Konrad Kulwicki

Jeśli głównym miejscem odsłuchowym będzie to przy komputerze, to bardziej prawidłowo ustawione surroundy będą na tylnej ścianie... Boczne będą za bardzo z tyłu. Czy bipole, to inna kwestia.

@karbeti No nie wiem, generalnie producent zaleca 10cm odległości:

Mały update, bo zestaw już hula od paru ładnych tygodni w docelowym miejscu. Ostatecznie zatem jest następująco: AVR - Denon X2600H - do niego podłączone Chromecast 3 i PS4, wyjścia na projektor oraz monitor przy biurku. Po oswojeniu się jestem z amplitunera zadowolony, są oczywiście pewne braki względem konkurencji (appka HEOS dość toporna/powolna, miło widziałbym 'pełnego' wbudowanego Chromecasta, niezbyt rozbudowane opcje kalibracji bez korzystania z dodatkowej aplikacji Audyssey, brak pre-outów, kuriozalny dość brak przycisku 'Status' na pilocie i generalnie takie se wyświetlanie informacji o utworze), ale brzmienie i bdb kalibracja automatyczna rekompensują te niedostatki. Fronty - MA Monitor 300 w bi-ampingu - przewody AudioQuest Rocket 44 i QED XT 40i - dwa zestawy przewodów bardziej na zasadzie 'bo mogę' i na wypadek, gdybym pilnie musiał oddać Rockety. Grały już przed przeprowadzką w stereo, więc łącznie są ze mną już ok. 2 miesiące. Jak wspominałem wcześniej - na moje laickie ucho grają fajnie, całkiem detalicznie i ze sporą werwą, przyzwoitą lokalizacją i sceną, a w połączeniu z Denonem raczej po miłej, ciepłej, ale jeszcze nie kluchowatej stronie. Center - MA Monitor C150, podłączony przewodem QED XT 40i Nie ma o czym pisać za bardzo, na pewno nie jest to najlepszy głośnik centralny ever, ale swoją robotę robi przyzwoicie. Nawet polskie dialogi jakby lepiej słyszalne/ zrozumiałe niż normalnie 😜 Surroundy MA Monitor 50 podłaczone przewodami QED Performance Classic 42 Te monitorki są naprawdę fajną parą głośników stereo - testowałem je tak przez chwilę i byłem pod wrażeniem. Nie miałbym specjalnie oporów przed użyciem ich jako set do sypialni albo biurkowy . Jako surroundy przeważnie nie muszą się zbytnio napocić, ale przy grach/filmach z gęstą, rozbudowaną ścieżką dźwiękową (Control <3) naprawdę robią robotę. Subwoofer MA Monitor MRW-10, przewód Wireworld Terra Subwoofer Mono Na pewno najsłabszy element zestawu, choć muszę trochę popracować jeszcze nad jego ustawieniem. Nawet obecnie - swoją rolę spełnia OK. Jest jeszcze duże pole do poprawy jeśli chodzi o akustykę pomieszczenia - trwa 'zalesianie' pokoju oraz urabianie partnerki pod kątem dywanu

@Wojtek_Ajla Mam podobne obserwacje. Ponadto to, o czym mówisz to jedno, a drugie - może mieć związek z poziomami źródła - Denon wydaje mi się być na to dość czuły, nie ma żadnej globalnej normalizacji głośności. Można to skompensować ustawieniem Source Level (Setup > Inputs) w zakresie -12dB/+12dB, ale wciąż może być różnica np. miedzy jednym a drugim kanałem TV...

Bardzo mi się podoba zamienienie podpisami Xboxa i Playstation A bardziej do rzeczy - ciekawy slajd, pokazujący, że przy eARC @ HDMI 2.1 nie powinno być różnicy między podpięciem źródła do TV a do ampli... Oczywiście zakładając, że TV nie wykastruje sygnału po drodze :d Acz wciąż trochę dziwne, że tylko jedno gniazdo w AVR obsługuje 8K - zapewne kwestia kosztów w torze samego wejścia i/lub procesora obrazu (przy Zone 2 HDMI Out istniałaby możliwość przetwarzania równocześnie 2 sygnałów 8K)

Chodziło mi o wyjście w TV. Ten konwerter będzie działał, to nie jest cud techniki czy kosmiczna technologia. Nie zabrzmi jak porządny DAC, ale do źródła, jakim jest TV, powinien wystarczyć.

Jeśli to jest *wyjście* audio digital, to powinno działać - lepiej lub gorzej pod względem brzmienia, ale działać. Jeśli to faktycznie wejście, to podłączenie wejścia z wejściem raczej nie ma prawa zatrybić Chociaż nie wybuchnie, po prostu nie zadziała.

Przede wszystkim - w amplitunerze podłączasz nie do TV/SAT, tylko do HDMI OUT. Do TV/SAT podłączasz tuner TV, dekoder, itp., a nie sam telewizor. Ponieważ Pioneer 520 nie ma HDMI ARC, musisz zainwestować w kabel optyczny (ewentualnie analogowy, ale będziesz miał tylko stereo) i również nim podłączyć TV z amplitunerem:

Oba te pomysły są bardzo słabe z punktu widzenia brzmienia. Kolumny są projektowane i strojone pod konkretne zastosowanie - masz kolumny projektowane jako wolnostojące, są takie dedykowane do powieszenia na ścianę, są takie do zabudowy. Nie należy zabudowywać kolumn wolnostojących absolutnie. Tzn można, ale efekty będą raczej średnie, a na pewno suboptymalne w najlepszym wypadku, bo bardzo kiepskie w najgorszym. Zresztą - jeśli zrobisz wnęki w ścianach lub meblach, to wpędzasz się w tę samą pułapkę, co w zabudowie - też nie zmienisz łatwo ustawienia kolumn, też nie zmienisz ich na takie o innych gabarytach. A wyjęcie głośnika ze ściany, włożenie nowego, zagipsowanie i przemalowanie ściany może być łatwiejsze/mniej kosztowne niż zamówienie nowego mebla ;).

Trochę wąsko na ścianie z TV, jak pisał OP. To jest jednak trochę ograniczenie. Natomiast jest to do ogarnięcia, jest sporo wąskich kolumn, które w Twoim pomieszczeniu powinny być wystarczające.

Nie jest to dziwne pytanie Odpowiedź brzmi: tak. Ale nieco inaczej, niż myślisz, tzn wzięcie 'normalnych' kolumn i wsadzenie ich w ścianę, to bardzo zły pomysł. Natomiast wielu producentów ma w ofercie głośniki przeznaczone do montażu w ścianach. Z tym, że wtedy: najlepiej chyba zatrudnić firmę, która tego typu instalacjami zajmuje się na co dzień. w danym budżecie zestawy do zabudowy brzmieniowo będą najpewniej nieco gorsze od rozwiązań wolnostojących ograniczasz sobie możliwość modyfikacji systemu, bo zmiana wymaga praktycznie remontu. Stąd też patrz pkt 1, żeby od początku mieć optymalne rozmieszczenie głośników Jeśli jesteś świadom tych kompromisów, to jak najbardziej można się w to bawić.

No tak, musisz wiedzieć, które idą do których gniazd, żeby poprawnie podłączyć kable do amplitunera... Akurat to, czy głośniki są takie same czy różne w tej kwestii nie ma znaczenia. Dokładnie tak. Podłączysz kable z puszki oraz kable od centralnego i subwoofera do odpowiednich gniazd głośnikowych w amplitunerze.

O widzisz. Spytaj elektryka, który robił instalację, czy ten 'zawinięty' nie prowadzi czasem też od gniazdka do gniazdka - wtedy jest do rozcięcia i masz 2 kable do gniazdek. Powinien też Ci jakoś oznaczyć, który koniec kabla do którego gniazdka prowadzi.

Jeśli masz w ścianach gniazda głośnikowe, to kable biegną w ścianach od tych gniazd w inne miejsce - przeważnie do drugiego kompletu gniazd w pobliżu lokalizacji tv (i tym samym szafki rtv) - czyli tam, gdzie postawisz amplituner. Wtedy dokupujesz krótkie odcinki kabli, którymi łączysz głośniki z gniazdami w pobliżu ich ustawienia, i amplituner z drugim zestawem gniazd (drugim końcem kabli położonych w ścianach). To, co opisujesz, jest trochę dziwne, tzn niepełne - bo nie wiem, gdzie wychodzą z drugiego końca kable doprowadzone do gniazdek głośnikowych. Może są wyprowadzone tą puszką właśnie. Wydaje mi się, że mogłeś czegoś nam nie napisać, albo źle zrozumieć, jak wygląda instalacja. PS - gniazda na głośniki tylne trochę wysoko wyprowadzone...

Ale chcesz mieć wszystkie 5 głośników w suficie? Hm.

Ale możesz do Scene zapisać tryb Direct, na przykład.

Przewód głośnikowy 2x1.5mm² z miedzi OFC - a taki do surroundów powinien Ci spokojnie wystarczyć - dostaniesz przyzwoity już za ok. 3-4 zł/metr.

@Tenfilip myśli o zapamiętywaniu dwóch różnych ustawień kalibracji, dla dwóch zestawów/konfiguracji głośników. Dual Speaker Setup Preset chyba Denon to nazywa.

Ja bym jakoś to dyplomatycznie ogarnął pytaniem właśnie od strony 'czego oczekiwał klient' Bo - choć może tu odzywa się moja naiwna często wiara w ludzi - naprawdę nie sądzę, by przy kliencie, który explicité zażyczył sobie super brzmiącego pokoju, pani architektka nie podjęła konsultacji ze specami od akustyki. A z jej odpowiedzi totalnie wynika, że tematu w ogóle nie rozważała.

Hm. Moja odpowiedź byłaby taka. Jeśli zostało tak to zaprojektowane, to znaczy kilka rzeczy: a) pani architekt nie interesowała się akustyką ponad to, czego uczyli ją na studiach, a i tego pewnie już dawno zapomniała. b) klient też chciał mieć pokój muzyczny raczej nie dlatego, że jest melomanem, bo inaczej pewne rzeczy by wiedział, albo domagał się fachowca konkretnie od akustyki. Raczej chciał pokój-popisówkę: "o, a tutaj przychodzę posłuchać muzyki i patrzeć na okolicę, siadam ze szklaneczką pełnoletniej single malt i się relaksuję, nikt inny nie ma tu wstępu, to taka moja samotnia" czy coś w ten deseń. Summa summarum - wątpię, by klient był niezadowolony z efektu, myślę, że zagrałyby mu tam wybornie stare Altusy, gdyby opatrzono je metką ze stosownie dużą liczbą zer I pani projektantki już nie obchodziło, jak pokój zagra, bo klienta też pewnie to nie obchodziło i o nacisku na brzmienie ani razu nie wspomniał.

Generalnie - 'bardzo dobrze, jak na cenę' - czyli porównywalnie lub lepiej z zewnętrznym DAC w tych samych pieniądzach. Czy lepiej niż wbudowany we wzmacniacz? To pewnie zależy od wzmacniacza - ja nie wiem. Ja wypuszczam z maliny jedynie okazjonalnie po USB na Dragonfly Black i dalej na słuchawki/małe aktywne monitorki . Nie mam też żadnego sensownego systemu stereo. Szukaj wątków malinowych na forum i czytaj:

Dodali tę samą funkcję do poprzednich modeli serii X aktualizacją firmware'u - mój X2600H też to ma. Z tą jakością bym się nie rozpędzał, bo obsługiwany jest tylko podstawowy kodek SBC - czyli jeśli masz dobry transmiter z aptX HD albo LDAC, to prawdopodobnie jakość uzyskasz lepszą, nawet z dziurki słuchawkowej (duży jack, nawiasem mówiąc, nie mini ;)) Nie wypuszczałbym przez pre-ampy frontów, tylko pre-ampy Zone 2. Uniezależniasz się kompletnie od ustawień dla kolumn - ba, od dźwięku puszczanego na kolumny, jeśli chcesz :D.

Nie bierzesz 'gołego' Raspberry Pi, tylko z jakąś nakładką DAC. I ślesz normalnie interkonektem RCA.

@Kamil Bajdak Te monitory (w sensie ekrany) rozstawione mają być jak? Obok siebie w 'zielonym'? Bo to determinuje ustawienie głośników tak, by obsłużyć oba przypadki wykorzystania... Chyba, że do pracy na PC wystarczy, że gra jakkolwiek, byle wypełniało przestrzeń? Pobieżnie patrząc na to ustrojstwo - wygląda na to, że powinno się tę skrzynkę podłączyć *pomiędzy* konsolę a amplituner i wypuszczać audio z konsoli przez optyka - gdy słuchawki są wyłączone, audio leci po optyku do amplitunera i na głośniki... Okej, chociaż tracisz możliwość wykorzystania części formatów audio (ale wtedy możesz ręcznie przestawić output na HDMI). Masz niemałe pomieszczenie (~22,69m2). Przyzwoity budżet (odliczam od tych 10k koszt słuchawek). I zapędzasz się w kozi róg z małymi kolumienkami podstawkowymi, bo są jedyną w zasadzie bezprzewodową opcją, do tego płacąc nie za jakość audio, a za tę bezprzewodowość, która jest psu na budę, bo fronty stoją relatywnie blisko amplitunera. Te NX-N500 są po to, by je ładnie wstawić w regał albo na półkę/szafkę w jakimś pokoju, gdzie nie ma miejsca na oddzielne źródło audio - sypialni, małego gabinetu, kuchni, no po prostu innego pokoju. A nie do pełnego systemu kina domowego czy stereo. Do zwykłych, pasywnych frontowych kolumn będziesz miał kable długości max 2-3 metry każdy, rozłożone wzdłuż ściany, możliwe nawet spokojnie do schowania w listwie przypodłogowej. Dokładnie tak samo, jak miałbyś kable zasilające, bo gniazdka masz na środku, za lokalizacją sprzętu. Rozumiem bezprzewodowe surroundy, rozumiem bezprzewodowego suba. Ale fronty? Bez sensu. Ba - jak sobie doczytałem, to NX-N500 nie będą wireless! 1. Amplituner nie obsługuje bezprzewodowych frontów przez MusicCast. Tylko sub i surroundy: 2. Te głośniki i tak nie przyjmą bezprzewodowo dźwięku ze źródła podpiętego pod amplituner. Co najwyżej z NASa albo serwera DLNA w tej samej sieci domowej (no i oczywiście źródła internetowe) i są sterowane apką MusicCast. Czyli do amplitunera musisz NX-N500 podłączyć zwykłym kablem AUX. I robi Ci się więcej kabli, niż przy podłączeniu pasywnych kolumn: kabel zasilający NX-a lewego, kabel zasilający NX-a prawego, kabel sygnałowy XLR łączący lewą kolumienkę z prawą, kabel sterujący RJ45 łączący lewą kolumienkę z prawą, kabel sygnałowy RCA-minijack z amplitunera do głośników A wszystko o łącznej długości zdecydowanie większej, niż tylko proste sygnałówki od centralnie ustawionego amplitunera. Takie to właśnie "wireless" sobie wymyśliłeś. Podobnie gramofon - zaznacz na rysunku, gdzie chcesz go ustawić, że nie możesz podłączyć go do amplitunera kabelkiem? Weź ten amplituner, weź te surroundy i subwoofer. Weź słuchawki, weź nawet ten gramofon. Ale weź normalne, po bożemu, pasywne kolumny frontowe. I to raczej podłogówki, a nie podstawkowe, choć jak tylko filmy/gry i trochę muzyki w tle, to może podstawkowe + sub też dadzą radę... Tylko to mi się kłóci z zakupem gramofonu za 2,5k trochę ;). Fakt, zafiksowałem się na wyczytanym fakcie, że da się do niego podłączyć Heos 1 i 2 jako surroundy, a nie przyjrzałem się temu ustrojstwu uważniej - nawet HDMI ni mo. Wobec tego istotnie MusicCast raczej nie ma poważnej alternatywy.

@seba3002 Oczywiście, że można tak podłączyć, jak piszesz. Kolega z jakiegoś powodu wymienia 2 monitory, z czego jeden ewidentnie pełniący rolę 'TV', bo 42,5 cala, stąd moje dodatkowe pytania o ustawienie. W ogóle same pytania "dlaczego?" się rodzą Natomiast zgadzam się w pełni, że jest tu jakiś plan autora tematu, ale nam nie podał do końca założeń i motywów tego planu ;). Słuchawki jeszcze jestem nawet w stanie zrozumieć, do gier są w sumie lepsze, niż kolumny, zwłaszcza, jeśli gramy w multi. Oczywiście można mieć wątpliwości, czy potrzebne aż tak drogie do grania, ale kto bogatemu zabroni - nie mnie to oceniać. Gramofon też pewnie w tym budżecie wybrałbym zupełnie inny, no i trochę nieproporcjonalnie duża kwota do budżetu na kolumny/ampli. Ale znów - kolega chce wireless i - na to wygląda - sprzęt z jednej stajni, co w tym kontekście ma sens, bo wszystko spina się w MusicCasta. Zatem do Ciebie, @Kamil Bajdak, następujące pytania: 1. Dlaczego chcesz koniecznie wireless? 2. Jak wygląda pomieszczenie docelowe, jak planowałeś rozmieścić sprzęt? 3. I reszta pytań, która została wymieniona w tym poscie: