Skocz do zawartości

Chyba Miro 84

Uczestnik
  • Zawartość

    6 385
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Chyba Miro 84

  1. Dziwne... dlaczego niestety? Ppwinienes być zadowolony ze słyszysz to czego inni nie!
  2. Czytając poczynania kolegi Kraft odniosłem wrażenie ze akustyka nie była robiona pod kraftesty tylko pod pylony. A to ze yeraz wykorzystuje owe warunki by odniesc sie do w/w pylon-ów to chyba dobrze. Coś za bardzo sie czepiasz kolegi.
  3. Z mojej strony moge dodac ze podmieniłem standartowy foliowy mkp na inny mkp dosyc drogi znanej firmy i raczej zmiany lokowały sie na granicy percepcji o ile wogóle (przyjąłem wowczas ze zmian raczej nie ma). Być może odpowiedzialne za to było to iż przetworniki to nie żaden high-end. Jesli chodzi o mnie... to tak. Sztuka dla sztuki (chęć doświadczeń), i jakoś tak lepiej śpię dzieki tej zmianie.
  4. Głównie mam na mysli temat: "Odległości kolumn od sciany - testy" z działu akustyka założony wlasnie przez Ciebie @Arko55. Po tej lekturze wrzuciłem nht na celownik, a tu teraz klops! Dlatego dociekam. Pozdr.
  5. @TomekN wyjaśniłes nam Twój sposob patrzenia na audio, i nie ukrywam ze " tak Też można " , czyt. Złapać a nie gonić. (Jesli jestes zadowolony z tego stanu rzeczy) Pozdrawiam. No to teraz namieszałeś...! Pamietam jak pisałeś o nht i rewelacyjnej scenie (ustawienie w głębi pokoju) a teraz ze nht zakopuja pod ziemie! Pod wzgledem sceny. Czy jbl rowniez były tak bardzo wysuniete w pokój co wtedy nht, bo obecne ustawienie to chyba nie to! Jesli jednak jestem w błędzie to proszę sprostować mnie.
  6. Może wrzucę cos jeszcze z tego samego materiału tak "na przyszłość" co nieco o dynamice i szumach. Ep11/2008 》》""Stosunek sygnał/szum i dynamika. W praktyce istotny jest nie tyle bezwzględny poziom szumów (Noise level) wyrażony w mikrowoltach. Dla słuchacza ważniejszy jest stosunek sygnał/szum – Signal-to-Noise Ratio, oznaczany skrótem SNR lub S/N. Chodzi o to, o ile szumy urządzenia są mniejsze od sygnału użytecznego, czyli właśnie o parametr SNR (S/N). Ponieważ szumy są wielokrotnie mniejsze od sygnału użytecznego, stosunek sygnał/szum wyraża się w decybelach: S/N [dB] = 20 log(US/UN) Na przykład różnica 100-krotna to 40 dB, przy czym S/N=40 dB to bardzo mizerny wynik. Zadowalające wyniki to S/N powyżej 60 dB – czym więcej, tym lepiej. Można to przedstawić graficznie, na przykład jak na rys. 7. W opisach parametrów podaje się często wartości rzędu 100 dB, ale wtedy zazwyczaj chodzi o dynamikę, czyli różnicę miedzy maksymalnym, najsilniejszym sygnałem, a szumami własnymi. Zasada jest prosta: dynamika to wyrażony w decybelach stosunek poziomu maksymalnego (nieznieksztalconego) sygnału do poziomu szumów. Dynamika jest dobrym, obiektywnym parametrem w przypadku odtwarzaczy i systemów zapisu dźwięku. Ale nie w przypadku wzmacniaczy mocy, które prawie nigdy nie pracują przy sygnałach maksymalnych – tu dynamika może być parametrem wprowadzającym w błąd. Otóż załóżmy, że mamy dwa wzmacniacze. Jeden ma dynamikę 120 dB, drugi 112 dB. Wygląda, że ten pierwszy ma mniejsze szumy. Niekoniecznie! Otóż załóżmy, że oba wzmacniacze pracują z obciążeniem 8 V, moc pierwszego wynosi 1250 W, drugiego 50 W. Nietrudno policzyć ze wzoru P=U2/R, że pierwszy wzmacniacz daje na obciążeniu maksymalny sygnał o wartości 100 V, a drugi tylko 20 V. Na razie jeszcze wszystko przemawia na korzyść pierwszego wzmacniacza. Ale liczymy dalej: dynamika 120 dB to dla napięć stosunek 1000000:1, a 112 dB to stosunek około 400000:1. Obliczamy, że pierwszy wzmacniacz ma poziom szumów własnych równy 100 [V]/1000000=0,1 mV=100 mV, natomiast mniejszy wzmacniacz 20 [V]/ 400000=0,05 mV=50 mV. Okazuje się, że drugi wzmacniacz ma szumy dwukrotnie, czyli o 6 dB mniejsze niż pierwszy! Trzeba przy tym pamiętać, że dynamika to często nie to samo, co stosunek sygnał/szum, choćby dlatego, że zazwyczaj wzmacniacz nie pracuje przy pełnej mocy. Dlatego zwłaszcza w przypadku wzmacniaczy domowych, zamiast dynamiki podaje się stosunek sygnał/szum przy określonej, niewielkiej mocy, zazwyczaj 50 mW, ewentualnie 1 W. Ilustruje to rys. 8. Gdyby przykładowe dwa wzmacniacze scharakteryzować w ten sposób, to pierwszy wzmacniacz dla mocy odniesienia 1 W miałby stosunek sygnał/ szum równy 89 dB, a drugi 95 dB, co prawidłowo odzwierciedla poziom szumów. Przy mocy odniesienia 50 mW stosunek sygnał/szum pierwszego wynosi 76 dB, a drugiego 82 dB. Jak z tego widać, nie należy bezkrytycznie podchodzić do katalogowych informacji o szumach, tylko wnikliwie je analizować. Nietrudno się też domyślić, że o ostatecznym stosunku sygnał/szum łańcucha urządzeń audio zadecyduje najsłabsze ogniwo. Obecnie parametry szumowe najbardziej dotyczą przedwzmacniaczy i wzmacniaczy. W przypadku odtwarzaczy CD i innych sprawa jest bardziej złożona, ponieważ oprócz klasycznych szumów analogowych, w grę wchodzą „szumy cyfrowe”. Parametry szumowe nie dotyczą natomiast głośników. Teoretycznie rezystancja głośnika też wytwarza znikomo mały szum termiczny, jednak z uwagi na ogromne sygnały użyteczne, można spokojnie przyjąć, że głośniki nie wytwarzają szumów własnych, czyli ich dynamika i stosunek sygnał/szum są nieskończenie duże. Tak samo szumów termicznych praktycznie nie wytwarzają żadne kable, ze wzgledu na ich znikomo małą rezystancję.""《《 - ep11/2008
  7. Pytanie było z "rodziny" poważnych @DudasDudek Tomek pytanie rowniez do Ciebie. Jak to udowodnić Twoim zdaniem. Mam dwa dac-i i dajmy na to slysze różnicę. Jak to udowodnic by było rzetelnie? I nikt nie mial watpliwosci!
  8. Dzik-u mam pytanie. Jak Twoim zdaniem najlepiej mozna w wiarygodny i bezsprzeczny sposob przedstawić taki dowód?
  9. 》》""Stosowana powszechnie od wielu lat nieskomplikowana metoda pomiaru zniekształceń, a właściwie zawartości harmonicznych, polega na tym, że na wejście badanego urządzenia audio podaje się „bardzo czysty” sygnał sinusoidalny, natomiast sygnał z wyjścia jest dodatkowo kierowany na filtr zaporowy, który usuwa składową podstawową. Wszystkie pozostałe składniki są przepuszczane i mierzone. Ideę ilustruje w uproszczeniu rys. 14. Mierniki takie pozwalały zmierzyć stosunek poziomu częstotliwości podstawowej (która przy niedużych zniekształceniach jest niemal identyczna z poziomem badanego sygnału) i poziomu składowych harmonicznych, a wynik podawały od razu w procentach. Co bardzo ważne, w przypadku takiej zasady działania, mierzone zakłócenia, oprócz harmonicznych częstotliwości podstawowej, zawierały też wszystkie inne „śmieci”, w tym szumy, a także przydźwięk sieci. Dlatego tak uzyskane wyniki oznacza się skrótem THD+N, gdyż oprócz sumarycznych zniekształceń harmonicznych mierzy się też zakłócenia i szumy (Noise). Można też mierzyć THD, stosując oprócz filtru zaporowego dodatkowe filtry, które przepuszczą tylko harmoniczne, a zatrzymają inne „śmieci”, w szczególności brum sieciowy. Zazwyczaj jednak pomiary przeprowadza się przy znacznej mocy wyjściowej, i wtedy wartości THD+N i THD są praktycznie takie same. Tylko przy małych sygnałach wartości THD+N są znacząco większe od THD z uwagi na niewielki stosunek sygnał/szum. Wskazuje na to też zależność poziomu zniekształceń od mocy sygnału. Na rys. 15 pokazane są stosowne zależności dla popularnego scalonego wzmacniacza TDA7294. Zagadnienia związane ze zniekształceniami nieliniowymi i współczynnikiem THD, są w sumie łatwe do zrozumienia. Okazuje się jednak, że opisane właśnie pomiary są w istocie sztuczne i nie odzwierciedlają wszystkich niedoskonałości, ponieważ w warunkach normalnej pracy wzmacniacze przetwarzają nie pojedyncze sygnały sinusoidalne, tylko złożone przebiegi, zawierające dynamicznie zmieniające się składniki o rozmaitych częstotliwościach. Wtedy na wyjściu, oprócz harmonicznych, pojawiają się dodatkowe „obce” składniki o częstotliwościach jeszcze innych niż harmoniczne przebiegów przetwarzanych.""《《 Tekst zapozyczony z : ELEKTRONIKA PRAKTYCZNA 11/2008 I tutaj taki tekst "wycięty" z powyzszego z ep 11/2008 Chyba zatem @Karol64208 ma rację
  10. Transparetny dac! Po czym poznać można ze dany jest transparetny? Jakieś patametry na to wskazują? W zaleznosci od tego co ma na myśli @TomekN moze sie ta teza okazac błędna lub prawidłowa - ale to tylko moje gdybanki wiec.... 🥴 Pozdr
  11. Nie jest napisane ponieważ ktos może w wieku 30 miec takie uszkodzenie słuchu jak ktoś w okolicach 60+. Do tego poziom wysokich jest zalezny od poziomu glosnosci, nie mowiac juz o modach pomieszczenia ktore to moga uwypuklić lub wyciąć bas, ktory to koleruje z reszta pasma i wplywa na suniektywny odbiór pozostałych pasm akustycznych... generalnie temat rzeka.
  12. Dokładnie... abstrahując do powyższego, "nie wszystko niestety jest takie proste". No i teraz sprawdzmy sami sobie wiek, ale przypominam poprzedni post a także ten... Jakie wnioski @tomek4446???
  13. 》》""Młody człowiek jest w stanie usłyszeć dźwięki o częstotliwości od 16 - 20 Hz do 16 - 20 kHz. Z wiekiem czułość naszego słuchu dla wysokich tonów pogarsza się. Już po trzydziestce górna granica jaką możemy usłyszeć to 15-16 kHz, by po 60-tce słabo słyszeć dźwięki już powyżej 5-6 kHz.""《《 -- jest to cytat z strony rms.pl @tomek4446 wiek ma znaczenie...
  14. A ktos ma takie rewelacyjne? Zawsze sie znajdzie cos co mozna poprawić. Kto ma perfekt akustyke ze juz naprawde nic nie da sie poprawic niechże pierwszy "rzuci kamieniem"... od razu napiszę że.... ja sie wstrzymam od "rzutu"!!
  15. @TomekN fajny zestaw. Zaintrygowales mnie wpisem o tej wersji beta ls50. Co do systemu to widze ze ktos chce sie przyczepić. Chyba mysleli wokoło ze wyjedziesz tu z bardzo niszowymi kolumnami i elektroniką 😜
  16. Z tym ze tutaj to nie będziesz wiedział co sprawiło poprawe brzmienia. Sprężyny tłumiące drgania, czy też "audiofilskie gadżety".
  17. Mozna jeszcze "sztucznie" dociazyc" front. I w tym miejscu mozna użyć nawet jakieś "audiofilskie kamienie" poprawiajace dzwiek. 👌😎
  18. No to w takim razie z tyłu ustawiasz trzy układy sprezynowe (pod trafami) i ich nie dotykasz a regulacje balansu sprobuj przeprowadzić centralnym frontowym (ten pod lampami). W Końcu musi sie to "zrównoważyć". Rysunek poglądowy. Jesli jednak nadal bedzie ciezar wiekszy z tyłu (pod trafami) mozna by wówczas zastosować to samo (regulacja przód-tył) centralnym ale z dłuższa platformą z tyłu. Czyli te trzy tylne sprezyny byłyby poza fizyczna kubatura wzmacniacza co automatycznie zmieni "dźwignię" i pozwoli na lepsza operacje balansu nie wymieniajac juz sprezyn ktore posiadasz.
  19. Spróbuj użyć trzy pod trafami i jedna centralnie z przodu platformy pod lampami. W razie wciąż nie-idealnego dopasowania proponuje tylną-trzecią centralną przesuwać przod/tył celem wyrownania balansu tył-przód! Taki rysunek pogladowy
  20. Było super👍 O ile dobrze pamietam to... klauny w toy-toy-u
  21. Przypomina mi sie patent - chyba sf - gdzie glosnik byl sprzegniety z opornikiem i to wlasnie jakos stroiło cos tam w dzwieku.... nie wiem ale mysle ze membrana na pewno jakos wpływa na "odbiór" drgań z otoczenia Super 👌
  22. Rozumiem ze Ci sie nie chce dokonywac odsłuchu, ale.... gdybym mógł zaproponować właśnie pomiar z "zagraconym" pomieszczeniem kolumnami rozstawionymi na "chybił-trafił" i nastepny gdzie juz nie ma ich w pomieszczeniu. Była by taka możliwość? Nie bedziesz sie musiał "katować" odsluchami - tylko pomiar. Na pewno by to wiele pokazało jak podchodzic do odsluchow chociazby w pomieszczeniach przepełnionych jakimś zbednymi zestawami. Bylibyśmy dozgonnie wdzieczni drogi @Kraft-cie
  23. O!!!! Dobrze ze poruszyłeś ten temat. Tez sie ostatnio zastanawiałem nad tym ogladajac pewien filmik "chinski" gdzie w salce odsluchowej bylo chyba z 30 par kolumn poustawianych w rzedach pod sciana gotowe do odsłuchu. Jaki to ma wplyw? Daje "łapkę" ze dzialaja jak rezonatory.
×
×
  • Utwórz nowe...