety średnica była w nich przeciętna. Za mało detaliczna, wycofana, nie było tego drajwu, żylety gitary elektrycznej. Generalnie kolumna grająca typową V-ką. Ale tak czy siak do dzisiaj z sentymentem wspominam małżeństwo Magnat+Klipsch, każdy kto wszedł był pod wrażeniem potęgi brzmienia. Diabeł niestety tkwi w szczegółach a tych mi zabrakło. Mówią że RP260 to inna zupełnie kolumna i zdecydowanie gra lepiej tak więc gratulacje wyboru i miłego słuchania.
×
×
  • Utwórz nowe...