Asia

Wymyśliłam, że są jeszcze zgrzewarki do kabli. Z Beldenem to prawda, niełatwo znaleźć. Choć chyba pan, od którego kupiłam 9497 miał i 8402.

Mam to na uwadze więc nie zamierzam się go pozbywać. A czy ostatecznie uda mi się (i czy jest sens) zaopatrzyć go we wtyki to inna sprawa.

Kupiłam wprawdzie lutownicę, ale mój pierwszy raz wciąż się odwleka. Ale może w długie zimowe wieczory poćwiczę na Beldenie. I tak jest trochę za długi to nie grozi, że wyjdzie kabel mini.

Mogę tylko pozazdrościć @Rega

Ja chyba wiem. To się nazywa karta kredytowa MasterCard 😁.

Miałam na myśli Piotra i Mariusza. I Tomka oczywiście 🙂.

Nie żebym nie próbowała czytać. Ale na Boga, potrafię przeczytać, ale zrozumieć?! Za to przynajmniej niezbyt rozumiem o co się sprzeczają. Choć akurat technika Karola - zadawania "niewinnych" pytań, które służą do udowodnienia wiedzy, zbyt trudnej do wytłumaczenia, jest jasna 😁.

I takie były wnioski, ale wiadomo to w salonie sprzedaży, to musi grać na maksimum możliwości.

Stawiam, że taka mała nocna robótka.

Ma znaczenie dla jakości dźwięku, o żywotności nie było mowy.

Cały czas mnie kusi żeby coś napisać, ale się powstrzymam. Za to akurat na ten temat była rozmowa w salonie audio i pan powiedział, że nigdy przenigdy nie wyłącza tranzystorów bo to ma znaczenie.

Już nie mogę się doczekać.

Zrobiłam coś podobnego w poprzedniej szafce tv - zawiesiłam listwę, wprawdzie w mniej wyrafinowany sposób - po prostu na wkręconym haczyku. Z tym, że tamta szafka była wyższa więc to się ładnie mieściło, było z tyłu na brzegu z łatwym dostępem. Teraz mam niższą szafkę i ten układ już nie wchodzi w grę, i trochę mi szkoda robić w niej dziury.

O, lubię ten utwór i płytę. Zapiszę w pamięci Triodę 25. Unico Due zbyt grzecznie dla mnie grał, Bardzo ładne. A świecą? Oczywiście nie szukam wzmacniacza na razie tylko korzystam z różnych okazji do posłuchania - żeby w miarę możliwości wyrobić sobie własne zdanie. Przede mną DDRC-22D, a potem najrozsądniej dac.

Nie, w żadnym razie nie. Sam opowiadał swoje perypetie lampowe. Wydaje mi się, że pan Roman zupełnie nie jest "panem z salonu", no i sprzedaje rzeczy z górnej półki - zapewne codziennie klienci próbują go zjeść na śniadanie 😁. Swoją drogą mnie akurat KT150 (w Haiku) nie powaliła. Bardziej el34 i 6550, ale to chyba jeszcze nie to. Nie ukrywam, że jak zobaczyłam te Tungsole to natychmiast pomyślałam o Tobie 🙂@audiowit Z drugiej strony w innym akustycznie (niż moje) miejscu, z innymi kolumnami mogłoby być jednak inaczej. Jestem w kolejce żeby wypożyczyć na weekend sensei 211, ale wolałabym już wtedy mieć DL.

Nic odkrywczego ale jak bardzo chce mi się śpiewać

Zaraz Tomek zweryfikuje za żywo, prawda?

Absolutnie nie brzmiał Ayon "lampowo" czyli ciepło i otulająco? Ostre to było granie trzeba raczej powiedzieć. Co innego Leben CS600, tam ciepła było znacznie więcej (w środku el34 chyba Electro-harmonix). No tak, masz rację że z bieżącej produkcji nie ma wielkiego wyboru, już zdążyłam się zorientować. A jak trzeba tych lamp więcej niż dwie to dopiero problem! Ten Ayon grał w trybie triody, czy mam dobre wrażenie, że tryb trioda/pentoda to znak charakterystyczny tej marki? W Octave, którego nie słyszałam też były KT150 (chyba) Tungsola.

Bardzo Ci dziękuję Bogusiu za opiekuńcze skrzydła i wyrozumiałość. Nie wiem jakie koledzy mają odczucia gdy po raz pierwszy spotkają osobę znaną z internetu. Ja mogę tylko napisać, że jednak to co i jak piszemy to dobry obraz - ja w każdym razie nie czułam bariery, wręcz jak z dobrym znajomym. Mnie też znacie - szybko się zapalam do pomysłów, dlatego 😁 No i jednak istnieję. Oczywiście, że wizyta w Nautilusie, w którym Boguś ma w zasadzie własne kapcie 😉, nie była dla niego taką ekscytacją jak dla mnie. To co mnie najbardziej zachwyciło to wybrzmienia basu - tego nie mam w domu. Jak pan Roman puścił Octave na 90 dB to całym ciałem czekałam , że się wszystko wysypie , a jednak nie 😁. Dynaudio to bardzo zrównoważone kolumny, bardzo neutralne. Pisałam już przez priv, ale powtórzę - jak przeszliśmy do Confidence 60 pełen zachwyt. A Boguś mówi: poczekaj, poczekaj, one są cholernie dokładne. I tak po czwartym utworze zaczęłam czuć, że ma rację. Jedno jest pewne - my będziemy wracać nad morze. A, co jeszcze - z ciekawością oglądałam lampy KT150 które były w Ayonie - zwykłe Tungsol. Zresztą rozmowa na temat lamp też była ciekawa i wiodła do wniosków, że twórcy na pewno nie wkładają lamp, które nie będą dobrze brzmieć na wzmacniaczu. A samodzielne poszukiwania to droga bardzo wyboista.

Pewnie oni wykorzystują swoje stacje lutownicze w innym celu 🙂.

Wzorowy porządek, ale pustawo. Miałam nadzieję na jakieś odjechane cosie, a tu kolejny porządek wynikający z uproszczenia połączeń. A patrząc na zdjęcie trochę tam tego stoi (także na podłodze), a niektóre nawet jakby wiszą w powietrzu?

Mnie też się podoba. Usiłuję sobie przypomnieć jak nazywa(ł) się gitarzysta, którego płyty często słuchał mój ojciec - covery na gitarze akustycznej. Na razie dziura w pamięci, a nasłuchałam się tego, tyle że wiele lat temu.

Fiu fiu, tak jakoś pusto, jak u mnie 😉. Ja bym była bardzo ciekawa przemyśleń Piotra, znanego z tendencji izolacyjnych i antywibracyjnych 🙂 @nowy78

Córka wybrała? Ja bym płakała jak bóbr.

Myślę że to była ta płyta, utwór nr 4 https://salony.nautilus.net.pl/produkt/aya-authentic-audio-check-sacd/