-
Zawartość
2 856 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez AudioTube
-
To dobrze, że tak jest dzisiaj. I dzięki za informacje o dirac.
-
Nowy wzmacniacz i nowe nadzieje. Rozumiem co tam teraz u Ciebie się w głowie dzieje. I oby zaradził Z kablami także nie pomogę. Na forum dużo podobnych wątków, na pewno coś dla siebie znajdziesz.
-
Jestem ciekawy. Zechciałbyś w punktach, zwięźle i treściwie opisać co ten dirac wniósł? dzięki
-
A Pan Adrian to pochwali się nowymi?😉 Posiadanie 2-3 par kolumn to może być strzał w dychę. Kiedyś w duchu to wyśmiewałem. Nie wiem, może tylko dla mnie, ale kolumny potrafią różnie brzmieć. Bardzo różnie. I to mnie się podoba.
-
Zgoda. I w tym kształtowaniu „widzę” napięcie. I to dobrze, bo wtedy jest równowaga. A w naturze wszystko zmierza do równowagi. Będę się przyglądał, na razie dwa głosy za zworkami. A czy @lukluk71 do tej pory usatysfakcjonowany?
-
A propo’s logiki. Upominam siebie i nas. Jesteśmy na forum dla audiofili. Trzymajmy odpowiedni poziom.
-
-
Kim jest ten - podobno? Inżynier od Kefa? Pytam śmiertelnie poważnie. Jeśli to ten inżynier, to wysłałbym maila do „niego” i zapytał. To nic nie kosztuje.
-
Poproszę o jeden malutki utworek w którym potrzebujesz trochę takiego pełniejszego dołu. Sprawdzę na 3 kolumnach. Jeśli i mnie tam tego dołu pełniejszego zabraknie, to razem Ty i ja się zjednoczymy i razem znajdziemy rozwiązanie tego problemu. Jestem nastawiony pozytywnie, mam dużo wolnego, mam chęci, to się musi udać.
-
Dzięki. Jeszcze jedno pytanie. @zolt Czy zmieniałeś kolumny od kiedy posiadasz wzmocnienie Lyngdorf? Zapytuję sam siebie o sens poszukiwań innych kolumn, skoro tyle można nim „zmanipulować”. W jaki sposób opanowałeś wiedzę i zdobyłeś doświadczenia w posługiwaniu się nim?
-
Lyngdorf dużo potrafi. Może i lampę podrobi?
-
Niech te „obawy” trwają jak najdłużej. One coś „mówią”. Nie wiem tego, ale być może w tym przypadku są Twoim przyjacielem. A iluzja być może nieprzyjacielem. Świadomość, pewność, że obecne brzmienie się podoba, to moim zdaniem ogromna wartość.
-
3 i 1/2 monitora Dynaudio: od Special Forty do Confidence 20
topic odpisał AudioTube na Rafał S w Nasze testy
Dynaudio nieznana mi kompletnie marka. Fajnie, że mają kolumny na każdy portfel. Rafał, przeczytałem. Dużo treści a dla mnie ważne, ponieważ wypunktowałeś różnice. Lubię czytać i nie być tym zmęczonym. Gratuluję, że w końcu możesz robić co lubisz. Słuchać, być melomanem. -
W samej klasie nic szczególnego, poza oczywistymi różnicami, cechami tejże klasy. Moje wzmaki wszystkie w A klasie, słuchałem kilku zestawów, gdzie te same kolumny i A oraz D wzmaki „grały”. Często używam terminu „czyste brzmienie”, a ono li tylko i wyłącznie słyszę z systemów, gdzie SETy A klasowe występują. Przy wyrównanym poziomie głośności oraz uwadze/obecności bardzo łatwe różnice do wychwycenia. Dla mnie to Himalaje brzmienia.
-
Gratuluję, a jeśli go dorwę w „dobrych” pieniądzach, to będzie mój. Malutki, niepozorny i bardzo chętnie w takim metalizowanym kolorze. To był pierwszy wzmacniacz, kiedy usłyszałem ciepło, gęsto, ale i detalicznie. Idziemy o zakład, że kiedyś, kiedyś zapragniesz a klasowca sam sprawdzić?😉
-
@marcinmarcin Marcin, sadzone jajka na nim da radę, ale napisz proszę jakie zmiany w brzmieniu.
-
„Lampa” to kłopoty, problemy, „ból głowy”. Wieczne dobieranie kolumn, poprawianie brzmienia kabelkami, ryzyko i niepewność przy zakupie lampek. Szkoda życia na lampy😉
-
Za żadne skarby, namowy, prośby, ochy i achy nie postawiłbym tych potworów w moim salonie. Panowie, Święta za pasem, poproszę o zdjęcia w tym „klimacie”
-
Artur, należało dopisać, że chciałbyś u nich zostawić nieprzyzwoitą ilość kasy. Odpisałby tego samego dnia. Tyle lat na zgniłym zachodzie a nie kumasz?😉
-
Mam wielką satysfakcję, że poszedłem w kierunku znacznego obniżenia pogłosu. Lepiej mnie się słucha, ale i przede wszystkim żyje w takim komforcie akustycznym. Teraz, gdy Mariusz o tym wspomniał a wcześniej konstruktor moich klamotów często powtarzał, mam i poczucie spełnienia. Maskowanie to słowo klucz. Słyszymy to co głośniej, a czasami niestety nie jest to, co chcemy usłyszeć czyli brzmienie.
-
Tego samego zdania. Zamiast słuchać w domu pójdziemy latem w Gdańsku do klubu z takimi warunkami😊 Live z prądem są dla mnie raczej dla oczu, także, choć mniej dla uszu. Ściana dźwięku, tego nie lubię, a tak odbieram ostatnie kilkanaście koncertów. W domu i w zależności od realizacji!!! mam warunki, gdzie siedzę jakby ciut przed bańką dźwięku. I to dla mnie mega plus dla audio. Miro świetnie ujął to za mnie. Zaobserwowałem u mnie w pokoju jak wielką rolę w kształtowaniu roli „głębokości sceny” odgrywają trzy czynniki. Subbas/najniższy bas. Dzięki niemu pokój „oddycha” Super tweeter. Wybrzmienia i pogłosy. Czasem siedzę i nie dowierzam jak niezwykłe wrażenia powstają w mojej „głowie” No i parzyste harmoniczne z monobloków. Tutaj na słowo raczej ufam ludziom, którzy takie rzeczy budują. Ze „zwykłych” tranów tego i aż tyle dobroci nie ma.
-
Czy dobrze rozumiem, że chciałbyś mieć możliwość wpływu na tzw głębię sceny? Nie oceniam, tylko jestem ciekawy. Pytanie z innej beczki. Czy w trakcie Live/koncert, przy zamkniętych oczach, czy „czujesz, widzisz” głębokość sceny? Kameralny koncercik jazzowy, powiedzmy „kwartecik klasyczny”. Ja uczęszczam regularnie i zadałem sobie przyjemnego trudu, by się tym zamykaniem oczu i szukaniem głębi zająć. Mam obserwacje, możemy o tym porozmawiać, może być na pw. Audia Flight wzmacniacz. U mnie „spłaszczał” scenę. Pozbyłem się szybciutko, ponieważ przy innym bardziej mi się podobało. Ale…nie wyrównywałem głośności, wtedy jeszcze nie😭
-
Odpowiadam za to co napisałem, nie za to co zrozumiałeś @lukluk71